Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jayduży

umieram sam

Polecane posty

Gość Loggg6555

Depresja to ciężka choroba,wiem bo sama choruje..bez leków już by mnie nie było na świecie,oczywiście niektóre otumaniają ale inne pomagają jakoś funkcjonować bo przy ciężkiej depresji nigdy nie funkcjonujesz na 100proc...oczywiście oprócz leków ważny też jest spokój,poczucie bezpieczeństwa,udane szczęśliwe życie,wyrozumiali bliscy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widocznie ci którzy myślą że mają depresję i jednocześnie sądzą że kobieta czy facet ich wyleczy nawet koło depresji nie stali...straszne głupoty pieprza niektórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Loggg6555 napisał:

Depresja to ciężka choroba,wiem bo sama choruje..bez leków już by mnie nie było na świecie,oczywiście niektóre otumaniają ale inne pomagają jakoś funkcjonować bo przy ciężkiej depresji nigdy nie funkcjonujesz na 100proc...oczywiście oprócz leków ważny też jest spokój,poczucie bezpieczeństwa,udane szczęśliwe życie,wyrozumiali bliscy itd

Wyrozumiali bliscy to najlepsze lekarstwo a nie prochy jop twoja Mac. Sam cierpiałem na nerwice i depresje lata, ile wytrzymałem na psychotropach? 3 tygodnie najdłużej, tak się nie da żyć, a na pewno nie pracować umysłem...zero myślenia tylko gwóźdź w głowie i zamul jak skurrwysyn. 

Depresja nie wzięła się znikąd, trzeba zajrzeć w przeszłość i dotrzeć do rozwidlenia dróg, do punktu w którym człowiek stracił coś ważnego. Wrócić do tego punktu a nie zakopywać przyczyny piaskiem składającym się z narkotyków. 

Wszystkim to mówię, mnie uzależnienia od leków, marychy i alkoholu odeszły dokładnie w tydzień, na sama myśl, że jedno z moich skrytych marzeń się spełni. Cyk. I po problemach żadnej chemii i rano uśmiech na twarzy. Każdy z nas ma głęboko w głowie zaszyte i zakopane marzenia które co, mają być zrekompensowane jakimś prozaciem? Xanaxem? Zolpidemem? No super, głupi jaś i jedziemy z koksem przez życie. 

Nie powiem, sam mam awaryjnie jakaś hydroksyzyne w szufladzie, ale to nie jest lekarstwo, to tylko kaganiec na mordę żeby nie wyrwać się z matrixa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko psychoterapia, leki Ci nie pomogą. Na YT jest kanał psychoterapeuty "Dominik Waszek". Poogladaj jego filmy, może trochę ruszysz z miejsca i dojdziesz co dalej robić. Mądrze mówi koleś i ma niestandardowe podejście do nerwic i depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×