Czy jest możliwy związek osoby inteligentnej z przeciętną?

Że np jedno czyta Prousta, a drugie ogląda "Rolnik szuka żony ". Czy taki związek ma rację bytu? Osoba inteligentna z typowym "Kowalskim/Kowalską"

To że ktoś czyta ambitne dzieła nie oznacza od razu że je rozumie...większość ludzi mających się za inteligentnych jest tak naprawdę przeciętna. Masz coś do rolników? Oglądam i nie czuję się plebsem. Tylko nadete dupki myślą że jak obejrzą gòwno w tv to im się ajkju zmniejszy. Żegnam. 

Nie, chyba że chodzi tylko o grzbiecie albo inteligentny facet szuka kobiety tak naprawdę tylko do ogarnięcia domu i gotowania A do inteligentnych rozmów będzie szukał kogoś poza domem

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie, chyba że chodzi tylko o grzbiecie albo inteligentny facet szuka kobiety tak naprawdę tylko do ogarnięcia domu i gotowania A do inteligentnych rozmów będzie szukał kogoś poza domem

O rzniecie miało byc 

Nie tyle możliwy, ile konieczny. W przeciwnym wypadku prawie wszyscy mężczyźni musieliby się przeorientować na homoseksualizm, o ile cenią sobie inteligencję "drugiej połowy".

Przed chwilą, Gość dżentelmen napisał:

Nie tyle możliwy, ile konieczny. W przeciwnym wypadku prawie wszyscy mężczyźni musieliby się przeorientować na homoseksualizm, o ile cenią sobie inteligencję "drugiej połowy".

To już lepiej na psy przejść. W sumie nawet są bardziej sympatyczne i pocieszene. Ssak z małą trąba? No wiadomo.

Przed chwilą, Gość dżentelmen napisał:

Nie tyle możliwy, ile konieczny. W przeciwnym wypadku prawie wszyscy mężczyźni musieliby się przeorientować na homoseksualizm, o ile cenią sobie inteligencję "drugiej połowy".

O nasz forumowy prymityw udaje że ma mózg.  Paradne 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

To że ktoś czyta ambitne dzieła nie oznacza od razu że je rozumie...większość ludzi mających się za inteligentnych jest tak naprawdę przeciętna. Masz coś do rolników? Oglądam i nie czuję się plebsem. Tylko nadete dupki myślą że jak obejrzą gòwno w tv to im się ajkju zmniejszy. Żegnam. 

akurat każdy kto dziś ogląda tv publiczną musi być niespełna rozumu - jedna sesja wiadomosci i ajkju spada do zera.wolę posłuchać muzyki klasycznej w Trójce i jazzu.

3 minuty temu, Gość dfd napisał:

akurat każdy kto dziś ogląda tv publiczną musi być niespełna rozumu - jedna sesja wiadomosci i ajkju spada do zera.wolę posłuchać muzyki klasycznej w Trójce i jazzu.

O właśnie o tym pisałam. Nie masz dystansu to ci spada.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

O właśnie o tym pisałam. Nie masz dystansu to ci spada.

A jednak jak sie 0z niby dystansem ogląda jakieś g... To z czasem się człowiek z tym G....oswaja i zwiększa się jego tolerancja na coś takiego. Czyli trochę glupieje 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A jednak jak sie 0z niby dystansem ogląda jakieś g... To z czasem się człowiek z tym G....oswaja i zwiększa się jego tolerancja na coś takiego. Czyli trochę glupieje 

Co polecasz zatem? TVN czy Polsat? A może od razu zostać hipsterem i wy... tv? 

Inteligentny człowiek, to taki, który nigdy sam o sobie w ten sposób nie myśl.

Głupi człowiek, to taki, który uważa, że jest inteligentny. 

Programy typu "rolnik szuka żony " to fantastyczne odmóżdżacze dla ludzi, którzy pracują umysłowo. Co nie oznacza że są inteligentni 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co polecasz zatem? TVN czy Polsat? A może od razu zostać hipsterem i wy... tv? 

Kulturę,  ale kino i kilka innych stacji z klasyką kina i dobrymi filmami. A i czytanie nie zabija 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Kulturę,  ale kino i kilka innych stacji z klasyką kina i dobrymi filmami. A i czytanie nie zabija 

Skończyłam książkę i czuje się prawie martwa. Więc zabija. Przeilektualizowane bubki zigolaki i gowniarze uperfumowane co srac za stodole chodziły a rzna pana na wlosciach. 

