Po porodzie - tylko matka, nie kobieta.

. Hej. Mam pytanie. Czy Wasi mężczyźni też zmienili postrzeganie Was jako kobiet po porodzie? Pytam, ponieważ od kiedy urodził się syn mój partner przestał mnie zauważac jako kobiete. Wyglądam dobrze, brakuje mi paru kg do wagi sprzed ciąży, dbam o siebie, chodzę normalnie ubrana, wiadomo trzeba nad sobą popracować, ale to są 2-3 msc roboty i myślę skóra również wróci do siebie. Po powrocie z pracy nawet buzi mi nie da, nie podziękuję za kolacje czy cokolwiek chociaż nie zawsze mam siły i chęci żeby ją robić. W domu jest czysto. Proszę go, tylko żeby mi coś tam podał, pomógł wykąpać dziecko, kupił coś po drodze czy wyrzucił śmieci, a on wczoraj z tekstem że go wykończymy. Nie pamiętam kiedy po urodzinach małego powiedział, że mnie kocha, przytulić też muszę się ja pierwsza. Nie zrazil się do mnie porodem, ponieważ miałam cc. Będę z nim rozmawiać oczywiście na ten temat, ale chciałam zaznać opinii innych. Pozdrawiam 

Szczerze? To nie jest normalne. Pogadaj z nim, co się zmieniło od czasu porodu. Ja mam wrażenie, że mój mąż po porodzie jeszcze bardziej pragnie być blisko mnie, zabiega o to. Dziwne, jak facet się odsuwa.

Nie ma mowy...Hahaha.

Kochanka.

Nie ma szans na kochankę, przyjeżdża prosto z pracy do domu, weekendy spędzamy razem, w ciągu nich jest trochę lepiej, ale to tylko dwa dni. Jak przychodzi to leci do małego, albo wywiad robi. Broń Boże nie jestem zazdrosna o dziecko... Przeważnie jest tak, że to kobieta po narodzinach zmiana się i nie dostrzega partnera. U nas jest na odwrót. 

Może to wcale nie jest wina porodu?Dlaczego zawsze zwalacie winę na ciążę i poród, cokolwiek by się nie działo.Może trzeba poszukać gdzieś indziej?

Przed porodem zachowywał się w porządku. Nie mam mu nic do zarzucenia, był czuły, okazywał uczucia. Teraz w smsie mogę ew przeczytać, że mnie kocha. 

Ja jestem 2 i pół miesiąca po porodzie a jest tak samo jak było wcześniej a nawet jest lepszy seks niż przed ciąża. Jak była trochę dłuższa przerwa to i pożądanie wzrosło może nie ma już tak czasu na czułości i bliskość, ale jest dobrze

a czy przypadkiem nie ma zostać jedynak? Tak że podswiadomośc zadziałała? Ze juz wiecej genów nie przekaze, więc po co sie starac?

Ehh może sobie myśli, że skoro mamy dziecko to już nie musi się starać, bo ma nas na zawsze.. Przykre to. Nic spróbuję z nim porozmawiać. Wiadomo że teraz jest mniej czasu na wszystko, ale przytulnie czy buziak albo zwykle dziękuję nie zajmuje dużo czasu. 

3 minuty temu, Gość Magda999 napisał:

Ehh może sobie myśli, że skoro mamy dziecko to już nie musi się starać, bo ma nas na zawsze.. Przykre to. Nic spróbuję z nim porozmawiać. Wiadomo że teraz jest mniej czasu na wszystko, ale przytulnie czy buziak albo zwykle dziękuję nie zajmuje dużo czasu. 

nie bierz tego tak emocjonalnie, połowa facetów na tej planecie tak ma, ze jezeli nie powiesz czegoś wprost to sie nie domysli  druga połowa to te miekkie dupy co placza w poduche i geje

Gość Magda999_ Dziwne to podejście męża do Ciebie. Może poczuł się odtrącony, nawet zazdrosny, że czas musisz dzielić między nim a dzieckiem. Są takie jednostki niedojrzałe czasem.

17 minut temu, Margaretka_G napisał:

Gość Magda999_ Dziwne to podejście męża do Ciebie. Może poczuł się odtrącony, nawet zazdrosny, że czas musisz dzielić między nim a dzieckiem. Są takie jednostki niedojrzałe czasem.

Tyle, że to właśnie ja się tak czuję. On więcej uwagi, a w zasadzie cała poświęca dziecku nie mi. Z nim się chociaż przywita normalnie, kiedyś to nie do pomyślenia było żeby mi buzi nie dał po przyjściu do domu. 

30 minut temu, Gość Amelinium napisał:

nie bierz tego tak emocjonalnie, połowa facetów na tej planecie tak ma, ze jezeli nie powiesz czegoś wprost to sie nie domysli  druga połowa to te miekkie dupy co placza w poduche i geje

Ja mu sugerowalam już, że nie zwraca na mnie uwagi, że się nie wita ale jakiejś poprawy niestety nie zauważyłam. Oprócz dziecka czas zajmuje mu tel i jakaś tam gra. 

1 minutę temu, Gość Magda999 napisał:

Ja mu sugerowalam już, że nie zwraca na mnie uwagi, że się nie wita ale jakiejś poprawy niestety nie zauważyłam. Oprócz dziecka czas zajmuje mu tel i jakaś tam gra. 

ale tu nie o sugerowanie chodzi , a trzeba dosłownie powiedziec wprost .Faceci to podli egoisci , bez empatii, myslacy ze cały swiat kreci sie koło ich potrzeb.  To skonczone dupki i tyle

Nie za fajnie. Mój chłopak już teraz mówi do mnie mamuśka co mnie bardzo denerwuje. 

