Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jolancia

Mam romans z zonatym, ale nie wiem czy wiązać z nim przyszłość.

Polecane posty

Gość Kochanka

Nie wierz w to co on mówi. Przerabiałam związek z żonatym. Przez 4 lata słyszałam, ze z żona jest tylko dla dziecka itd. Nie była to prawda. Tak dla smaczku powiem, ze sama, już jako mężatka, znalazłam młodszego kochanka. Tez mu sciemniałam ze z mezem jestem w trakcie rozwodu, ale dzieci itd. Ze z nim nie sypiam. To trwało 3 lata, aż w końcu zakończyłam ta znajomość na tej płaszczyźnie, bo chłopak nigdy nie ułożyłoby siebie życia. Mi przez myśl nie przezlo żeby z mezem się rozstać. Po prostu chciałam mu dać nadzieje, żeby nie odszedł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupajolanci
13 minut temu, Gość Kochanka napisał:

Nie wierz w to co on mówi. Przerabiałam związek z żonatym. Przez 4 lata słyszałam, ze z żona jest tylko dla dziecka itd. Nie była to prawda. Tak dla smaczku powiem, ze sama, już jako mężatka, znalazłam młodszego kochanka. Tez mu sciemniałam ze z mezem jestem w trakcie rozwodu, ale dzieci itd. Ze z nim nie sypiam. To trwało 3 lata, aż w końcu zakończyłam ta znajomość na tej płaszczyźnie, bo chłopak nigdy nie ułożyłoby siebie życia. Mi przez myśl nie przezlo żeby z mezem się rozstać. Po prostu chciałam mu dać nadzieje, żeby nie odszedł. 

Patrzcie, quref o smaczkach pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tel

autorko nie sądzisz że między wami jest za duża różnica wieku, przepaść pokoleniowa? nie chciałabyś znaleźć sobie faceta w swoim wieku, wolnego, bez zobowiązań, młodego?Nie wiąż się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ułóż
27 minut temu, Gość Kochanka napisał:

Nie wierz w to co on mówi. Przerabiałam związek z żonatym. Przez 4 lata słyszałam, ze z żona jest tylko dla dziecka itd. Nie była to prawda. Tak dla smaczku powiem, ze sama, już jako mężatka, znalazłam młodszego kochanka. Tez mu sciemniałam ze z mezem jestem w trakcie rozwodu, ale dzieci itd. Ze z nim nie sypiam. To trwało 3 lata, aż w końcu zakończyłam ta znajomość na tej płaszczyźnie, bo chłopak nigdy nie ułożyłoby siebie życia. Mi przez myśl nie przezlo żeby z mezem się rozstać. Po prostu chciałam mu dać nadzieje, żeby nie odszedł. 

tylko że autorka ma nieco inną sytuację, facet powiedział że składa pozew już jutro tylko ja da mu odpowiedź że chce z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość Ułóż napisał:

tylko że autorka ma nieco inną sytuację, facet powiedział że składa pozew już jutro tylko ja da mu odpowiedź że chce z nim być

Moja kuzynka była w związku z żonatym facetem, dużo starszym, który miał brzydka i chorą żonę. Miał przeprowadzić się do kuzynki jak tylko sprzeda dom.... Miała wybitnego pecha - bo dom przez wiele lat się nie chciał sprzedać. Prosty schemat jak trzeba spuścić to na jakiś czas do kochanki, a później powrót do  żony. Można? Można!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Kochanka napisał:

Nie wierz w to co on mówi. Przerabiałam związek z żonatym. Przez 4 lata słyszałam, ze z żona jest tylko dla dziecka itd. Nie była to prawda. Tak dla smaczku powiem, ze sama, już jako mężatka, znalazłam młodszego kochanka. Tez mu sciemniałam ze z mezem jestem w trakcie rozwodu, ale dzieci itd. Ze z nim nie sypiam. To trwało 3 lata, aż w końcu zakończyłam ta znajomość na tej płaszczyźnie, bo chłopak nigdy nie ułożyłoby siebie życia. Mi przez myśl nie przezlo żeby z mezem się rozstać. Po prostu chciałam mu dać nadzieje, żeby nie odszedł. 

