Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piotr R

Czy porządny i spokojny kawaler pod 50tke ma szanse na normalną kobiete?

Polecane posty

Gość bez kitu
40 minut temu, Gość gość napisał:

no jakby tak chcial to oczywiscie. ale chyba mezczyzni nie chca tak.

Z góry zakładany najgorszy scenariusz. Czy to cecha narodowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baju baj
40 minut temu, Gość Gość napisał:

A skąd Ty to możesz wiedzieć?

ona wszystko wie, dodatkowo z wyprzedzeniem, istny cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość federowski
44 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Jesli mezczyzna chce, by zona siedziala w domu, ma obowiazek moralmy zapewnic jej emeryture oraz pieniadze na wlasne wydatki. Kto ocenia, co to sa zbedne zachcianki?

Facet ma utrzymać rodzine, co nie znaczy wycieczki na Teneryfe co miesiąc i rozbijanie się furą za 300tyś.

Problem taki że kobiety za to że są w domu wymagają luksusów na najwyższym poziomie, chore istoty.

Facet jak zarabia 3000-5000 to takiej za mało, bo zawsze sobie coś ubzdura aby z nudów hajs wydać. Kobiety to urodzone konsumpcjonistki i wiecznie porównują się i swoje zasoby do otoczenia. Mało która chce mieć skromne ale spokojne życie. Jak to mówią, "babie nigdy nie dogodzi". A wielu, niestety, bezskutecznie próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr R
39 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Wszystkie dorodne i dostojne blondynki z niebieskimi oczami, łączcie się. Castingu nadszedł czas 😉🍂

Warunek podstawowy=Kobieta, która nie pije i nie nadużywa alkoholu 👍

Dokładnie. Skromna blondynka ( nie potrzebuje ani nie chce lalki ani modelki ), nie paląca i nie pijąca, od tej podstawy zaczynamy. Gdzie te zacne panny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men

Tak z ciekawości autorze, jak dotychczas wyglądało Twoje życie seksualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
4 minuty temu, Gość federowski napisał:

Facet ma utrzymać rodzine, co nie znaczy wycieczki na Teneryfe co miesiąc i rozbijanie się furą za 300tyś.

Problem taki że kobiety za to że są w domu wymagają luksusów na najwyższym poziomie, chore istoty.

Facet jak zarabia 3000-5000 to takiej za mało, bo zawsze sobie coś ubzdura aby z nudów hajs wydać. Kobiety to urodzone konsumpcjonistki i wiecznie porównują się i swoje zasoby do otoczenia. Mało która chce mieć skromne ale spokojne życie. Jak to mówią, "babie nigdy nie dogodzi". A wielu, niestety, bezskutecznie próbuje.

No sorki, za 3 000 rodziny nie utrzymasz. Pomiedzy skromnym zyciem a byciem co miesiac na Teneryfie (jeden z najtanszych kierunków zagranicznych) i furą za 300 000 jest tez normalne zycie. Czyli mieszkanie bez kredytu, kasa na hobby, przyjemnosci i oszczednosci i auto uzywane za 20 000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Takich nie ma

To że Ty taka nie jesteś to nie znaczy, że takich nie ma. Co jest złego w tym że facetowi podobają się fajne skromne blondynki? Tobie jacy facecie się podobają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igla

Autor to pewnie prawiczek

albo ....i go wykonczyla materialnie

 i teraz szuka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nadal debata ,sejmik  i co drugi post to VETO .

Blondynki ,brunetki,rude co to za litania ,czasami same kobiety już nie są pewne ich naturalnego koloru to dodatek co zawsze można zmienić,

Nałogi kto ich dziś nie ma

palenie mozna rzucić szczególni dla kogoś i zjego pomoca -a wiec nie pretekst a wymówka

alkohol- o to przyznam szczerze  że nie ufam ludziom całkowicie nie pijacym 0 niczego

