Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek z osobą z Aspergerem/Autyzmem

Polecane posty

Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość z 18.46 napisał:

Tak mój właśnie powiedział mi że się dobrze maskuje i nawet bliscy nie wiedzą co mu jest Akurat o kanapki mi nie chodzi dałam tylko przykład tak samo jak jechanie do mnie ta samą drogą .On tak musi .Mi to nie przeszkadza .Poza tym wy jesteście bardzo inteligentni.Tyle że w zachowaniu widać  wasza dysfunkcje W pracy też go ocenili że jest dziwny pomimo że się dobrze maskował ale jednak zawsze coś wyszło nie tak.Myslalam że dam radę z nim być ale niestety nie chce już dawać rady Może ty jesteś młodą osobą Ja mam lat 35 on 44 i nie będę jego mamusia czy przedszkolanka i uczyła gi jak ma się zachować a wiesz że potraficie być też niemili czasem i sprawy sobie z tego nie zdajecie bibwam się wydaje w że dobrze powiedzieliście albo zrobiliście .wy macie nietypowe myślenie 

Nie takie nietypowe, ale tak, jestesmy troche dziwni. Z zasady jest do odbierane jako fajny ekscentryzm i nikomu nie przeszkadza. To co sprawia, ze mozemy byc niemili to nasz brak emocjonalnego zainwestowania w to co mowimy. Ja na przyklad musialam sie nauczyc dyplomacji, ale jak ktos zaskoczy mnie pytanie i odpowiem z marszu co mysle o nowych butach to moze wyjsc zgnile jajo. 

Tylko, ze to nie jest nic strasznego. Tak naprawde jego cechy zwiazane z aspergem ktore opisujesz to rzeczy ktore nie wymagaja tolerowania bo nie powinny ci przeszkadzac wcale. To, ze cie nie kochal i nie szanowal to nie autyzm tylko zwykly, okrutny fakt. Nie trzeba miec aspergera zeby miec partnerow w dupie i zdradzac, manipulowac nimi i ogolnie znecac sie psychicznie. To okrucienstwo ktorego ktos go musial nauczyc, a ze pewnie swoje sie w zyciu tez nacierpial to nie jest zaskakujace. Ludzie ktorzy doswiadczyli krzywdy krzywdza innych, a aspergerowcy maja czesto kiepskie zycie od dziecka. Tylko, ze jako dorosle osoby mamy wybor. On cie krzywdzil bo chcial, nie przez zaburzenie neurologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość doremi napisał:

Powtarzane czynności, czyli masz natręctwa? Oto chodzi? 🙂

 

Natrectwa sa bardzo czeste. Osoby z nerwica natrectw i adhd maja podobbe zaburzenia neurologiczne do ludzi z aspergerem. Dlatego to czesto jest diagnozowane razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie takie nietypowe, ale tak, jestesmy troche dziwni. Z zasady jest do odbierane jako fajny ekscentryzm i nikomu nie przeszkadza. To co sprawia, ze mozemy byc niemili to nasz brak emocjonalnego zainwestowania w to co mowimy. Ja na przyklad musialam sie nauczyc dyplomacji, ale jak ktos zaskoczy mnie pytanie i odpowiem z marszu co mysle o nowych butach to moze wyjsc zgnile jajo. 

Tylko, ze to nie jest nic strasznego. Tak naprawde jego cechy zwiazane z aspergem ktore opisujesz to rzeczy ktore nie wymagaja tolerowania bo nie powinny ci przeszkadzac wcale. To, ze cie nie kochal i nie szanowal to nie autyzm tylko zwykly, okrutny fakt. Nie trzeba miec aspergera zeby miec partnerow w dupie i zdradzac, manipulowac nimi i ogolnie znecac sie psychicznie. To okrucienstwo ktorego ktos go musial nauczyc, a ze pewnie swoje sie w zyciu tez nacierpial to nie jest zaskakujace. Ludzie ktorzy doswiadczyli krzywdy krzywdza innych, a aspergerowcy maja czesto kiepskie zycie od dziecka. Tylko, ze jako dorosle osoby mamy wybor. On cie krzywdzil bo chcial, nie przez zaburzenie neurologiczne.