Po co wychodziłaś za mąż i składałaś śluby? Pewnie dla jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdgdg

Masakra, naiwność autorki jest taka głęboka że szkoda tego komentować. Skoro już zastanawiasz się jak będzie z waszym dzieckiem to przeanalizuj co będzie jak za 5 lat zostawi ci i zostaniesz sama z dwójką. Żaden facet który nie chce być z żoną nie wozilby jej na weekendy i wakacje. Swoją drogą biedna kobieta i nic nie wart mąż 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssavvvvv

Autorko ty nie rozumiesz tego tego co piszą do ciebie ! omijasz niewygodne odpowedzi , tłumaczysz siebie i twojego bzykacza . Jak mozna rozbijac rodzine i wszystko wieszac na żonie . Jestes dziwna  . 

Niech sie rozwiedzie , jezeli to zrobi to nie masz obowiazku sie z nim wiązac . Jestem w 100 proc pewna ze nie rozwiedzie sie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha

Najtrafniejszym powodem rozwodu jest to , że waży 100 kg .... ja ważyłam 90 kg  po ciązy a mąz razem ze mną biegał , ćwiczył itp nigdy nie powiedział , że jestem gruba . A nawet zachecał bym schudła do max 70 kg jezeli bede sie dobrze czuła bo lubi gdy jestem okrągła . Kobieto tyle dziewczyny ci tu piszą , że jestes naiwna . Niby jest wam tak dobrze , ąle masz obawy jak to bedzie ...  to jestes pewna uczucia czy nie . Ja wyraznie widzę , że bawisz sie chwilą . Nie masz pewnosci bo go nie znasz . Pól roku to krótko , a on może byc swietnym aktorem , choc przy twojej naiwnosci może byc tylko przeciętnym aktorem . Jest tylu wolnych facetów . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha

w tytule piszesz : mam romans z żonatym - własnie ROMANS z ŻONATYM ! romans to krótszy związek oparty na seksie , często bez uczuć . Zonaty - tak ona ma rodzinę : żonę i  dziecko . Nadal jest jej mężem  ! 

dalej w tutule piszesz : nie wiem czy wiązac z nim przyszłosc ! :    bez komentarza ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hotel
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Po co wychodziłaś za mąż i składałaś śluby? Pewnie dla jaj.

trzeba również wziąć pod uwagę to że po pewnym czasie człowiek brzydnie i wtedy niektórzy szukają nowych wrażeń, ja jestem 13 lat po ślubie ,mam 40 lat i powiem szczerze że chciałabym mieć romans z jakimś młodym chłopakiem.Marzę o tym.Ale niestety boję się że mąż by się dowiedział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Hotel napisał:

trzeba również wziąć pod uwagę to że po pewnym czasie człowiek brzydnie i wtedy niektórzy szukają nowych wrażeń, ja jestem 13 lat po ślubie ,mam 40 lat i powiem szczerze że chciałabym mieć romans z jakimś młodym chłopakiem.Marzę o tym.Ale niestety boję się że mąż by się dowiedział .

Na miejscu twojego męża złożyłbym papiery rozwodowe. Naprawdę szkoda jego życia i czasu na ciebie. Problem jest w tym, że nie dorosłaś do małżeństwa i bycia z drugą osobą. Nudzi mi się - typowa dziecinna odpowiedź, a co robisz, żeby nie było nudy? Flirt, romans, kochanek ... naprawdę solidne fundamenty małżeństwa i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Gość Jolancia napisał:

Nie przytyla tyle z dnia na dzień. Tyla przez kilka lat mówiąc że to po ciąży. Od 5 lat on cały czas ma kogoś na boku i się z tym nie kryje. Sądzę że ona nawet o tym wie ale tak jej wygodnie. Bo co niby on robi jak nie wraca na noc do domu?