Wiadomo. Po ciąży nie będzie się od razu wyglądało jak księżniczka czy coś ale szacunku trochę trzeba mieć. Pogadaj z nim. Ty się wszystkim zajmujesz a on co? Tylko praca i to wszystko? 

10 godzin temu, Użytkowniczka napisał:

Nie za fajnie. Mój chłopak już teraz mówi do mnie mamuśka co mnie bardzo denerwuje. 

Wiadomo. Po ciąży nie będzie się od razu wyglądało jak księżniczka czy coś ale szacunku trochę trzeba mieć. Pogadaj z nim. Ty się wszystkim zajmujesz a on co? Tylko praca i to wszystko? 

Mnie zawsze zastanawia dlaczego po porodzie ludzie mówią do siebie mama tata.... Hahahah mama podaj to tata zrób herbatę. 

11 godzin temu, Użytkowniczka napisał:

Nie za fajnie. Mój chłopak już teraz mówi do mnie mamuśka co mnie bardzo denerwuje. 

Wiadomo. Po ciąży nie będzie się od razu wyglądało jak księżniczka czy coś ale szacunku trochę trzeba mieć. Pogadaj z nim. Ty się wszystkim zajmujesz a on co? Tylko praca i to wszystko? 

W ciągu tygodnia w zasadzie tak oprócz tych drobnostek o których wspomniałam. W weekend posprząta, ale tylko nasz wspólny pokój, inne części mieszkania nie. 

Wyczuł coś chyba wczoraj, bo kupił mi bukiet róż i stwierdził, że to przez to że narzekam o to witanie itp

To nie chodzi o to ze przestalas byc atrakcyjna, tylko dla niego najwazniejsze jest dziecko, kocha je tak bardzo ze dla ciebie nie ma juz zadnych uczuc.To normalne, kazdy kto stara sie o dziecko musi liczyc sie z tym ze dla drugiego rodzica bedzie ono najwazniejsze i ze bez wahania powie, ze woli dziecko niz zone/meza.Ludzie nie maja wyobrazni, mysla ze bedzie jak dawniej a nawet lepiej, a tu zycie zaskakuje, ze milosc sie konczy, dziecko nie spi a ciagle placze, ciaze trzeba przelezec zamiast ja celebrowac kupowaniem ciuszkow, niespodziewanie zrobi sie w gacie bo zwieracze puszczaja itp.Dziwic sie babkom co macierzynstwo przeciagaja do 40.One wiedza czym to pachnie, tu nie chodzi o kariere jak to blednie sie interpretuje.

Naprawde autorko to nie w tobie przyczyna, pewnie niejeden bezdzietny singiel by cie chcial, ale nie ojciec twojego dziecka.Sytuacja zyciowa zmienia sie i uczucia tez, zwlaszcza jesli macie syna, to on zawsze bedzie na pierwszym miejscu a potem dlugo nic i dopiero ty

14 godzin temu, Gość Amelinium napisał:

ale tu nie o sugerowanie chodzi , a trzeba dosłownie powiedziec wprost .Faceci to podli egoisci , bez empatii, myslacy ze cały swiat kreci sie koło ich potrzeb.  To skonczone dupki i tyle

Tylko ze to bedzie takie wymuszone i nieprawdziwe.Jak ktos kogos kocha ma pragnienie okazywania uczuc.Poprosic mozna o posprzatanie czy zakupy, ale nie powiedzenie kocham cie czy pocalowanie, bo to bedzie na odwal siw-jescze bardziej raniace

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tylko ze to bedzie takie wymuszone i nieprawdziwe.Jak ktos kogos kocha ma pragnienie okazywania uczuc.Poprosic mozna o posprzatanie czy zakupy, ale nie powiedzenie kocham cie czy pocalowanie, bo to bedzie na odwal siw-jescze bardziej raniace

Nie, nie bedzie wymuszone. Faceci to takie istoty ze czasami nie domysla sie ze takie gesty moga byc dla kogos wazne... czasami trzeba prosto z mostu, bez aluzji i podtekstow.

Nie tylko w malzenstwie ale i wsrod dalszej rodziny/znajomych nie ma nic gorszego niz towazystwo obrazonej i zlej osoby ktorej nie wiadomo o co chodzi  

1 minutę temu, Gość TezLubiePowedrowac napisał:

Nie, nie bedzie wymuszone. Faceci to takie istoty ze czasami nie domysla sie ze takie gesty moga byc dla kogos wazne... czasami trzeba prosto z mostu, bez aluzji i podtekstow.

Nie tylko w malzenstwie ale i wsrod dalszej rodziny/znajomych nie ma nic gorszego niz towazystwo obrazonej i zlej osoby ktorej nie wiadomo o co chodzi  

Lepiej nie robic nic i nie miec nic niz zapiepszac za darmo i nie miec nic.To oczywiste.

9 minut temu, Gość OsiemJeden napisał:

Lepiej nie robic nic i nie miec nic niz zapiepszac za darmo i nie miec nic.To oczywiste.

mozesz wyjasnic co autor mial na mysli ? Bo nie lapie