Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamma

Czy widac po zwiazkach kiedy sie rozpadna?

Polecane posty

Gość Mamma

Mam znajoma ktora mowi ze widzi pp zwiazkach kiedy sie rozpadna,rzevzywiscie przez lata zawsze sie sprawdzilo co mowila,moze to doswiadczenie albo nie wiem jest dibrym onserwatorem bo ja nie umiem tak ocenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg

Nie tego nigdy nie widać bo wiele kobiet wiele znosi tłumacząc różnymi  argumentami, a czasem tzw idealne związki rozchodzą się i wszyscy w szoku. Nigdy nie jest tak jak wydaje się ze widzimy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsbsn

Wydaje mi sie ze w dzisiejszych czasach widac,kiedys nie bo ludzie nie mieli dokad pojsc,wiekszosc spoleczenstwa miala mieszkania ze spoldzielni i zyli az do konca,teraz ludzie zyja inaczej,maja dokad sie wyprowadzic,wiekszosc do rodzicow albo innego partnera albo wynajmuja pokoj,kiedys malo kto tak robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość Mamma napisał:

Mam znajoma ktora mowi ze widzi pp zwiazkach kiedy sie rozpadna,rzevzywiscie przez lata zawsze sie sprawdzilo co mowila,moze to doswiadczenie albo nie wiem jest dibrym onserwatorem bo ja nie umiem tak ocenic

Mogłabym uwierzyć, że znajoma wie, KTÓRE związki się rozpadną, ale KIEDY,  to już nie wierzę. I tak może to być z doświadczenia, ale nie tylko swojego ale i innych obserwowanych par. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czasami widać czasami nie.... Zależy od ludzi. Gdy są na poziomie i w związku nie gra to albo naprawiaja albo się rozstaja. Gdy któreś jest nieciekawym typem to gdy czuje ze to już nie to robi partnerowi przytyki, podnosi głos, wysmiewa. Czasami ludzie są że sobą że względu na dzieci itp... I udają a czasami są razem ale.... Obok siebie i wtedy to widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

Bylam przez ponad 3 lata w praktycznie idealnym zwiazku jak sadzilam w sumie. jak zaczelismy sie spotykac facet wprost mi powiedzial ze nie kocha mnie od tak jakby nie zwracal uwagi ze mnie mnie zranic i nawet nie pytalam go o to. ja w sumie tez bylam dopiero zauroczona bo byla to po jakims miesiacu dwoch spotykania sie. ale nic. przeplakalam cala noc nie musial mi tego tak mowic i poza tym dalej wszystko bylo cudnie takiego zwiazku by mi kazdy pozazdroscil uznalam  ze wszystko jest ok ze sie zako...e w swoim czasie po prostu. bylam trraktowana tak ze nie jedna kobieta mi zazdroscila planowane bylo juz wesele wspolne mieszkanie cieszylismy sie soba. za kilka miesiecy takie wyznanie w sumie lekkie nawet nnie doslyszane w pol zdania sie powtorzylo ale przyjelam to na klate bo wszystko bylo na bardzo dobrej drodze choc przyznam ze takie slowa rania nie sa obojetne. sielanka trwala ponad 3 lata. nic zlego dalej sie nie dzialo i takich wyznan nie bylo nawet wrecz przeciwnie jakies niesmiale przypadkowe kocham cie jakby sie wstydzil to nawet slodkie bylo i oprocz tego duzo lubie cie planowania przyszlosci az do takiego momentu gdzie w sumie przez prace troche troche samo to sie stalo z biegiem czasu oddalismy sie na jakis czas od siebie i po tyle latach dzwoniac do ukochanego uslyszlam przez telefon (!) ze (mowi facet) nie wie co bedzie dalej ze nie bylo miedzy nami jakiegos uczucia ze nic takiego do mnie nie czuje ze slubu nie bralismy ze chcialby cos do kogos poczuc tak to jest niesczeliswy. wlasnie uslyszlam ze nie jest do konca szczesliwy. okropnie mnie  to zabolalo bo wczesniej nie dawal mi tego odczuc wszystko bylo w porzaddku i on tez tak mowil. pomyslicie ze bylam tylko do seksuczy cos ale nie bylo was tam to wygladalo calkiem inaczej. jak po takim czasie ktos tak mowi to  nie wiem czy jest zdrowy psychicznie itp. potem moj stwierdzil ze jednak chce sie jeszcze spotykac i zoabczc co z tego bedzie ale ze nie jestesmy razem na razie . jednak teraz poznaje jego prawdziwa twarz. jak bylismy ze soba byl cudownym facetem prawie idealem a teraz widze ze glownie mysli tylko o sobie troche narcyzem jet tez. nie mysli o zalezeniu rodziny ani nic (co mialo miejsce wczesniej) tylko kupuje rower zmienia samochod itp (jak bylismy para bylrozsadnym czlowiekiem odkaldal pieniadze) a teraz kupuje rzeczy niby ma oszczednosci ale go na to nie stac moim zdaniem jakby mial inna prace to co innego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lslak

Widocznie to bylo tylko zauroczenie a nie prawdziwe uczucie,wszystko jeszcze przed toba pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja zauważyłam, że często to wygląda tak, że pojawia się kryzys, który dość długo trwa, a potem w końcu się godzą, odbudowują na nowo, jest pięknie, kolorowo, niby tryskają szczęściem i... nagle koniec. Rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoździk

Trzeba być nieźle szurniętym, żeby przyglądać się znajomym parom i obstawiać, kiedy się związek rozpadnie. Jak najdalej od takich ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gwoździk napisał:

Trzeba być nieźle szurniętym, żeby przyglądać się znajomym parom i obstawiać, kiedy się związek rozpadnie. Jak najdalej od takich ludzi. 

Masz racje! Po co ta osoba to robi. Ona karmi się ludzkim nieszczęściem i tylko szuka niepowodzeń u innych.                     

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkkkkkk

Widac ludzie nie wytrzymuja duzych kryzysow i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reqwrew

Moim zdaniem nie widać, bo kryzysy są w każdym prawie związku i to nic nadzwyczajnego,  a który zwiążek się rozpadnie a który nie to loteria. Powiem więcej: są pary, które schodzą się po latach takiego kryzysu i tak naprawdę dopóki osoby żyją to nie wiadomo czy to rozstanie bylo na zawsze czy przejściowo 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja

Ja widzę po znajomych, że są pary które prędzej czy później się rozpadna i tak się staje. Zwłaszcza jak każdy wokoło widiz że do siebie nie pasują np ona chce dzieci rodziny a on wieczny Piotruś Pan. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

taa latwo mowic ze to bylo zauroczenie. byla planowana przyszlosc nie jestesmy juz mlodzi poza tym ja i moj facet. on niby chce sie dalej spotykac ale bez zwiazku i zoabczyc co potem pewnie juz nie bedzie tego potem tego sie boje ale nie koncze tego bo nastolatka juz nie jestem i nie mieszkamy w wielkim miescie. nie ma duzych szans juz na to ze sie cos odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×