Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Co mają na myśli kobiety po 30stce kiedy mówią, że nie mają już 15 lat, żeby chodzić z kimś kilka lat?

Polecane posty

Gość Gość

Facet dobrze napisał. Kiss uważa miłość w związku za coś infantylnego i dziecinnego. Tak napisała.

Wg niej związek ma.byc oparty na rozumie a nie uczuciu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sezamek

To ja powiem z perspektywy 35 latki w takiej sytuacji... W przyszłym tygodniu po swoich urodzinach (35) to zakończę 3,5 letni związek ( o ironio pierwszy w życiu ). Niby słyszę, że w odpowiednim czasie się doczekam i będę mieć wszystko. Chodzi o to , że mi się po prostu odwidziało. Nie chcę czekać, nie chcę jego łaski i nie chce nikogo do niczego zmuszać.  Pewnie wielu pomyśli co ja najlepszego robię , taka stara  lepszy rydz niż nic.  Trudno , będę sama, w końcu  sporo czasu z powodzeniem tak żyłam,  ale przynajmniej w świadomości , że nikogo nie zmuszałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Facet dobrze napisał. Kiss uważa miłość w związku za coś infantylnego i dziecinnego. Tak napisała.

Wg niej związek ma.byc oparty na rozumie a nie uczuciu.

Napisałam czym się rózni miłośc od zauroczenia. Na początku nie ma miłości, wiec łatwiej zrezygnować. Ale tak, w przypadku kiedy w grę wchodza nałogi, powinien wygrać rozum, bo inaczej dążymy do autodestrukcji.

Miłość jest czymś co się buduje i można wywołać.

4 minuty temu, Leżaczek napisał:

3 minuty temu, Gość Kiss napisał: Generalnie trudno się dyskutuje z imbecylami, którzy mają z tyłka wzięte niczym nie poparte teorie. Oni są tak tępi, że nawet nie zauważą, gdy udowodnisz im błąd. X obejrzyj sobie film mine, tam kobieta nie chciała ślubu, chciała żeby facet kleknal i przyzekl ze będzie jego księżniczka 👸 i wojskowy samiec miał honor by słowa dotrzymać a ślub to iluzja bezpieczeństwa. 

Leżak, możesz nie chcieć sobie ślubu, a moj facet i ja chcemy, w czym problem?

3 minuty temu, Gość sezamek napisał:

To ja powiem z perspektywy 35 latki w takiej sytuacji... W przyszłym tygodniu po swoich urodzinach (35) to zakończę 3,5 letni związek ( o ironio pierwszy w życiu ). Niby słyszę, że w odpowiednim czasie się doczekam i będę mieć wszystko. Chodzi o to , że mi się po prostu odwidziało. Nie chcę czekać, nie chcę jego łaski i nie chce nikogo do niczego zmuszać.  Pewnie wielu pomyśli co ja najlepszego robię , taka stara  lepszy rydz niż nic.  Trudno , będę sama, w końcu  sporo czasu z powodzeniem tak żyłam,  ale przynajmniej w świadomości , że nikogo nie zmuszałam. 

A ja Cię popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł nie kobieta
58 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak to żyją ludzie z poprzedniego pokolenia. Gdzie i on ma majątek i ona. Dzisiaj księżniczki pozwalają cała swoją wypłatę A w razie czego chcą polowe "niby" wspólnie odłożonych pieniędzy. 

Dwupokojowe mieszkanie to ja miałem na początku studiów:) baby

Ojojoj 🙂

Wierz mi, że jestem babą, ale nie przewalam swojej wypłaty. Jestem z natury minimalistką. Prowadzę firmę i mam z tego dobre pieniadze. Po pierwsze nie mam czasu łazić po sklepach, bo mam grafik dosyć napięty, po drugie nie lubie tego robić, po trzecie nie muszę nikomu nic udowadniać, ani dowartosciowywać się w ten sposób, że w markowej torebce się gdzieś pokażę. Dużo mi też nie potrzeba, bo jestem kobietą z gatunku tych, co i w worku na ziemniaki się bedą dobrze prezentować.