Od 5 lat ma kogoś na boku, a jednak z żoną się nie rozwiódł. Bo on się rozwieść nie chce, a Ty wierzysz w jego bajki, jesteś nawina, a wręcz głupia. Na noc nie wraca ale jednak nadal wraca do żony. Nadal nie widzisz jaka jesteś głupia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wyobraź sobie, ze np wziął ten rozwód i macie to dziecko tez przytyłaś, albo cię "rozwaliło przy porodzie" wbrew pozora dla faceta to jest ważne i teraz kolesiowi jest to nie na rękę, wiec robi to samo co żonie, bo tak będzie. Chcesz takiego faceta? Lepiej uciekaj za wczasu, bo gdyby był coś warty to żona by wiedziała o tobie i o tym, ze jest z nią że względu na dziecko. A nawet jak wg ciebie jest obleśna i ci tak mówi to uwierz mi i tak ja bzyka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 

4 godziny temu, NaugthyBitch napisał:

Od 5 lat ma kogoś na boku, a jednak z żoną się nie rozwiódł. Bo on się rozwieść nie chce, a Ty wierzysz w jego bajki, jesteś nawina, a wręcz głupia. Na noc nie wraca ale jednak nadal wraca do żony. Nadal nie widzisz jaka jesteś głupia? 

On nie wraca do żony tylko do swojego domu / mieszkania i ewentualnie dziecka. Po co ma się rozwodzić, zaczynać wszystko od nowa itd, skoro może sobie żyć jak żył. Wygodnie. Śmiem twierdzić, że bardzo duży procent par żyje ze sobą tylko z wygody i nie rozstaje się tylko dlatego, że wiąże się to stratami finansowymi. Dopiero jak kogoś nowego poznają to mają motywację do odejścia - jeśli się naprawdę zakochają i nowy związek ma przyszłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
18 godzin temu, Gość Gość napisał:

Kobieto - jesteś zwykłym materacem. Nie masz ani odrobiny godności i szacunku. Bez skrupułów rozbijasz funkcjonującą rodzinę. Wiesz jaka powinna być kolejność - rozpad małżeństwa - rozwód - ponowny związek... Rozumiesz? Podobno masz studia...

Nie rozbijam funkcjonującej rodziny-zresztą nie ma czegoś takiego jak rozbijanie rodziny-ewentualnie on ja rozbija nie ja, bo do niczego go nie zmuszam. Dziś mu powiedziałam że nie jestem pewna czy chcę to ciągnąć, a on mi pokazał potwierdzenie złożenia pozwu rozwojowego-miesiąc temu złożył, nie chciał mi mówić zanim nie dostanie wezwania. Powiedział że zrobił to i dla mnie i dla siebie bo ma dość. Jego żona wie o tym że on kogoś ma-nie wie kogo ale wie że jest zdradzana, nie przeszkadza jej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

W zdecydowanej większości przypadków tak. Mam tylko ciut więcej latek od twojego faceta.... Z czystym sumieniem mógłbym wykorzystać jego historyjkę aby zaciągnąć zdecydowanie młodszą głupiutką gąskę do łóżka.... A później kolejna i koleją... Jak to było .. hej siup zmiana d... Jaką masz  pewność, że jak skończą się motylki w brzuchu (a to dzieje się od 1 - 3 lat po ślubie) nie wymieni cię na inny model. Nie lepszy, nie nowszy tylko inny - bo będziesz już skrzeczącą żoną. U mnie do ślubu był cud miód i orzeszki, a dzień po ślubie wszystko się zmieniło...

Akurat nie mi odpisywales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
18 godzin temu, Gość gość napisał:

Rozumiem, że jednak szukasz jelenia. Z jakiej racji on ma zapewniać godne życie twojemu dziecku? Od tego są alimenty od ojca dziecka i ty. Facet ma utrzymywać swoje dzieci. Twój fagas swoją 12letnią córkę, a twoje dziecko jego ojciec.

