Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Koleżanka pielęgniarka zle potraktowała moja córkę,a ja....

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

No może nie powiedziała ze wyżywala,bo ona nie uważa,żeby zrobiła coś złego,tylko,ze chwilami jej nerwy puszczały.Jak była jakaś sytaucja,która mi się nie podobała,to jak był mąż w tym czasie to od razu wychodziłam na korytarz i jej mówiłam,żeby tak się do niej nie zwracała,ale jakoś nie wzięła tego do siebie. A tak,powiedziała,ze ma chwilami dość tej roboty,bo stwierdziła,ze praca z dziećmi to najtrudniejsza praca.

Nie dziwię sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graża

państwo dyrektorzy zostali potraktowani jak zwykli ludzie w szpitalu i już dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie straszenie, a fakt, zwłaszcza jak dziecko miało tych zastrzykow kilka. Nie wiem o co chodzi z tymi pekajacymi zylami

TeTeks"tjak nie przestaniesz płakać, to dostaniesz zastrzyk" jest dla Ciebie normalny? Bo dla mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Ags napisał:

Jestes nieprofesjonalna i niepowazna. Twojemu dziecku trzeba bylo pobrac krew a ono dostalo histerii. Mialo prawo, to tylko dziecko. Wy jako rodzice nie spisaliscie sie bo nie potrafiliscie jej uspokoic a pielegniarka wybrala inny sposob. Na niektore dzieci dziala glaskanie po glowce na inne podniesiony glos. Moze bys wolala by zaordynowala Twojej corce wiazanie w celu przeprowadzenia koniecznego zabiegu medycznego? Widac Wasz sposob nie dzialal i mala histeryzowala dalej. Nie podobalo Ci sie jak traktowala Twoje dziecko to powinnas to zglosic jej przelozonej. Przypuszczam jednak, ze nie mialabys prawdziwych podstaw. Chcialas specjalnego traktowania w zamian za pomoc przy kredycie bylo trzeba sprawe przedstawic jasno. 

Ale pielęgniarka nie jest od krzyczenia na pacjenta,no bez przesady.Skoro my jako rodzice na nią nie krzyczeliśmy (a uwierz,ze daleko nam do wychowywania dziecka bezstresowo)to tym bardziej nie powinna robić tego obca osoba.Poza tym jakoś inne pielęgniarki potrafiły podejść do dziecka normalnie,robiły co trzeba robić i tyle. Nie oczekiwałam specjalnego traktowania,bo nawet nie wiedziałam,ze ona tam pracuje,dziecko trafiło do szpitala nagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość graża napisał:

państwo dyrektorzy zostali potraktowani jak zwykli ludzie w szpitalu i już dramat

Ciekawe w jakim korpo małżeństwo może zajmować stanowiska tak bliskie i zależne od siebie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ciekawe w jakim korpo małżeństwo może zajmować stanowiska tak bliskie i zależne od siebie 🙂

Mało widzę wiesz :) ale odpowiadając na pytanie,najpierw były stanowiska,później malzenstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mało widzę wiesz 🙂 ale odpowiadając na pytanie,najpierw były stanowiska,później malzenstwo 🙂

No to nie tak znowu mało jak się okazuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moim zdaniem dobrze robisz. Nie masz obowiazku robic jej przyslugi - a dla tych co sie nie znaja, to nie jest naginanie prawa czy zadad. Krzyczala na twoje dziecko, miala w dupie o co ja prosisz. Za co masz sie dla niej starac? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc....

Chyba same pielegniarki tu zbiegły 😂 ostatnio byłam z dzieckiem w szpitalu i wszystkie pielegniarki zachowywały sie jak małpy!! Juz z tymi nadetymi lekarzami bylo przyjemniej. Wiem ze to trudny zawod ale mnie jako pacjenta zarobki i  warunki pracy sluzby zdrowia nie obchodza. Place te cholerne skladki, raz na kilka lat korzystam z nfz (bo tak to wszystko prywatnie) i mam prawo wymagac ze zostane obsluzona w szpitalu bez wrzaskow fochow i wyzwisk. Wstydzcie sie i pielegniary i lekarze. Jestescie wstretni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabell

Nie załatwiłabym kredytu - czułabym się zle sama ze sobą. 

Pielegniarka pracując z dzieckiem bezwzględnie musi okazywać mu cierpliwość i szacunek. Niedopuszczalne jest zastraszanie i krzyk w sytuacji która dla malucha jest już bardzo stresująca. Nie przestała mimo upomnień mamy? Czuła się pewnie na swoim terytorium ? I ma teraz czelność prosić jeszcze o ten kredyt? Niezły tupet. Nie załatwiaj. Może trochę sobie przemyśli następnym razem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko ja też bym jej nie załatwiła tego kredytu. bez przesady jeżeli ona jest taką chamicą to ty masz jeszcze dawać rabat? żeby sobie zaoszczędziła pieniędzy? Skoro jej się zawód nie podoba i nie ma cierpliwości do dzieci to niech zmieni progesję na fryzjerkę. Nie dawaj jej tego upustu na kredyt. Bezczelna z niej baba. Dzieci trzeba traktować z szacunkiem bo dla nich szpitali z wielką traumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Bardzo dobrze zrobilas. Karma wraca 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 29.09.2019 o 20:07, Gość Gosc napisał:

