Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iplaklo

Mąż w trzeciej ciąży okazał się ...a**"

Polecane posty

Gość Iplaklo

Nie wiem jak już rozmawiać z tym człowiekiem. Mam wrażenie, że go nie znam odkąd zaszłam w 3 ciążę. 

Przedtem układało nam się bardzo dobrze. Można powiedzieć, że przeżywaliśmy nawrót miłości na nowo.

Ciąża nie była planowana. Uważam wręcz, że moment jest nieciekawy że względu na moj stan zdrowia. Gdy zrobiłam test, z płaczem do niego zadzwoniłam i mu powiedziałam. Strasznie się wkurzył i obwinil mnie za taki stan rzeczy. Następnego dnia wyjezdzalismy na wakacje. Codziennie na nich pił i nie dało się z nim rozmawiać. Do mnie zaczął zwracać się bez szacunku. 

Nie nalegał na wizytę u lekarza, ale jak poszłam i ciąża się potwierdziła to wnerwil się jeszcze bardziej. Ciągle słyszałam, że on nie chciał i to moja wina. 

Sama byłam w fatalnym nastroju, a jego zachowanie dodatkowo mnie dolowalo. 

Zdecydowałam, że chce chodzić do prywatnego ginekologa z dobrymi opiniami. Ja zarabiam 3000 zł , on ponad 8000 zł plus ciągle premie, też nie małe. Mówi, że odetnie mnie od pieniędzy, bo sobie nie  życzy żebym "przewalala" kasę skoro mogę chodzić na NFZ. A przecież taka wizyta kosztuje około 150 zł miesięcznie, więc z mojej tylko pensji mnie na to przecież stać. Mówi i tak , że zlikwiduje wspólne konto, bo nie chce na to patrzeć.

Wyzywa się też na dzieciach. Drze się na nich codziennie, nie rozmawia o złym zachowaniu tylko wrzask. Zawsze jak idę się myć, one płaczą, bo on się na nich wydziera. I tak codziennie.

Źle się czuje w tej ciąży, mimo to chodzę do pracy, bo chce przebywać z ludźmi. W domu popadlabym chyba w depresję. Niestety po powrocie jestem nie do życia, to pierwszy trymestr i mdłości mnie wykańczaja. Robi mi afery, że nie gotuje, nie prasuje, nie sprzątam. 

Wczoraj kupiłam sobie po drodze obiad, jemu też coś wzięłam, ale nie to co chciał. Zrobił mi straszna aferę o to z wyzwiskami. A czemu ja w ogóle mam mu nosić jak on ma stołówkę obok pracy i może zjeść ciepłe kiedy chce. Nie rozumiem tego :/

nie poznaje tego człowieka. Czy niechcianą ciąża może tak zmienić człowieka? Czy on wróci do normalności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

no woow. Facet trzy ciąże przeszedł. Dużo przytył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Usuń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może ma kochankę? Szykował się do odejścia, a tu upsss. Ciąża. Przerąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iplaklo

Jakby chciał odejść, to by odszedł, czy w ciąży, czy nie.

Zresztą pisałam, że przed tą ciąża przeżywaliśmy rozmowy miłości. Pewnie też stąd ta ciąża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iplaklo

Nie rozmowy, a rozkwit*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

Co za cham. Jesli to co piszesz to prawda, to ja bym chyba odeszla. Wiem,  ze latwo mowic. Ale szkoda mi by bylo dzieci i tego nienarodzonego tez. Moze sie opamieta?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefa

Niech spiepsza. Pokazal jaką jest swinią .Pracujesz dasz sobie rade.Dzieci mają cierpieć przez niego bo ryja caly czas bedzie darl z byle powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefa

A najlepiej powiedz mu o jaki h... mu chodzi ,ze tak sie zachwoje. Jesli powie ze o nic i ze to ty sie zmieniłaś,ze jestes jakaś dziwna i czepiasz sie bez powodu to pakuj jego lub siebie bo lepiej nie będzie. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9393

Nagraj go i rozwód nic lepszego nie zrobisz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefa

Wlasnie przy kazdej klutni wlaczaj dyktafon.jesli bedzie taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie poznaje tego człowieka. Czy niechcianą ciąża może tak zmienić człowieka? Czy on wróci do normalności?

x

och tak, to na pewno sam fakt ciąży, a nie rozchwiane hormonalne samiczki, która poczuła mocne zakotwiczenie i doi kasę jak może 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość Stefa napisał:

Wlasnie przy kazdej klutni wlaczaj dyktafon.jesli bedzie taka możliwość.

po co ma włonczać? podejrzewasz przestempstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

A Ciebie to pszczółki zapyliły, że twoja wina? De.bil nie umie wyjąć przed spuszczeniem to jego wina tylko i wyłącznie, i gno.jek o tym wie, ale jest tak przez to zły, że dokonuje klasycznego przeniesienia winy. Niedojrzały narcyz i egoista, jeszcze się w nim socjopata odezwał. A jaśnie pan sprząta, gotuje i pierze, że ma pretensje, że ty tego nie robisz?