                (nie pitolić o alkoholiźmię nie o tym pisze)ale o lampce szampana do miłej        kolacji czy wina do obiadu , alkohol jest w wielu lekarstwach czy potrawach , a wiec do akceptacji w zdrowych umiarach jak najbardziej sam robie nalewki i znam ludzi nie pijacych a czasami dla zdrowotności napiją sie herbatki z moja nalewką malinową czy z róży jak męczy ich przeziębienie czy wieczny katar lub nie strawnośc a nie lubia lekarsw

pracoholizm - jak najbardziej wredna forma nałogu a nie potępiana

komputer, komórka , TV, w nadmiarze nałogi bardzo wredne nic nie piszecie o tym z tych uzależnień sporo ludzi musi sie leczyć tak jak z alkoholizmu

I pare innych nałogów znalazło by się

Jak już pisałem same wymówki i narzekania

OBUDŹCIE się i zacznijcie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr R
1 godzinę temu, Gość men napisał:

Tak z ciekawości autorze, jak dotychczas wyglądało Twoje życie seksualne?

Nie mam życia seksualnego, z byle kim nie będe tego robił dla sportu bo szanuje swoje ciało, tymbardziej po burdelach bym nigdy się nie szwędał, bo to nie mój styl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie jeleń pospolity
1 godzinę temu, Gość Kiss napisał:

No sorki, za 3 000 rodziny nie utrzymasz. Pomiedzy skromnym zyciem a byciem co miesiac na Teneryfie (jeden z najtanszych kierunków zagranicznych) i furą za 300 000 jest tez normalne zycie. Czyli mieszkanie bez kredytu, kasa na hobby, przyjemnosci i oszczednosci i auto uzywane za 20 000.

A co panna wnosi do tego układu oprócz gołej du,py? ma mieszkanie bez kredytu? kase na hobby? oszczędności i auto za minimum 20tyś? W takim razie fuzja jednostek zdecydowanie może być brana pod uwage. Pytam co panna wnosi przy takich wymaganiach? hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister nie potrzebny
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To że Ty taka nie jesteś to nie znaczy, że takich nie ma. Co jest złego w tym że facetowi podobają się fajne skromne blondynki? Tobie jacy facecie się podobają?

dla niej każdy kto nie jest aktorem z serialu w TV to oblech i "polaczek", eh te puste baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No dobrze, zaryzykuję. Panna, bezdzietna, blisko 40, wykształcona, z prestiżową pracą, ale nie korpo. Duże miasto. Własne mieszkanie, bez kredytu. Wysoka, rozmiar 40. Blondynka. Zadbana. Introwertyczna. Lubię spacery, kino, teatr, podróże, próbowanie nowych smaków w restauracjach, maluję, gotuję, nie śpiewam, nie tańczę. Jestem troskliwa, opiekuńcza i zainteresowana drugim człowiekiem. Mam prawo jazdy. Lubię długie rozmowy, zwierzęta i naturę, nie lubię dzieci i hałasu (koncerty, tłumy). Nie mam i nie oglądam TV, za to czytam 1 książkę tygodniowo, co najmniej. Moim marzeniem jest drewniany domek na wsi obrośnięty bluszczem i dziką różą, z psami, kotami. Chciałabym mieć z kim jeździć na wakacje zimą i latem (raczej odpoczynek i zwiedzanie niż narty i nurkowanie z rekinami). Nie jestem fanką sportów wyczynowych. Nie chcę ślubu ani dzieci. Jeśliby partnerowi zależało, to ślub wzięłabym wyłącznie cywilny z intercyzą.

Oczekuję, żeby mężczyzna miał co najmniej to samo: był wysoki, nie chudy, kulturalny, ciekawy świata i ludzi, dobrze wykształcony, z prestiżową pracą i mieszkaniem, który potrafi zbudować zdanie wielokrotnie złożone oraz zapisać je bez błędów. Rozwodnicy z alimentami i dziwacy mieszkający z mamą mnie nie interesują. Nie będę nikogo sponsorować ani rezygnować z wygody. 