Jak mam na cos ochotę to kupuję, głownie przez internet,  jak chcę jechać na wczasy to jadę, pieniądzę mam poodkładane na lokatach i w różnych funduszach inwestycyjnych. Mam gdzieś pieniadze jakiegokolwiek faceta. Mam nastoletnią córkę, ale nigdy o alimenty nie wystąpiłam nawet, bo mi się nie chce o kilkaset złotych po sądach chodzić i nerwy tracić. Nie mam czasu na takie pierdoły. Gdyby mi przyszło za mąż wyjść to bym sama nalegała na intercyzę, ale po co mam to robić. Jeszcze żaden facet mnie nigdy nie rzucił, to ja odchodzę, gdy czuję że coś sie wypaliło. Nie posądzałam nigdy nikogo, że był ze mną dla pieniędzy, jednakże facetom było po prostu ze mną wygodnie i bezstresowo, bo nikt im nie jęczał do ucha misiu kup mi to czy tamto lub co gorsza robił awantury, że pieniedzy brakuje, a przydało by się remont zrobić czy meble wymienić. Nikt nigdy ode mnie nie usłyszał "bo Ty jesteś facet i masz obowiązek na rodzinę zarobić". Nikt też przy mnie nigdy sie nie musiał zastanawiać czy na jego majątek poluję lub czy jestem z nim dla kasy. Dzięki temu, że jestem niezależna finansowo spali spokojnie przy mnie, bo mieli pewnośc, że mam czyste intencje i jestem z nimi ze szczerego uczucia, a nie dlatego, że nie mam wyboru, bo mogłam przecież odejść w każdej chwili. Po prostu ideał kobiety. Stać mnie było na różne urocze gesty, jak np. zabookowanie wspólnego wyjazdu za ich plecami i za każdym razem ich to wprawiało w osłupienie, że kobieta może zrobić coś takiego. 3 razy faceci mi się oświadczali, bo byli pewni za mnie, ale nie zdecydowałam się na ten krok. Może jak będę mieć 50-tkę i będę mieć taki kaprys to się wtedy ustatkuję i zrobię wesele z wielką pompą, kto wie 🙂 Taka kobieta jak ja i taki facet jak Ty nigdy się w życiu nie spotkają, bo ja faceta po prostu nie szukam, to oni mnie znajdują i zawsze mam kogoś koło siebie. Trzeba się ostro postarać, by mi czymś zaimponować czy mnie zauroczyć. Jedynie w sprawach zawodowych lub przy okazji jakichś interesów mielibyśmy szansę kiedykolwiek na siebie wpaść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz

Wg mnie wasze założenia są bzdurne,

jeśli chodzi o kasę to znam ludzi którzy nie dostali nic z domu i dalej włóczą się po lokatornym w wieku 30 kilku lat i znam takich którzy dostali od rodzin wkład i uznają się za "zaradnych ludzi sukcesu".

 

pozatym jak mozna od kogos wymagac jakich deklaracji to traci desperacja, wiadomo ze mozesz kogos znac pol roku, jest fajnie, od razu zadeklarowac ze chcesz slubu a potem nagle po jakims czasi ta osoba po prostu przestanie Cie fascynowac i za 2 miesiace powiesz ze juz nie chcesz z nia byc, wiec po co skaldac takie obietnice na etapie gdzie wlasciwie kazdy element tego jest postrzegamy dana osobe jest bardzo plastyczne, dopiero po min 2 latach mozna poznac prawiwe oblicze czlowieka, a takie gadanie ja chcaila bym slub sa bez sensu szczegolnie na poczatku bo deformuja i zanieczyszczaja caly proces poznawania sie - widac ze jedna osba ma na cos presje i moze posluzyc sie gra aktorska by sie dobrze sprzedac, nie ma miejsca na spontanicznosc itd, dletego ja polceam mlodsze kobiety, 30 latki chce slubu maja presje na dzieci itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Aniele, i bardzo dobrze że taka jesteś. Ale większość kobiet jest inna. I czym bardziej wykształcona tym bardziej przebiegła.  Prawdopodobnie nie byłaś w bliższej relacji z żadna kobieta, a ja z kilkoma bylem.  Długo mi zajęło znalezienie odpowiedniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość sezamek napisał:

To ja powiem z perspektywy 35 latki w takiej sytuacji... W przyszłym tygodniu po swoich urodzinach (35) to zakończę 3,5 letni związek ( o ironio pierwszy w życiu ). Niby słyszę, że w odpowiednim czasie się doczekam i będę mieć wszystko. Chodzi o to , że mi się po prostu odwidziało. Nie chcę czekać, nie chcę jego łaski i nie chce nikogo do niczego zmuszać.  Pewnie wielu pomyśli co ja najlepszego robię , taka stara  lepszy rydz niż nic.  Trudno , będę sama, w końcu  sporo czasu z powodzeniem tak żyłam,  ale przynajmniej w świadomości , że nikogo nie zmuszałam. 

Nie bardzo rozumiem. On nie chce z Tobą być czy po prostu nie chce ślubu. W pierwszym przypadku robisz dobrze, w drugim źle. Bez ślubu też możesz mieć szczęśliwy związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość sezamek napisał:

To ja powiem z perspektywy 35 latki w takiej sytuacji... W przyszłym tygodniu po swoich urodzinach (35) to zakończę 3,5 letni związek ( o ironio pierwszy w życiu ). Niby słyszę, że w odpowiednim czasie się doczekam i będę mieć wszystko. Chodzi o to , że mi się po prostu odwidziało. Nie chcę czekać, nie chcę jego łaski i nie chce nikogo do niczego zmuszać.  Pewnie wielu pomyśli co ja najlepszego robię , taka stara  lepszy rydz niż nic.  Trudno , będę sama, w końcu  sporo czasu z powodzeniem tak żyłam,  ale przynajmniej w świadomości , że nikogo nie zmuszałam. 

Bez urazy ale jesteś najlepszym przykładem na to że po 30 lepsze są rozwodki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
15 minut temu, Leżaczek napisał:

4 minuty temu, Gość Kiss napisał: Leżak, możesz nie chcieć sobie ślubu, a moj facet i ja chcemy, w czym problem? X w tym że wierzysz w stałość takiej umowy a to papier który można porwać, który miesza finanse i daje jakieś tam prawa w razie pobytu w szpitalu (aż mi się nie chce wierzyć że nie można inaczej, nawet na poczcie można upoważnic kogoś do potwierdzenia odbioru). Kobieta nalega bo ma z nim większe możliwości oskubania faceta. Facet z tego ma małe korzyści, a w praktyce kaganiec. Rozwód może być z dnia na dzień. Może taka katoliczka jak tygrys rozwodów nie uznaje ale znajdź takiego faceta. Zresztą zryjcie się potem resztę życia i spijcie osobno. 

A gdzie ja pisałam, że wierzę w stalość tej umowy? :) Nigdzie i nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
13 minut temu, Gość Geniusz napisał:

Wg mnie wasze założenia są bzdurne,

jeśli chodzi o kasę to znam ludzi którzy nie dostali nic z domu i dalej włóczą się po lokatornym w wieku 30 kilku lat i znam takich którzy dostali od rodzin wkład i uznają się za "zaradnych ludzi sukcesu".

