Wybraliśmy imie dla corki a rodzina robi cyrki

3 minuty temu, Gość Namibią napisał:

To pewnie żyłaś na jakimś zadupiu zabitym dechami i znałaś tylko Maryśki i kaski. Haha gdybys raz ruszyła odwłok za granice to byś tyle imion różnych usłyszała ze chyba twój mały móżdżek nie byłby w stanie pojać tej różnorodności 

Ja mialam w dzieciństwie koleżankę Marysia, która wszyscy wyzywali Maryna!

2 minuty temu, Gość Majka napisał:

Co to w ogóle za argument; dzieci będą się śmiały...??? Pracuje w przedszkolu od 15 lat i jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby jakieś dziecko się śmiało z imienia drugiego dziecka. A imion różnych dziwnych przewinęły się już setki. Pewnie te osoby które wysuwają taki pseudo argument same śmiałyby się w domu dając przyzwolenie na to samo głupie i nietolerancyjne zachowanie swojemu dziecku. A poza tym jak ktoś jest chamski i wredny to zawsze znajdzie powód do wyśmiewania. Jak nie imie, to kolor włosów, wzrost, wagę, sposób poruszania. To co.... najlepiej nie wychodzić z domu, nie robić nic i nazywać się „nikt” żeby tylko jakis ...a nam nie dokuczał??? Hah 

Myślę, że poprostu Pani nie słyszała. Dzieci potrafią być okropne.

To, ze ktoś dogryza drugiej osobie z powodu imienia oznacza, ze to z nim jest problem, a nie z imieniem. Ktoś tam wcześniej napisał, ze ma na imie Sonia. Miałam koleżankę Sonia w podstawówce i pamietam ze zawsze bardzo podobało mi się jej imie. Nikt jej nie dokuczał przynajmniej w szkole. 

4 minuty temu, Gość Sonia napisał:

Myślę, że poprostu Pani nie słyszała. Dzieci potrafią być okropne.

Z pewnością ty słyszałaś nie będąc tam, dlatego wiesz lepiej. 

3 minuty temu, Gość Misia napisał:

To, ze ktoś dogryza drugiej osobie z powodu imienia oznacza, ze to z nim jest problem, a nie z imieniem. Ktoś tam wcześniej napisał, ze ma na imie Sonia. Miałam koleżankę Sonia w podstawówce i pamietam ze zawsze bardzo podobało mi się jej imie. Nikt jej nie dokuczał przynajmniej w szkole. 

No właśnie, a u mnie w szkole były non stop docinki. Nawet jak poznawalam rodzinę mojego chłopaka to jego siostra podając mi rękę powiedziała: "Słonia, tak?" 

Ja oczywiście jestem jak najbardziej za tym, aby dawać nietypowe imiona. Samo to, że to fajne jest uczucie być jedyna taka osoba w szkole. A nie ktoś się spyta np. o Anię, no ale która Anię? 

Bo podazacie za modą. Nagle wszystkim się podobają Antosie, Kornelki, Stasie, itd. Przez to te imiona stają się tak pospolite jak wysmiewanw maryske i kaski

W ogóle prędzej na placu zabaw spotkasz jakiegoś Jeremiasza i Konstancje niż Kasię i Piotrka

I za 10 lat w klasie będzie po 5 tych ignasiow i amelek a Kasi i piotrusiow będzie mało xD 

2 minuty temu, Gość Majka napisał:

Z pewnością ty słyszałaś nie będąc tam, dlatego wiesz lepiej. 

Czasami Wy jako opiekunowie nie wiecie nic, więc... Ja mówię to, że strony dziecka. Sama wiem jak to wyglądało, kiedy byłam w tym wieku. Nie mam dziesiąt lat, żeby powiedzieć "kiedy to było.." 

4 minuty temu, Gość Sonia napisał:

Myślę, że poprostu Pani nie słyszała. Dzieci potrafią być okropne.

