Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła Mama

Złość nastolatka na wieść o rodzeństwie

Polecane posty

Gość Przyszła Mama

Zostanę ponownie mamą tylko tym razem bliźniaków. Boje sie tego ale trzeba sobie jakoś poradzić. Dzisiaj przekazałam z mężem tą wiadomość naszemu synowi, który ma 16lat. Syn był na nas wręcz wściekły, że dopuściliśmy do takiej sytuacji. Powiedział, że jesteśmy nie odpowiedzialni, skoro nie umiemy się zabezpieczyć i, że nas nienawidzi za to. Skończyło się na trzaśnięciu drzwiami z jego strony. Mąż chciał mu dać karę, ale go powstrzymałam, chociaż liczyłam na wyrozumiałość i jakieś wsparcie, co kolwiek z jego strony, a nie awnatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ale za co chcecie go karać? Za prawdę?

Na ciul mu w tym wieku nowe rodzeństwo.

Bedzie dla nich prawie jak tata.

On potrzebuje teraz czasu. Duuuuuuużo czasu. Chyba całe lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda

17 lat roznicy bedzie miedzy dziecmi, beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Między mną, a moim rodzeństwem jest kilkanaście lat różnicy. Brat wpadł w złe towarzystwo jako nastolatek i rodzice do dziś się obwiniają, że to ich wina bo więcej uwagi skupili na mnie, a nie na tym co ich syn wyprawia "no bo przecież już jest prawie dorosły". Skończyło się wszystko na szczęście w miarę dobrze. Teraz mam raczej dobry kontakt z bratem ale był taki okres w życiu, że było się tylko kulą u nogi, wiadomo inny świat. Przy bliźniakach jest dwa razy więcej pracy i poświęcenia. Syn już widzi ten brak rodziców, rozmowy, ba pewnie już widzi jak go prosicie o pomoc. Do tej pory był sam jeden, rodziców miał na wyłączność. On czuje podświadomie, że was straci, a zacznie się teraz w jego życiu też intensywny czas bo dorasta. Nie zazdroszczę ani wam, ani jemu sytuacji. Wiadomo czasem tak bywa ale poniekąd ma syn rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama

Nie ja go chciałam karać tylko mąż za to jak się zachowywał. Ja go nawet rozumiem  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wocndjs

17lat roznicy lipa. Trzeba bylo myslec o rodzenstwie wczesniej nie dziwie sie ze teraz jest zly to w pewnym sensie wstyd przed kolegami taki wiek. Roznica miedzy dziecmi max 10lat pozniej to juz przepasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może być to dla niego trudne, ale to Wasze decyzje i Wasze dzieci, Wy będziecie je wychowywac I utrzymywać. Nie jego sprawa czy się zabezpieczacie czy nie, co to w ogóle za tekst. 

Chyba go trochę rozpuściliście, co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

A ja tam tego nastolatka rozumiem. Przy opiece na małymi bliżnietami są potrzebne 2 osoby ale Ty nie bedziesz miała prawa liczyć na pomoc swojego syna TO NIE JEGO ODPOWIEDZIALONOSC (Mam w rodzinie taki przykład moja kuzynka zemdlama z wycieńczenia przy przy opiece nad bliznietami i od tej pory zatrudnila dodtakowo opikunke-nie dawała rady. Niech do Ciebie dotrze, że nawet jak będzie z Wami w domu  Twoj nastoletni syn to nie mozesz prosić go o przypilowanie na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Boi sie, że zrobocie z niego darmowa nianie dla dzieciakow a wiesz mi ,że pomoc przy bliznietach ich opiece jest potrzebna. Ale TY nie masz prawa tego robić niech to do was dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość kora napisał:

Boi sie, że zrobocie z niego darmowa nianie dla dzieciakow a wiesz mi ,że pomoc przy bliznietach ich opiece jest potrzebna. Ale TY nie masz prawa tego robić niech to do was dotrze.

Gdzie ona pisze, że oczekuje pomocy syna w opiece nad dziećmi, bo nie widzę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Nie oczekuje ale wiesz mi przy bliźniakach każda pomoc jest na wage złota. Ona jeszcze nie wie co ja czeka to nie to samo co opieke nad jednym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Syn ma racje. Wspolczuje mu strasznie. Dwoje malych dzieci w domu to koszmar. Zlwaszcza dla nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. Dość trudna sytuacja rodzinna. Nie będę tu nikogo oceniała. U mnie jest 9 lat różnicy i córka bardzo nie chciała rodzeństwa jak się dowiedziała że mama nosi dzidziusia w brzuszku. Rodze niedługo i się już " oswoila" i nie może się doczekać. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Iwna napisał:

Gdzie ona pisze, że oczekuje pomocy syna w opiece nad dziećmi, bo nie widzę? 

