Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Nie macie wrażenia że te posty na fejuniu z dziećmi mężem to wszystko fałsz i obłuda? Mam to samo a nie chwale się na fb

Polecane posty

Gość Gość

Mi to pachnie wmawianiem sobie ze jest super albo leczeniem innego problemu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mam fejunia😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0000

Masz "to samo" czyli co konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. Nie mam takiego wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa

Sądzę tak samo. 

Mam koleżankę. Ona go zdradza ale na fb idealna para. Inna znów chwali się biżuteria od męża a mezus alkoholik i wyzywa ja od najgorszych. 

Mam męża dziecko i nie wrzucam ich zdjęć bo mąż sobie nie życzy a dziecko po co...? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MsQ

Też często obserwuje, że im mniej szczęścia u kogoś w życiu, tym więcej go na facebooku i odwrotnie... Wydaje mi się też, że im mniej dowartościowana osoba tym więcej swoich zdjęć publikuje na portalach społecznościowych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 888

Ciekawy wątek 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooo

Nie mam takiego wrazenia. Z natury nie jestem podejrzliwa. Czasem ktos chce sie podzielic radoscią.  Mysle, ze tylko ci, dla ktorych falsz i obluda jest chlebem powszednim, maja takie podejrzenia. Sama ze nie wrzucam na fejunia zdjec męza a tym bardziej dzieci, bo cenie pzrywatnośc, ale to juz inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość loooo napisał:

Nie mam takiego wrazenia. Z natury nie jestem podejrzliwa. Czasem ktos chce sie podzielic radoscią.  Mysle, ze tylko ci, dla ktorych falsz i obluda jest chlebem powszednim, maja takie podejrzenia. Sama ze nie wrzucam na fejunia zdjec męza a tym bardziej dzieci, bo cenie pzrywatnośc, ale to juz inny temat.

Podzielić się? Z kim? Jak chcesz się podzielić to pokaż zdjęcia rodzinie przy najbliższej możliwej okazji a nie ze musisz światu wyrzygac wszystko tu i teraz, poza tym z kim podzielić? Większość znajomych na fb to jakieś luźne znajomości, może jakieś wąskie grono to są ludzie z którymi naprawdę blisko się trzymasz i co, całej reszcie pokazujesz swoją prywatność? Tylko mi nie sciemniaj że tych twoich 200 znajomych na necie to wszyscy bliscy i gdalas z nimi niedawno. Bajki dla dzieci. Zazwyczaj są to ludzie z którymi jesteśmy tylko na cześć albo latami z nimi nie gadaliśmy i co, tak wam zależy by ludziom de facto z ulicy pokazywać co u Was? Żenada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MsQ

Ale tu nie o podejrzenia chodzi tylko o obserwacje spostrzezenia. Wiesz np że komuś się kompletnie nie układa albo że mąż zdradza żonę a na fb szczęśliwa rodzinka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co?

Zauważyłam to samo, po co pokazywać całemu światu prywatne zdjęcia? I to np zdj dzieci z basenu, plaży, już nie wspomnę na nocniku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Podzielić się? Z kim? Jak chcesz się podzielić to pokaż zdjęcia rodzinie przy najbliższej możliwej okazji a nie ze musisz światu wyrzygac wszystko tu i teraz, poza tym z kim podzielić? Większość znajomych na fb to jakieś luźne znajomości, może jakieś wąskie grono to są ludzie z którymi naprawdę blisko się trzymasz i co, całej reszcie pokazujesz swoją prywatność? Tylko mi nie sciemniaj że tych twoich 200 znajomych na necie to wszyscy bliscy i gdalas z nimi niedawno. Bajki dla dzieci. Zazwyczaj są to ludzie z którymi jesteśmy tylko na cześć albo latami z nimi nie gadaliśmy i co, tak wam zależy by ludziom de facto z ulicy pokazywać co u Was? Żenada.  

A ja lubię oglądać fotki znajomych na fejsie. Nawet tych dalszych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooo

 

Goście

Zgłoś post

Napisano 7 minut temu

  18 minut temu, Gość loooo napisał:

Nie mam takiego wrazenia. Z natury nie jestem podejrzliwa. Czasem ktos chce sie podzielic radoscią.  Mysle, ze tylko ci, dla ktorych falsz i obluda jest chlebem powszednim, maja takie podejrzenia. Sama ze nie wrzucam na fejunia zdjec męza a tym bardziej dzieci, bo cenie pzrywatnośc, ale to juz inny temat.

