Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Smoczek dla niemowlaka

Polecane posty

Gość Mama

Kiedy podalyscie dziecku pierwszy raz smoczek? 

Ja wlasnie wyparzylam jeden smoczek, ale w czasie wyparzania woda dostala sie do srodka. Smoczek oproznilam z wody, ale czy przedostanie sie wody do smoczka oznacza, ze jest on uszkodzony? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja podałam dziecku bodajże w 4 dobie życia. Nie zaburzyło to jego odruchu ssania. Od początku pięknie łapał pierś, teraz ma 4 miesiące i dalej nie ma z tym problemów, ale niektórzy mówią, ze lepiej poczekać kilka tygodni. Jednak mój syn nie za bardzo toleruje smoczka, czasem przed zaśnięciem wieczorem, ale bardzo rzadko. W dzień smoczek dla niego nie istnieje.

Co do wody - To normalne. Nie jest uszkodzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Ja zastanawiam sie nad podaniem smoczka, poniewaz moj synek zaczal traktowac piers jako smoka. Zasypia mi na niej, wciaz przyssany i tak lubi sobie polezec 10-15 minut. Nie mam serca go odrywac od piersi, moze robie zle? Przy okazji zadam pytanie, jesli dziecko zasypia podczac karmienia, to nalezy je i tak odbic? Czytalam, ze karmiac piersia nie trzeba caly czas odbijac dziecka, wiec jak to w koncu jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Mama napisał:

Ja zastanawiam sie nad podaniem smoczka, poniewaz moj synek zaczal traktowac piers jako smoka. Zasypia mi na niej, wciaz przyssany i tak lubi sobie polezec 10-15 minut. Nie mam serca go odrywac od piersi, moze robie zle? Przy okazji zadam pytanie, jesli dziecko zasypia podczac karmienia, to nalezy je i tak odbic? Czytalam, ze karmiac piersia nie trzeba caly czas odbijac dziecka, wiec jak to w koncu jest? 

Z tego co czytałam to najlepiej odbić w połowie karmienia, a jak zaśnie to już zostawić. Ja odbijam, mimo że karmie piersią, bo mała miała problemy z uwalnianiem gazów i łykała sporo powietrza. Problemy minęły, nawyk odbijania pozostał 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
29 minut temu, Iwna napisał:

Z tego co czytałam to najlepiej odbić w połowie karmienia, a jak zaśnie to już zostawić. Ja odbijam, mimo że karmie piersią, bo mała miała problemy z uwalnianiem gazów i łykała sporo powietrza. Problemy minęły, nawyk odbijania pozostał 😊

Ja dzisiaj przez caly dzien po karmieniu odbijam malego. Ale nie zawsze sie to udawalo, tzn nie zawsze mu sie odbilo. Czy to zle? Czy powinnam go klepac po plaeckach az do momentu, gdy mu sie odbije? Przy karmieniu maly czesto sie denerwuje, odrywa sie od piersi i zaczyna plakac, dlaczego tak sie dzieje? Karmienie nie idzie nam latwo niestety 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ile Twój synek ma? Mój przez pierwsze 1,5 mc tez traktował pierś jak smoczek. Nawet musiał mieć ją w buzi jak zasnął, a próby odstawienia go kończyły się krzykiem. Po 1,5 mc przeszło mu to jak ręką odjął i teraz zje i sam wypuszcza. Oczywiście są dni, kiedy potrzebuje więcej być przy piersi, wiec mu na to pozwalam. Ty jesteś mamą i wiesz co najlepsze dla Twojego dziecka, dlatego słuchaj swojego instynktu, niezaleznie od tego co zrobisz, decyzja która podejmiesz na pewno będzie dobra. 

Co do odbijania, to temat rzeka. Ja odbijam tylko jak po karmieniu synek nie zaśnie. Jak zaśnie, to zostawiam go w spokoju i nie ulewa mu się. Jeśli Twój synek zasypia spokojnie i nie ulewa, to myśle, ze nie musisz go podnosić do odbicia. Albo tak jak napisała moja poprzedniczka, odbijać w połowie karmienia. Ja jednak próbowałam na początku odbijać w połowie, ale syn zawsze się rozbudzał i nici były ze spania :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

A ile Twój synek ma? Mój przez pierwsze 1,5 mc tez traktował pierś jak smoczek. Nawet musiał mieć ją w buzi jak zasnął, a próby odstawienia go kończyły się krzykiem. Po 1,5 mc przeszło mu to jak ręką odjął i teraz zje i sam wypuszcza. Oczywiście są dni, kiedy potrzebuje więcej być przy piersi, wiec mu na to pozwalam. Ty jesteś mamą i wiesz co najlepsze dla Twojego dziecka, dlatego słuchaj swojego instynktu, niezaleznie od tego co zrobisz, decyzja która podejmiesz na pewno będzie dobra. 