Ten chłopak będzie mieszkał pod jednym dachem z dwoma rozdartymi niemowlakami a później dziećmi. Dziećmi, które będą płakać, przchodzić swoje bunty, będą ciągle czegoś od niego chciały jako domownika. Pojawienie się dzieci w domu zmienia wszystko dla każdegoz domowników. Nie tylko dla rodziców.

Ja tego nastolatka świetnie rozumiem, że jest zły i niezadowolnony z tego, że już wkrótce jego domu zapanuje "armagedon".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ten chłopak będzie mieszkał pod jednym dachem z dwoma rozdartymi niemowlakami a później dziećmi. Dziećmi, które będą płakać, przchodzić swoje bunty, będą ciągle czegoś od niego chciały jako domownika. Pojawienie się dzieci w domu zmienia wszystko dla każdegoz domowników. Nie tylko dla rodziców.

Ja tego nastolatka świetnie rozumiem, że jest zły i niezadowolnony z tego, że już wkrótce jego domu zapanuje "armagedon".

Nastoletni syn będzie chał sie wyspać np do klasów a to ryk całonocy aż że bliżniaki to na serio armagedon jedno budzi drugie jedno chce jesc drugie ma mokrą pileuche czyli ogolnie jedne wileki ryk czeka Wasz dom. Współczuje mu sedrecznie. Male dzieciak to straszny armagedon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W nosie bym to miała. Od kiedy dziecko decyduje o tym czy będzie miało rodzeństwo czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W nosie bym to miała. Od kiedy dziecko decyduje o tym czy będzie miało rodzeństwo czy nie?

No dziecko nie decyduje. Ale ma prawo mieć swoje odczucia związane z tym, że za chwilę jego życie ulegnie poważnej zmianie. A do usamodzielnienia się i pójścia na swoje jeszcze trochę mu brakuje.

I to nie jest tak, że wydarzyła się jakaś tragedia, podziałała siła wyższa chłopak powinien to zrozumieć, dostosować się, zaakceptować i pomóc rodzicom. To rodzice po prostu zdecydowali się na dzidziusia. A ta decyzja chcąc nie chcąc wpłynie na życie ich syna.

A jeśli masz w nosie swoich najbliższych to współczuję najbliższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Za duża różnica wieku, przygotuj się z jednej strony na podwójne wrzaski a z drugiej na dogadywanie przez syna. Współczuję mu, wam zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Raczej naturalna reakcja. Sądziłaś że padniecie sobie w ramiona i będziecie płakać ze wzruszenia? Powścieka się i mu przejdzie, ostatecznie nie ma wyboru. Gorsze rzeczy się zdarzają niż wpadka rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Raczej naturalna reakcja. Sądziłaś że padniecie sobie w ramiona i będziecie płakać ze wzruszenia? Powścieka się i mu przejdzie, ostatecznie nie ma wyboru. Gorsze rzeczy się zdarzają niż wpadka rodziców

Przejdzie mu jak się wyprowadzi.

A na nieodpowiedzialnych rodziców już do konca życie może patrzec jak na niepełnosprawnych umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Iwna napisał:

Gdzie ona pisze, że oczekuje pomocy syna w opiece nad dziećmi, bo nie widzę? 

Jesteśmy rodziną gdzie są dwie pary bliźniaków, nie ma siły, żeby nie prosili syna o pomoc. Dwoje małych dzieci, mąż w pracy. Ja mam jedną siostrę, 14 lat młodszą, zniszczyło mi to młodość i spowodowało uraz do dzieci, dlategi dziecko utmrodziłam staro. Pamiętam jak siostra wyła całe noce, a ja spać nie mogłam,  jak MUSIAŁAM pomagać, ojciec w pracy, mama z grypą to kto ma pomóc jak nie nadtolatka, która jest ood ręką? Teraz siostra ma bliźniaki i moje dziecko mojej mamy nie widuje wcale bo siostra ma dwoje dzieci, więc tam babcia jest bardziej potrzebna. Zerwałam kontakt z rodziną, bo mi zabrano młodość (fakt zmuszania do opieki), a teraz moja corka widzi babcie raz na rok, a bliźniaki całe dnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama

To nie jest tak, że chciałam zajść w ciążę. Po prostu wpadka. Wiem, że nie mogę oczekiwać od syna pomocy przy rodzeństwie, ale cóż, stało się i liczę na jakąś wyrozumiałość ze strony syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
3 minuty temu, Gość Przyszła Mama napisał:

To nie jest tak, że chciałam zajść w ciążę. Po prostu wpadka. Wiem, że nie mogę oczekiwać od syna pomocy przy rodzeństwie, ale cóż, stało się i liczę na jakąś wyrozumiałość ze strony syna

Maż chiał karać za reakcje syna a pózniej będzie karał za brak zaangażowania , pomocy w opiece. Chore podejście. Wasza wpadka Wasz problem szkoda że zburzycie cale uporzątkowanie życie swojego nastoleniego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Przyszła Mama napisał:

To nie jest tak, że chciałam zajść w ciążę. Po prostu wpadka. Wiem, że nie mogę oczekiwać od syna pomocy przy rodzeństwie, ale cóż, stało się i liczę na jakąś wyrozumiałość ze strony syna

Przepraszam, ale ja uważam, że bedziesz oczekiwać pomocy. Teraz myślisz, że nie, ale z dwojką dzieci sama, nie ma kompletnie kiedy odpocząć, spraw załatwić, nie ma kiedy kupy zrobić, czy przegryść kanapki. Ty urobiona, spocona, zła i podnieta, a syn bedzie sobie np. grał, szlag Cię trafi, że mógłby matce pomóc, bedą awantury. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteśmy rodziną gdzie są dwie pary bliźniaków, nie ma siły, żeby nie prosili syna o pomoc. Dwoje małych dzieci, mąż w pracy. Ja mam jedną siostrę, 14 lat młodszą, zniszczyło mi to młodość i spowodowało uraz do dzieci, dlategi dziecko utmrodziłam staro. Pamiętam jak siostra wyła całe noce, a ja spać nie mogłam,  jak MUSIAŁAM pomagać, ojciec w pracy, mama z grypą to kto ma pomóc jak nie nadtolatka, która jest ood ręką? Teraz siostra ma bliźniaki i moje dziecko mojej mamy nie widuje wcale bo siostra ma dwoje dzieci, więc tam babcia jest bardziej potrzebna. Zerwałam kontakt z rodziną, bo mi zabrano młodość (fakt zmuszania do opieki), a teraz moja corka widzi babcie raz na rok, a bliźniaki całe dnie.  

Wiem coś o tym. Ja również miałam zniszczoną młodość przez to, że rodzice postanowili zrobic moją siostrę gdy miałam 15 lat. Też MUSIAŁAM pomagać. Dosatkowo MUSIAŁAM robić za opiekunkę podczas wakacji i ferii szkolnych. Mama i tata do pracy a ja musiałam siedzieć z siostrą do ich powrotu.

Na dzieci nie zdeydowałam się w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Przepraszam, ale ja uważam, że bedziesz oczekiwać pomocy. Teraz myślisz, że nie, ale z dwojką dzieci sama, nie ma kompletnie kiedy odpocząć, spraw załatwić, nie ma kiedy kupy zrobić, czy przegryść kanapki. Ty urobiona, spocona, zła i podnieta, a syn bedzie sobie np. grał, szlag Cię trafi, że mógłby matce pomóc, bedą awantury. 

Zgadzam sie. Tyle, że on ma prawo sobie grać a nie być darmową opiekunka dla rodzenstwa. Autorka niech juz teraz pomysli o jakieś opiekunce płatnej do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

A co go obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama

Nie wiem, zobaczymy jak się moje maluchy urodzą. Może mi opiekunka nie będzie potrzebna, bo mysle ze moja mama mi pomoże + liczę że synowi się trochę odmieni i mi chodzi trochę pomoże ze sprzątaniem w domu czy czymś innym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wielki problem bo 17 lat różnicy? Ja jestem najmłodsza z rodzeństwa, siostra już studiowała, brat zdawał maturę i co? Kocham ich najbardziej na świecie, nigdy nie wstydzilam się starszych rodziców, to że siostrę brali za moją mamę było normą, ale jakoś nikogo to nie obchodziło. Mamy bardzo bliskie relacje ze sobą, czyli jak widać nie każdy ma jakieś paranoje we łbie. Jeździłam nawet na wakacje z dziećmi siostry i Jej mężem, a żona mojego brata jest moja ukochana bratową, jedyne co zostało, to mówią na mnie Misia do tej pory, bo od początku tak mówili. Teraz to brzmi trochę dziwnie, ale cóż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×