Powiem Ci,że dzieci powielaja zachowania rodzicow. Same z siebie nie są wredne. Nie wiedzą,że imię jest dziwne czy smieszne dopóki nie usłyszy tego od mamy ,która komentuje Brajanka. Mieszkam za granicą i tutaj jest multi kulti, różnorodność , niektóre imiona brzmią śmiesznie dla nas, często trzeba sie zastanowić czy Rubi to on czy ona. Ale wiesz co...wszystkim to zwisa. Nikt nie komentuje, bo ludzie mają lepsze zajęcia niż analizowanie cudzych wyborów. U syna w klasie jest Yang, Tałaf (Nie znam oryginalnej pisowni) ,jesr Sara, Fatma, jest Mikolaj, Masza i nikt z nikogo sie nie śmieje, bo dzieci wiedzą co to różnorodność. Tymczasem w Polsce Cię wysmieja jak masz imię odbiegające od normy. Jak ...Kasia w dobie Kornelii

Rzeczywiście będzie miała przezwisko Kostucha ale w sumie to mi się podoba to imię, chociaż nie znam też nikogo takiego. Na imię mojej córeczki też na początku były różne reakcje, zwłaszcza właśnie o zdrobnienie chodziło i że niby mało znane. Mało znane było wcześniej, teraz zauważyłam że sporo jest takich dziewczynek i ogólnie wszyscy się przyzwyczaili szybko. Kto mądry, ten wie, że imię piękne i z literatury a kto ciemna masa, to jego sprawa.. Słowem, nie przejmuj się i rób jak uważasz. 

9 minut temu, Gość Kokoo napisał:

Bo podazacie za modą. Nagle wszystkim się podobają Antosie, Kornelki, Stasie, itd. Przez to te imiona stają się tak pospolite jak wysmiewanw maryske i kaski

W ogóle prędzej na placu zabaw spotkasz jakiegoś Jeremiasza i Konstancje niż Kasię i Piotrka

I za 10 lat w klasie będzie po 5 tych ignasiow i amelek a Kasi i piotrusiow będzie mało xD 

I co w tym złego? Ja w klasie miałam 4 A nie, 2 kasie, 4 Piotrków i 3 Andrzejowi. Czad. Moja przyjaciółka ma na imię Anna, a miała być Adrianna. Powód zmiany decyzji? Rodzice przyszli rejestrować dziecko i przed nimi 3 innych rejestrowala Anny. Głupio było sie wylamac. Ten trend pozostał, nadal wszyscy trzymają się tego żeby się nie wychyla. Będzie 5 Zuzia w piaskownicy? I uj

3 minuty temu, Gość Gfgjjgf napisał:

Rzeczywiście będzie miała przezwisko Kostucha ale w sumie to mi się podoba to imię, chociaż nie znam też nikogo takiego. Na imię mojej córeczki też na początku były różne reakcje, zwłaszcza właśnie o zdrobnienie chodziło i że niby mało znane. Mało znane było wcześniej, teraz zauważyłam że sporo jest takich dziewczynek i ogólnie wszyscy się przyzwyczaili szybko. Kto mądry, ten wie, że imię piękne i z literatury a kto ciemna masa, to jego sprawa.. Słowem, nie przejmuj się i rób jak uważasz. 

Jak na imię ma twoja córka?

Rodzinnie nic do tego ale pomysł dziewczyna urośnie i będą  się z niej śmiać  będzie zakłopotana będzie niecierpiec tego  pomysl o tym zanim przesadnisz co da Ciebie dobre nie oznacza dla niej   daj jej ładne imię co nie sprawi problemów kiedyś tam w przyszłości  i sprawdź  koniecznie wibracje tej liczby numerologie też to jest to ważne 

Sprawdziłam zdrobnienia, bo faktycznie z tym imieniem jest ciężko i oprócz Kostki nic mi do głowy nie przychodziło. Koni, Konia, Kośka, Stacha, Tuśka, Tynia. Tak nawiasem, bardzo ładne imię.

4 minuty temu, Gość Abc napisał:

Rodzinnie nic do tego ale pomysł dziewczyna urośnie i będą  się z niej śmiać  będzie zakłopotana będzie niecierpiec tego  pomysl o tym zanim przesadnisz co da Ciebie dobre nie oznacza dla niej   daj jej ładne imię co nie sprawi problemów kiedyś tam w przyszłości  i sprawdź  koniecznie wibracje tej liczby numerologie też to jest to ważne 

Koniecznie udam sie jutro do wróżki w tej sprawie i do egzorcysty,żeby zajal sie nawiedzona rodzina nie mieszkamy razem, więc jeśli będą sie śmiać to ograniczamy kontakt. Proste. Najbardziej śmieje się Józia i Dziunek