Właśnie nie do końca jest tak że mnie nie kochał Miał kiła kobiet ale wszystkie go zostawić on nie wie dlaczego Z żadna nie chciał stworzyć związku tylko ze mną Byliśmy długo .Nieraz go zostawiałam a on prosił żebym tego nie robiła bo mnie kocha i mu zależy .Nie wiem czy kiedyś mnie zdradzil ale ja z tego co mówi że nie mogę być zazdrosna i muszę być wyrozumiała takmmoge tylko domniemać Kiedyś się go pytalam to mówił że jak ze mną jest to żadnej innej nie ma .Ja jestem podejrzliwa więc już pewnie czepiam się wszystkiego a że jestem po rozwodzie i on  też to chce faceta już normalnego  przy którym czulabym się bezpiecznie .a nie myślała czy on za chwilę nie będzie miał innego humoru i nie obrazi się .Jeżeli chodzi o szacunek do mnie to bardzo mnie szanował .Ale ja już wymagam normalności . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46

Tylko jeżeli chodzi o Aspergera u kobiet to u was inaczej się objawia .łagodniej i prawie niezauważalnie Bardziej sobie radzicie w zyciuAsperger dotyczy w większości chłopców i tu jest już gorzej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
22 minuty temu, Gość Gość z 18.46 napisał:

Tak to prawda że wam trzeba jasno wyrażać swoje komunikaty .Też się tego nauczyłam że mam mówić wprost i co chodzi .

Czasami trzeba, to fakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46
25 minut temu, Gość chłopak z ZA napisał:

Czasami trzeba, to fakt...

Skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie takie nietypowe, ale tak, jestesmy troche dziwni. Z zasady jest do odbierane jako fajny ekscentryzm i nikomu nie przeszkadza. To co sprawia, ze mozemy byc niemili to nasz brak emocjonalnego zainwestowania w to co mowimy. Ja na przyklad musialam sie nauczyc dyplomacji, ale jak ktos zaskoczy mnie pytanie i odpowiem z marszu co mysle o nowych butach to moze wyjsc zgnile jajo. 

Tylko, ze to nie jest nic strasznego. Tak naprawde jego cechy zwiazane z aspergem ktore opisujesz to rzeczy ktore nie wymagaja tolerowania bo nie powinny ci przeszkadzac wcale. To, ze cie nie kochal i nie szanowal to nie autyzm tylko zwykly, okrutny fakt. Nie trzeba miec aspergera zeby miec partnerow w dupie i zdradzac, manipulowac nimi i ogolnie znecac sie psychicznie. To okrucienstwo ktorego ktos go musial nauczyc, a ze pewnie swoje sie w zyciu tez nacierpial to nie jest zaskakujace. Ludzie ktorzy doswiadczyli krzywdy krzywdza innych, a aspergerowcy maja czesto kiepskie zycie od dziecka. Tylko, ze jako dorosle osoby mamy wybor. On cie krzywdzil bo chcial, nie przez zaburzenie neurologiczne.

Skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość Gość z 18.46 napisał:

Właśnie nie do końca jest tak że mnie nie kochał Miał kiła kobiet ale wszystkie go zostawić on nie wie dlaczego Z żadna nie chciał stworzyć związku tylko ze mną Byliśmy długo .Nieraz go zostawiałam a on prosił żebym tego nie robiła bo mnie kocha i mu zależy .Nie wiem czy kiedyś mnie zdradzil ale ja z tego co mówi że nie mogę być zazdrosna i muszę być wyrozumiała takmmoge tylko domniemać Kiedyś się go pytalam to mówił że jak ze mną jest to żadnej innej nie ma .Ja jestem podejrzliwa więc już pewnie czepiam się wszystkiego a że jestem po rozwodzie i on  też to chce faceta już normalnego  przy którym czulabym się bezpiecznie .a nie myślała czy on za chwilę nie będzie miał innego humoru i nie obrazi się .Jeżeli chodzi o szacunek do mnie to bardzo mnie szanował .Ale ja już wymagam normalności . 

Mowisz jak moja znajoma ktora bil zupelnie zdrowy facet. On tez ja blagal zeby wrocila, a kazda jego byla to podla sula ktora go zostawiala i nie wiedzial dlaczego.

