Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Janek

Wybaczyć czy odpuścić?

Polecane posty

Gość Janek

Od dłuższego czasu piszę z dziewczyną. Między nami jest 7 lat różnicy, ona ma 19, ja 26. Początkowo traktowałem ją tylko jako koleżankę z uwagi na wiek, choć przyznam, że spodobała mi się. Na osiemnastkę kupiłem jej 18 róż, była bardzo zadowolona, mówiła, że to najlepszy prezent jaki dostała. Od tego czasu zaczęliśmy dużo pisać i wydawało mi się, że dziewczyna ma poukładane w głowie i można z nią porozmawiać na wiele interesujących tematów. Pomagałem jej trochę w matematyce. Myślałem nad tym aby się z nią umówić, ale mieszka 100km ode mnie i ciągle się wykręcała pracą. Na wakacjach mieliśmy jechać do Czech, ale nie dostała urlopu. Widzieliśmy się kilka razy, bardzo fajnie się rozmawiało, zaprosiła mnie na mieszkanie, byliśmy też na imprezie. Zaczęła mi mówić o rzeczach, o których normalnie się nie mówi, na przykład że choruje i opowiadała o swojej chorobie, wyżalała mi się, wydawało mi się, że coś do mnie poczuła. Wreszcie zaproponowała żebyśmy pojechali w góry na Rysy. Bardzo mi się ten pomysł spodobał i nawet poszedłem na Kasprowy żeby sprawdzić czy dam radę. Jednak ostatnio wszystko się posypało. Przypomniałem jej, że w przyszłym tygodniu idziemy w góry tak jak planowaliśmy. Na co powiedziała, że jeszcze dwóch kolegów z nami idzie i jak chce to też mogę sobie jakąś koleżankę wziąć. Nie taki był plan, ja chciałem iść tylko z Nią. Zaczęła mi pisać, że albo idziemy we czwórkę, albo nie idzie. Powiedziałem, że w takim razie ja nie idę. Na co ona odpowiedziała, że i tak zrobię wszystko co ona zechce. Poczułem się jakby mi ktoś w twarz przyłożył. Ja się tu staram, kilka razy podwiozłem, jak byłem za granicą kupiłem jej czekoladki, do tego kwiaty, a ta mi mówi, że zrobię wszystko co ona zechce. Następnego dnia napisała, że to były żarty i że była pijana. Odpisałem, że to zabolało i że nawet po alkoholu się nie powinno takich rzeczy mówić. Przeprosiła mnie i stwierdziła, że przesadzam. Cały dzień rozmyślałem, najlepiej by było o tym zapomnieć, ale boli mnie to jeśli ona traktuje mnie jak frajera, który wszystko zrobi.

Co o tym myślicie? Wybaczyć jej, czy sobie odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Odpuścić, przyleci sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Gość Janek napisał:

[...] Co o tym myślicie? Wybaczyć jej, czy sobie odpuścić?

Myślę, że jeśli nie wykazuje proporcjonalnych starań i zaangażowania, potrafi bawić się Twoimi emocjami i uczuciami, przy czym deklaruje to wprost będąc pod wpływem alkoholu (co samo z siebie o niej dobrze nie świadczy), najlepiej byłoby się zdystansować i pozwolić dziewczynie na weryfikację i określenie własnego stanowiska i podejścia. Jeśli wykaże chęć kontynuacji relacji z Tobą pomóż jej, wskazując swoje warunki postawą i zachowaniem.

48 minut temu, Gość Janek napisał:

[...] Przeprosiła mnie i stwierdziła, że przesadzam. [...]

Nie przesadzasz, tym bardziej, jeśli sytuacja Cię zabolała. Dziewczyna zachowała się nieodpowiednio i bez kultury. Nie pozwól tego bagatelizować, ani sobie, ani jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Janek napisał:

. Zaczęła mi mówić o rzeczach, o których normalnie się nie mówi, na przykład że choruje i opowiadała o swojej chorobie, wyżalała mi się, wydawało mi się, że coś do mnie poczuła.