To nie jest post do Piotra, bo palę i moje oczy nie są niebieskie więc, jak wiemy, to mnie dyskwalifikuje już na starcie. Ale przynajmniej może oceńcie moje szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

faceci się ciebie boją i uciekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men
14 minut temu, Gość gość napisał:

No dobrze, zaryzykuję. Panna, bezdzietna, blisko 40, wykształcona, z prestiżową pracą, ale nie korpo. Duże miasto. Własne mieszkanie, bez kredytu. Wysoka, rozmiar 40. Blondynka. Zadbana. Introwertyczna. Lubię spacery, kino, teatr, podróże, próbowanie nowych smaków w restauracjach, maluję, gotuję, nie śpiewam, nie tańczę. Jestem troskliwa, opiekuńcza i zainteresowana drugim człowiekiem. Mam prawo jazdy. Lubię długie rozmowy, zwierzęta i naturę, nie lubię dzieci i hałasu (koncerty, tłumy). Nie mam i nie oglądam TV, za to czytam 1 książkę tygodniowo, co najmniej. Moim marzeniem jest drewniany domek na wsi obrośnięty bluszczem i dziką różą, z psami, kotami. Chciałabym mieć z kim jeździć na wakacje zimą i latem (raczej odpoczynek i zwiedzanie niż narty i nurkowanie z rekinami). Nie jestem fanką sportów wyczynowych. Nie chcę ślubu ani dzieci. Jeśliby partnerowi zależało, to ślub wzięłabym wyłącznie cywilny z intercyzą.

Oczekuję, żeby mężczyzna miał co najmniej to samo: był wysoki, nie chudy, kulturalny, ciekawy świata i ludzi, dobrze wykształcony, z prestiżową pracą i mieszkaniem, który potrafi zbudować zdanie wielokrotnie złożone oraz zapisać je bez błędów. Rozwodnicy z alimentami i dziwacy mieszkający z mamą mnie nie interesują. Nie będę nikogo sponsorować ani rezygnować z wygody. 

To nie jest post do Piotra, bo palę i moje oczy nie są niebieskie więc, jak wiemy, to mnie dyskwalifikuje już na starcie. Ale przynajmniej może oceńcie moje szanse.

Twój opis własny brzmi bardzo interesująco, szablon na ewentualnego partnera już mniej.

Na plus -  "Lubię spacery... podróże, próbowanie nowych smaków w restauracjach...gotuję... jestem troskliwa, opiekuńcza i zainteresowana drugim człowiekiem ... Lubię długie rozmowy, zwierzęta i naturę, nie lubię dzieci i hałasu (koncerty, tłumy). Nie mam i nie oglądam TV, za to czytam 1 książkę tygodniowo, co najmniej. Moim marzeniem jest drewniany domek na wsi obrośnięty bluszczem i dziką różą, z psami, kotami. Chciałabym mieć z kim jeździć na wakacje zimą i latem (raczej odpoczynek i zwiedzanie niż narty i nurkowanie z rekinami). Nie jestem fanką sportów wyczynowych. Nie chcę ślubu ani dzieci. Jeśliby partnerowi zależało, to ślub wzięłabym wyłącznie cywilny z intercyzą."

Na minus - Oczekuję, żeby mężczyzna ... był wysoki, nie chudy, kulturalny ... dobrze wykształcony, z prestiżową pracą i mieszkaniem, ... Rozwodnicy z alimentami i dziwacy mieszkający z mamą mnie nie interesują. Nie będę nikogo sponsorować ani rezygnować z wygody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oczekuję tylko tego, co sama daję.
Nie wiem czy jest we mnie coś, czego trzeba się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
38 minut temu, Gość ja nie jeleń pospolity napisał:

A co panna wnosi do tego układu oprócz gołej du,py? ma mieszkanie bez kredytu? kase na hobby? oszczędności i auto za minimum 20tyś? W takim razie fuzja jednostek zdecydowanie może być brana pod uwage. Pytam co panna wnosi przy takich wymaganiach? hmmm?

Nie jestem zainteresowana, mam już narzeczonego. I nie pisałam, że mam takie wymagania, tylko, że pomiędzy skromniutkim życiem a zagranicznymi wakacjami (wakacje jak rozumiem to jakieś dwa tygodnie) trwającymi pół roku i samochodem w cenie domu istnieje coś innego, jak wygodne życie.