 

Z ta niezauwazalnoscia aspergera tez jest troche inaczej. Kobiety lepiej sie ucza zachowan spolecznych. To dalej sa wyuczone rzeczy ktore nie przychodza naturalnie, ale latwiej nam sie wtapiac w tlum. Kiedy sie nie maskujemy to widac od razu, ze cos jest nie tak, a ktos kto wie czym jest asperger od razu nas rozpozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mowisz jak moja znajoma ktora bil zupelnie zdrowy facet. On tez ja blagal zeby wrocila, a kazda jego byla to podla sula ktora go zostawiala i nie wiedzial dlaczego.

 

Z ta niezauwazalnoscia aspergera tez jest troche inaczej. Kobiety lepiej sie ucza zachowan spolecznych. To dalej sa wyuczone rzeczy ktore nie przychodza naturalnie, ale latwiej nam sie wtapiac w tlum. Kiedy sie nie maskujemy to widac od razu, ze cos jest nie tak, a ktos kto wie czym jest asperger od razu nas rozpozna

Dokładnie .Wy wszystkiego musicie sie nauczyć Z obserwacji chociażby.Jak ktoś nie wie co to Aspergera to nie rozpozna ale będzie jednak uważał że ta osoba jest nienormalna dziwna itd Zanim ja się zorientowałam i dzięki koleżankom  psycholozkom bo z nimi tez współpracowałam to odbierałam go jako durnia ...ę i osobę z zaburzeniami emocjonalnymi .Myślałam że to wina tego że jest po rozwodzie ale jednak nie .Zajęło mi to jakieś 4 miesiące żeby wiedzieć co mu jest A mi to też ułatwiło bo miałam styczność z takimi dziećmi ale nigdy z dorosłymi.

Nigdy mnie nie uderzył 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość z 18.46 napisał:

Dokładnie .Wy wszystkiego musicie sie nauczyć Z obserwacji chociażby.Jak ktoś nie wie co to Aspergera to nie rozpozna ale będzie jednak uważał że ta osoba jest nienormalna dziwna itd Zanim ja się zorientowałam i dzięki koleżankom  psycholozkom bo z nimi tez współpracowałam to odbierałam go jako durnia ...ę i osobę z zaburzeniami emocjonalnymi .Myślałam że to wina tego że jest po rozwodzie ale jednak nie .Zajęło mi to jakieś 4 miesiące żeby wiedzieć co mu jest A mi to też ułatwiło bo miałam styczność z takimi dziećmi ale nigdy z dorosłymi.

Nigdy mnie nie uderzył 

Wiesz co...piszesz jakbys sama miala jakas obsesje. Nie chodzi o czy cie uderzyl tylko o to, ze tlumaczysz jego zachowanie autyzmem tak jak wczesniej tlumaczylas je rozwodem. Jak kazda ofiara przemocy (w tym psychologicznej i emocjonalnej).

To nie jest kwestia autyzmu tylko tego, ze pociagal cie facet ktory mial chora ilosc czerwonych flag. Mialas go za durnia, ...e i zaburzonego, a mimo to wisialas na nim i pozwalas soba manipulowac, robic z siebie ...ke. Zwrocilas na niego uwage bo wygladal dziwnie. Nie zastanowilo cie nawet, ze to trzykrotny rozwodnik. Ja mam autyzm, a z sameto opisu nie dotknelabym goscia kijem od szczotki.

Po prostu tlumaczysz i jego i chyba troche siebie. Moze wstyd ci, ze w tym siedzialas, ale piszesz o nas jak o grupie, a za przyklad podajesz kogos kto wyraznie sie nad toba psychicznie znecal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46
Dnia 30.11.2019 o 14:45, Gość Bicek napisał:

Osoby z aspergerem są w związkach?  Chyba tylko kobiety ewentualnie mają szansę... 