Przed chwilą, Gość Paszli won napisał:

Skończyłam książkę i czuje się prawie martwa. Więc zabija. Przeilektualizowane bubki zigolaki i gowniarze uperfumowane co srac za stodole chodziły a rzna pana na wlosciach. 

Może tak było u Ciebie, ale naprawdę chcesz mi opowiadać o panszczyznianych przodkach, których nawet komuna walcząca z analfabetyzmem nie zachęciła do wyrobienia w rodzinie nawyku czytania?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może tak było u Ciebie, ale naprawdę chcesz mi opowiadać o panszczyznianych przodkach, których nawet komuna walcząca z analfabetyzmem nie zachęciła do wyrobienia w rodzinie nawyku czytania?

Tyle książek co u mnie to ty przez całe życie nie przeczytasz zigolaku uperfumowany. 

Jezeli definicja inteligencji czytanie literatury to nie mam pytan.

Czy watpisz w kwiat kafeteryjnej inteligencji? Jesteśmy mensa Internetu. 

*Jezeli definicja inteligencji oznacza czytanie literatury to ja naprawde nie mam pytan. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tyle książek co u mnie to ty przez całe życie nie przeczytasz zigolaku uperfumowany. 

Heh, założymy się paszli won? A znasz dziecko znaczenie słowa zigolak, bo tak do kobiety to słabo pasuje,ale rozumiem że samo brzmienie Ci się podoba i brzmi swiatowo, co?. I przy okazji nie lubię  perfum

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

*Jezeli definicja inteligencji oznacza czytanie literatury to ja naprawde nie mam pytan. 

Milczenie jest złotem.

Dlatego jestem bogata

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

*Jezeli definicja inteligencji oznacza czytanie literatury to ja naprawde nie mam pytan. 

Nie jest definicją,  ale inteligentni zwykle to robią.  

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jezeli definicja inteligencji czytanie literatury to nie mam pytan.

serio? przeczytałam ostatnio Blankę Lipińską  3 TOMY jestem inteligentna?? hahaha toż to literatuta z górnej półki nie dla plebsu ;p

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Heh, założymy się paszli won? A znasz dziecko znaczenie słowa zigolak, bo tak do kobiety to słabo pasuje,ale rozumiem że samo brzmienie Ci się podoba i brzmi swiatowo, co?. I przy okazji nie lubię  perfum

Po prostu marze o moim własnym zigolaku perfumiastym. Tylko żaden nie chce za pieniądze.

1 minutę temu, Gość fanka polskiego Greja napisał:

serio? przeczytałam ostatnio Blankę Lipińską  3 TOMY jestem inteligentna?? hahaha toż to literatuta z górnej półki nie dla plebsu ;p

No coz, zważywszy że wg badań większość nic nie czyta albo nie rozumie prostej instrukcji to umiejac sklecic więcej liter do kupy jesteś inteligentniejsza od kogoś kto nie wytrzyma nawet takiej literatury. No ale oczywiście nie ma co udawać, że jesteś intelektualistka

Per analogiam - nie czytam powiesci, bo nie sa mi potrzebne, przypuscmy ze jestem przecietnie inteligentny zgodnie z ta definicja. Inteligencja to zdolnosc do analizy, adaptacji - elastycznosc, percepcji w taki sposob, aby wykorzystac te wiedze w taki sposob by jak najbardziej efektywnie rozwiazac dany problem. Oczywiscie czytanie jest istotne i konieczne poniewaz trzeba posiadac wiedze by rozwiazac dany problem. Ale w czym moze mi pomoc powiesc? A contrario - moze sprawic iz nie obejrze interakcji miedzyludzkich w wymienionym programie i spowodowac iz nie zrozumiem postaw ludzi rozniacych sie ode mnie sposobem myslenia a wiec nie rozwiaze problemow nie radzac sobie z ludzmi. A w czym pomoze mi przeczytanie powiesci? 

Co wiec jest korzystniejsze dla osoby inteligentnej? 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie jest definicją,  ale inteligentni zwykle to robią.  

Ale czytaja zwykle ksiazki naukowe, psychologiczne, ksiazki z nowinkami, artykuly naukowe i wykorzystuja te wiedze? 

Co takiego zawiera powiesc iz ktos inteligentny mialby chciec ja czytac? Przedstaw mi swoja argumentacje i analize jako ze jestes inteligentny a ja nie hipotetycznie. 

Naprawdę wierzysz w to że ktoś wielce inteligentny za kogo się masz wszedlby na to forum? Dziękuję nie mam pytań.