Ale skoro Pan zainteresowany, to mam mieszkanie bez kredytu, mam oszczędności, a co do auta, to jego koszt w chwili obecnej wynosi jakieś 3 000 zł, bo to stary rzęch bez wspomagania.

Wracając do kwestii wymagań, to wymagania zależą od układu. Jeśli układ jest partnerski, to kobieta pracuje i zarabia. Czasem więcej od faceta, a czasem on ma więcej. Wzajemnie sobie pomagają.

A jeśli układ jest tradycyjny, to żona gotuje, pierze i sprząta, wychowuje dzieci całymi latami. A mąż zarabia. I wtedy na 3 osoby 3 000 nie starczą. A Twoim zdaniem wystarczą? Weźmy jako przykład rodzinę 3-osobową  mieszkającą w dużym mieście i nie mającą mieszkania od rodziców. Taką przeciętną. Koszt wynajmu mieszkania to 2 000 - 2 500 z opłatami. Jedzenie, chemia- 1 000zł. Na dziecko załóżmy, że starcza 500+, choć to powinien być obowiązek rodziców.

Na co nie starcza? 

Na leki, ubrania, kosmetyki, meble, hobby, rozrywkę, oszczędności, wakacje i nie przewidziane awarie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anya40
33 minuty temu, Gość gość napisał:

No dobrze, zaryzykuję. Panna, bezdzietna, blisko 40, wykształcona, z prestiżową pracą, ale nie korpo. Duże miasto. Własne mieszkanie, bez kredytu. Wysoka, rozmiar 40. Blondynka. Zadbana. Introwertyczna. Lubię spacery, kino, teatr, podróże, próbowanie nowych smaków w restauracjach, maluję, gotuję, nie śpiewam, nie tańczę. Jestem troskliwa, opiekuńcza i zainteresowana drugim człowiekiem. Mam prawo jazdy. Lubię długie rozmowy, zwierzęta i naturę, nie lubię dzieci i hałasu (koncerty, tłumy). Nie mam i nie oglądam TV, za to czytam 1 książkę tygodniowo, co najmniej. Moim marzeniem jest drewniany domek na wsi obrośnięty bluszczem i dziką różą, z psami, kotami. Chciałabym mieć z kim jeździć na wakacje zimą i latem (raczej odpoczynek i zwiedzanie niż narty i nurkowanie z rekinami). Nie jestem fanką sportów wyczynowych. Nie chcę ślubu ani dzieci. Jeśliby partnerowi zależało, to ślub wzięłabym wyłącznie cywilny z intercyzą.

Oczekuję, żeby mężczyzna miał co najmniej to samo: był wysoki, nie chudy, kulturalny, ciekawy świata i ludzi, dobrze wykształcony, z prestiżową pracą i mieszkaniem, który potrafi zbudować zdanie wielokrotnie złożone oraz zapisać je bez błędów. Rozwodnicy z alimentami i dziwacy mieszkający z mamą mnie nie interesują. Nie będę nikogo sponsorować ani rezygnować z wygody. 

To nie jest post do Piotra, bo palę i moje oczy nie są niebieskie więc, jak wiemy, to mnie dyskwalifikuje już na starcie. Ale przynajmniej może oceńcie moje szanse.

Skąd jesteś? Brzmisz ciekawie na koleżankę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Anya40 napisał:

Skąd jesteś? Brzmisz ciekawie na koleżankę. 🙂

Chcesz ją przelecieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men
10 minut temu, Gość gość napisał:

Oczekuję tylko tego, co sama daję.
Nie wiem czy jest we mnie coś, czego trzeba się bać.

A co jeśli spotkasz niesamowicie interesującego ale niewysokiego faceta, albo się zakochasz w alimenciarzu? Zerwiesz znajomość bo nie spełni jakiegoś punktu na liście Twoich wymagań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anya40
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chcesz ją przelecieć? 

