Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bijemipalma

Siostra dostala mieszkanie a my sie gnieciemy z rodzicami i babciami

Polecane posty

Gość Bijemipalma

Jedna babcia ma demencje takze mozecie sobie wyobrazic. Nas nie stac na ukonczenie domu jak tylko wprawimy okna wprowadzamy sie do stanu surowego.

czy ktos ma podobnie?

Od razu dziekuje za odpowiedzi nowobogackim ktorzy dostali wszystko od rodzicow czy w spadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A od kogo dostała to mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bijemipalma

Od mamy a to bylo mieszkanie babci z demencja.

mamy syna 3 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A no to z mamą gadaj czemu tak zrobiła a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pomysł dlaczego mama podjela taką decyzję? Może wie, że budujecie dom, może siostra "bardziej potrzebowala", jest starsza albo babcia tak postanowila. Trudno nie znajac sytuacji źle oceniać mame. Wy niedługo też pojdziecie na swoje, jeżeli jest ciężko tak mieszkać to trzeba było się wyprowadzić na stancje albo do teściów na chwilę, do czasu wykończenia domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak czytam o budowie domu, to mi sie w kiszki wyracaja. Wynajmijcie mieszkanie, sprzedajcie ta surowizne i weźcie kredyt na mieszkanie. Rozumiem ,że może Cię boleć niesprawiedliwosc, choć może twoja mama trzyma dla ciebie mieszkanie w którym teraz  jesteście? Może wg niej lepsza opcja było oddać komuś mieszkanie ,niż sprzedawać i dzielić kasę..tak czy siak nie ma sensu płakać za czymś czego nie miałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda

Zamknij się kobieto. Stać cie na budowę domu, masz męża. Ja jestem samotna matka, z dobrym wykształceniem, niestety w pojedynku na budowę domu mnie nie stać. I ty jeszcze jęczysz? Tragedia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dggr

Heheheh Ty myślisz ze jak nogi rozlozylas to Ci się należy? Heheheheheheueeheh nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak źle tak nie dobrze ale mogłabyś pewnie z łatwością zatroszczyć się o dach nad głową dla siebie i swojej rodziny.Nie każdy musi mieć dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bijemipalma

Siostrze sie nalezalo to czemu mnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bijemipalma

Tez chcialam to mieszkanie a na kredyt nas nie stac. Dlatego budujemy na naszej dzialce. Nie starczy pieniedzy jakbysmy sprzedali budowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noszk...
1 minutę temu, Gość Bijemipalma napisał:

Siostrze sie nalezalo to czemu mnie nie?

Pokolenie "się należy" k. ich mać! Pińcetplusy pierniczone... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zawsze wszystko ma się od razu. Przecież wasze obecne mieszkanie na kupie to sytuacja przejściowa. Budujesz dom, będziesz mogła się wyprowadzić na swoje. Rozumiem, że chciałabyś dostać gotowe i od razu, ale w życiu nie zawsze tak jest. Nie marudź, są osoby, które muszą żyć bez perspektywy własnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Bijemipalma napisał:

Siostrze sie nalezalo to czemu mnie nie?

No a to już pytanie do twojej matki a nie do nas. Mamę zapytaj czemu siostrze się należało a nie tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alic
36 minut temu, Gość gość napisał:

Pomysł dlaczego mama podjela taką decyzję? Może wie, że budujecie dom, może siostra "bardziej potrzebowala", jest starsza albo babcia tak postanowila. Trudno nie znajac sytuacji źle oceniać mame. Wy niedługo też pojdziecie na swoje, jeżeli jest ciężko tak mieszkać to trzeba było się wyprowadzić na stancje albo do teściów na chwilę, do czasu wykończenia domu.

A mnie zawsze rozpietala to że "jedno bardziej potrzebuje więc wszystkie ręce na pokład, wszystkie siły na pomoc, a drugie dziecko można olać"

U mnie taka sama polityka jest w domu. Mój brat wiecznie jęczący, że na nic nie ma, że kasy brak ale 3 dziecko w drodze, u rodziców w pokoiku wegetują i o jeju jak ciężko więc tam trzeba się nad nimi trząść i sypać kasą, a jak tydzień temu dziadek zmarł i zostało mieszkanie po nim to oczywiste było, że mój brat je dostanie, bo ja mam lepiej, bo ja się nie skarżę, nie wciągam w moje problemy, a prawda jest taka, że mamy kredyt na 25 lat, jedno dziecko, bo na więcej się nie porwę. O kredycie moi rodzice ani brat nie wiedzą do dzisiaj, bo ja im sie nie spowiadam z wydatków. Syn w dodatku ma astmę i alergie na co się da. Ciągle jeździmy po szpitalach, po lekarzach. Czasem coś delikatnie wspomniałam rodzicom o problemach z dzieckiem ale przestałam, bo zawsze to zbywali, lekceważyli, bo ja jednak mam lekko w życiu, bo mam studia, pracę, mieszkanie, jedno zaledwie dziecko, a mój brat i bratowa nic nie mają. Tacy są poszkodowani przez "LOS" więc przestałam nawet wspominać cokolwiek, bo co nie powiedziałam to brat miał gorzej.