Co do odbijania, to temat rzeka. Ja odbijam tylko jak po karmieniu synek nie zaśnie. Jak zaśnie, to zostawiam go w spokoju i nie ulewa mu się. Jeśli Twój synek zasypia spokojnie i nie ulewa, to myśle, ze nie musisz go podnosić do odbicia. Albo tak jak napisała moja poprzedniczka, odbijać w połowie karmienia. Ja jednak próbowałam na początku odbijać w połowie, ale syn zawsze się rozbudzał i nici były ze spania 😄

Zgadzam się w 100% 🙂 Ty jesteś mama i wiesz najlepiej. Jeśli nie przeszkadza ci ze zasypia przy piersi i sobie ją ma przez 15 minut to wszystko jest w porządku. Ja pozwalam małej zasypiac, czytałam, że podczas karmienia wytwarzana jest oksytocyna u matki i dziecka, hormon relaksu, dlatego maluszkowi łatwiej zasnąć. Jest to naturalne. Dlaczego mu to odbierać? 

My walczymy bez smoczka więc też miałam małą na początku przy piersi bardzo czesto, dzisiaj kończymy 4 miesiące i wszystko się już unormowalo jakiś czas temu. Każde dziecko jest inne, ja mam bardzo radosny i nieplaczacy egzemplarz, dlatego da się bez smoczka 😉

Piszesz ze maleństwo placze przy piersi. Ile ma tygodni? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dostawanie się wody do środka smoczka miałam przy każdym smoczku jakiego używaliśmy, to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Moj synek ma skonczone dwa tygodnie. Po karmieniu, jesli zasnie i odloze go do lozeczka, to mu sie ulewa czasami. Czy jest to niebezpieczne? Zawsze spi na pleckach. Odbijanie idzie nam ciezko, moj maz potrafi go odbic praktycznie od razu, ale dzisiaj wrocil do pracy, a ja zostalam sama i roznie mi to odbijanie wychodzilo. Raz sie udalo, raz nie, ale kiedy odkladalam go do lozeczka bez odbicia, to caly czas musialam go obserwowac, balam sie, ze moze cos mu sie stac. Czy to jest juz paranoja? Nie bylam w stanie nic zrobic, bo czuwalam nad dzieckiem, to samo mam w nocy, a potem chodze calkowicie niewyspana. 

Jestem tez zmartwiona jego zachowaniem podczas karmienia, kiedy nagle zaczyna plakac.  Wydaje mi sie, ze moze byc to spowodowane  zbyt duza iloscia mleka, moze nie radzi sobie z jego polykaniem. Ale ten jego nagly atak placzu, odpychanie sie raczkami, wyginanie, potem proby przystawienia go z powrotem do piersi, ktore sa trudne, bo maly chce bardzo piers, ale odpycha sie raczkami, albo wklada sobie raczki do buzi. To wszystko lamie mi serce, chce mi sie plakac, bo nie wiem jak moge mu pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość Mama napisał:

Moj synek ma skonczone dwa tygodnie. Po karmieniu, jesli zasnie i odloze go do lozeczka, to mu sie ulewa czasami. Czy jest to niebezpieczne? Zawsze spi na pleckach. Odbijanie idzie nam ciezko, moj maz potrafi go odbic praktycznie od razu, ale dzisiaj wrocil do pracy, a ja zostalam sama i roznie mi to odbijanie wychodzilo. Raz sie udalo, raz nie, ale kiedy odkladalam go do lozeczka bez odbicia, to caly czas musialam go obserwowac, balam sie, ze moze cos mu sie stac. Czy to jest juz paranoja? Nie bylam w stanie nic zrobic, bo czuwalam nad dzieckiem, to samo mam w nocy, a potem chodze calkowicie niewyspana. 

Jestem tez zmartwiona jego zachowaniem podczas karmienia, kiedy nagle zaczyna plakac.  Wydaje mi sie, ze moze byc to spowodowane  zbyt duza iloscia mleka, moze nie radzi sobie z jego polykaniem. Ale ten jego nagly atak placzu, odpychanie sie raczkami, wyginanie, potem proby przystawienia go z powrotem do piersi, ktore sa trudne, bo maly chce bardzo piers, ale odpycha sie raczkami, albo wklada sobie raczki do buzi. To wszystko lamie mi serce, chce mi sie plakac, bo nie wiem jak moge mu pomoc. 