Podzielić się? Z kim? Jak chcesz się podzielić to pokaż zdjęcia rodzinie przy najbliższej możliwej okazji a nie ze musisz światu wyrzygac wszystko tu i teraz, poza tym z kim podzielić? Większość znajomych na fb to jakieś luźne znajomości, może jakieś wąskie grono to są ludzie z którymi naprawdę blisko się trzymasz i co, całej reszcie pokazujesz swoją prywatność? Tylko mi nie sciemniaj że tych twoich 200 znajomych na necie to wszyscy bliscy i gdalas z nimi niedawno. Bajki dla dzieci. Zazwyczaj są to ludzie z którymi jesteśmy tylko na cześć albo latami z nimi nie gadaliśmy i co, tak wam zależy by ludziom de facto z ulicy pokazywać co u Was? Żenada. 

x

 Widac idziesz na ilosc i przyjmujesz do znajomych kazdego, kto ci wysle zaproszenie. Nie sądź innych wg siebie. Do znajomych przyjmuję tylko ludzi, z ktorymi chce miec kontakt , zwlaszcza dobrych kolegów, ktorzy sa daleko i nie mam mozliwosci sie z nimi widziec na co dzien. Po to wlasnie jest fb, zeby takie kontakty ułatwiac. Zyję juz dosc dlugo, sporo czasu mieszkałam za granicą , wiec mam przyjaciól na całym swiecie,.Ciesze sie, gdy mam mozliwosc dowiedzenia sie, co u nich slychac.Jesli daja zdjecia, sa na ogol ciekawe. Znajomych sobie kazdy sam wybiera.Ja mam fajnych. wartosciowych niezaleznie czy maja zdjecia na fb czy nie. Poza tym jest opcja pokazywania wiadomosci tylko osobom wybranym.

O wiele wygodniejsze jest ogladanie czyichs zdjeci na fb niz  w realu, gdy ktos np zanudza cie zdjeciami z wycieczki, Na fb mam wybor- ogladam, albo nie.Papierowych zdjec praktycznie juz nie wywołuję, bo kogo mialabym nimi zamęczać.

Poza tym napisalam, ze sama  nie zamieszcam prywatnych zdjeci na fb, tym bardziej nie zamieszcalabym zdjec dzieci, ktore same o tym nie moga zadecydowac. Ale jesli ktos  tak dokumentuje swoje zycie - jego sprawa. Sa rózne charaktery.

O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościa

Dokładnie- też znam przypadki, że wiem o zdradzie, a na fejsie buziaczki-sraczki i fotki średnio ubrane niby od niej dla niego i odwrotnie- nie wiem co trzeba mieć w głowie, jakieś dziwne odmiany ekshibicjonizmu czy cholera wie co, ale to nie jest normalne. Większość ludzi, którzy dziennie coś wstawiają ma coś nie tak z głową- słowa psychologa tylko prościej ujęte- bo kto normalny tak robi? Urodzisz dziecko- wyślij fotkę prywatnie wybranym osobom albo na tel. Chcesz wysłać sexi fotkę facetowi z prawie wszystkim na wierzchu- wyślij ją jemu, a nie wstawiaj na fejsa! Pijesz kawę? super, ale nie musisz o tym pisać i oznaczać gdzie i z kim- to jest żałosne, jakaś dziwna potrzeba dostawania lajków, uwagi, nie wiem czego, żyje się dla siebie- nie potrafią ci ludzie cieszyć się tą kawą bez przyklasku kilku znajomych, którzy dadzą lajka? a swoją drogą- te osoby lajkujące też nie mają życia, że siedzą i przeglądają tablice z tymi "niesamowitymi" informacjami? No normalne to wszystko nie jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ostatnio po długiej przerwie weszłam na tego fejsa-srejsa, bo dostałam wiadomość i akurat od razu na samej górze bez zjeżdżania na tablicę po prostu na pierwszym planie ... fotka znajomego z żoną z dzieckiem na rękach, ona w wannie minuty po porodzie, zmordowana, widać jej centralnie nagie piersi... Ja rozumiem, że cudowny moment, że emocje, że cud, ale nosz kuźwa... bez przesady! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem wszystko.. ale jak mąż żonie pisze na fb życzenia kiedy siedzą obok siebie i potrafią nie gadać godzinami to moim zdaniem jest lekka przesada. Ale kto co lubi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

haha dobre z tymi życzeniami 🙂 albo jak córka jest za granicą, wysłała coś matce w prezencie, a ta zamiast np przez telefon podziękować to na fejsie w publicznym poście- po co????? żeby wszyscy widzieli?? 