I tu się z tobą zgodzę Facet raczej w związku nie będzie On chce bardzo i nawet szuka kobiety ale mu nie wychodzi .właśnie z takiego związku się uwolniłam bo od początku wiedziałam że cis. Z nim nie tak Jak odkryłam że to ZA to zrozumiałam że nie na szans żeby się udało Ich Wszystko przerasta Wszystko musiałoby być na mojej głowie Oni mają swój świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość z 18.46 napisał:

I tu się z tobą zgodzę Facet raczej w związku nie będzie On chce bardzo i nawet szuka kobiety ale mu nie wychodzi .właśnie z takiego związku się uwolniłam bo od początku wiedziałam że cis. Z nim nie tak Jak odkryłam że to ZA to zrozumiałam że nie na szans żeby się udało Ich Wszystko przerasta Wszystko musiałoby być na mojej głowie Oni mają swój świat

Osobiscie znam mezczyzn z ZA ktorzy sa w zwiazkach. Moze nie generalizuj na podstawie swoich doswiadczen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Ja mam takiego partnera i po 3 latach jestem wrakiem. Nawet nie chce mi się pisać, sorry 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
2 godziny temu, Gość Gosc z 18.46 napisał:

Dział wg swojego schematu którego nie wolno mu zburzyć Jak robi sobie kanapki to najpierw dwie a za godzinę 5 Jak spytałam czego nie zrobi od razu więcej to się zdenerwował i powiedział Bo on tak ma.Sklada ubranie to chyba z 10 minut układa spodnie bo nie tak nogawka leży .Niby jest fajny ale ma też odchyły jak Aspi .Bywa że jest normalny a bywa że jest 15 latkiem .gada głupoty i to jego zachowanie dziecinne Intonacja głosu też jest inna raz mówi jak dorosły facet a raz jak Gówniarz.Nie lubi świat ,imienin ,urodzin nie pamięta o tym Chociaż ma dobrą pamięć ale fotograficzna Jak mu coś obiecasz to będzie pamiętał i przypominał.Nie chce chodzi w towarzystwo moje bo swojego nie ma Tragedia Odeszłam bo się nie dało już tak żyć .A i jeszcze wąskie zainteresowania Samochody .

Gadanie głupot nie jest związane z ZA, o urodzinach zawsze pamiętam, bo mam pamięć do dat osób, na których mi zależy - aczkolwiek prezentów dawać nie lubię, bo nigdy nie mam pomysłu, co kupić. Gdybym wiedział, to chętnie bym kupował.

Składanie ubrań i kanapki to przesada - ja takich odchyłów nie mam. Swojego towarzystwa niestety nie mam, mimo że lubię poznawać nowych ludzi, więc chętnie chodziłbym z dziewczyną do jej znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elo
1 minutę temu, Gość chłopak z ZA napisał:

Gadanie głupot nie jest związane z ZA, o urodzinach zawsze pamiętam, bo mam pamięć do dat osób, na których mi zależy - aczkolwiek prezentów dawać nie lubię, bo nigdy nie mam pomysłu, co kupić. Gdybym wiedział, to chętnie bym kupował.

Składanie ubrań i kanapki to przesada - ja takich odchyłów nie mam. Swojego towarzystwa niestety nie mam, mimo że lubię poznawać nowych ludzi, więc chętnie chodziłbym z dziewczyną do jej znajomych.

No Elo vvv,  szkoda gadać, taki obraz wasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość chłopak z ZA napisał:

Gadanie głupot nie jest związane z ZA, o urodzinach zawsze pamiętam, bo mam pamięć do dat osób, na których mi zależy - aczkolwiek prezentów dawać nie lubię, bo nigdy nie mam pomysłu, co kupić. Gdybym wiedział, to chętnie bym kupował.

Składanie ubrań i kanapki to przesada - ja takich odchyłów nie mam. Swojego towarzystwa niestety nie mam, mimo że lubię poznawać nowych ludzi, więc chętnie chodziłbym z dziewczyną do jej znajomych.

Bo kazdy z nas jest inny. Ja na przyklad mam takie odchyly z jedzeniem i lubie miec wypracowana jedna droge ktora chodze. Za to mam duzo znajomych. 

 

Mysle, ze czesc facetow ma problem przez to jak sa wychowywani. W polsce ogolnie od chlopcow malo sie wymagabi wiele odpuszcza wiec ktos z ZA nie odczuwa potrzeby uczenia sie zasad spolecznych. Kobiety MUSZA sie tego nauczyc i juz. Nam sie nie odpuszcza i wiecej od nas wymaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
8 minut temu, Gość Elo napisał:

No Elo vvv,  szkoda gadać, taki obraz wasz.

co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo kazdy z nas jest inny. Ja na przyklad mam takie odchyly z jedzeniem i lubie miec wypracowana jedna droge ktora chodze. Za to mam duzo znajomych.