Nie. Pisząc mojemu dziecku mam na myśli moje ewentualne dziecko z nim, bo póki co pracuje i utrzymuje i siebie i syna. Niestety jego ojciec nie płaci alimentów, z funduszu mi się nie należą podobnie jak 500plus bo uczciwie pracuję. Nie oczekuje że ktoś będzie utrzymywał mojego syna, chodzi o utrzymanie mnie i drugiego dziecka gdybyśmy się na nie kiedyś zdecydowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Z zalozenia staram sie nie oceniac innych ludzi ale kobiety takie jak Ty budza we mnie obrzydzenie. Nie buduje sie swojego szczescia na cudzym nieszczesciu. Pare osob nazwalo Cie tutaj bardzo po imieniu. Z calego serca Ci zycze by spotkalo Cie dokladnie to samo co zone Twojego kochanka. Pasujecie do siebie. Oboje nic nie warci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Ags napisał:

Z zalozenia staram sie nie oceniac innych ludzi ale kobiety takie jak Ty budza we mnie obrzydzenie. Nie buduje sie swojego szczescia na cudzym nieszczesciu. Pare osob nazwalo Cie tutaj bardzo po imieniu. Z calego serca Ci zycze by spotkalo Cie dokladnie to samo co zone Twojego kochanka. Pasujecie do siebie. Oboje nic nie warci. 

A ty co jesteś warta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
30 minut temu, Gość Ags napisał:

Z zalozenia staram sie nie oceniac innych ludzi ale kobiety takie jak Ty budza we mnie obrzydzenie. Nie buduje sie swojego szczescia na cudzym nieszczesciu. Pare osob nazwalo Cie tutaj bardzo po imieniu. Z calego serca Ci zycze by spotkalo Cie dokladnie to samo co zone Twojego kochanka. Pasujecie do siebie. Oboje nic nie warci. 

A co ja jej niby robię? Jakby mnie facet zdradził to miałabym pretensje do niego, no chyba że by go jakaś babka zgwalcila-to wtedy do niej,w innym wypadku sorry ale to jej mąż ja zdradza, nie ze mną to z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
8 godzin temu, NaugthyBitch napisał:

Od 5 lat ma kogoś na boku, a jednak z żoną się nie rozwiódł. Bo on się rozwieść nie chce, a Ty wierzysz w jego bajki, jesteś nawina, a wręcz głupia. Na noc nie wraca ale jednak nadal wraca do żony. Nadal nie widzisz jaka jesteś głupia? 

Żeby do kogoś wracać trzeba by było odejść, a on od niej póki co nie odszedł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jezu, znów spędziłaś pół dnia na pisaniu tematu prova na Kafe, "jolanciu". Twój szef powinien w końcu się tym zainteresować. Do psychiatry już cię kiedyś posyłał, ale wciąż tu tworzysz więc chyba nie poszłaś.  😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
26 minut temu, Gość gość napisał:

Jezu, znów spędziłaś pół dnia na pisaniu tematu prova na Kafe, "jolanciu". Twój szef powinien w końcu się tym zainteresować. Do psychiatry już cię kiedyś posyłał, ale wciąż tu tworzysz więc chyba nie poszłaś.  😛

A gdzie widzisz żebym  tu pół dnia siedziała? Mój pierwszy wpis z dziś jest po 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.07.2019 o 17:46, Gość Jolancia napisał:

Staram się z bardziej praktycznej strony popatrzeć. Jak mu przyjdzie płacić alimenty na córkę to czy będzie mi i mojemu dziecku zapewnić godne życie? Co gdybym zaszła w ciążę i chciała być z dzieckiem 2-3lats w domu. Czy będę miała gdzie wrócić? Czy on nas utrzyma?

Pominę już fakt, że jak większość kochanek żonatych facetów nie masz zasad moralnych i bez skrupułów rozwalasz czyjąś rodzinę. Oczywiście, głównym winowajcą jest on, ale Ty w tym całym bagienku masz niebagatelny udział. Taka niby jesteś samodzielna i niezależna, ale nawet nie ukrywasz tego, że chcesz się ustawić, no przecież kosztem jego rodziny. Tymczasem:

1. "Godne życie" swojemu dziecku masz obowiązek zapewnić Ty i ojciec Twojego dziecka, a nie Twój przyszły mąż. On ma obowiązki wobec własnego dziecka, nie Twojego.

