Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Gość

Obrzydza mnie karmienie piersią

Polecane posty

Gość Majk

Dla mnie to może nie była kwestia obrzydzenia, ale gromadzonej całe życie niechęci do własnych piersi- wielkich, ciężkich, niewygodnych. Jesli komuś główka niemowlaka przykrywa pierś i pół tułowia to fajnie, gratuluję i zazdroszczę. Dla mnie karmienie to męka. Po miesiącu prób, w którym zaliczyłam i nawał i zastój i zapalenie i depresję, stwierdziłam że to zdecydowanie nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mysle ze bede sciagac do butelki.Tez mnie cycusiowanie obrzydza, zwlaszcza ze podobno cyc laczy sie z macica i karmienie wywoluje orgazm.Dla mnie to okropne, male niewinne dziecko i cos takiego.Ale sa dojarki, wiec i wilk syty i owca cala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lida

Dla niektórych kobiet to jest po prostu bolesne i nieprzyjemne, taka budowa piersi, wrażliwe sutki i nic nie poradzisz. Laktator też nie jest bezbolesny. Niestety w szpitalach nadal panuje terror pielęgniarek, bolesne gniecenie piersi i rozbieranie na siłę przy gościach innych kobiet z sali więc przygotujcie się psychicznie że nikt nie będzie szanował waszych decyzji o tym czy chcecie czy nie chcecie karmić piersią, czy was to boli, czy macie pokarm i czy jesteście wstydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej! Tutaj założyciela tematu! Trochę się nameczyłam żeby go znaleść 🙂 

Postanowiłam napisać bo może przyda się, którejś mamie. 
Cóż, po porodzie hormony zrobiły swoje (a w ciąży myślałam już o terapii bo bardzo chciałam karmić a mnie odrzucało) przystawiono mi dziecko od razu po porodzie (chciałam) i karmię już rok i 3 miesiące ❤️ Karmienie jest super, uwielbiam je, nic nie zostało z wcześniejszych obaw 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście też to obrzydza i to jeszcze bardziej jak zostałam matką. O karmieniu piersią nie wiedziałam nic myślałam, że to tak się tylko przystawia to dziecko i ono sobie ssie jak na reklamach i koniec a to jest istna męczarnia. Dosłownie krew, pot i łzy, ciągłe wstawanie w nocy bo to dziecko ciągle głodne, suty wielkie powyciągane, ciągłe rozbieranie przy ludziach itp..  U mnie KP to był jeden wielki niewypał pod każdym względem. Długo też leżałam w szpitalu po porodzie wiec się naoglądałam jak inne kobiety się mordowały z tymi cyckami jakie były wykończone. Tak mnie to wszystko zniechęciło i obrzydziło, że dosłownie mam traumę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam czy mnie to.kreci czy obrzydza. Dziecko się rodzi i karmie. Miałam obawy odnośnie tego jakie to uczucie,dużo slyszalam o zapaleniach,bolących sutkach i problemach z laktacja ale wg mnie to trochę dziwne by czuć obrzydzenie do karmienia własnego dziecka. Na szczęście są butelki i nie musisz się męczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz karmić piersią to nie karm. Ja karmiłam i w drugiej ciąży też będę karmić jednak nie dlatego bo to lepsze dla dziecka tylko łatwiejsze i tańsze. 

Gdyby MM było takie źle to by coś takiego nie istniało. A tak poza tym to kiedyś dokarmiali noworodkiem mlekiem od krowy...MLEKIEM PRZEZNACZONYM DLA CIELĄT! I dzieci jakoś żyły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×