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Powiem Ci,że dzieci powielaja zachowania rodzicow. Same z siebie nie są wredne. Nie wiedzą,że imię jest dziwne czy smieszne dopóki nie usłyszy tego od mamy ,która komentuje Brajanka. Mieszkam za granicą i tutaj jest multi kulti, różnorodność , niektóre imiona brzmią śmiesznie dla nas, często trzeba sie zastanowić czy Rubi to on czy ona. Ale wiesz co...wszystkim to zwisa. Nikt nie komentuje, bo ludzie mają lepsze zajęcia niż analizowanie cudzych wyborów. U syna w klasie jest Yang, Tałaf (Nie znam oryginalnej pisowni) ,jesr Sara, Fatma, jest Mikolaj, Masza i nikt z nikogo sie nie śmieje, bo dzieci wiedzą co to różnorodność. Tymczasem w Polsce Cię wysmieja jak masz imię odbiegające od normy. Jak ...Kasia w dobie Kornelii

Owszem i to jest najgorsze, że rodzice nie potrafią wytłumaczyć swoim dzieciom, że nie rozumieją, że dziecko jest każde zachowanie rodzica podłapać. Mam kuzynke - 11 letnią siedzi u nas od rana do nocy. Nikt się nie nie zainteresuje, obiadu w spokoju zjeść nie możemy, nie mówiąc o skorzystaniu z ubikacji. Ja kiedyś chodząc do koleżanki zawsze wracałam na porę obiadowa, bo zawsze uważałam, że głupio było siedzieć kiedy rodzina je. A teraz dzieci nie mają takiego zachowania, nie wiedzą czy coś wypada czy nie. A ta mała kuzynka taka jest plotkara, że my siedząc razem (mama, tata, brat i ja) musimy się zastanawiać co powiedzieć a co nie, bo to małe zaraz rozpowiada. Rodzice nawet nie zastanawiają się czy dziecko je, pije czy w ogóle żyje.. 

Powiedz rodzinie, że to nie ich sprawa. Tylko tyle i aż tyle.

Konstancja, piękne, szlachetne imię,zdrobnienie tez jest fajne, Koni.☺

13 minut temu, Gość gość napisał:

Powiedz rodzinie, że to nie ich sprawa. Tylko tyle i aż tyle.

Powiedziałam. Zwłaszcza moja mama potrafi być uparta jak osioł, za chiny nie odpuści i powiedziała,że z racji iż jest babcia to ma coś do gadania, zwłaszcza jeśli uważa,że jej dziecko robi głupotę. 

24 minuty temu, Gość gość napisał:

Sprawdziłam zdrobnienia, bo faktycznie z tym imieniem jest ciężko i oprócz Kostki nic mi do głowy nie przychodziło. Koni, Konia, Kośka, Stacha, Tuśka, Tynia. Tak nawiasem, bardzo ładne imię.

Ja bym raczej wzięła drugą "część" imienia i wołała Stania coś w tym stylu  Te wszystkie zdrobnienia "od początku", zaczynające się na Ko- nie podobają mi się.
Samo imię bardzo ładne  Jako osoba o baaaardzo popularnym w moich czasach imieniu, gdzie na każdym etapie edukacji oprócz mnie w klasie były co najmniej 3-4 osoby (!) o tym samym imieniu już wolałabym się wyróżniać niż ginąć w tłumie.
 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Powiedziałam. Zwłaszcza moja mama potrafi być uparta jak osioł, za chiny nie odpuści i powiedziała,że z racji iż jest babcia to ma coś do gadania, zwłaszcza jeśli uważa,że jej dziecko robi głupotę. 

Nie ma prawa, a jej dziecko jest już dawno dorosłe i powinno żyć własnym życiem.

6 minut temu, Gość GośćK napisał:

Ja bym raczej wzięła drugą "część" imienia i wołała Stania coś w tym stylu  Te wszystkie zdrobnienia "od początku", zaczynające się na Ko- nie podobają mi się.
Samo imię bardzo ładne  Jako osoba o baaaardzo popularnym w moich czasach imieniu, gdzie na każdym etapie edukacji oprócz mnie w klasie były co najmniej 3-4 osoby (!) o tym samym imieniu już wolałabym się wyróżniać niż ginąć w tłumie.
 

Będę wołać do niej Słoneczko

7 minut temu, Gość gość napisał:

Nie ma prawa, a jej dziecko jest już dawno dorosłe i powinno żyć własnym życiem.