To chyba wolałbym mieć te odchyły z jedzeniem i mieć znajomych niż być wiecznie samotnym... Chciałbym się z tobą zamienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 18.46
12 minut temu, Gość xyz napisał:

Ja mam takiego partnera i po 3 latach jestem wrakiem. Nawet nie chce mi się pisać, sorry 😞

Ja po dwóch .ale prawda jest taka że my osoby neurotypowe nie zrozumiemy ich a oni nas .Ciężko.Mam dość mówienia jak do dziecka 3 letniego żeby rozumiał . Fakt że jego rodzice odrzucili bo uważali że jest dziwny i niegrzeczny .gdyby chodziło na terapię to dziś było by mu łatwiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość chłopak z ZA napisał:

To chyba wolałbym mieć te odchyły z jedzeniem i mieć znajomych niż być wiecznie samotnym... Chciałbym się z tobą zamienić.

Znajomych sobie po prostu znalazlam :) nauczylam sie jak sie zachowywac i jestem otwarta na ludzi. Wiekszosc reaguje bardzo dobrze na szczerosc i jest im milo kiedy na przyklad pytam czy ich nie urazilam. Poza tym staram sie kontrolowac i na przyklad nie mowic tylko o tym co mnie interesuje i sluchac innych (nawet jak w duchu umieram z nudow, przeciez oni tez sluchaja mojego gledzenia!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
7 minut temu, Gość Gość z 18.46 napisał:

Ja po dwóch .ale prawda jest taka że my osoby neurotypowe nie zrozumiemy ich a oni nas .Ciężko.Mam dość mówienia jak do dziecka 3 letniego żeby rozumiał . Fakt że jego rodzice odrzucili bo uważali że jest dziwny i niegrzeczny .gdyby chodziło na terapię to dziś było by mu łatwiej 

Tak, ja mam to samo. Gdy mu tłumaczę, gdy mamy jakiś konflikt lub cos jest nie tak o co chodzi i co ja czuję, to on tego nie rozumie albo jest zly, że go atakuję, albo całkowicie przeinacza moje słowa i potem mnie oskarża o złe intencje. Szczególnie jest to dołujące, gdy np. pytam jak się czuje po kłótni, a on nie chce odpowiedzieć i po godzinie wyciągam z niego, że wg niego pytam ze złych pobudek. Koszmar. On nigdy nie zapyta JAK JA SIĘ CZUJĘ. Tak jakby nie był zdolny do okazania troski o kogoś.

Na pytania i "trudne" tematy odpowiada milczeniem. Wiecznym milczeniem. Nie wiem co on myśli, o co chodzi, czemu jest smutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość xyz napisał:

Tak, ja mam to samo. Gdy mu tłumaczę, gdy mamy jakiś konflikt lub cos jest nie tak o co chodzi i co ja czuję, to on tego nie rozumie albo jest zly, że go atakuję, albo całkowicie przeinacza moje słowa i potem mnie oskarża o złe intencje. Szczególnie jest to dołujące, gdy np. pytam jak się czuje po kłótni, a on nie chce odpowiedzieć i po godzinie wyciągam z niego, że wg niego pytam ze złych pobudek. Koszmar. On nigdy nie zapyta JAK JA SIĘ CZUJĘ. Tak jakby nie był zdolny do okazania troski o kogoś.

Na pytania i "trudne" tematy odpowiada milczeniem. Wiecznym milczeniem. Nie wiem co on myśli, o co chodzi, czemu jest smutny.

Troche to rozumiem. Wiekszosc autystow wywala to jak sie czuja w trakcie klotni. Jak potem pytasz co mu jest to okazujedz tyle samo troski co on. Pogadaj z nim jak jest spokojny. 