 

pozatym jak mozna od kogos wymagac jakich deklaracji to traci desperacja, wiadomo ze mozesz kogos znac pol roku, jest fajnie, od razu zadeklarowac ze chcesz slubu a potem nagle po jakims czasi ta osoba po prostu przestanie Cie fascynowac i za 2 miesiace powiesz ze juz nie chcesz z nia byc, wiec po co skaldac takie obietnice na etapie gdzie wlasciwie kazdy element tego jest postrzegamy dana osobe jest bardzo plastyczne, dopiero po min 2 latach mozna poznac prawiwe oblicze czlowieka, a takie gadanie ja chcaila bym slub sa bez sensu szczegolnie na poczatku bo deformuja i zanieczyszczaja caly proces poznawania sie - widac ze jedna osba ma na cos presje i moze posluzyc sie gra aktorska by sie dobrze sprzedac, nie ma miejsca na spontanicznosc itd, dletego ja polceam mlodsze kobiety, 30 latki chce slubu maja presje na dzieci itd..

A o ile młodsze? Bo większość moich koleżanek już ze 2-3 lata po ślubie, a mam 26 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

4 minuty temu, Gość Kiss napisał: Leżak, możesz nie chcieć sobie ślubu, a moj facet i ja chcemy, w czym problem? X w tym że wierzysz w stałość takiej umowy a to papier który można porwać, który miesza finanse i daje jakieś tam prawa w razie pobytu w szpitalu (aż mi się nie chce wierzyć że nie można inaczej, nawet na poczcie można upoważnic kogoś do potwierdzenia odbioru). Kobieta nalega bo ma z nim większe możliwości oskubania faceta. Facet z tego ma małe korzyści, a w praktyce kaganiec. Rozwód może być z dnia na dzień. Może taka katoliczka jak tygrys rozwodów nie uznaje ale znajdź takiego faceta. Zresztą zryjcie się potem resztę życia i spijcie osobno. 

Ubzurałeś sobie w głowie, że tylko kobiety naciskają na ślub i to w dodatku kierując się pieniędzmy. Gdzie Ty żyjesz? Ty się rozejrzyj po swoim facebooku. Nie widzisz żadnych szczęśliwych małżeństw wśród znajomych i rodziny? Miałeś przykre dziecinstwo? W patologii żyłeś? Jaki to procent Twoich znajomych zostało wyczyszczonych z kasy, oskubanych przy rozwodzie przez te złe kobiety? Matka ojca też oskubała, babcia dziadka, a ciotka wujka?

Spójrz na kobiety pokroju Dody czy Górniak. Ta pierwsza po wielu pretyperiach miłosnych w końcu za mąż wyszła w bólach, a ta druga całe życie szuka miłości i jej znaleźć nie potrafi. Czy myślisz, że one szukają mężów, by ich z kasy oskubać? Spotykały się i z własnymi tancerzami, ktorzy byli dosłownie z nikąd i nie mieli nic. Czasy sie zmieniły i niejednokrotnie kobiety zarabiają w zwiazkach wiecej od swoich facetów, a mimo tego chcą ślubów. Dlaczego więc wg Twojej teorii? A myślisz, że mało jest związków, a ktorych mało fizycznie atrakcyjny facet ma ładną kobietę, która mu sie trafiła jak ślepej kurze ziarnko i to on chce jak najprędzej ją usidlić i zaobrączkować wierząc w to, że gdy wszyscy wkoło już będą wiedzieć, że jest mężatką, to nikt się nie ośmieli już do niej startować i mu nie ucieknie do innego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fetysz44
3 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Dam Ci przykład. Mam mieszkanie i zamieszkam w nim z partnerem, bez ślubu. Przypuśćmy, że nie będziemy mieć dzieci. Będziemy tam mieszkać ze 20 lat, po czym zginę np. w wypadku. Wtedy wkracza moja dalsza rodzina, której nie znoszę i zabiera sobie mieszkanie wywalając go na bruk. Fajnie? A tak byłoby w moim przypadku.

Przykład drugi. Jednak będziemy mieć dziecko. Dziecko będzie nosić moje nazwisko, bo w końcu panieńskie. Panie w przedszkolu nie oddadzą go ojcu, bo trudno będzie mu dowieść, że jest z nim jakoś spokrewniony.

