Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy są tu kobiety niekochane w małżeństwie, tak czujące? Mi dziś się śniło jak jakiś facet mnie kochał naprawdę a ja to czułam. Byłam w moim śnie szczęśliwa.

Polecane posty

Gość Gość

Kto zna ten smutek i ból? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To Po Co z nim Jestes i tkwisz w malzenstwie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To Po Co z nim Jestes i tkwisz w malzenstwie???

Bo mi żal włożonej w to energii i dobrych wspomnień, naiwnie być może wierzę że będzie lepiej. Kiedyś byliśmy super szczęśliwi, trochę jego matka namieszala w tym związku, której to on nie umiał ustawić i mówiła do mnie co zywnie zechciala. 

Nigdy nie byłam osoba która ma duże powodzenie, nigdy nikt specjalnie o mnie nie zabiegał więc jak już się szczęśliwie zakochałam to myślałam że nogi Boga złapałam. Wcześniej dostawałam same kosze lub je dawałam. Byłam też w jednym nieudanym związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam to samo.... A dlaczego w tym tkwie? Bo dzieci, bo choruje i nie wiem co będzie dalej..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mam to samo.... A dlaczego w tym tkwie? Bo dzieci, bo choruje i nie wiem co będzie dalej..... 

Jak wyżej napisałam tak i pod Twoim się podpisuje. Mam dziecko, obecnie druga ciąża na którą zdecydowaliśmy się bo nam się dobrze układało i chcieliśmy dla syna rodzeństwo choć jedno dziecko. A jak już jestem w ciąży to nie cieszy mnie nic. Nie wiem nawet czy dobrze zrobiłam. Mąż nie rozumie że jestem na poczatku ciąży słaba i nawet podnieść się nie mogę bo spanie, bo mdłości, ma na tyle kulawą wyobraźnię że porównuje mnie jedynie do starej baby i nasmiewa się że na nic nie mam siły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czytaj dużo bajek. Może Ci się nastrój poprawi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
57 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak wyżej napisałam tak i pod Twoim się podpisuje. Mam dziecko, obecnie druga ciąża na którą zdecydowaliśmy się bo nam się dobrze układało i chcieliśmy dla syna rodzeństwo choć jedno dziecko. A jak już jestem w ciąży to nie cieszy mnie nic. Nie wiem nawet czy dobrze zrobiłam. Mąż nie rozumie że jestem na poczatku ciąży słaba i nawet podnieść się nie mogę bo spanie, bo mdłości, ma na tyle kulawą wyobraźnię że porównuje mnie jedynie do starej baby i nasmiewa się że na nic nie mam siły. 

Jestes w 7 tygodniu ciazy, staraliscie sie o dziecko jak bylo miedzy wami dobrze.

To ... straaaaaszny kryzys macie! 

Nie cierpie takich ...ek. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwww

Ja ...najgorsze jest to że to zachowanie meza mnie tak wypalilo. Może i nie zdradzal ale święty nie jest. A ja ... bardzo go kochałam niestety .  Jestem człowiekiem okropnie samotnym. I prawda jest taka że z tej samotności nawet nie śnie, ja sobie codziennie wyobrażam . Ostatnio na serialu !!! Tak na serialu - poplakalam się przy romantycznej scenie. To jest wszystko skutek jego zachowania wobec mnie. Nawet mnie już nie pociąga. A Ja marzę (nie o seksie ) ale o bliskości z jakimś mężczyzna. O kimś kto mnie przytuli pocałuje A nie tylko w łóżku przed bzykaniem jak ten knur mój mąż. płakać mi się chce. A jestem z nim bo tak naprawdę... jak wiele z was narazie niewiele zarabiam, nie mam rodziny i zostanę całkowicie sama. Jeszcze trochę. Nigdy bym to nie zdradziła ale bez wahania odeszlabym. Aha i wbrew pozorom nie jesrem z nim dla kasy. Zarabia marnie i nie jest w stanie zapewnić nam nic A ma się za najlepszego w mieście. Najgorsze jest to że nigdzie nie chodzę. Tylko praca /dziecko i nawet nie mam gdzie kogoś poznać. Czuje się taka niedoceniana. Jak nie kobieta. Od męża gdy jakas sprzeczka slysze tylko ty grubasie . Mam normalną wagę 170/63 . Zabil wszyskto co do niego czulam. Nie cierpie go czuje to . Aha i mysle tak naprawdę że on mnie nie kocha i jest toksyczny. Chorobliwie zazdrosny

 Typ że on może ja nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, Gość Wwww napisał:

Ja ...najgorsze jest to że to zachowanie meza mnie tak wypalilo. Może i nie zdradzal ale święty nie jest. A ja ... bardzo go kochałam niestety .  Jestem człowiekiem okropnie samotnym. I prawda jest taka że z tej samotności nawet nie śnie, ja sobie codziennie wyobrażam . Ostatnio na serialu !!! Tak na serialu - poplakalam się przy romantycznej scenie. To jest wszystko skutek jego zachowania wobec mnie. Nawet mnie już nie pociąga. A Ja marzę (nie o seksie ) ale o bliskości z jakimś mężczyzna. O kimś kto mnie przytuli pocałuje A nie tylko w łóżku przed bzykaniem jak ten knur mój mąż. płakać mi się chce. A jestem z nim bo tak naprawdę... jak wiele z was narazie niewiele zarabiam, nie mam rodziny i zostanę całkowicie sama. Jeszcze trochę. Nigdy bym to nie zdradziła ale bez wahania odeszlabym. Aha i wbrew pozorom nie jesrem z nim dla kasy. Zarabia marnie i nie jest w stanie zapewnić nam nic A ma się za najlepszego w mieście. Najgorsze jest to że nigdzie nie chodzę. Tylko praca /dziecko i nawet nie mam gdzie kogoś poznać. Czuje się taka niedoceniana. Jak nie kobieta. Od męża gdy jakas sprzeczka slysze tylko ty grubasie . Mam normalną wagę 170/63 . Zabil wszyskto co do niego czulam. Nie cierpie go czuje to . Aha i mysle tak naprawdę że on mnie nie kocha i jest toksyczny. Chorobliwie zazdrosny

 Typ że on może ja nie. 

Jakbym czytała o sobie..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×