Unikam jego i rodziców jak ognia  przez to ale wg. nich to dlatego, że jestem wyniosła, wywyższam się, sodówa mi odwaliła i z biedną rodziną nie chcę gadać, taka jestem podła. Tylko wiecznie teściowie i szwagierka, a własnej rodziny to się wyrzekłam ale że teściowie się interesują wnukiem, a z siostrą męża mamy komitywę i nawet w środku nocy możemy do siebie dzwonić po pomoc to tego nie widzą. Powinnam mimo tego jak mnie traktują klękać przed nimi i może jeszcze im wszystkim pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Gość Prawda napisał:

Zamknij się kobieto. Stać cie na budowę domu, masz męża. Ja jestem samotna matka, z dobrym wykształceniem, niestety w pojedynku na budowę domu mnie nie stać. I ty jeszcze jęczysz? Tragedia 

niezły argument, choć zastanawia mnie piszesz, że jesteś samotną matką a dziecko też sama zrobiłaś? Nie więc jednak był na horyzoncie jakiś mężczyzna, który mógłby pomóc. Pewnie, żeście się nie dogadali, ale to już inna sprawa, chodzi mi tylko o to, że jątrzysz na koleżankę a sama mogłaś też tak mieć. Zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz, też miałem żonę, ale nie ułożyło się i nikogo za to nie winie oprócz siebie i Niej, a u Ciebie odrazu rzuca się w oczy zdanie "stać Cię na budowę, masz męża" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alic
16 minut temu, Gość Noszk... napisał:

Pokolenie "się należy" k. ich mać! Pińcetplusy pierniczone... 

Wiesz ty myślisz pojęcia. To nie chodzi o "należało się za nic od państwa" i pińcet plusy tylko o równe traktowanie dzieci. Nie chodzi o żadne zasiłki i zapomogi tylko o jakiś majątek rodzinny do rozdysponiwania pomiędzy dzieci więc skończcie te słabe teksty już, bo to jest zupelnie inna sytuacja. Ciekawe czy byłbyś taki mądry jakby twój brat czy siostra dostali od rodziców mieszkanie, a Ty krzyż na drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Bijemipalma napisał:

Siostrze sie nalezalo to czemu mnie nie?

Bo twoja mama tak zdecydowała. Nie ma obowiązku dzielić wam po równo, nie ma obowiązku dawać wam niczego tak na prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Bijemipalma napisał:

Siostrze sie nalezalo to czemu mnie nie?

ile ty masz lat? To argument jak z przedszkola - ona dostała cukierka to ja też muszę. Dostała i już. Jeśli to decyzja twojej mamy to pewnie miała jakiś powód i to ją możesz spytać skoro tak cię boli. Niedługo będziesz miała dom, mieszkasz z rodziną więc oszczędzasz co miesiąc konkretne pieniądze na opłatach za wynajem, więc de facto mama pomaga ci budować dom, bo dzięki tym oszczędnościom szybciej skończycie. Możliwe że pomaga ci też inaczej, ale ciebie boli że siostra coś dostała, a tego co sama dostajesz nie zauważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alic
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo twoja mama tak zdecydowała. Nie ma obowiązku dzielić wam po równo, nie ma obowiązku dawać wam niczego tak na prawdę.

No niby tak ale tak po ludzku to nie jest fair i autorka słusznie czuje się poszkodowana. wszystkie jesteście takie zimne i logiczne i takie zero jedynkowe, na wszystko macie takie proste odpowiedzi kiedy chodzi o innych ale gdyby was tak potraktowano to tak samo czułybyście się poszkodowane.

Ponadto nie wiem czy to w prawie tak jest do końca, że możesz jednemu dać wszystko, a drugiemu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie tez siostra dostala bo mieszkali z bachorem na wynajmie i dostali po babci mieszkanie. Ja musialam wyjechac by zarobic. Teraz jak kupilam z widokiem na morze to ich krew zalewa ze ja nie znam zycia i nie wiem jak sie zyje w Polsce. A to ja sie tulalam po pokojach wynajmowanych a potem 12 lat w lazience z grzybem bez kafelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111222

Mieszkasz na czas budowy u rodziców czyli odpada ci wynajem, masz działkę i też nie wspomniałeś skąd, bo pewnie od rodziców. Widzisz ja wybudowałam dom z mężem bez niczyjej pomocy. Z tym, że nie narzekam i tak, bo mnie stać było na budowę domu. Ciebie widocznie nie stać.