Mogła również poczuć przyjaźń. Druga sprawa -  jest w wieku, w którym może jeszcze nie mieć obycia w związkach i niekoniecznie domyśliła się, że coś do niej czujesz. Zapraszając kolegów nie sądziła, że robi coś niewłaściwego więc Twoje wyrzuty z tego powodu nie są uzasadnione. 18 lat to raczej czas wyjazdów z paczką przyjaciół więc nie powinieneś się jej dziwić.

Inaczej wygląda sprawa ze stwierdzeniem "że i tak zrobię wszystko co ona zechce". Tutaj akurat masz prawo czuć się urażony. Pytanie tylko czy Twoje zachowanie do tej pory nie wskazywało na to, że rzeczywiście tak jest. Mogło to być jedynie stwierdzenie faktu.

Myślę, że w Waszej relacji, jakakolwiek by ona nie była, zdecydowanie brakuje szczerej rozmowy. Z racji różnicy wieku mogą wystąpić różne niedomówienia dlatego też dla utrzymania dobrych stosunków warto by było sobie wszystko wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2019 o 11:13, Gość Janek napisał:

Od dłuższego czasu piszę z dziewczyną. Między nami jest 7 lat różnicy, ona ma 19, ja 26. Początkowo traktowałem ją tylko jako koleżankę z uwagi na wiek, choć przyznam, że spodobała mi się. Na osiemnastkę kupiłem jej 18 róż, była bardzo zadowolona, mówiła, że to najlepszy prezent jaki dostała. Od tego czasu zaczęliśmy dużo pisać i wydawało mi się, że dziewczyna ma poukładane w głowie i można z nią porozmawiać na wiele interesujących tematów. Pomagałem jej trochę w matematyce. Myślałem nad tym aby się z nią umówić, ale mieszka 100km ode mnie i ciągle się wykręcała pracą. Na wakacjach mieliśmy jechać do Czech, ale nie dostała urlopu. Widzieliśmy się kilka razy, bardzo fajnie się rozmawiało, zaprosiła mnie na mieszkanie, byliśmy też na imprezie. Zaczęła mi mówić o rzeczach, o których normalnie się nie mówi, na przykład że choruje i opowiadała o swojej chorobie, wyżalała mi się, wydawało mi się, że coś do mnie poczuła. Wreszcie zaproponowała żebyśmy pojechali w góry na Rysy. Bardzo mi się ten pomysł spodobał i nawet poszedłem na Kasprowy żeby sprawdzić czy dam radę. Jednak ostatnio wszystko się posypało. Przypomniałem jej, że w przyszłym tygodniu idziemy w góry tak jak planowaliśmy. Na co powiedziała, że jeszcze dwóch kolegów z nami idzie i jak chce to też mogę sobie jakąś koleżankę wziąć. Nie taki był plan, ja chciałem iść tylko z Nią. Zaczęła mi pisać, że albo idziemy we czwórkę, albo nie idzie. Powiedziałem, że w takim razie ja nie idę. Na co ona odpowiedziała, że i tak zrobię wszystko co ona zechce. Poczułem się jakby mi ktoś w twarz przyłożył. Ja się tu staram, kilka razy podwiozłem, jak byłem za granicą kupiłem jej czekoladki, do tego kwiaty, a ta mi mówi, że zrobię wszystko co ona zechce. Następnego dnia napisała, że to były żarty i że była pijana. Odpisałem, że to zabolało i że nawet po alkoholu się nie powinno takich rzeczy mówić. Przeprosiła mnie i stwierdziła, że przesadzam. Cały dzień rozmyślałem, najlepiej by było o tym zapomnieć, ale boli mnie to jeśli ona traktuje mnie jak frajera, który wszystko zrobi.

Co o tym myślicie? Wybaczyć jej, czy sobie odpuścić?

Mam głupi ale ciekawy plan. Nie bierz koleżanki weź kumpla. Udawaj że jesteś gejem. Ty będziesz miał trochę śmiechu i zawsze możesz obalić wóde z kumplem w górach. Na pewno się tego nie spodziewa. Tylko czy masz w sobie na tyle gry aktorskiej żeby to wyszło. bo ja na twoim miejscu bym nie jechał. Będziesz się czuł jak 5 koło u wozu i tyle

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×