Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy Wasi mężowie przeklinaja do dzieci?

Polecane posty

Gość Gosc

Dziś mójaz postanowił nakarmić syna bym mogła się wyspać. Bardzo rzadko to robi bo zawsze jest jakaś awantura. Syn ma 3 lata. 

Pytał syna co chce jeść i mówił że bułkę z serem. Mąż nie chciał mu tego dać i mówił że nie mamy i mały zaczął się denerwować bo widział że mamy. 

Maz chciał mu dać coś innego więc mówił mu "ja prdle. Będziesz to k jadł albo k nic nie będziesz jadł." 

I jak tu spać? Powiedziałam mu później że to jest dziwne że tak rozmawia z dzieckiem i trochę nie na miejscu. Mówił co chciał jeść jak był o to pytany i nie chciał mu dać. Po czym usłyszałam że każdy ma swój sposób i będzie rozmawiał z dzieckiem jak będzie chcial

Jak dla mnie takie zachowanie jest patologiczne i to mu mówiłam. Nic nie powiedział. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój mąż miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niezła patologia z niego, szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedługo dziecko mu odpowie 'spier/dalaj' i będzie zaskoczony dlaczego tak się do niego odzywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No właśnie wiem że tak będzie. Już zaczyna mówić k i to boli mnie i denerwuje. Nie przeklinam w Jego obecności i mąż jest przy nim może 1-2 h dziennie. Chyba że jest sobota czy niedziela. Szkoda mi syna 😞 twierdzi że to jest normalne, każdy tak robi. JEGO rodzice tak robili to wszystko w porządku.

Albo mówi mu ze Bozia pokrala jak sobie robi krzywde. Nie potrafi czułości mu pokazać. Więcej czasu spędza przytolony do kota jak do syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przy pierwszej takiej odzywce dostałby  ode mnie w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie wiem że tak będzie. Już zaczyna mówić k i to boli mnie i denerwuje. Nie przeklinam w Jego obecności i mąż jest przy nim może 1-2 h dziennie. Chyba że jest sobota czy niedziela. Szkoda mi syna 😞 twierdzi że to jest normalne, każdy tak robi. JEGO rodzice tak robili to wszystko w porządku.

Albo mówi mu ze Bozia pokrala jak sobie robi krzywde. Nie potrafi czułości mu pokazać. Więcej czasu spędza przytolony do kota jak do syna. 

Nie, to nie jest normalne i nie powinnaś na to pozwalać. Chcesz, żeby wyrósł Ci mały bandyta zamiast empatycznego, dobrego młodego człowieka? 

To jest agresja słowna, nie do przyjęcia w stosunku do małego dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Iwna napisał:

Nie, to nie jest normalne i nie powinnaś na to pozwalać. Chcesz, żeby wyrósł Ci mały bandyta zamiast empatycznego, dobrego młodego człowieka? 

To jest agresja słowna, nie do przyjścia w stosunku do małego dziecka. 

No właśnie. Chciałam tylko się upewnić. Nie mam nikogo by o tym rozmawiać, zapytać. Syn jest bardzo empatyczny już i mam nadzieję że da się z tym coś robić. To że ktoś tak robił 30 l temu nie znaczy że to jest normalne. Większość przekleństw nauczyłam się w szkole. Więc jak dla mnie to jest dziwne że tak synkowi mówi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No właśnie. Chciałam tylko się upewnić. Nie mam nikogo by o tym rozmawiać, zapytać. Syn jest bardzo empatyczny już i mam nadzieję że da się z tym coś robić. To że ktoś tak robił 30 l temu nie znaczy że to jest normalne. Większość przekleństw nauczyłam się w szkole. Więc jak dla mnie to jest dziwne że tak synkowi mówi. 

I jeszcze to pytanie co chce zjeść, a potem mówienie, że będzie jadł coś innego. Tak jakby chciał okazać swoją wyższość i władze nad małym...

