Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lilia

Mąż cały czas chce uprawiać seks

Polecane posty

Gość Gość

Hahaha ułomna kobieto, normalna sama dyktuje warunki gdzie i kiedy ale jak wolisz w krzakach to już twoje upodobanie, już wiem czemu tylu o tych krzakach wypisuje😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zapewne w tych krzakach orgazmy tobą targają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Krzaki możesz sobie darować ale weź tak kiedyś sprubój zanim on pomyśli to ty zacznij. Zrób tak ze trzy dni i trzy razy dziennie niech mu zabraknie amunicji to zmięknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

Merytorycznych komentarzy prawie brak. Kończę wątek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

A czy mój przed chwilą nie był merytoryczny ??????

Doradzam jak umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Autorko, nic nie zrobisz, ten typ juz tak ma. Ja probowalam wszystkiego. Doszlo juz do tego, ze gdy zmuszalam sie do seksu (on oczywiscie wiedzial, ze zmuszam sie i czul to) to powiedzial mi po pewnym czasie, ze przestalam go podniecac. Teraz np bylam na wakacjach (gory, nie polskie). Nie mialam dostepu do wody przez tydzien, nie mylam sie, bylam na wysokosci 6 tys co bylo wyczerpujace dla mojego organizmu, a on pierwsze co gdy mnie zobaczyl to chcial uprawiac seks (gdy bylam brudna, po 14 h podrozy). Mowilam mu, ze nie chce bo boje sie, ze mam jakas infekcje, a ten myslal ze klamie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahahaha

Jak mi się nie chce to zawsze kładę się spać nie umyta. I to działa dziewczyny, 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
4 minuty temu, Gość Ahahaha napisał:

Jak mi się nie chce to zawsze kładę się spać nie umyta. I to działa dziewczyny, 😂 

No widzisz a mnie akurat to kręci już mi starczy na samą myśl o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaa

Seksoholik jak nic.  Ja tez tak miałam.  Caly czas tylko seks bo jak nie to foch.  Masakra.  Ile można? ??? Tego normalny człowiek nie zniesie.  Obrzydzil mi seks na maxa.  W końcu odszedł do innej.  Ona nie może mieć dzieci i widocznie od rana do wieczora jej nie przeszkadza. Tylko szkoda mi było 4 lat związku ale cieszę się że tak się stało bo przy okazji cham był i egoista. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda

Aż się rzygać chce jak się czyta ten wątek!!!

Jak wy możecie żyć z takim bydłem które tylko myśli jak się spuscic?

Dla tych facetów nie jesteście kobietami, żonami, ludźmi tylko zwykłym mięsem z dziurą na spermę!

Byle tylko rachunki zapłacił, prawda?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryty

Jasna za rzadko druga za często ! Za bardzo podnieca a inna ze nie zwraca uwagi ! Kto za wami trafi ?!

a takie pytanie przed ślubem tobie to nie przeszkadzało ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ja wam kochane powiem jak to wygląda z drugiej strony barykady. Jestem mężatką od 10 lat. Mąż był cudowny na początku a po ślubie kochaliśmy się coraz rzadziej. Raz na tydzień, dwa, raz na miesiąc. Aż w końcu dotarliśmy do momentu kiedy robimy to raz na dwa-trzy miesiące, czyli mniej więcej 4-6 razy W ROKU. Nic nie pomaga. Ani więcej cynku i białka w diecie (gotuję dla niego, wołowina, owoce morza itd. żeby podnieść poziom testosteronu), ani więcej ruchu. Ja mam większe potrzeby. Nie działa ani ekstra bielizna, pończochy, szpilki. NIC. Sama inicjuje zbliżenia i jestem coraz bardziej sfrustrowana. Moja samoocena leży totalnie, bo chociaż dbam o siebie, jestem szczupła, na porządku dziennym solarium, kosmetyczka itd. to mąż po prostu nie ma na mnie ochoty. Czuję się odtrącona. I wiele bym dała za faceta który by mnie pragnął cały czas. Zaczynam się zastanawiać czy nie jestem przykrywką dla prawdziwej orientacji męża, bo wspólny kolega po alkoholu wygadał się, że mój mąż wiele lat przed naszym poznaniem przyjaźnił się blisko ze zdeklarowanym gejem... więc głowa do góry. Zawsze mogłyście czuć się nieatrakcyjne i niepożądane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
9 minut temu, Gość Gość napisał:

To ja wam kochane powiem jak to wygląda z drugiej strony barykady. Jestem mężatką od 10 lat. Mąż był cudowny na początku a po ślubie kochaliśmy się coraz rzadziej. Raz na tydzień, dwa, raz na miesiąc. Aż w końcu dotarliśmy do momentu kiedy robimy to raz na dwa-trzy miesiące, czyli mniej więcej 4-6 razy W ROKU. Nic nie pomaga. Ani więcej cynku i białka w diecie (gotuję dla niego, wołowina, owoce morza itd. żeby podnieść poziom testosteronu), ani więcej ruchu. Ja mam większe potrzeby. Nie działa ani ekstra bielizna, pończochy, szpilki. NIC. Sama inicjuje zbliżenia i jestem coraz bardziej sfrustrowana. Moja samoocena leży totalnie, bo chociaż dbam o siebie, jestem szczupła, na porządku dziennym solarium, kosmetyczka itd. to mąż po prostu nie ma na mnie ochoty. Czuję się odtrącona. I wiele bym dała za faceta który by mnie pragnął cały czas. Zaczynam się zastanawiać czy nie jestem przykrywką dla prawdziwej orientacji męża, bo wspólny kolega po alkoholu wygadał się, że mój mąż wiele lat przed naszym poznaniem przyjaźnił się blisko ze zdeklarowanym gejem... więc głowa do góry. Zawsze mogłyście czuć się nieatrakcyjne i niepożądane.

Nie czuje sie atrakcyjna, a bardziej jako przedmiot do zaspakajania jego potrzeb. Rzadko wybieramy sie na wspolne wakacje, a jak juz sa to sa to sex wakacje. Pierwsze co robi moj partner to sprawdza czy w okolicy  sa plaze nudystow. Zawsze, ale to zawsze pojscie na plaze konczy sie klotnia  staje mu i oczekuje, zebym mu zrobila). W weekend bylismy nad morzem. Wysiadam z samochodu, a on od tylu mnie zaatakowal i pocieral sie na srodku chodnika. W ogole nie zwraca uwagi na to, ze obok przechodzily rodziny z dziecmi. Tak wygladaja moje wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość 123 napisał:

Cz ty się dobrze czujesz przeczytaj co napisałaś.......

On ma się dostosować.??????? A MOŻE TY SIĘ DOSTOSUJ DO MĘŻA WYPNIJ DUPSKO CODZIENNIE CO CI SZKODZI 

Życie to sztuka kompromisu również w seksie może by tak że 3 razy w tygodniu zamiast codziennie i zamiast 1 raz w tygodniu .

No właśnie tepaku - sztuka kompromisu.

Czyli jak on chce codziennie, a ona 1 na tydzien, to wychodzi sprawiedliwie 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ona napisał:

Nie czuje sie atrakcyjna, a bardziej jako przedmiot do zaspakajania jego potrzeb. Rzadko wybieramy sie na wspolne wakacje, a jak juz sa to sa to sex wakacje. Pierwsze co robi moj partner to sprawdza czy w okolicy  sa plaze nudystow. Zawsze, ale to zawsze pojscie na plaze konczy sie klotnia  staje mu i oczekuje, zebym mu zrobila). W weekend bylismy nad morzem. Wysiadam z samochodu, a on od tylu mnie zaatakowal i pocieral sie na srodku chodnika. W ogole nie zwraca uwagi na to, ze obok przechodzily rodziny z dziecmi. Tak wygladaja moje wakacje

Przepraszam w takim razie... ewidentnie twój men ma problem. Rozmawiałaś z nim na temat konsultacji z seksuologiem? Bo wybacz... ale zachowuje się jak ten pies ocierający o nogę. Nie dziwię się że czujesz się z tym źle. Ewidentnie ma problem z popędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia
4 minuty temu, Gość Ona napisał:

Nie czuje sie atrakcyjna, a bardziej jako przedmiot do zaspakajania jego potrzeb. Rzadko wybieramy sie na wspolne wakacje, a jak juz sa to sa to sex wakacje. Pierwsze co robi moj partner to sprawdza czy w okolicy  sa plaze nudystow. Zawsze, ale to zawsze pojscie na plaze konczy sie klotnia  staje mu i oczekuje, zebym mu zrobila). W weekend bylismy nad morzem. Wysiadam z samochodu, a on od tylu mnie zaatakowal i pocieral sie na srodku chodnika. W ogole nie zwraca uwagi na to, ze obok przechodzily rodziny z dziecmi. Tak wygladaja moje wakacje

Ciężki przypadek. Twój mąż ma spermę zamiast mózgu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale wy jesteście durne, akoro nie potraficie odmówić. 😄 😄 

Mam nadzieje ze przynajmniej wasi mężowie dużo zarabiają i pomagaja wam w domu. 😄 

Bo jeżeli nie to po co mieć męża? Po to żeby zmuszać się do seksu i mieć z tego zero korzyście? Beznadzieja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdam

Dzień dobry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie że nie

A w doope niech się pocałuje, nie dam codziennie, o nie, dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Przepraszam w takim razie... ewidentnie twój men ma problem. Rozmawiałaś z nim na temat konsultacji z seksuologiem? Bo wybacz... ale zachowuje się jak ten pies ocierający o nogę. Nie dziwię się że czujesz się z tym źle. Ewidentnie ma problem z popędem.