2. To oczywiste, że będzie płacił alimenty na córkę i niepracującą żonę, a gdy ona udowodni mu zdradę i doprowadzi do rozwodu z jego winy, to będzie jej płacił do końca życia. Na córkę, przez najbliższe 12 lat, dopóki dziewczyna nie zakończy edukacji, a jako kochający tatuś będzie ją wspierał finansowo także przy innych okazjach, nawet, gdy młoda będzie już dorosła.

3. Przygotuj się na atak jego żony, gdy dowie się Tobie, a być może nawet nienawiść jego córki. Dziewczynka jest teraz w trudnym okresie dojrzewania i jak każde dziecko z pewnością ciężko przeżyje odejście ojca, a on będzie chciał jej krzywdę wynagrodzić, nie licz więc na to, że będzie cały dla Ciebie i Twojego dziecka, on ma już swoje dziecko, które raczej nie zapała miłością do Ciebie, już jej mamusia postara się o to.

4. Wyśmiewasz się z jego żony, że wygląda jak "wieprz". Świadczy to tylko o poziomie Twojej kultury osobistej i braku wyobraźni. Ty masz 27 lat, ona zapewne około 40. Nie wiesz, czy na coś nie choruje (od niego prawdy się nie dowiesz), a przede wszystkim nie wiesz jak sama będziesz wyglądała za kilkanaście lat. Czas nie stoi w miejscu, nie wiedziałaś o tym?

5. Nazywasz ją pasożytem, a tymczasem już dzielisz skórę na niedźwiedziu, licząc kasę kochanka. Skoro jesteś taka samowystarczalna, nie wyciągaj rąk po nie swoje. Nie wiesz też jak było między nimi, może on sam namawiał ją, żeby siedziała w domu. Przecież on prawdy Ci nie powie, teraz, to ona jest dla niego "ta zła" jak dla każdego zdradzającego.

6. Zdradza żonę od lat? 😮 Ciebie też będzie, masz to, jak w banku.

7. Złożył pozew rozwodowy, czy dopiero go napisał? Nie ma to zresztą większego znaczenia, do rozwodu jeszcze droga daleka. Tymczasem masz szansę przez kolejne lata być jego wadą postawy (d**a na boku), a nawet jeśli uda Ci się go "szczęśliwie" rozwieść, to nie licz na samo szczęście u jego boku, patrz powyżej. Chłop wyrwany innej żonie, oderwany od własnych dzieci, generuje więcej problemów, niż szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolancia
12 minut temu, Yoka777 napisał:

Pominę już fakt, że jak większość kochanek żonatych facetów nie masz zasad moralnych i bez skrupułów rozwalasz czyjąś rodzinę. Oczywiście, głównym winowajcą jest on, ale Ty w tym całym bagienku masz niebagatelny udział. Taka niby jesteś samodzielna i niezależna, ale nawet nie ukrywasz tego, że chcesz się ustawić, no przecież kosztem jego rodziny. Tymczasem:

1. "Godne życie" swojemu dziecku masz obowiązek zapewnić Ty i ojciec Twojego dziecka, a nie Twój przyszły mąż. On ma obowiązki wobec własnego dziecka, nie Twojego.

2. To oczywiste, że będzie płacił alimenty na córkę i niepracującą żonę, a gdy ona udowodni mu zdradę i doprowadzi do rozwodu z jego winy, to będzie jej płacił do końca życia. Na córkę, przez najbliższe 12 lat, dopóki dziewczyna nie zakończy edukacji, a jako kochający tatuś będzie ją wspierał finansowo także przy innych okazjach, nawet, gdy młoda będzie już dorosła.

3. Przygotuj się na atak jego żony, gdy dowie się Tobie, a być może nawet nienawiść jego córki. Dziewczynka jest teraz w trudnym okresie dojrzewania i jak każde dziecko z pewnością ciężko przeżyje odejście ojca, a on będzie chciał jej krzywdę wynagrodzić, nie licz więc na to, że będzie cały dla Ciebie i Twojego dziecka, on ma już swoje dziecko, które raczej nie zapała miłością do Ciebie, już jej mamusia postara się o to.