Sprobuj karmić tak, żeby piers nie była nad dzieckiem tylko na równi, albo niżej. Staraj się, żeby dziecko nie było na lezaco, tylko bardziej pionowo. Wiem, że jest pozycja, gdzie ty leżysz na plecach, a dziecko na tobie, grawitacja nie działa wtedy i mleko leci wolniej. Mi się to nigdy nie udało, ale możesz znaleźć na necie. Możesz też nacisnąć pierś kilka centymetrów nad sutkiem i przytrzymać, żeby zahamować trochę przepływ mleka. 

Dziecko śpiąc na plecach nie powinno się zakrztusic, bo ma naturalny odruch odwrócenia główki w lewo lub w prawo i wtedy to co ma się wylać, się wyleje.

Przede wszystkim musisz być spokojna, wiem że łatwo się mówi, ale dziecko wyczuwa twoje emocje. Jeśli się denerwujesz, ono też będzie. Tylko spokój może nas uratować! 😊

Zawsze możesz poszukać, czy w twojej okolicy jest jakiś doradca laktacyjny i poprosić o radę! 

Nawał mleka w końcu się skończy i wszystko się unormuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
9 minut temu, Iwna napisał:

Sprobuj karmić tak, żeby piers nie była nad dzieckiem tylko na równi, albo niżej. Staraj się, żeby dziecko nie było na lezaco, tylko bardziej pionowo. Wiem, że jest pozycja, gdzie ty leżysz na plecach, a dziecko na tobie, grawitacja nie działa wtedy i mleko leci wolniej. Mi się to nigdy nie udało, ale możesz znaleźć na necie. Możesz też nacisnąć pierś kilka centymetrów nad sutkiem i przytrzymać, żeby zahamować trochę przepływ mleka. 

Dziecko śpiąc na plecach nie powinno się zakrztusic, bo ma naturalny odruch odwrócenia główki w lewo lub w prawo i wtedy to co ma się wylać, się wyleje.

Przede wszystkim musisz być spokojna, wiem że łatwo się mówi, ale dziecko wyczuwa twoje emocje. Jeśli się denerwujesz, ono też będzie. Tylko spokój może nas uratować! 😊

Zawsze możesz poszukać, czy w twojej okolicy jest jakiś doradca laktacyjny i poprosić o radę! 

Nawał mleka w końcu się skończy i wszystko się unormuje. 

Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi! Podnioslyscie mnie troche na duchu! I racja, tylko spokoj moze nas uratowac! Ja dzisiaj troche poplakalam, dalam upust nerwom, ale mam nadzieje, ze jutro i z kazdym kolejnym dniem bedzie lepiej. Moj maluch karmil sie dzisiaj co godzine, bedac na piersi od 10 do 30 minut za kazdym razem, po praktycznie nieprzespanej nocy bylo mi po prostu ciezko.  Ale teraz slodko spi od ponad dwoch godzin, a ja moglam wykorzystac ten czas zeby poszperac w internecie i znalazlam wiele przydatnych informacji na temat karmienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Mama napisał:

Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi! Podnioslyscie mnie troche na duchu! I racja, tylko spokoj moze nas uratowac! Ja dzisiaj troche poplakalam, dalam upust nerwom, ale mam nadzieje, ze jutro i z kazdym kolejnym dniem bedzie lepiej. Moj maluch karmil sie dzisiaj co godzine, bedac na piersi od 10 do 30 minut za kazdym razem, po praktycznie nieprzespanej nocy bylo mi po prostu ciezko.  Ale teraz slodko spi od ponad dwoch godzin, a ja moglam wykorzystac ten czas zeby poszperac w internecie i znalazlam wiele przydatnych informacji na temat karmienia. 

Ja przez pierwsze dwa tygodnie płakałam razem z małą. Hormony szaleją jeszcze po porodzie, połóg, wiadomo, nie jest łatwo. Skoro maleństwo śpi od 2 godzin tzn. że jest najedzone i szczęśliwe. Wszystkie przeciwności pokonacie, musicie się po prostu siebie nauczyć 😊 trzymam kciuki i spokojnej nocy! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja podałam dokładnie miesiąc po porodzie. Nie chciałam wcześniej z różnych względów. Jednak moja córka go cały czas odrzuca więc pech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×