Nauczyłaś hrabiego, że zasuwasz w pracy i w domu, a on tylko w pracy to się nie dziw, że przyzwyczajony do lenistwa piekli się, że nie zasuwasz już w domu.

Nigdy nie zrozumiem kobiet, ktore na wlasne życzenie tuptają na dwa etaty (praca a potem dom), podczas gdy ich facet tupta sobie tylko na jeden etap a w domu żyje jak w hotelu i darmowym bur.delu, żona zrobi, żona poda, żona zrobi lo.da. 

Nie ma ofiar, są tylko ochotnicy. Zapamiętaj to sobie ochotniczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iplaklo

Ja się zastanawiam, czy on nie przechodzi takiego jakby "załamania nerwowego". Ciąża nie była w jego planach, mieliśmy a najbliższym czasie dużo podróżować i trochę "odzyc" po tym jak dzieci urosły, a tu znowu pieluchy... On chyba nie może sobie z tym.poradzic. mnie też to przygnębia, ale staram zachowywać się w miarę dorosłe, a on jakby miał załamanie nerwowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iplaklo

To nie jest tak,że on w domu nic nie robi. Ma swoje obowiazki, bo ja sama nie dałabym rady. On np sprząta łazienkę, odkurza, wkłada i wyjmuje naczynia do/że zmywarki, wynosi śmieci. Ja mam prasować, prac, zmywać podłogę, gotować obiady, robić zakupy domowe i inne. Obecnie on się wywiązuje z zadań, a ja nie jestem w stanie i ma do mnie pretensje. Nie rozumie, że mogę się gorzej czuć,chociaż nie pierwszy raz tak mam w ciąży :/ ale przyjdzie drugi trymestr i problemu powinny zniknąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no widzisz? przytul męża zanim te feministki każą Ci się z nim rozwieść i osierocić wszystkie tygrysiątka już wyprodukowane i w trakcie produkcji i porozmawiaj z nim takim tonem jak tu napisałaś, a nie że na niego naskoczyłaś 😲

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Iplaklo napisał:

Ja się zastanawiam, czy on nie przechodzi takiego jakby "załamania nerwowego". Ciąża nie była w jego planach, mieliśmy a najbliższym czasie dużo podróżować i trochę "odzyc" po tym jak dzieci urosły, a tu znowu pieluchy... On chyba nie może sobie z tym.poradzic. mnie też to przygnębia, ale staram zachowywać się w miarę dorosłe, a on jakby miał załamanie nerwowe :/

Zawze możesz usunąć. Po co ci kolejny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Moja ciąża trzecia jest świadoma, a i tak mąż zachowuje się jak dupek. Ja ledwo zyje, ciąża dość ryzykowna i obciążająca, jestem w domu na L4 a on uważa, że powinnam zapie****, bo czemu nie. Co jakiś czas rzuci głodny kawałek "daj spokój, odpocznij.......zrobisz jutro". Sam tylko komputerek, gierki i darcie ryja jak coś idzie nie po jego myśli 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hymn
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Może ma kochankę? Szykował się do odejścia, a tu upsss. Ciąża. Przerąbane.

O tym samym pomyślałam.Ciaza jednak go powstrzymuje bo co powie rodzina i znajomi że zostawił żonę w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hymn

Obwinia cię o ciążę bo pewnie powiedziałaś mu że masz dni niepłodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A może daj mu czas, może dla niego to trudny czas. Rozkwit miłości a nieplanowana ciąża to co innego. Porozmawiaj z nim spokojnie, że jest Ci ciężko, że też przezywasz. Dla mnie myśli o rozwodzie w tej sytuacji to ostatecznośc. Spróbuj sama ogarnąć emocje, wyciszyc się, nie mów mu o kasie, skoro Cię stać to chodź do tego lekarza, ale nie podejmuj rozmow drazliwych zanim emocje są silne. Macie dzieci, było dobrze i jest szansa, że będzie. Musicie powoli oswoić się z nową sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Goosc napisał:

A Ciebie to pszczółki zapyliły, że twoja wina? De.bil nie umie wyjąć przed spuszczeniem to jego wina tylko i wyłącznie, i gno.jek o tym wie, ale jest tak przez to zły, że dokonuje klasycznego przeniesienia winy. Niedojrzały narcyz i egoista, jeszcze się w nim socjopata odezwał. A jaśnie pan sprząta, gotuje i pierze, że ma pretensje, że ty tego nie robisz?

Nauczyłaś hrabiego, że zasuwasz w pracy i w domu, a on tylko w pracy to się nie dziw, że przyzwyczajony do lenistwa piekli się, że nie zasuwasz już w domu.

