Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Salon z aneksem kuchennym- świetne rozwiązanie czy udręka?

Polecane posty

Gość Kiss

Kuchnia z aneksem to nie taki typowy pokój, a większa kuchnia.

Ja jak gotuję, pachnie w całym mieszkaniu. Nikt mi nie patrzy na ręce przy gotowaniu, to nie tania budka z kebabem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Bo takie większe od 10rż dziecko non stop syfi. A im bliżej wieku nastoletniego, to gorzej. I tak jest w większości rodzin. Wymagasz, żeby umył ten nóż z masła i schował wędlinę do lodówki, to schowa raz na tydzień, a syfi cały tydzień. Nastoletnie dziecko dużo jada, lodówka jest jego, ale, żeby schować talerz do zmywarki, czy umyć w zlewie, to zapomnij. Finalnie masz syf non stop, bo ileż możesz za smarkaczem łazić, chować i ścierać? Aneks kuchenny chwalą tylko osoby, które mają małe dzieci, albo wcale. Ja kupiłam teraz mieszkanie właśnie z aneksem, bo inne możliwości nie ma i zrobię ściankę z dziurą na światło dzienne. Aneks ma sens, kiedy pomieszczenia ma przynajmniej 30m2. Wtedy można jakoś to wizualnie rozdzielić i jest ta przestrzeń. Na metrażu 20m2 to porażka, bo tak naprawdę tv i kanapę masz w kuchni.

Wiesz, chyba źle do tego podchodzisz. Zamiast chodzić za dzieckiem i ścierać albo kupować większe mieszkania, by łatwiej było upchać brud, syf i smrod po kątach, warto zająć się wychowaniem dzieci tak, aby były pomocą w domu, a nie wiecznie syfiącym gnojarstwem, które ma wszystko w odbycie i którego sądząc po opisie, własna matka ma dość.

A tak z ciekawości, zalęgły Ci się już jakieś robaki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Kiss napisał:

Wiesz, chyba źle do tego podchodzisz. Zamiast chodzić za dzieckiem i ścierać albo kupować większe mieszkania, by łatwiej było upchać brud, syf i smrod po kątach, warto zająć się wychowaniem dzieci tak, aby były pomocą w domu, a nie wiecznie syfiącym gnojarstwem, które ma wszystko w odbycie i którego sądząc po opisie, własna matka ma dość.

A tak z ciekawości, zalęgły Ci się już jakieś robaki? 

Tak owsiki w du.pie i skorek w uchu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A aneks kiblowy też lubicie? Fajnie sie sr.a w towarzystwie rodziny i przy rozwolnieniu człowiek nie czuje się odizolowany, a zapach się nie roznosi, wysrarczy po każdym balasku wodę spuszczać, a przy pierdach pokasływać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość gość napisał:

Bo takie większe od 10rż dziecko non stop syfi. A im bliżej wieku nastoletniego, to gorzej. I tak jest w większości rodzin. Wymagasz, żeby umył ten nóż z masła i schował wędlinę do lodówki, to schowa raz na tydzień, a syfi cały tydzień. Nastoletnie dziecko dużo jada, lodówka jest jego, ale, żeby schować talerz do zmywarki, czy umyć w zlewie, to zapomnij. Finalnie masz syf non stop, bo ileż możesz za smarkaczem łazić, chować i ścierać? Aneks kuchenny chwalą tylko osoby, które mają małe dzieci, albo wcale. Ja kupiłam teraz mieszkanie właśnie z aneksem, bo inne możliwości nie ma i zrobię ściankę z dziurą na światło dzienne. Aneks ma sens, kiedy pomieszczenia ma przynajmniej 30m2. Wtedy można jakoś to wizualnie rozdzielić i jest ta przestrzeń. Na metrażu 20m2 to porażka, bo tak naprawdę tv i kanapę masz w kuchni.

Mam nastoletnie dzieci,  które wiedzą że służby w domu nie ma i naczynia wkładają do zmywarki a żywność do lodówki.  Przy czym u mnie salon z aneksem to 35m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ale serio dla Was to normalne, że tak ma codzień macie brud, smród i syf w chacie i brudne graty poutykane gdzies w kątach, których nie widać na 1 rzut oka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 

 

2 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Wiesz, chyba źle do tego podchodzisz. Zamiast chodzić za dzieckiem i ścierać albo kupować większe mieszkania, by łatwiej było upchać brud, syf i smrod po kątach, warto zająć się wychowaniem dzieci tak, aby były pomocą w domu, a nie wiecznie syfiącym gnojarstwem, które ma wszystko w odbycie i którego sądząc po opisie, własna matka ma dość.

A tak z ciekawości, zalęgły Ci się już jakieś robaki? 

Wiedziałam, że ktoś się dopier/doli. Czemu mnie to nie dziwi, że tym kimś jest Kiss. Nie zauważyłaś, że nie napisałam, że to moje dzieci, tylko, że w większości rodzin tak jest. Tak nawiasem. Najpierw wychowaj, a potem ucz innych. Ja jeszcze swoich do wieku nastoletniego nie wychowałam, to też się nie mądrzę, ale widzę jak jest u innych, więc podzieliłam się obserwacjami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mam nastoletnie dzieci,  które wiedzą że służby w domu nie ma i naczynia wkładają do zmywarki a żywność do lodówki.  Przy czym u mnie salon z aneksem to 35m.

Właśnie. 35 M2. Spróbuj tak mieć na 20.

2 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Ale serio dla Was to normalne, że tak ma codzień macie brud, smród i syf w chacie i brudne graty poutykane gdzies w kątach, których nie widać na 1 rzut oka?

Ty się lepiej przyznaj co ile pościel zmieniasz. Już tu było kilka takich, co się chwaliło porządkiem w domu, a stanik dwa tygodnie bez wyprania noszą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jak emeryci.  Radio i krzyżówka  😄

Straszne, przecież wiadomo, że lepiej kafeteria i disco-polo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Właśnie. 35 M2. Spróbuj tak mieć na 20.

Ty się lepiej przyznaj co ile pościel zmieniasz. Już tu było kilka takich, co się chwaliło porządkiem w domu, a stanik dwa tygodnie bez wyprania noszą. 

Co tydzień albo jak się pobrudzi, przepoci, np. co 5 dni (latem częściej). Biustonosz latem codziennie zmieniam :) zimą co 2 dni. Majtki i skarpetki codziennie. Latem dodatkowo po treningu.
Zmywam po obiedzie.

Nie mam wielkiego porządku w domu, po prostu nie mam brudno, czasem może być mały rozgardiasz, ale nie walające się śmieci.

Coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

A aneks kiblowy też lubicie? Fajnie sie sr.a w towarzystwie rodziny i przy rozwolnieniu człowiek nie czuje się odizolowany, a zapach się nie roznosi, wysrarczy po każdym balasku wodę spuszczać, a przy pierdach pokasływać. 

Buhahaha 100/100 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jami

Mieszkałam w wielu wynajętych mieszkaniach, gdzie salon był połączony z aneksem kuchennym. Osobiście bardzo lubię to rozwiązanie i jest bardzo przyjazne w przypadku urządzonych domówek ze znajomymi. 
Dodatkowo jak poszukujesz czegoś z okazji Black Friday do swojej nowo zrobionej kuchni to zapraszam zawitać do e-sklepu Zwilling.pl z akcesoriami kuchennymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×