On widzi problem u mnie. Wmowil sobie, ze jestem nimfomanka (zawsze mialam duzy poped, ale jak wiadomo nie jest staly. Sa okresy, gdzie mam ochote na seks, a mam okres gdzie mam inne sprawy na glowie). On natomiast, jest przekonany, ze wie lepiej i obojetnie co dzieje sie w moim zyciu to zawsze mam ochote na seks. Nie slyszy tego co mowie. W weekend mowie mu, ze mozemy pojechac na plaze, ale bez seksu na niej. On powiedzial, ze rozumie. Oczywiscie zdanie zmienil na plazy, gdy mu stanal i oczekiwal zaspokojenie go. Przykladow jest mnostwo. Nawet jazda na rowerze ma dla niego podtekst seksualny (nie mozna o tak normalne pojezdzic na rowerze, wymusza np, zebym nie zakladala biustonosza). Inny przyklad to robienie sobie podczas jazdy samochodem. Nic do niego nie dociera. Nie zwraca uwagi, ze jest to niebezpieczne, ze ktos moze to widziec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

Ona jestem przerażona tym co piszesz. 

U nas taka sytuacja, jechaliśmy samochodem i też znajomy się z nami zabrał i miałam autentyczny stres, że mąż zacznie coś inicjować nie bacząc na tego kolegę. Nic takiego nie miało miejsca, ale na serio mam już schizę! 

Ale Twój mąż to gorszy numer niż mój. Mój szuka miejsc odosobnionych i na ulicy się pilnuje. Póki co, bo co będzie za jakiś czas nie wiem 

Ktoś napisal wyżej czemu wyszłam za mąż za niego jak mi nie pasuje. Czytaj że zrozumieniem. Napisałam wyżej, że z wiekiem popęd mu się zwiększył. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paszoł
59 minut temu, Gość 123 napisał:

No widzisz a mnie akurat to kręci już mi starczy na samą myśl o tobie

A kysz!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Ona napisał:

On widzi problem u mnie. Wmowil sobie, ze jestem nimfomanka (zawsze mialam duzy poped, ale jak wiadomo nie jest staly. Sa okresy, gdzie mam ochote na seks, a mam okres gdzie mam inne sprawy na glowie). On natomiast, jest przekonany, ze wie lepiej i obojetnie co dzieje sie w moim zyciu to zawsze mam ochote na seks. Nie slyszy tego co mowie. W weekend mowie mu, ze mozemy pojechac na plaze, ale bez seksu na niej. On powiedzial, ze rozumie. Oczywiscie zdanie zmienil na plazy, gdy mu stanal i oczekiwal zaspokojenie go. Przykladow jest mnostwo. Nawet jazda na rowerze ma dla niego podtekst seksualny (nie mozna o tak normalne pojezdzic na rowerze, wymusza np, zebym nie zakladala biustonosza). Inny przyklad to robienie sobie podczas jazdy samochodem. Nic do niego nie dociera. Nie zwraca uwagi, ze jest to niebezpieczne, ze ktos moze to widziec. 

Nawet nie tyle niebezpieczne, co krępujące, momentami obrzydliwe. Nie jestem święta, ale pewne zasady wypadałoby mieć, choćby ze względu na ludzi, czy nawet dzieci które mogą was obserwować. Może on sobie uroił, że skoro jesteś "nimfomanką" to jak nie będzie ciebie zaspokajał to zrobi to ktoś inny? Może boi się rozpaczliwie porzucenia, zdrady? Jeżeli jest ddd/dda/borderline to tak wygląda standard, jeśli chodzi o próby utrzymania związku i nawet może sobie nie zdawać sprawy z tego, że więcej w tym szkody niż pożytku. Tutaj terapeuta miałby co robić. Jeżeli zależy ci na nim, a przede wszystkim na swoim dobrym samopoczuciu to nakłoń go do konsultacji ze specjalistą. Źle to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
9 minut temu, Gość Lilia napisał:

Ona jestem przerażona tym co piszesz. 