 

Prawde mowiac moj maz mial latami ten sam problem. Kazda krytyka to dla niego byl atak. A to on jest zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
18 minut temu, Gość xyz napisał:

Tak, ja mam to samo. Gdy mu tłumaczę, gdy mamy jakiś konflikt lub cos jest nie tak o co chodzi i co ja czuję, to on tego nie rozumie albo jest zly, że go atakuję, albo całkowicie przeinacza moje słowa i potem mnie oskarża o złe intencje. Szczególnie jest to dołujące, gdy np. pytam jak się czuje po kłótni, a on nie chce odpowiedzieć i po godzinie wyciągam z niego, że wg niego pytam ze złych pobudek. Koszmar. On nigdy nie zapyta JAK JA SIĘ CZUJĘ. Tak jakby nie był zdolny do okazania troski o kogoś.

Na pytania i "trudne" tematy odpowiada milczeniem. Wiecznym milczeniem. Nie wiem co on myśli, o co chodzi, czemu jest smutny.

Ale po co pytasz się jego: jak się czuje po kłótni z tobą? Boziu! Mój jest neurotypowy, a nie zadaje takich pytań jak jesteśmy po sprzeczce. Po sprzeczce to każde z nas musi ochłonąć 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Znajomych sobie po prostu znalazlam 🙂 nauczylam sie jak sie zachowywac i jestem otwarta na ludzi. Wiekszosc reaguje bardzo dobrze na szczerosc i jest im milo kiedy na przyklad pytam czy ich nie urazilam. Poza tym staram sie kontrolowac i na przyklad nie mowic tylko o tym co mnie interesuje i sluchac innych (nawet jak w duchu umieram z nudow, przeciez oni tez sluchaja mojego gledzenia!)

Ale ja też jestem otwarty na ludzi i szczery. Lubię słuchać innych i staram się rozmawiać na wszystkie tematy, o ile tylko mam cokolwiek do powiedzenia w danym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość chłopak z ZA napisał:

Ale ja też jestem otwarty na ludzi i szczery. Lubię słuchać innych i staram się rozmawiać na wszystkie tematy, o ile tylko mam cokolwiek do powiedzenia w danym temacie.

Jesteś prawdziwy denczelment vvv. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość chłopak z ZA napisał:

Ale ja też jestem otwarty na ludzi i szczery. Lubię słuchać innych i staram się rozmawiać na wszystkie tematy, o ile tylko mam cokolwiek do powiedzenia w danym temacie.

Czyli tylko na tematy na ktore sie znasz ;) czasem tez trzeba umiec po prostu sluchac przyznajac, ze sie nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 godzinę temu, Gość xyz napisał:

Tak, ja mam to samo. Gdy mu tłumaczę, gdy mamy jakiś konflikt lub cos jest nie tak o co chodzi i co ja czuję, to on tego nie rozumie albo jest zly, że go atakuję, albo całkowicie przeinacza moje słowa i potem mnie oskarża o złe intencje. Szczególnie jest to dołujące, gdy np. pytam jak się czuje po kłótni, a on nie chce odpowiedzieć i po godzinie wyciągam z niego, że wg niego pytam ze złych pobudek. Koszmar. On nigdy nie zapyta JAK JA SIĘ CZUJĘ. Tak jakby nie był zdolny do okazania troski o kogoś.

Na pytania i "trudne" tematy odpowiada milczeniem. Wiecznym milczeniem. Nie wiem co on myśli, o co chodzi, czemu jest smutny.

Ale po co pytasz się jego: jak się czuje po kłótni z tobą? Boziu! Mój jest neurotypowy, a nie zadaje takich pytań jak jesteśmy po sprzeczce. Po sprzeczce to każde z nas musi ochłonąć 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteś prawdziwy denczelment vvv. 

O co ci chodzi? Co to za bełkot? Jakie vvv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość chłopak z ZA napisał:

O co ci chodzi? Co to za bełkot? Jakie vvv?

Vvv - akurat to, ze to ty to wszyscym wiemy. Pod kazdym nickiem piszesz to samo wiec daj spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak z ZA
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli tylko na tematy na ktore sie znasz 😉 czasem tez trzeba umiec po prostu sluchac przyznajac, ze sie nie znasz

No i tak robię, jeśli się faktycznie nie znam. Ale jeśli jestem w stanie cokolwiek powiedzieć, to mówię. Choć zdarza się, że gdy milczę, bo nie mam nic do powiedzenia, to ludzie odbierają to jako brak chęci do rozmowy z nimi, skoro tak cicho siedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×