Czemu jest taka nagonka na żony prawników

Nie mówię tu o samym tytule mgr prawa, a o ludziach, którzy poszli dalej np.adwokatów.

Dlaczego jeśli żona przyznaje się,że ma męża właśnie z tych zawodów prawniczych jest zjechana na samym początku? 

Zauważyłam to już dawno.

W jaki sposób jesteście szykanowane, bo nie rozumiem? Ja nigdy z niczym takim się nie spotkałam. 

Pierwsze słyszę 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pierwsze słyszę 

Tez o tym nie slyszalam... Zajmij sie czyms pozytecznym a nie wymyslaniem tematow na sile 

Jaka dziewvzyna by nie napisała jest od razu zjechana z góry na dół, często zwyzywana.

Dnia 3.07.2019 o 21:33, Gość Czemu czemu napisał:

Zauważyłam to już dawno.

Ja też to zauważyłam. Moje zdanie jest takie, że prawnicy kojarzą się z zamożnością oraz ewentualnie z wykorzystywaniem znajomości przepisów do zbijania majątku/kiwania naiwniakow, co prawa nie znają. To takie pierwsze prostackie skojarzenia na słowo "prawnik". A wiadomo, że w Polsce najwiekszy społeczny szacunek (i zazdrość) wzbudzają piniondz oraz spryt (taki obrotny ten Zenuś). Dlatego właśnie na hasło "żona prawnika", część bab reaguje frustracja i furia. No bo przeca takie kokosy, babsztyl się w życiu ustawił, nic nie musi robić, jeno leżeć i pachnieć, mężuś dyma na kase niemoty życiowe, a prawnicza kabza pęcznieje

2 godziny temu, Onkosfera napisał:

Ja też to zauważyłam. Moje zdanie jest takie, że prawnicy kojarzą się z zamożnością oraz ewentualnie z wykorzystywaniem znajomości przepisów do zbijania majątku/kiwania naiwniakow, co prawa nie znają. To takie pierwsze prostackie skojarzenia na słowo "prawnik". A wiadomo, że w Polsce najwiekszy społeczny szacunek (i zazdrość) wzbudzają piniondz oraz spryt (taki obrotny ten Zenuś). Dlatego właśnie na hasło "żona prawnika", część bab reaguje frustracja i furia. No bo przeca takie kokosy, babsztyl się w życiu ustawił, nic nie musi robić, jeno leżeć i pachnieć, mężuś dyma na kase niemoty życiowe, a prawnicza kabza pęcznieje

Ale po co nagonka na żony?

Pierwsze slyszę. Moja mama jest żoną adwokata, nikt sie jej nie czepia, zreszta ma swoj wlasny, szanowany zawód i nie jest odbierana tylko jako żona swojego męzą :)

W życiu nie spotkałam się z opisywanym zjawiskiem z nudów i własnych wizji chyba powstają takie brednie. Równie wiarygodnie brzmiały temat, czy widzicie nsgonke np. na żony konduktorów. 

Poczytajcie nie które temeaty, gdzie piszą zony tych panów i zobaczcie jak są traktowane.

Ale po co pisać o tym, czym zajmuje się mąż? Jakie to ma znaczenie? Ważne chyba jest to, co kobieta sobą reprezentuje. 

Na kafe jest nagonka na wszystko, byle tylko była awantura

Pewnie przez to że prawnik, sędzia, prokurator to zawody zamknięte dla zwykłych ludzi, często są to dzieci komuchów, ubeków itp. 

Po za tym prawnik to krętacz, znam 3 żadnemu nie zależy żeby wygrać sprawę, a żeby ciągnąć ją jak najdłużej żeby jak najwięcej kasy od klienta wyciągnąć. Ugadywanie się z prawnikiem że strony przeciwnej to normalka a tak być nie powinno

19 godzin temu, Gość ssss napisał:

Pierwsze slyszę. Moja mama jest żoną adwokata, nikt sie jej nie czepia, zreszta ma swoj wlasny, szanowany zawód i nie jest odbierana tylko jako żona swojego męzą

Bo to nie chodzi o realne życie, tylko o specyficzne reakcje tu, na tym forum.