Ale najbardziej mnie śmieszy jak np oboje rodzice dali zdjęcie dziecka i sobie lajkują nawzajem... i komentują i te komenty też lajkują 😄 a nie lepiej kurde zamiast gapić się ciągle w monitor to na żywo pobyć z tym dzieckiem? Ludzie zgłupieli i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jedna laska dawała całe sesje dla swojego faceta, cuda wypisywała, a wszyscy wiedzieli, że ją zdradza. Dowiedziała się, pousuwała, myślałam, że przestanie wreszcie żyć na fejsie, ale nie- napisała post o tym, że się dowiedziała ostatnia itd. A potem się z nim znów zeszła i znów wielkie miłości i fotki- niektórzy się nigdy nie nauczą, czują się chyba jak gwiazdy w swoim własnym przedstawieniu, mi by było głupio pokazywać cokolwiek, a już na pewno, że się zeszłam ze zdrajcą, takie publiczne pranie brudów- jak nisko trzeba upaść? serio do wszystkiego potrzebują widowni? a ich znajomi kogo post mieli polubić- jej czy jego? żeby nie było, że stają po czyjejś stronie? wtf wgl z tym wszystkim? fejs byłby fajny gdyby ludzie byli mądrzejsi, ale nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jasny gwint. po to jest fb. Czego wy nie rozumiecie.? To jest taki portal społecznościowy i taką funkcje spełnia. Właściciel zarobił na tym majątek, bo ten fejs właśnie taki jest i taki ma być. Nie podoba się? Nie patrz. Można usunąć znajomych, mozna  ograniczyc oglądanie fotek. Jest multum ustawień. Siedź na kafeterii, tu zdjęć się nie dodaje. A fb jest portalem na zdjęcia właśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Autorko są ludzie którzy żyją w sieci. Tak po prostu i będą wrzucać milion zdjęc chałupy, zawartości talerza, faceta, dzieci itd. A są tacy którzy żyją w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja znam takie dwie parki, kółko wzajemnej adoracji, faceci akurat pracują z moim.mezem, ich kobiety podostawaly jakieś nieruchomości po przodkach, ja niestety takiego farta nie miałam, no ale wracajac: często te kobiety wystawiają foty swojego podwórka, domu, okolicy, tarasu, wiedząc że 90 procent ich znajomych w Warszawie c nawet dobrze zarabiają musi zaciągać kredyt na 30 lat na 45 mkw bo niestety nikt nic im za darmo nie dał. Faceci lajkuja zonkom i zonce kolegi te posty, lajkuja sobie nawzajem dzieci, domy, a widzą się co kilka dni, ale muszą zrobić szope na fejuniu. Ci dwaj faceci w pracy zra się jak pies z kotem, prawie idzie na może. ale na fb lizanie tylkow na całego. Co się dziwić, ego im skończyło, ustawili się dzięki spadkom od żonek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*na noże 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, a ile Ty masz lat, że taką podnietę wywołują u Ciebie czyjeś zdjęcia, że aż musiałaś założyć o tym temat? Ja mam Facebooka ale oceniam cudzego życia przez pryzmat postów na portalu społecznościowym. Nie przeżywam, że ktoś wrzucił takie, a nie inne zdjęcia, bo mogę przewinąć i ich nie oglądać. A Twoim znajomym współczuję, że mają w swoim gronie taką fałszywą osobę jak Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, nie mam takiego wrażenia. Może i czasem się zdarza taka sytuacja, nie zastanawiam się nad tym. Poza tym postów od znajomych mało mi się wyświetla, teraz to głownie wiadomości, reklamy, albo posty z grup dyskusyjnych, do których należę. Sama mam tylko jedno zdjęcie - profilowe, na którym nie widać mojej twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MsQ
1 godzinę temu, NaugthyBitch napisał:

Autorko, a ile Ty masz lat, że taką podnietę wywołują u Ciebie czyjeś zdjęcia, że aż musiałaś założyć o tym temat? Ja mam Facebooka ale oceniam cudzego życia przez pryzmat postów na portalu społecznościowym. Nie przeżywam, że ktoś wrzucił takie, a nie inne zdjęcia, bo mogę przewinąć i ich nie oglądać. A Twoim znajomym współczuję, że mają w swoim gronie taką fałszywą osobę jak Ty. 