 

Nazwisko ojca czy matki nie ma tu żadnego znaczenia. Więzy krwi moja droga. Jest dużo dzieci z nazwiskiem ojca lub matki i jakoś nie ma problemu z odebraniem dziecka z przedszkola. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz
5 minut temu, Gość Kiss napisał:

A o ile młodsze? Bo większość moich koleżanek już ze 2-3 lata po ślubie, a mam 26 :)

Ja mam 31 i myślałem właśnie o celwoaniu w 24-26 latki ;)

Kiss - z tego co pisalas tu kiedys to Ty zadnych slubow nie chcesz i chyba bylas przeciw zwiazkom? Albo mi sie cos pomyslilo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Gość Fetysz44 napisał:

Nazwisko ojca czy matki nie ma tu żadnego znaczenia. Więzy krwi moja droga. Jest dużo dzieci z nazwiskiem ojca lub matki i jakoś nie ma problemu z odebraniem dziecka z przedszkola. 

Ale wtedy trzeba mieć upoważnienia.

Cóż, moja przyjaciółka, nieslubne dziecko, nie mogła ojca pochować, bo... miała inne nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Gość Geniusz napisał:

Ja mam 31 i myślałem właśnie o celwoaniu w 24-26 latki ;)

Kiss - z tego co pisalas tu kiedys to Ty zadnych slubow nie chcesz i chyba bylas przeciw zwiazkom? Albo mi sie cos pomyslilo ?

Coś Ci się pomyliło. Wychodzę za mąż w przyszłym roku. Poza tym jestem w związku od ponad 3 lat 😹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
6 minut temu, Leżaczek napisał:

3 minuty temu, Gość Kiss napisał: A gdzie ja pisałam, że wierzę w stalość tej umowy? Nigdzie i nigdy. X to po co robić? 😮 tak bardzo chcesz w razie wypadku podarować wszystko jemu? 😮 pisałem dwa razy już Testament to takie uczucie że szczerze mówiąc na biedne zwierzątka bym wolał oddać niż komuś z rodziny czy innemu człowiekowi. 

Komuś trzeba ufać. Ja wierzę, że nam się uda. Ale nic nie gwarantuje miłości do końca życia.

Biedne zwierzątka też fajna opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefere

Wszystkie moje koleżanki nadal "włóczyłyby się po wynajętych pokojach" gdyby nie pojawił się facet, wtedy albo faceta mieszkanko, albo dom budowany :-D. No i teraz z nimi nie pogadasz, bo tez ludzie sukcesu:-P. Zanam też takie co latami mają takie pensyjki że i na wynajem pokoju w stolicy by zabrakło;) ale faceta ambitnego oczekują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
40 minut temu, Gość sezamek napisał:

To ja powiem z perspektywy 35 latki w takiej sytuacji... W przyszłym tygodniu po swoich urodzinach (35) to zakończę 3,5 letni związek ( o ironio pierwszy w życiu ). Niby słyszę, że w odpowiednim czasie się doczekam i będę mieć wszystko. Chodzi o to , że mi się po prostu odwidziało. Nie chcę czekać, nie chcę jego łaski i nie chce nikogo do niczego zmuszać.  Pewnie wielu pomyśli co ja najlepszego robię , taka stara  lepszy rydz niż nic.  Trudno , będę sama, w końcu  sporo czasu z powodzeniem tak żyłam,  ale przynajmniej w świadomości , że nikogo nie zmuszałam. 

Brawo Ty. Ten odpowiedni czas nigdy nie nadejdzie. Gdyby facet z Tobą planował przyszłośc czy rodzinę, to by wiedział, że czas działa na Twoją niekorzyść, że z każdym rokiem trudniej Ci bedzie w ciążę zajść, więc kiedy ma być niby ten odpowiedni czas? Po 40-tce? Bardzo dobrze robisz dziewczyno. Dla otuchy Ci powiem, że miałam koleżankę, która całe życie była sama i dopiero mając 37 lat na jakich rekolekcjach, czyli w ostatnim miejscu gdzie by można miłości szukać poznała faceta, kórego wydawało jej się, że w tym wieku nigdy nie pozna, bo kawaler, bez przeszłości, bez dzieci i byłej żony na głowie. Dosłownie jakby się całe życie szukali. Wzięli ślub dosyć szybko, bo oboje chcieli mieć rodzinę. Po roku udało jej się w końcu ciążę zajś, po dwóch latach w kolejną. Są zgodnym małżeństwem z dwójką dzieci. Oboje mają to, czego chcieli - wspolny dom, rodzinę, dzieci i poczucie bezpieczeństwa. Takie historie się zdarzają, nie myśl, że bedziesz sama, bo nie wiesz co Cię jeszcze może spotkać w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fetysz44
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ale wtedy trzeba mieć upoważnienia.