4. Wyśmiewasz się z jego żony, że wygląda jak "wieprz". Świadczy to tylko o poziomie Twojej kultury osobistej i braku wyobraźni. Ty masz 27 lat, ona zapewne około 40. Nie wiesz, czy na coś nie choruje (od niego prawdy się nie dowiesz), a przede wszystkim nie wiesz jak sama będziesz wyglądała za kilkanaście lat. Czas nie stoi w miejscu, nie wiedziałaś o tym?

5. Nazywasz ją pasożytem, a tymczasem już dzielisz skórę na niedźwiedziu, licząc kasę kochanka. Skoro jesteś taka samowystarczalna, nie wyciągaj rąk po nie swoje. Nie wiesz też jak było między nimi, może on sam namawiał ją, żeby siedziała w domu. Przecież on prawdy Ci nie powie, teraz, to ona jest dla niego "ta zła" jak dla każdego zdradzającego.

6. Zdradza żonę od lat? 😮 Ciebie też będzie, masz to, jak w banku.

7. Złożył pozew rozwodowy, czy dopiero go napisał? Nie ma to zresztą większego znaczenia, do rozwodu jeszcze droga daleka. Tymczasem masz szansę przez kolejne lata być jego wadą postawy (d**a na boku), a nawet jeśli uda Ci się go "szczęśliwie" rozwieść, to nie licz na samo szczęście u jego boku, patrz powyżej. Chłop wyrwany innej żonie, oderwany od własnych dzieci, generuje więcej problemów, niż szczęścia.

Ad. 1-naucz się czytać ze zrozumieniem-piszę o ewentualnym dziecku moim i jego, które mogłoby sie urodzić za kilka lat

Ad. 2 i 4 alimenty na dziecko jak najbardziej, ale czemu miałby płacić na ex? Ma 2 ręce, dziecko nie jest maleńkie. Jego żona jest starsza ode mnie raptem o 3 lata.

Ad. 3 jego córka nie musi mnie kochać, mam własne dziecko.

Ad. 5 nie wyciągam rąk po niczyje, jeśli bym się z nim zdecydowała na dziecko to chcę zostać na wychowawczym minimum rok i wtedy oczekuję że będzie utrzymywał mnie i dziecko.

Ad 6 jeśli mnie zdradzi to w odróżnieniu od jego żony kopne go w tyłek a nie będę tkwić bo dzięki niemu ona nie musi pracować i ma kasę na wygodne zycie

Ad.7 złożył pozew, nie mówił mi wcześniej i gdybym dziś nie powiedziała że nie jestem tego związku pewna, to by mi nie wspomniał aż by nie dostał wezwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Jolancia napisał:

A co ja jej niby robię? Jakby mnie facet zdradził to miałabym pretensje do niego, no chyba że by go jakaś babka zgwalcila-to wtedy do niej,w innym wypadku sorry ale to jej mąż ja zdradza, nie ze mną to z kimś innym.

I czujesz się z tym dobrze. Pozazdrościć dobrego samopoczucia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Jolancia napisał:

Ad. 2 i 4 alimenty na dziecko jak najbardziej, ale czemu miałby płacić na ex? Ma 2 ręce, dziecko nie jest maleńkie. Jego żona jest starsza ode mnie raptem o 3 lata.

Poczytaj prawo cywilne i dowiedz się jakie obciążenia będzie miał małżonek wyłącznie winny rozpadu małżeństwa. O zgroza... brak podstawowej wiedzy w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Jolancia napisał:

Nie. Pisząc mojemu dziecku mam na myśli moje ewentualne dziecko z nim, bo póki co pracuje i utrzymuje i siebie i syna. Niestety jego ojciec nie płaci alimentów, z funduszu mi się nie należą podobnie jak 500plus bo uczciwie pracuję. Nie oczekuje że ktoś będzie utrzymywał mojego syna, chodzi o utrzymanie mnie i drugiego dziecka gdybyśmy się na nie kiedyś zdecydowali.