Fałszywe to jest udawanie i przyjmowanie różnych ról na fb dla tych którzy znają prawdę w niewirtualnym świecie. Fałszywe też jest lajkowanie i komentowanie zdjęć takich osób a myślenie zupełnie inaczej. Autorka jest szczera napisała co myśli.  Podnieca się? Może po prostu mając pewną refleksje chciała zobaczyć co inni myślą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żenada
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja znam takie dwie parki, kółko wzajemnej adoracji, faceci akurat pracują z moim.mezem, ich kobiety podostawaly jakieś nieruchomości po przodkach, ja niestety takiego farta nie miałam, no ale wracajac: często te kobiety wystawiają foty swojego podwórka, domu, okolicy, tarasu, wiedząc że 90 procent ich znajomych w Warszawie c nawet dobrze zarabiają musi zaciągać kredyt na 30 lat na 45 mkw bo niestety nikt nic im za darmo nie dał. Faceci lajkuja zonkom i zonce kolegi te posty, lajkuja sobie nawzajem dzieci, domy, a widzą się co kilka dni, ale muszą zrobić szope na fejuniu. Ci dwaj faceci w pracy zra się jak pies z kotem, prawie idzie na może. ale na fb lizanie tylkow na całego. Co się dziwić, ego im skończyło, ustawili się dzięki spadkom od żonek 

Żenujące. Niech kobity pochwala się ile na te domy zarobiły bo wrzucać hawir który bogaty tatuś zafundował to żadne osiągnięcie. Mam kolegę który jest pasjonatem dyi i sam zrobił domek to owszem tu nawet powinien wstawić na fb bo za swoje i swoimi rączkami ale jakoś on nie ma potrzeby się chwalić ludziom. A takie puste baby co to mężuś lub tatuś (jak mąż to pół biedy) zarobił a one lansuja to mnie strasznie wkurzają. Mam taką jedną znajoma której raczej nie chciałabym poznać ale stalo się bo mężowie razem pracują. Brzydka jak nie wiem, normalnie nie mówię tak o żadnej kobiecie ale ona jest realnie nieladna. I mam wrażenie że tym lnsowaniem się na fejsie dzięki kasie męża szefa działu IT ona się dowartosciowuje. Zresztą poanietam jaka miała kwaśna minę jak przyszła do naszego mieszkania. Hrabianka może sobie uważać że to za małe mieszkanie i nie w jej guście ale na takie nas aktualnie stać a jak komuś się nie podoba to kultura wymaga by tego nie okazywać. Nie lubię jej, wywaliłam na fejsie a jej mezus chyba mnei za to znielubil bo zachowuje się wobec mnie inaczej niż do tej pory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie mam fejunia😊

Haha tosami mialam napisac , nie mam fejunia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedffggggg

Cos w tym jest... osobiscie znam 3 malzenstwa ktore wisza na wlosku a na fejsie sa cudowna rodzina...  ale w sumie mi to rybka 😉 jak im tak pasuje to niech sobie kreuja obraz idealnej rodziny, zycia dzieki temu nie zaczaruja 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie rozumiem jak można się tak czyimś życiem ekscytować i analizować🤣 ja nie wrzucam kompletnie nic na fejsa, bo mam np w pracy takie damesy, które bez skrępowania wchodzą na czyjś Facebook i obczajaja, i dorabiają ideologię, czy im jest dobrze w życiu czy źle, i plotkują pół tygodnia o tym. A ja nie chcę, żeby mi ktoś ogródek czy dom obczajał przez internet i komentował. Żenada po prostu. Jak widzę zdjęcie znajomych to je ignoruje albo lajkuje, ale nie wkurzam się tym, że ktoś sobie wrzucił dom czy samochód, jego sprawa. Jak bardzo gówniane życie trzeba mieć, żeby mieć ból tyłka o to 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala

Dlatego ja niemam fejsa srejsa instagrama itd zyje swoim zyciem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×