Czy każdy ma gdzieś swoją drugą połówkę?

:D

No to śmieszne, że mniej atrakcyjni właśnie nie ufają tej drugiej stronie, a potem wypisują, że żadna ich nie chce.

To sorry dziewczyny, jak ja nie miałam kryterium uroda na liście i nikogo nie znalazłam, to Wasz los z tym kryterium jest już mocno przesądzony :D

A najgorsze jeszcze jak zwiazesz sie z takim i bedzie zazdrosny do potęgi n-tej. Ktos kto ma atrakcyjniejszego od siebie partnera najczęściej potem ma kompleksy i odbija sie to na związku

2 minuty temu, Gość Prawie 40 napisał:

No to śmieszne, że mniej atrakcyjni właśnie nie ufają tej drugiej stronie, a potem wypisują, że żadna ich nie chce.

 

No mnie akurat żadna nie chce, mimo że nie miałbym problemu, by uwierzyć, że faktycznie podobam się danej dziewczynie...

Ale jesteś nieatrakcyjny? U kobiety to łatwiej orzec niż u faceta, tu nie byłabym taka pewna osądu.

8 minut temu, Gość Prawie 40 napisał:

Eeeej, nieprawda, chodziłam z grubym i niskim (za to z charakterem, he he) Ale skrzywdzony był przez inne i przez jego kompleksy skończyło się jak się skończyło

To rzadkie przypadki. Nie ludzmy sie , Brad Pitt nie zakocha sie w brzydili tylko dlatego ze ma dobre serduszko.

1 minutę temu, Gość Prawie 40 napisał:

No to śmieszne, że mniej atrakcyjni właśnie nie ufają tej drugiej stronie, a potem wypisują, że żadna ich nie chce.

To sorry dziewczyny, jak ja nie miałam kryterium uroda na liście i nikogo nie znalazłam, to Wasz los z tym kryterium jest już mocno przesądzony

 

Paradoksalnie najbardziej w tych pieknych i niezaleznych wybrzydzsja Ci mniej i zamykaja to. A ja na to: ok to daj sobie sianka a oni wracaja i repertuar sie powtarza ale wtedy ja die juz poteznie wk. i mowie wprost ze nie musi sie pucowac bo nie rzuce perel i doupy nie dostanie i zaczyna sie spina i walka gladiatorow a ja mam wszystkie Asy wiec sorry bardzo ale w sumie jak tak mysle to stac mnie na lepszego i wtedy dostsje w doupe i musze spac sama w nocy. Ale dobra niech tak bedzie niz z chrapaczem ktory mnie utruwa. 

Moze samotne noce sa lepsze niz te niesamotne z kims kto i tak Cie nie chce kochac i ufac.

To niech zapier. do lepszej a ja do leoszego i juz

tak, kazdy moze sobie druga polowke dokupic w monopolowym jak mu jedna nie starczy xD

Kilka razy byłam zakochana. Kilka razy odrzuciłam facetów którzy byli zakochani we mnie.. i jestem  kwita 

2 minuty temu, Gość Rozbrykana napisał:

Paradoksalnie najbardziej w tych pieknych i niezaleznych wybrzydzsja Ci mniej i zamykaja to

Tylko to piękno jest względne, jedni lubią to, inni tamto.

Ale z walką gladiatorów to mnie rozwaliłaś :D

1 minutę temu, Gość pijak 28 lat napisał:

tak, kazdy moze sobie druga polowke dokupic w monopolowym jak mu jedna nie starczy xD

W sumie to każdy sposób jest dobry

9 minut temu, Samotna wilczyca napisał:

A najgorsze jeszcze jak zwiazesz sie z takim i bedzie zazdrosny do potęgi n-tej. Ktos kto ma atrakcyjniejszego od siebie partnera najczęściej potem ma kompleksy i odbija sie to na związku

Dokladnie. Spotykalam sie z niskim ktory mial byc wrazliwcem eleganckim z jajem nieco impulsywny troche bunczuczny no fajny byl ale mi powiedzial ze wyrzuci mnie przez okno i nazwal k...bo mu nie dalam po roku. 

Ok nie mam pytan.

Ale czemu mam mu dawac skoro mnie blokowal co chwile i nie chcial rozmawiac no to stwierdzilam ze niech juz spada na drzewko bo nie ma sensu kupowac kredensu. 

Poza tym skoro jestem k to musi sie nisko cenic ze czeka rok zeby k...przeleciec to juz zakrawa na skandal. Ma chyba 50 zl to niech postawi 3 piwka i jakas laska go wezmie w obroty po co mu k...? 

Ci ludzie sa popier. Naprawde szkoda zachodu. 

11 minut temu, Gość pkrd napisał:

No mnie akurat żadna nie chce, mimo że nie miałbym problemu, by uwierzyć, że faktycznie podobam się danej dziewczynie...

Mi tez tak mowil ze ufa mi i rownie szybko mowil cos odwrotnego wiec nie nabiore sie juz na ten numer 2 raz.

9 minut temu, Samotna wilczyca napisał:

To rzadkie przypadki. Nie ludzmy sie , Brad Pitt nie zakocha sie w brzydili tylko dlatego ze ma dobre serduszko.

Kazdemu podoba sie co innego wiec trudno powiedziec.

3 minuty temu, Gość Rozbrykana napisał:

Dokladnie. Spotykalam sie z niskim ktory mial byc wrazliwcem eleganckim z jajem nieco impulsywny troche bunczuczny no fajny byl ale mi powiedzial ze wyrzuci mnie przez okno i nazwal k...bo mu nie dalam po roku. 

