Jak mozna nie podobac sie w mlodosci??

duzo osob tu narzeka, ze nie podobaja sie. O ile nie maja kalectw, sa czysci, zadbani ,nieglupi,z poczuciem humoru to nie powinni miec z tym problemu/ probowalam sie wczuc w ich sytuacje ale nie umiem:)

Ja komuś tam się podobałam, ale bez szału i wzajemności. Prawdopodobnie mam Zespół Aspergera i cierpię na lipodemię - niby ani jedno ani drugie nie jest kalectwem, ale w praktyce utrudnia życie. Nawet ładna buzia, młody wiek ani względnie szczupła sylwetka (poza grubymi nogami i łapami) tu nie pomogły osiągnąć sukcesu matrymonialnego. Teraz mam 30 lat, nadwagę którą bardzo ciężko mi zrzucić (ale walczę), coraz bardziej opuchnięte kończyny (na co nie ma leku), coraz bardziej zdziczałam, zdziwaczałam i facetów sobie odpuściłam, wiem że nie mam szans i tyle.

4 minuty temu, Gość ona ona ona 30 napisał:

Ja komuś tam się podobałam, ale bez szału i wzajemności. Prawdopodobnie mam Zespół Aspergera i cierpię na lipodemię - niby ani jedno ani drugie nie jest kalectwem, ale w praktyce utrudnia życie. Nawet ładna buzia, młody wiek ani względnie szczupła sylwetka (poza grubymi nogami i łapami) tu nie pomogły osiągnąć sukcesu matrymonialnego. Teraz mam 30 lat, nadwagę którą bardzo ciężko mi zrzucić (ale walczę), coraz bardziej opuchnięte kończyny (na co nie ma leku), coraz bardziej zdziczałam, zdziwaczałam i facetów sobie odpuściłam, wiem że nie mam szans i tyle.

Dziwisz się że nie masz powodzenia? Powtarzasz swoje żale jak zdarta płyta i masz pretensje do wszystkich o wszystko. Podaj sobie rękę z użytkownikiem szkoda gadać bo to twój męski odpowiednik. Może z nim się dogadasz bo oboje macie ZA. Zrozum że jesteś męcząca dla otoczenia. Rozumiem że można być nieszczęśliwym ale to nie powód żeby w koło Macieju się zalic widząc tylko u kogoś problem.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziwisz się że nie masz powodzenia? Powtarzasz swoje żale jak zdarta płyta i masz pretensje do wszystkich o wszystko. Podaj sobie rękę z użytkownikiem szkoda gadać bo to twój męski odpowiednik. Może z nim się dogadasz bo oboje macie ZA. Zrozum że jesteś męcząca dla otoczenia. Rozumiem że można być nieszczęśliwym ale to nie powód żeby w koło Macieju się zalic widząc tylko u kogoś problem.

To jedyne miejsce gdzie o tym nawijam, przecież w realu tego nie robię, a wyżalenie się przynosi pewną ulgę.

1 minutę temu, Poetka napisał:

Szanse to ma chyba prawie kazdy, tylko pytanie czy Tobie bedzie odpowiadac ktos komu podpasujesz. 

Bez wzajemności nie ma sensu. Obie strony powinny się sobie podobać.

Mam 20 lat i przyznam że podobają mi się tylko niektóre dziewczyny, nie ma co się oszukiwać, gadanie że wygląd się nie liczy jest kłamstwem, to dotyczy 99% ludzi, również młodych. Jednak jakoś ciężko mi jest o wzajemność, może nie wyglądam jak aktor z Hollywood ale jestem szczupły i zadbany, gdy patrzę w lustro wiem, że mogę podobać się dziewczynom jednak mój problem chyba tkwi w nieśmiałości. 

Gdy miałem 20lat miałem to samo- cholerna nieśmiałość. Podobałem się dziewczynom, może nie wszystkim się podobałem, ale na powodzenie nie mogłem narzekać. Z powodu nieśmiałości inni czyli ci bardziej odważni wymiatali mi dziewczyby sprzed nosa. Niestety nie trafiłem na taką dziewczynę, która chciałaby na mnie dłużej poczekać tj. taką, która dawałaby kosza chłopakiom, którzy do niej startowali w czasie gdy ja się ociągałem z powodu nieśmiałości. Scenariusz był zawsze taki sam-dziewczyna interesuje się mną gdyż się jej podobam. Wysyła sygnały.Ja nie reaguję z powodu cięźkiej nieśmiałości. Po kilku tygodniach-miesiącach dziewczyna traci zainteresowanie moją osobą i buja się już z innym chłopakiem.