Skąd. Nie mam z kim na siłownię chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men
1 minutę temu, Magda bez loginu napisał:

Na co kobiecie wolnej facet po rozwodzie i płacący alimenty? Bez jaj 😆Ale życie pisze ciekawe scenariusze 🤩

Dziwne pytanie. A na co kobiecie w ogóle facet? Co za różnica po rozwodzie czy nie? Dla mnie ważniejsze było by ile mu zostaje po zapłaceniu alimentów,  ile czasu poświęca poprzedniej rodzinie, itp. A przede wszystkim - co sobą reprezentuje jako człowiek.

Festiwal szablonowych oczekiwań wobec potencjalnego partnera trwa w najlepsze... A przecież to tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Magda bez loginu napisał:

Jaki mam typ? 😆

Temat nie jest o mnie ale kocham mężczyzn łysych, z pasją, z tatuażem na ramieniu, wysokich bo sama taka jestem i z niebieskimi oczami bo jestem brunetką. Dodam, że nikogo nie szukam. Ale jeżeli już bym szukała to na pewno nie w tym miejscu. 

Codziennie w pracy masę ludzi poznaje. W wolnych chwilach trenuje krav mage, tu też poznaje różnych ludzi. I kocham fotografować 😉

Za oknem deszczowo, ciemno, czuć w powietrzu zapach jesieni i to też kocham 🍂😴

No i widzisz, Ty też masz jakiś typ który się Tobie podoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Stare panny mają zryte berety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hooy

Alimenciarz jest zawsze zakładnikiem byłej żony i aktualnych dzieci. Z takim się nigdy nie jest w parze, tylko z przeszłością w tle. Ma racje dziewczyna. Rodzice powinni się wiązać z rodzicami, nie będzie pretensji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z miasta aniołów

Po przeczytaniu tego tematu czuje się w hôj głupszy niż jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men

Kiedy parę lat temu będąc po rozwodzie wszedłem na forum kafeterii planowałem popisać z nudów o pierdołkach, a znalazłem tu drugą żonę. Myślałem, że jeżeli kiedykolwiek zwiąże się z jakąś kobietą będzie to typ spokojnej Szwedki, a jestem z ognistą Włoszką. Gdyby ktoś powiedział mi, że zostanę tatusiem po czterdziestce, parsknął bym mu śmiechem w twarz. Generalnie myślałem, że po czterdziestce to już spokój, stabilizacja i początek starości, a spotkało mnie wszystko co najlepsze, najbardziej szalone i niespodziewane. Sorki, ale z moim doświadczeniem życiowym mam prawo podchodzić z dystansem do szablonów i planów dotyczących partnera ;)

Dobranoc

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
5 minut temu, Gość men napisał:

Kiedy parę lat temu będąc po rozwodzie wszedłem na forum kafeterii planowałem popisać z nudów o pierdołkach, a znalazłem tu drugą żonę. Myślałem, że jeżeli kiedykolwiek zwiąże się z jakąś kobietą będzie to typ spokojnej Szwedki, a jestem z ognistą Włoszką. Gdyby ktoś powiedział mi, że zostanę tatusiem po czterdziestce, parsknął bym mu śmiechem w twarz. Generalnie myślałem, że po czterdziestce to już spokój, stabilizacja i początek starości, a spotkało mnie wszystko co najlepsze, najbardziej szalone i niespodziewane. Sorki, ale z moim doświadczeniem życiowym mam prawo podchodzić z dystansem do szablonów i planów dotyczących partnera ;)

Dobranoc

👍🏻 Ludzie mają teraz całe listy wymagań co do partnera, od wieku, wzrostu i urody po pracę :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilXan

Na wymagania narzekają głównie Ci, którzy ich nie spełniają. 
A ty Piorek jak, łapiesz się na oczekiwania pani czy wystrzeliła Cię w kosmos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalewski
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Oczekuję tylko tego, co sama daję.
Nie wiem czy jest we mnie coś, czego trzeba się bać.

Dlaczego facet musi minimum ci dorównać a najlepiej aby przynajmniej był i miał 2X tego wszystkiego co ty?

Jakby faceci tak patrzyli na związki to może 1% by brało kobiety, bo kobiety z reguły są poniżej ich "osiągnięć".

Nic dziwnego że jesteś sama i tak zostanie. Patrzysz na związek jak na biznes, więc z tobą byłby wiecznie chory układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×