Śmiać mi się zawsze chce z tych wszystkich budujących kosztem zdrowia fizycznego i psychicznego. Zajeżdżają się, cisną u rodziców latami, nic nie kupią, nie wyjadą na urlop całe lata byle "domek" był i jeszcze budują te polskie pokraki z kolumienkami, balkonikami, wykuszami, a kolejne tysiące lecą. Masakra co za myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka

Dobrze, że siostrze dała a nie Rydzykowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

U mnie tez siostra dostala bo mieszkali z bachorem na wynajmie i dostali po babci mieszkanie. Ja musialam wyjechac by zarobic. Teraz jak kupilam z widokiem na morze to ich krew zalewa ze ja nie znam zycia i nie wiem jak sie zyje w Polsce. A to ja sie tulalam po pokojach wynajmowanych a potem 12 lat w lazience z grzybem bez kafelek.

Hahaha u mnie to samo :D ja też ŻYCIA NIE ZNAM bo kupiliśmy dom, taką szeregówkę deweloperską, na którą w całości sami zarobiliśmy. Moja siostra biedna poszkodowana, bo ona ma tylko kawalerkę po babci, którą dostała, bo to było oczywiste, bo oni z mężem mieli dziecko w drodze, a ja? Ja jestem młodsza jeszcze się dorobię, a tu ona ma już 24 lata i dziecko w drodze, no "stało się" i tak w wieku 19 lat wyjechałam do pracy i na studia zaoczne. Sama się utrzymałam, wykształciłam, a potem, po licencjacie poznałam męża, wyjechaliśmy i zarobiliśmy razem na ten dom. Nikogo nie obchodziło czy mam dach nad głową, czy mam co jeść. Wiecznie na wynajmowanym pokoiku. Setki nadgodzin, przeprowadzki i tak przez 8 lat. Owszem nie mówię żeby było tragicznie, bo mieliśmy siebie, dzieci nie mieliśmy więc było to do ogarnięcia. No ale teraz wielki ból, bo moja siostra ma dwoje dzieci w tej kawalerce z mężem więc jest pokrzywdzona i ostatnimi czasy padły takie jakieś wyrzuty w moją stronę od mamy, że mi się taaaak poszczęściło, a Basiunia taka poszkodowana i ja nic nie mogę powiedzieć nigdy przy nich o wydatkach, remontach, zarobkach nawet w takim sensie ogólnym, bo co ja tam wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Hahaha u mnie to samo 😄 ja też ŻYCIA NIE ZNAM bo kupiliśmy dom, taką szeregówkę deweloperską, na którą w całości sami zarobiliśmy. Moja siostra biedna poszkodowana, bo ona ma tylko kawalerkę po babci, którą dostała, bo to było oczywiste, bo oni z mężem mieli dziecko w drodze, a ja? Ja jestem młodsza jeszcze się dorobię, a tu ona ma już 24 lata i dziecko w drodze, no "stało się" i tak w wieku 19 lat wyjechałam do pracy i na studia zaoczne. Sama się utrzymałam, wykształciłam, a potem, po licencjacie poznałam męża, wyjechaliśmy i zarobiliśmy razem na ten dom. Nikogo nie obchodziło czy mam dach nad głową, czy mam co jeść. Wiecznie na wynajmowanym pokoiku. Setki nadgodzin, przeprowadzki i tak przez 8 lat. Owszem nie mówię żeby było tragicznie, bo mieliśmy siebie, dzieci nie mieliśmy więc było to do ogarnięcia. No ale teraz wielki ból, bo moja siostra ma dwoje dzieci w tej kawalerce z mężem więc jest pokrzywdzona i ostatnimi czasy padły takie jakieś wyrzuty w moją stronę od mamy, że mi się taaaak poszczęściło, a Basiunia taka poszkodowana i ja nic nie mogę powiedzieć nigdy przy nich o wydatkach, remontach, zarobkach nawet w takim sensie ogólnym, bo co ja tam wiem.