Ok nie mam pytan.

Ale czemu mam mu dawac skoro mnie blokowal co chwile i nie chcial rozmawiac no to stwierdzilam ze niech juz spada na drzewko bo nie ma sensu kupowac kredensu. 

Poza tym skoro jestem k to musi sie nisko cenic ze czeka rok zeby k...przeleciec to juz zakrawa na skandal. Ma chyba 50 zl to niech postawi 3 piwka i jakas laska go wezmie w obroty po co mu k...? 

Ci ludzie sa popier. Naprawde szkoda zachodu. 

Ja bym tak nigdy nie zrobił.

1 minutę temu, Gość Rozbrykana napisał:

Mi tez tak mowil ze ufa mi i rownie szybko mowil cos odwrotnego wiec nie nabiore sie juz na ten numer 2 raz.

Ale wiesz, że nie każdy jest taki sam?

7 minut temu, Gość Prawie 40 napisał:

Tylko to piękno jest względne, jedni lubią to, inni tamto.

Ale z walką gladiatorów to mnie rozwaliłaś

Jest wzgledne ale obiektywnie jezeli corocznie dana kobieta intetesuje sie ze 40 to cos w tym jest

12 minut temu, Gość Prawie 40 napisał:

Ale jesteś nieatrakcyjny? U kobiety to łatwiej orzec niż u faceta, tu nie byłabym taka pewna osądu.

Skoro żadna mnie nie chce, a nie mam jak pokazać charakteru, bo jestem odrzucany na wejściu, to raczej tak.

Jasne, że nie każdy, może jesteś w tej grupie, co szuka i znaleźć nie może, ale nie z powodu urody, charakteru czy coś. Tak po prostu, nie doszukuj się czegoś tragicznego.

Jak tu siedzimy, to widzisz, do jakich wniosków się dochodzi.

Wprawdzie jakby mi jaki rycerz nawet na białym koniu wjechał na chatę to bym pogoniła, ale parę lat temu naprawdę zarówno urodziwi jak i nieurodziwi mieli u mnie równe szanse.

Przed chwilą, Gość Prawie 40 napisał:

zarówno urodziwi jak i nieurodziwi mieli u mnie równe szanse.

I tak powinno być, niestety to rzadkość u kobiet.

12 minut temu, Gość Rozbrykana napisał:

Dokladnie. Spotykalam sie z niskim ktory mial byc wrazliwcem eleganckim z jajem nieco impulsywny troche bunczuczny no fajny byl ale mi powiedzial ze wyrzuci mnie przez okno i nazwal k...bo mu nie dalam po roku. 

Ok nie mam pytan.

Ale czemu mam mu dawac skoro mnie blokowal co chwile i nie chcial rozmawiac no to stwierdzilam ze niech juz spada na drzewko bo nie ma sensu kupowac kredensu. 

Poza tym skoro jestem k to musi sie nisko cenic ze czeka rok zeby k...przeleciec to juz zakrawa na skandal. Ma chyba 50 zl to niech postawi 3 piwka i jakas laska go wezmie w obroty po co mu k...? 

Ci ludzie sa popier. Naprawde szkoda zachodu. 

Ja nie kumam ..rok bylas z nim w związku i do niczego nie doszło między wami?

On sobie ubzdrzyl ze z kolega jestem.i stad taki wybuch chory czlowiek ktory stracil kontakt z rzeczywistoscia.

Juz w nic nie uwierze w grzecznych chlopcow co by dziewczyny nie uderzyli i szczegolnie w to ze nie sa zazdrosni i by ufali

Serio nie przejmuj się, bo załamany facet to najmniej atrakcyjny facet.

10 minut temu, Gość pkrd napisał:

Ja bym tak nigdy nie zrobił.

Ale wiesz, że nie każdy jest taki sam?

Juz nie ze mna te numery. Te historie juz byly i wiem jaki jest final. 

A dlaczego "wilczyca" ? Jesteś drapieżna czy co?

Przed chwilą, Gość Rozbrykana napisał:

wiem jaki jest final. 

na cyckach? xD

Ooo widzę, że samce na polowanie wyszły

4 minuty temu, Samotna wilczyca napisał:

Ja nie kumam ..rok bylas z nim w związku i do niczego nie doszło między wami?

Nie, rok trwala wojna Panstwa Rose. A ja chcialam jakby uciec ale ostatecznie on uciekl a ja odsapnelam. 

Sluchaj sam chcial.powiedzial ze rok chce poczekac to prosze bardzo moge nawet dluzej bo bal sie ze o sex tylko mi chodzi. 

5 minut temu, Gość pijak 28 lat napisał:

na cyckach? xD

Final jest taki ze mam ochote zamienic sie w Chucka Norrisa by nie wyrzucil mnie czasem przez okno wiec dobrze ze to sie skonczylo. 

Rozbrykana, Tobie dziewczyno "palma odbiła" z tej samodzielności i zaradności. Związki między ludzmi i zwierzętami powstają jednak z pewnych potrzeb. Kiedy ludzie są młodzi to hormony i prokreacja górują. Potem też czegoś chyba ludzie pragną i dle tej "rzeczy" są gotowi na kompromisy i docieranie się. Ja Ciebie widzę ze sporo młodszym gościem z lajtowym podejściem do powagi życia.

Przed chwilą, Gość Rozbrykana napisał:

Final jest taki ze mam ochote zamienic sie w Chucka Norrisa by nie wyrzucil mnie czasem przez okno wiec dobrze ze to sie skonczylo. 

Ale ty mieszkalas z nim i mu nie dawalas? xD