Udałam przed dawną koleżanka, że jej nie znam i mnie z kimś pomyliła

Chodziłyśy razem do liceum. Nie widziałyśmy się z 6 lat. Taka zdziwiona podeszła do mnie w autobusie i pyta czy to ja... A ja tak odruchowo, że nie... Ona wyraźnie zmieszana mówi, ale to chyba kuzynka. A ja tylko, że nie, nie wiem o kogo chodzi. No i ona przeprosiła i odeszła. Ale wydaje mi się, że była pewna, że to ja, tylko nie chcę z nią gadać. Teraz mi trochę głupio. Ale nie miałam ochoty z nią gadać. Minęło tyle lat... Mam już zupełnie inne środowisko. Ale chyba ...kę z siebie zrobiłam.  

Trochę zrobiłaś 

bardzo troche zrobilas.. na nastwpnym grilu uznajomych, imprezie firmowej spotkasz dokladnie ta kolezanke  albo zatrudni sie u ciebie w firmie:D gorzej bedzie tylko, jak pojdziesz na rozmowe o prace i rekrutowac bedzie cie wlasnie ona  

ostatnio spotkałam kolezanke, któej nie widziałam 12lat, odruchowo pomachałam jej

Troche??!!!!

Trochę niefajnie zrobiłaś. Jak się poczujesz gdy ktoś podobnie zignoruje Ciebie?

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

[...] Ale nie miałam ochoty z nią gadać. Minęło tyle lat... Mam już zupełnie inne środowisko. Ale chyba ...kę z siebie zrobiłam.  

Nie zrobiłaś, po prostu dokonałaś pewnego wyboru. Dawna koleżanka, z którą od tylu lat nie miałaś żadnego kontaktu, nie jest już ''koleżanką'', tylko de facto nieznajomą osobą, z którą albo chcesz nawiązać jakieś relacje, albo nie. Skoro sobie tego nie życzyłaś, miałaś do tego prawo. Co do kwestii rozpoznawalności, na świecie jest wielu bardzo podobnych do siebie ludzi, więc pomyłka mogła być faktyczna. Jakkolwiek, na przyszłość, zamiast kłamać i 'uciekać', lepiej jest popracować nad asertywnością i pewnym wyznaczaniem granic osobistych. Wszystko można wyrazić, warto w dobrym stylu.

8 minut temu, Nenesh napisał:

Nie zrobiłaś, po prostu dokonałaś pewnego wyboru. Dawna koleżanka, z którą od tylu lat nie miałaś żadnego kontaktu, nie jest już ''koleżanką'', tylko de facto nieznajomą osobą, z którą albo chcesz nawiązać jakieś relacje, albo nie. Skoro sobie tego nie życzyłaś, miałaś do tego prawo. Co do kwestii rozpoznawalności, na świecie jest wielu bardzo podobnych do siebie ludzi, więc pomyłka mogła być faktyczna. Jakkolwiek, na przyszłość, zamiast kłamać i 'uciekać', lepiej jest popracować nad asertywnością i pewnym wyznaczaniem granic osobistych. Wszystko można wyrazić, warto w dobrym stylu.

Ale brednie.