Nie zgadzaj się na takie traktowanie. To twoje dziecko, chroń je za wszelką cenę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgggggg

Nie pozwolilabym na taką patole mężowi. Jestem murem za dzieckiem i nie boję się męża. Bez przesady, przecież pomijając wszystkie aspekty wychowawcze, takiemu dziecku jest po prostu smutno, gdy jest tak traktowany i uczy się, że nie zasługuje na szacunek. Porozmawiaj stanowczo z mężem, że nie ma tak mówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, nigdy. My w ogóle nie przeklinamy i nie boję się zostawić dziecka z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość december

NIE , MOJ MAZ W SUMIE TO W OGOLE NIE PRZEKLINA 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jaka patola, na pewno dziecko ma spore poczucie bezpieczeństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumiankowa

NIe mogę uwierzyć, nie chcę uwierzyć, to straszne jak tak można mówić do wlasnego dziecka, do jakiegokolwiek dziecka??? 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkkkkk

Biedne dziecko.

Nie chce Ci dokopywac dziewczyno, ale coś bardzo nie tak z Twoim mężem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC000

I dlatego właśnie uważam, że nie każdy powinien mieć dzieci. Taki człowiek na pewno na ojca się nie nadaje. Smutne po prostu smutne. I bardzo dziwne , że Ty jako matka pozwalasz na coś takiego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie pozwalam na to bo zwracam uwagę. On myśli że to jest normalne bo on byl tak traktowany jak był mały. To jest jego powód do wszystkiego. "mnie tak robili i nie mam kompleksów" 

A dla mnie to nie jest normalne. Mówię coś jak to słyszę. Mąż i tak sam na sam z nim nie jest większość czasu. Ma poczucie bezpieczeństwa na pewno u mnie. Chodzi za mną jak mała kaczka i się cieszy. Ale jest mi bardzo przykro kiedy słyszę takie teksty od męża. Syn zasługuje na szacunek. 

I nie wiedziałam że tak będzie mówił dziecku zanim mieliśmy dzieci. Uważam że każdy rodzic powinien przejść szkolenie i mieć wiedzę na temat rozwoju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dobrze napisałaś, dziecko zasługuje na szacunek, jego ojciec równiez tylko musi na ten szacunek zasłużyć!!! Czego on oczekuje, że dziecko w przyszłości przyjdzie do niego z problemem czy że będzie mu pomagał w przyszłości? Aż mnie w środku zabolało gdy to przeczytałam. Jak on by się czuł jako dorosły facet gdybyś Ty go spytała co chce na obiad a potem odpowiedziała mu tak jak on synkowi... Powiedz mu twardo, że nie zgadzasz się na takie traktowanie syna, to jeszcze maleńka istota która dopiero się kształtuje. Czy on był szczęśliwy jak rodzice do niego tak mówili? Widocznie nie skoro to w nim utkwilo... Czy będzie dumny jak synek będzie się tak w przedszkolu do innych dzieci odzywał? Dzieci uczą się przez naśladowanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie pozwalam na to bo zwracam uwagę. On myśli że to jest normalne bo on byl tak traktowany jak był mały. To jest jego powód do wszystkiego. "mnie tak robili i nie mam kompleksów" 

A dla mnie to nie jest normalne. Mówię coś jak to słyszę. Mąż i tak sam na sam z nim nie jest większość czasu. Ma poczucie bezpieczeństwa na pewno u mnie. Chodzi za mną jak mała kaczka i się cieszy. Ale jest mi bardzo przykro kiedy słyszę takie teksty od męża. Syn zasługuje na szacunek. 

I nie wiedziałam że tak będzie mówił dziecku zanim mieliśmy dzieci. Uważam że każdy rodzic powinien przejść szkolenie i mieć wiedzę na temat rozwoju. 

To powiedz temu de/bilowi, ze kompleksów może nie ma, za to wyrósł na psychika i sadystę. Niech się zmierzy z równym sobie, a nie się pastwi nad 3- latkiem. Ja bym wstała i dała mu w mordę po takiej akcji i zapowiedziała, ze jeszcze raz i znajdzie walizkę za drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

To powiedz temu de/bilowi, ze kompleksów może nie ma, za to wyrósł na psychika i sadystę. Niech się zmierzy z równym sobie, a nie się pastwi nad 3- latkiem. Ja bym wstała i dała mu w mordę po takiej akcji i zapowiedziała, ze jeszcze raz i znajdzie walizkę za drzwiami.

*psychola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No macie rację. Muszę bardzo poważnie z nim rozmawiać. To nie może tak być. Każdy ma gorszy dzień ale bez przesady. Nic z nim nie robi a jeśli już to jest właśnie coś takiego. Później się dziwi kiedy syn nie chce go przytulić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×