Cóż, moja przyjaciółka, nieslubne dziecko, nie mogła ojca pochować, bo... miała inne nazwisko.

Akurat nazwisko może być zbieżne a nie będziemy spokrwenieni. Dziwna sprawa bo skoro ojciec to wcale nie musi nosić jego nazwiska bo jak wcześniej napisałem liczą się więzy krwi. Moja córka ma Moje nazwisko i mieszkamy bez ślubu. Czy moja partnerka która urodziła córkę nie jest jej matką i prawnym opiekunem ? Ależ jest i inne nazwisko nic tu nie zmienia. I odbieranie z przedszkola czy wizyty u lekarza są bez żadnych zaświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Gość Fetysz44 napisał:

Akurat nazwisko może być zbieżne a nie będziemy spokrwenieni. Dziwna sprawa bo skoro ojciec to wcale nie musi nosić jego nazwiska bo jak wcześniej napisałem liczą się więzy krwi. Moja córka ma Moje nazwisko i mieszkamy bez ślubu. Czy moja partnerka która urodziła córkę nie jest jej matką i prawnym opiekunem ? Ależ jest i inne nazwisko nic tu nie zmienia. I odbieranie z przedszkola czy wizyty u lekarza są bez żadnych zaświadczeń.

Czasem są problemy i trzeba udowadniać jeśli są różne nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość terefere napisał:

Wszystkie moje koleżanki nadal "włóczyłyby się po wynajętych pokojach" gdyby nie pojawił się facet, wtedy albo faceta mieszkanko, albo dom budowany :-D. No i teraz z nimi nie pogadasz, bo tez ludzie sukcesu:-P. Zanam też takie co latami mają takie pensyjki że i na wynajem pokoju w stolicy by zabrakło;) ale faceta ambitnego oczekują

Znam też takie dziewczyny, ale widać, że związki szczęśliwe tworzą, bo jest pewiem typ facetów starej daty, którzy zostali w ten sposób wychowani, że to facet jest głową rodziny i jego ego rośnie, gdy potrafi sprostać zadaniu czyli postawić dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Dopiero wtedy czuje się męski i spełniony. Jest bardzo wielu facetów, którzy wprost szukają kobiety, która będzie z dziećmi w domu siedzieć, domem sie zajmować i czekać z obiadem na niego, gdy wróci z pracy. Cos na wzór Jima Walscha z Beverly Hills 90210 😉  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość Kiss napisał: Czasem są problemy i trzeba udowadniać jeśli są różne nazwiska. X jak sobie kupisz torebkę lous viton ze skóry 🐊 za 90tys to też musisz chodzić z fakturą na lotnisku, takie życie 👌😄

To już problemy wyższych sfer, jak Cię stać na taką walizkę, to i na prywatny samolot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

1. Kto jej bronił wcześniej szukać męża.

2. Facetowi zegar nie tyka i nie widzę powodu aby dostosowywać się do kobiety.

3. Żeby się z kimś trzeba to poznać A na to potrzeba czasu. A wy tu piszecie jakby poznawanie się nie było ważne. 