Jeszcze nie złożyłaś wniosku o 500+?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Ad. 1-naucz się czytać ze zrozumieniem-piszę o ewentualnym dziecku moim i jego, które mogłoby się urodzić za kilka lat

Ależ czytam, czytam, najpierw wspomniałaś o zapewnieniu Tobie i Twojemu dziecku godnego życia, a dopiero później zaczęłaś dywagować n/t Waszego wspólnego dziecka, w przyszłości.

Cytat

Ad. 2 i 4 alimenty na dziecko jak najbardziej, ale czemu miałby płacić na ex? Ma 2 ręce, dziecko nie jest maleńkie. Jego żona jest starsza ode mnie raptem o 3 lata.

O tym akurat decyduje sąd, a nie on, czy Ty, możesz się oburzać ile wlezie, ale na 100% żona dostanie alimenty, a tym bardziej gdy udowodni jakąś chorobę. Ona ma 30 lat i 12-letnie dziecko, a on 41? Hmmm, tzn, że 13 lat temu bzykał nieletnią, lubi młode ciałka, tym gorzej dla Ciebie.

Cytat

Ad. 3 jego córka nie musi mnie kochać, mam własne dziecko.

No, tego nie musisz się obawiać (że Cię pokocha, a nawet polubi, mając świadomość, że skrzywdziłaś jej matkę i zabrałaś jej ojca. Tak, tak, w jej oczach tylko Ty będziesz winna), ale skutecznie może zatruć Ci życie.

Cytat

Ad. 5 nie wyciągam rąk po niczyje, jeśli bym się z nim zdecydowała na dziecko to chcę zostać na wychowawczym minimum rok i wtedy oczekuję że będzie utrzymywał mnie i dziecko.

Tu akurat się zgodzę, ojciec dziecka powinien zapewnić utrzymanie swojemu dziecku i jego matce, gdy dziecko jest jeszcze małe, tylko, że nie każdy rozwodnik obarczony alimentami chce kolejnego dziecka, zwłaszcza, gdy jest już ojcem, a do tego ma swoje lata. Gdyby teraz, za 2, 3 lata został ponownie "szczęśliwym" tatusiem, to musiałby utrzymywać to dziecko do samej emerytury i nawet dłużej. Oczywiście, zawsze możesz wpuścić go w maliny.

Cytat

Ad 6 jeśli mnie zdradzi to w odróżnieniu od jego żony kopne go w tyłek a nie będę tkwić bo dzięki niemu ona nie musi pracować i ma kasę na wygodne zycie

...i tu Cię boli, że ktoś ma lepiej; wygodne życie, wczasy za granicą, chociaż gruba i brzydka. Nie bądź taka pewna, że on nie bzyka żony, bo po raz kolejny zapewniam, że z dużą rezerwą należy wierzyć w to, co on mówi. Po za tym, jak to mówią "nie mów hop, zanim nie przeskoczysz". Nie bądź taka pewna, że od razu kopnęłabyś go w tyłek, gdybyś miała z nim dziecko (do tego drugie na koncie z innym tatusiem)

Cytat

Ad.7 złożył pozew, nie mówił mi wcześniej i gdybym dziś nie powiedziała że nie jestem tego związku pewna, to by mi nie wspomniał aż by nie dostał wezwania

Widziałaś na własne oczy, czy tylko uwierzyłaś na słowo?...a nawet gdyby, to do rozwodu droga daleka. Wiem, że jesteś zdesperowana, żeby ułożyć sobie życie z Twoim zdaniem , dobrze prosperującym sklepikarzem (swój wątek zaczęłaś od spraw materialnych, więc wiadomo o co chodzi), nie ważne, że krzywdzisz razem z nim jego żonę (gruba, to jej się należy!?), dziecko (dostanie alimenty i niech spada), Ważne, żebyś to teraz Ty i Twoje dziecko mogła zasmakować tego miodu; wygodnego życia, zagranicznych wczasów, kosztem jego rodziny.

Uważaj, żebyś się nie zdziwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×