No właśnie. Ale ona jeść twarda. Gdybym wiedziała,że będą takie akcje to nie zdradzilabym imienia do czasu rejestracji. A teraz syczy na mnie za każdym razem jak dzwoni, powiem jej że to nie jej sprawa i nie ma nic do gadania, bo decyzja podjęta, to robi dramaty,że córka każe jej się nie wtrącać i w ogole powiedziałam jej sprdlaj...tak to interpretuje. Siostra dzwoni z pretensje co mamie nagadalam,że chodzi i płacze. Każe mi Przestac sie WYGLUPIAC. Chociaż teść się nie wtrąca. On na chrzest czeka... zdziwi sie jak będzie bez alkoholu !

Ładne imie, a zdrabniać możesz jak chcesz nawet coś w stylu Nastka pasuje.

To fr. Constance-piękne imię.

Miałam jedną Konstancje w ogólniaku. A mieszkam w małym mieście. I lat już mam 30+,imię nie wywoływalo na tamte lata sensacji. Wszyscy mówili Kostka. Miła dziewczyna. 

Skoro Konstanty to Kostek, to Konstancja będzie Kostka. Well...de gustibus non disputandum est.

Sąsiedzi mają Konstancję i zdrabniają na Konti. Mnie się to imię nie podoba, ale nie moja sprawa.

25 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie. Ale ona jeść twarda. Gdybym wiedziała,że będą takie akcje to nie zdradzilabym imienia do czasu rejestracji. A teraz syczy na mnie za każdym razem jak dzwoni, powiem jej że to nie jej sprawa i nie ma nic do gadania, bo decyzja podjęta, to robi dramaty,że córka każe jej się nie wtrącać i w ogole powiedziałam jej sprdlaj...tak to interpretuje. Siostra dzwoni z pretensje co mamie nagadalam,że chodzi i płacze. Każe mi Przestac sie WYGLUPIAC. Chociaż teść się nie wtrąca. On na chrzest czeka... zdziwi sie jak będzie bez alkoholu !

Twoja matka to zwykła toksyczna osoba. Nie znoszę takich ludzi. To najgorszy typ jaki można spotkać.

35 minut temu, Gość GośćK napisał:

Ja bym raczej wzięła drugą "część" imienia i wołała Stania coś w tym stylu  Te wszystkie zdrobnienia "od początku", zaczynające się na Ko- nie podobają mi się.
Samo imię bardzo ładne  Jako osoba o baaaardzo popularnym w moich czasach imieniu, gdzie na każdym etapie edukacji oprócz mnie w klasie były co najmniej 3-4 osoby (!) o tym samym imieniu już wolałabym się wyróżniać niż ginąć w tłumie.
 

U mnie by to zdrobnienie nie przeszło, bo bardziej pasuje do Stanisławy, a mnie od wszystkich tego typu imion lekko odrzuca. I chyba bym jednak została przy najbardziej popularnym zdrobnieniu Kostka.

Ja znam tylko jedną taką sytuację, gdzie były 4 osoby o tym samym imieniu. Tylko w jednej klasie, a tak imiona były różnorodne. Chociaz fakt. W moim pokoleniu chyba najwięcej jest Ann, Agnieszek i często spotykam Katarzyny.

Mam tak na imię. Wszyscy wołają na mnie Kicia, od Kotki. 

1 godzinę temu, Gość Namibią napisał:

To pewnie żyłaś na jakimś zadupiu zabitym dechami i znałaś tylko Maryśki i kaski. Haha gdybys raz ruszyła odwłok za granice to byś tyle imion różnych usłyszała ze chyba twój mały móżdżek nie byłby w stanie pojać tej różnorodności 

Daj mi znać ile osób o imieniu Konstancja znasz?

Chodzi o wybór imienia rodziców i dziecka mieszkających w Polsce, nie za granicą. Ogarnij się.. Jak tak to tacy zamknięci na multi, a jak pasuje to tacy światowi wszyscy. Szczerze leży mi to jak nazwa swoją córkę, ale ja nie Chciałabym mieć dziecka, którego imię ma takie nijakie znaczenie plus do tego jest miastem w Niemczech. Dla mnie to oni mogą nazwać ją Wenecja nawet.

Akurat nie bywały u nas Maryśki, ale mam ciocie Marysię.