U nas taka sytuacja, jechaliśmy samochodem i też znajomy się z nami zabrał i miałam autentyczny stres, że mąż zacznie coś inicjować nie bacząc na tego kolegę. Nic takiego nie miało miejsca, ale na serio mam już schizę! 

Ale Twój mąż to gorszy numer niż mój. Mój szuka miejsc odosobnionych i na ulicy się pilnuje. Póki co, bo co będzie za jakiś czas nie wiem 

Ktoś napisal wyżej czemu wyszłam za mąż za niego jak mi nie pasuje. Czytaj że zrozumieniem. Napisałam wyżej, że z wiekiem popęd mu się zwiększył. 

Raz mial sytuacje, gdzie rozmawial przez telefon ze mna i robil sobie podczas jazdy na autostradzie (nie wiedzialam, ze masturbuje sie). Zatrzymala go policja bo ktos zadzwonil, ze kierowca moze byc pod wplywem alkoholu (tak byl skupiony na robieniu sobie, ze jechal krzywo). Ostatnio np pozno wrocilismy do domu i zachcialo mu sie uprawiania seksu o 2 w nocy (nastepnego dnia musialam wstac o 7 i wiedzialam, ze bedzie to intensywny dzien dla mnie). Mowie mu, ze chce sie wyspac to przychodzil, budzil mnie do godz 4. Dopiero jak mu dalam to moglam zasnac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Nawet nie tyle niebezpieczne, co krępujące, momentami obrzydliwe. Nie jestem święta, ale pewne zasady wypadałoby mieć, choćby ze względu na ludzi, czy nawet dzieci które mogą was obserwować. Może on sobie uroił, że skoro jesteś "nimfomanką" to jak nie będzie ciebie zaspokajał to zrobi to ktoś inny? Może boi się rozpaczliwie porzucenia, zdrady? Jeżeli jest ddd/dda/borderline to tak wygląda standard, jeśli chodzi o próby utrzymania związku i nawet może sobie nie zdawać sprawy z tego, że więcej w tym szkody niż pożytku. Tutaj terapeuta miałby co robić. Jeżeli zależy ci na nim, a przede wszystkim na swoim dobrym samopoczuciu to nakłoń go do konsultacji ze specjalistą. Źle to wygląda.

Jest to typ mezczyzny, ktory wie wszystko najlepiej. Mowilam mu nie raz, ze nie potrzebuje takiej ilosci seksu, ale nie dociera to do niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ton
3 godziny temu, Gość Lilia napisał:

 ten seks. Mówi, że ma takie potrzeby, że go pociągam

Wyszukaj sobie

Harsh handjob

He can twice UHL

Bound him twice

CZYSTO NAUKOWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia
15 minut temu, Gość Ona napisał:

Ostatnio np pozno wrocilismy do domu i zachcialo mu sie uprawiania seksu o 2 w nocy (nastepnego dnia musialam wstac o 7 i wiedzialam, ze bedzie to intensywny dzien dla mnie). Mowie mu, ze chce sie wyspac to przychodzil, budzil mnie do godz 4. Dopiero jak mu dalam to moglam zasnac. 

Ja w takich sytuacjach od razu dla spokoju ustępuje, już nie patrzę która godzina, bo jak nie ustąpię, to on się kładzie za mną, przyciska się do moich pośladków tak żebym go czuła, pieści, więc i tak nici ze snu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek
20 minut temu, Gość Lilia napisał:

 kładzie za mną, przyciska się do moich pośladków tak żebym go czuła, pieści, więc i tak nici ze snu. 

Fajnie macie. Nie jedna marzy o regularnym pieszczeniu. Teraz wyobraźcie, że jesteście same i tak mocno bardzo mocno wieje chłodem i wtulone w kaszmirowy koc marzycie o białym jeźdźcu, który wtulony wkłada Wam rękę -ale NIE, bo to z Wami nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
7 minut temu, Gość Frek napisał:

Fajnie macie. Nie jedna marzy o regularnym pieszczeniu. Teraz wyobraźcie, że jesteście same i tak mocno bardzo mocno wieje chłodem i wtulone w kaszmirowy koc marzycie o białym jeźdźcu, który wtulony wkłada Wam rękę -ale NIE, bo to z Wami nie ma.

Ty marzysz o jezdzcu, a ja marze o wyspaniu sie. Ciekawa jestem, czy bylabys taka chetna, gdybus spala po 3-4 godziny w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie od drugiej strony. Jeśli dziewczyna przed ślubem lubi figle, sama je inicjuje i dużo tego potrzebuje to jest szansa że jej tak zostanie na dłużej?  (tak z dwie dekady chociażby?)🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×