Ja na uwagi, że mi się poszczęściło mówię, że szczęście może, ale przede wszystkim ciężka praca i nie czekanie aż z nieba spadnie albo mi ktoś da. To skutecznie zamyka usta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bo twoja mama tak zdecydowała. Nie ma obowiązku dzielić wam po równo, nie ma obowiązku dawać wam niczego tak na prawdę.

i już wiadomo na kim będzie spoczywać ciężar podcierania jej faworyzującego tyłka na starość lub opłat za dom opieki, teraz tylko autorka powinna dopilnować formalności żeby na emeryturze choćby palcem przy niesprawiedliwych rodzicach nie kiwnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
28 minut temu, Gość gość napisał:

Hahaha u mnie to samo :D ja też ŻYCIA NIE ZNAM bo kupiliśmy dom, taką szeregówkę deweloperską, na którą w całości sami zarobiliśmy. Moja siostra biedna poszkodowana, bo ona ma tylko kawalerkę po babci, którą dostała, bo to było oczywiste, bo oni z mężem mieli dziecko w drodze, a ja? Ja jestem młodsza jeszcze się dorobię, a tu ona ma już 24 lata i dziecko w drodze, no "stało się" i tak w wieku 19 lat wyjechałam do pracy i na studia zaoczne. Sama się utrzymałam, wykształciłam, a potem, po licencjacie poznałam męża, wyjechaliśmy i zarobiliśmy razem na ten dom. Nikogo nie obchodziło czy mam dach nad głową, czy mam co jeść. Wiecznie na wynajmowanym pokoiku. Setki nadgodzin, przeprowadzki i tak przez 8 lat. Owszem nie mówię żeby było tragicznie, bo mieliśmy siebie, dzieci nie mieliśmy więc było to do ogarnięcia. No ale teraz wielki ból, bo moja siostra ma dwoje dzieci w tej kawalerce z mężem więc jest pokrzywdzona i ostatnimi czasy padły takie jakieś wyrzuty w moją stronę od mamy, że mi się taaaak poszczęściło, a Basiunia taka poszkodowana i ja nic nie mogę powiedzieć nigdy przy nich o wydatkach, remontach, zarobkach nawet w takim sensie ogólnym, bo co ja tam wiem.

U mnie to samo. Siostra na 35 metrach z dwojka prawie doroslych dzieci.

Jak dostalam zagranica komunalne 66 metrow byla zazdrosc po co mi takie hektar. Ale nikt nie widzial mojej tulaczki przez 3 lata 12 razy zmienialam pokoj. Potem to mieszkanie bez kafelek w lazience i grzyb  na tapecie.

Ale teraz to ja nie znam zycia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

ile ty masz lat? To argument jak z przedszkola - ona dostała cukierka to ja też muszę. Dostała i już. Jeśli to decyzja twojej mamy to pewnie miała jakiś powód i to ją możesz spytać skoro tak cię boli. Niedługo będziesz miała dom, mieszkasz z rodziną więc oszczędzasz co miesiąc konkretne pieniądze na opłatach za wynajem, więc de facto mama pomaga ci budować dom, bo dzięki tym oszczędnościom szybciej skończycie. Możliwe że pomaga ci też inaczej, ale ciebie boli że siostra coś dostała, a tego co sama dostajesz nie zauważasz.

chyba liczyć nie potrafisz, w życiu im się nie zwróci.

koszt zwykłej dwupokojówki z rynku wtórnego to minimum 200 tys, wynajem pokoju 1000 zł/msc (bo tak analogicznie należy traktować warunki mieszkaniowe, które łaskawie zapewniła im rodzina) czyli aby wyszli na zero powinni mieszkać u nich minimum 200 miesięcy a więc ponad 16 lat.

nie daj się urobić autorko, że to dla Twojego dobra, jesteś stroną pokrzywdzoną i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

chyba liczyć nie potrafisz, w życiu im się nie zwróci.

koszt zwykłej dwupokojówki z rynku wtórnego to minimum 200 tys, wynajem pokoju 1000 zł/msc (bo tak analogicznie należy traktować warunki mieszkaniowe, które łaskawie zapewniła im rodzina) czyli aby wyszli na zero powinni mieszkać u nich minimum 200 miesięcy a więc ponad 16 lat.

nie daj się urobić autorko, że to dla Twojego dobra, jesteś stroną pokrzywdzoną i tyle

a doliczyłaś działkę pod dom skoro liczysz tak świetnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada
2 godziny temu, Gość Prawda napisał:

Zamknij się kobieto. Stać cie na budowę domu, masz męża. Ja jestem samotna matka, z dobrym wykształceniem, niestety w pojedynku na budowę domu mnie nie stać. I ty jeszcze jęczysz? Tragedia 

Dokładnie. Najgłośniej narzekają ci, którzy mają dużo więcej niż przeciętni samotni rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×