Nigdy nie zrozumiem kobiet, ktore na wlasne życzenie tuptają na dwa etaty (praca a potem dom), podczas gdy ich facet tupta sobie tylko na jeden etap a w domu żyje jak w hotelu i darmowym bur.delu, żona zrobi, żona poda, żona zrobi lo.da. 

Nie ma ofiar, są tylko ochotnicy. Zapamiętaj to sobie ochotniczko.

Zgadzam się.

Myślę,że faceta trzeba nauczyć pewnych rzeczy i przemówić do rozsądku.

Matka i ojciec  nie nauczyli go,że KOBIETY TRZEBA SZANOWAC i przez to facet jest jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

co się dziwisz autorko mężowi, kolejne dziecko i 2-3 lata wycięte z kalendarza.  Potem trochę lepiej ale wiadomo obowiązek do końca życia

wychowanie 3 dzieci to jest ogromne obciążenie i facet wie że będzie tyral to usranej i tyle z tego życia będzie miał

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikia

Mi się też przydarzyła wpadka. Niestety po 5 latach od pierwszego dziecka. Teraz drugie ma 3.5mca i kurcze powiem, że jest ciężko. Znowu przeżywam wszystko to, o czym bardzo chciałam zapomnieć po pierwszym dziecku. Ma mam 37 lat, mąż 40 dopiero co odzylismy, mieliśmy  swoje plany a tu zonk. Mogłam usunąć, zdecydowaliśmy urodzic. Nie czuję żadnych uroków macierzyństwa, same trudy. Zwłaszcza, że mąż dużo w pracy i wszystko spadło na mnie. Oby ten rok z dzieckiem w domu szybko zleciał bo zwariuje 😞 takie "niechody" są najgorsze. Tylko leżą i kwęczą, a w nocy spać nie dają. Akurat mam dzieci z tych wymagających.

Uważam autorko, że twój mąż jest niesprawiedliwy. Wina zapewne leży po obu stronach, że daliście się ponieść. Chybabym sobie w łeb strzeliła gdyby w tej patowej sytuacji mąż odmówiłby wsparcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Iplaklo napisał:

To nie jest tak,że on w domu nic nie robi. Ma swoje obowiazki, bo ja sama nie dałabym rady. On np sprząta łazienkę, odkurza, wkłada i wyjmuje naczynia do/że zmywarki, wynosi śmieci. Ja mam prasować, prac, zmywać podłogę, gotować obiady, robić zakupy domowe i inne. Obecnie on się wywiązuje z zadań, a ja nie jestem w stanie i ma do mnie pretensje. Nie rozumie, że mogę się gorzej czuć,chociaż nie pierwszy raz tak mam w ciąży :/ ale przyjdzie drugi trymestr i problemu powinny zniknąć...

A może ty weź zmywarkę na siebie, a on niech weźmie zmywanie podłóg? Może weź te śmieci od niego, a ty on twoje prasowanie? Jakby na to nie popatrzeć, to on ma lżej i nie jest w ciąży. Sama sobie tego dziecka palcem nie zrobiłaś, to o co on ma pretensje? Niestety ponosicie konsekwencje za obopólną głupotę. Nie chciało mu się gumy założyć, to ma. On jest wściekły, bo mieliście plany i trzeba kogoś obwinić za to, że mu nie wyszło. Co do pieniędzy, to niech nie będzie taki do przodu, bo można sądownie uzyskać dokładanie się do potrzeb rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iplaklo

Ale to chyba nie tylko jego problem?

Myślę, że mnie bardziej to obciąży i też powinien o tym pomyśleć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

co się dziwisz autorko mężowi, kolejne dziecko i 2-3 lata wycięte z kalendarza.  Potem trochę lepiej ale wiadomo obowiązek do końca życia

wychowanie 3 dzieci to jest ogromne obciążenie i facet wie że będzie tyral to usranej i tyle z tego życia będzie miał

 

Autorka jakoś też pracuje. Dopóki nie wiesz ile ktoś w pracy wydatkuje energii, to nie pisz, że tyra. Bo się może okazać, że on u siebie 4 godzinki peplu peplu, a 4 przy kompie. Praca pracy nierówna. Nie. Facet chciał pozwiedzać świat i się na to nastawił. Jeśli nie bierze tej sytuacji na klatę, bo przecież do tego trzeba dwojga, to może ogólnie ma taki charakter i wiele rzeczy zrzuca na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnOnOn

A co z tym zabezpieczeniem? Kto zawalił? Tak uczciwie....  

Jak chcesz jeszcze trochę  pożyć  to rozważ usunięcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdaj

Wy tak na poważnie? Facet z problemami emocjonalnymi wyżywa się na małych dzieciach a Wy o gumkach i zabezpieczeniach? Dzieci miały mu tę gumę zakładać? Dorośli ludzie inaczej rozwiązują problemy a nie stroją fochy i drą mordę na wszystko dookoła (oczywiście poza większymi i silniejszymi). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×