4. Jak można mieć plany wzgledem kogoś kogo się nie zna.  

 

Ja znam przynajmniej 4 facetów którzy po ok 5 miesiacach się deklarowali. Po 30 stce raczej każdy wie czego chce, a jeśli nie wie to w sumie lepiej że się nie deklarują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Znam też takie dziewczyny, ale widać, że związki szczęśliwe tworzą, bo jest pewiem typ facetów starej daty, którzy zostali w ten sposób wychowani, że to facet jest głową rodziny i jego ego rośnie, gdy potrafi sprostać zadaniu czyli postawić dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Dopiero wtedy czuje się męski i spełniony. Jest bardzo wielu facetów, którzy wprost szukają kobiety, która będzie z dziećmi w domu siedzieć, domem sie zajmować i czekać z obiadem na niego, gdy wróci z pracy. Cos na wzór Jima Walscha z Beverly Hills 90210 😉  

Mam takiego na oku.  Ale 12 lat starszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

DO WSZYSTKICH PAN PO 30

Wymagać to wy sobie moglyscie 10 lat i 10 kg temu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po prostu musi swój na swego trafić, dla każdego cos miłego. Już na wstępie poznając kogoś trzeba o tym rozmawiać jakie się ma podejście do życia. Albo te wizje pasują do siebie albo nie. Gdy nie ma jeszcze uczuć wielkich i nic ludzi nie łączy to trzeba się rozejść na tym etapie i szukać dalej.

Tyle tu gadki o tym jak to kobiety są złe, chcą oskubać facetów z kasy. A ile jest facetów po 40-tce, którym marzy się piękna 20 latka? I zabierają ja na te wczasy, kupuja prezenty spełniają zachcianki, bo wiedzą dokładnie w jaki układ weszli. Z radością tą kasę na kobiety wydają z własnej woli.

Faceci też czasem tak się zako...a, że tracą dosłownie rozum. Najlepszy przykład Ryszard Petru - cały majątek na żonę przepisał, po czym pojechał na wczasy z kochanką, w dodatku mężatką na oczach całej Polski. Skandal obyczajowy i koniec kariery politycznej. A może po prostu dla miłości było warto? 😉 Swoją drogą ciekawe co on teraz robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam takiego na oku.  Ale 12 lat starszy. 

Jak by Ci takie życie odpowiadało, to różnica wieku chyba nie gra roli. 12 lat to nie aż tak dużo. Zresztą facet zanim się czegos dorobi to czasem do 40-tki dobije, a marzy mu się np. trójka dzieci. Z 35 latką ma marne szanse na to, więc sam szuka młodszej. Moja koleżanka niestety z tego powodu została odprawiona z kwitkiem, bo facet bardzo rodzinny, tradycjonalista, ale młodszy od niej. On 32 lata, a ona 35, chociaż nie wygląda. Spotykali się jakiś czas i miedzy wierszami dał jej do zrozumienia, że wszystko mu w niej pasuje, gdyby nie wiek, bo jemu się marzy 2-3 dzieci, a zanim by się lepiej poznali, pobrali, zamieszkali razem to ona by już do 40-tki dobijała i było by dla niej za późno. Z jednej strony dobrze postąpił, że jej nie zwodził. Ciężko też do niego mieć pretensję, że facet chce mieć dzieci kiedyś. W sumie niczyja wina, tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł nie kobieta
15 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: DO WSZYSTKICH PAN PO 30 Wymagać to wy sobie moglyscie 10 lat i 10 kg temu. X 😂👌

Ojojoj 🙂

Wypraszam sobie, mnie tylko 2 kilo przybyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fetysz44
52 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Czasem są problemy i trzeba udowadniać jeśli są różne nazwiska.

Wierzę, ale nie w instytucjach państwowych bo oni mają dostęp do systemu ... W zakładzie pogrzebowym faktycznie może być potrzebne zaświadczenie. Choć pewnie każdy je potrzebuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fetysz44
54 minuty temu, Gość Ggg napisał:

Ja znam przynajmniej 4 facetów którzy po ok 5 miesiacach się deklarowali. Po 30 stce raczej każdy wie czego chce, a jeśli nie wie to w sumie lepiej że się nie deklarują.

Szybko, szaleńców nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×