Widac,ze nikłe masz pojęcie o załatwianiu kredytów,zgłaszaj do dyrektora - mojego męża :) pozdrawiam,zastępca dyrektora :)

Nie zesraj się 😂 w KNF też można zgłosić 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jkfuj

Hej jestem pielegniarkąni wiem z wlasnego doswiadczenia ze dzieci z rodzicami to czasem istny dramat. Lepiej 100 razy jest jak dziecko jest samo bo przy rodzicach dostaje histerii a jak dziecko dostaje histerii to mamusia czesto razem z nim. Jak sie dziecko tak zachowuje to niestety żyly czesto pekaja a pielegniarka musi sie skupic na zachowaniu dziecka i jeszcze matki. 
 

co do kredytu to troche dziecinada. Najpierw komus cos obiecujesz a pozniej zmieniasz zdanie. To nie dawaj jej tego kredytu jak jestes takim człowiekiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggggg
Dnia 29.09.2019 o 21:24, Gość Gosc.... napisał:

Chyba same pielegniarki tu zbiegły 😂 ostatnio byłam z dzieckiem w szpitalu i wszystkie pielegniarki zachowywały sie jak małpy!! Juz z tymi nadetymi lekarzami bylo przyjemniej. Wiem ze to trudny zawod ale mnie jako pacjenta zarobki i  warunki pracy sluzby zdrowia nie obchodza. Place te cholerne skladki, raz na kilka lat korzystam z nfz (bo tak to wszystko prywatnie) i mam prawo wymagac ze zostane obsluzona w szpitalu bez wrzaskow fochow i wyzwisk. Wstydzcie sie i pielegniary i lekarze. Jestescie wstretni.

To oplacaj sobie opieke prywatna i tak Cie beda niañczyć 😄  wstydz sie jestes wstretna histeryczką 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc....

A z jakiej racji ciagle mam za wszystko płacic? Najlepiej to łapówki i wszystko za kase, ale na państwowym sprzecie. A do histeryczki mi daleko. Wkurza mnie za to chamstwo i wieczne fochy lekarzykow i pielegniareczek. Jak wam tak zle to zmiencie zawod. Bo ludzie juz sie ucza ze nie beda wam klaniac sie w pas i przepraszac za to, że wylądowali na Sorze. 

Chetnie bym korzystala z prywatnych klinik pod warunkiem, że Zus przestanie mnie okradac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
6 godzin temu, Gość Gosc.... napisał:

A z jakiej racji ciagle mam za wszystko płacic? Najlepiej to łapówki i wszystko za kase, ale na państwowym sprzecie. A do histeryczki mi daleko. Wkurza mnie za to chamstwo i wieczne fochy lekarzykow i pielegniareczek. Jak wam tak zle to zmiencie zawod. Bo ludzie juz sie ucza ze nie beda wam klaniac sie w pas i przepraszac za to, że wylądowali na Sorze. 

Chetnie bym korzystala z prywatnych klinik pod warunkiem, że Zus przestanie mnie okradac.

Tam Ci zle, tu Cie okradaja... na dziecko Ci wrzeszcza. Jaka Ty jestes pokrzywdzona przez los. Akurat temat na kafe. Widac ze nie masz przyjaciolek z ktorymi bys mogla porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
Dnia 29.09.2019 o 16:36, Gość Gość napisał:

Miesiąc temu moja córeczka trafiła to szpitala,jak się okazało na tym oddziale pracuje moja znajoma,z która od jakiegoś czasu miałam kontakt,ze względu na to, ze załatwiałam jej kredyt(pracuje w tej branzy)Tak naprawdę umowa miała być podpisana pare dni po tym jak mała trafiła do szpitala.Jednak koleżanka zachowywała się jakby była „Bogiem” na tym oddziale,kilkukrotnie podniosła głos na moje dziecko,a raz dosłownie się wydarła. Miałam wrażenie,ze to ze się znamy traktuje jak jakaś granice która można przekraczać.Zwrocilam jej kilkukrotnie uwagę(nie przy dziecku),ale ona to olewała. Po wyjściu ze szpitala zadzwoniła do mnie,czy już można podpisać umowę,jak gdyby nigdy nic,to jej powiedziałam,ze możemy,ale na warunkach które pierwotnie były jej proponowane (dużo gorsze,bo na przełomie kilku lat chodzi o kilkanaście tysięcy). I ona do mnie ze o co mi chodzi,ze chyba nie jestem zła,ze pare razy podniosła głos na Wiktorię,że przecież ona musi jakoś płaczące dziecko ogarnąć. I tak,nie załatwiłam jej tamtego kredytu na tych lepszych warunkach,ze względu na to jak się zachowała,przesadziłam?Czy Wy tez byście tak postąpiły?Bo ona do mnie teraz dzwoni i prosi?zeby było,tak jak miało być wcześniej.

Bardzo dobrze zrobiłaś, postąpiłabym identycznie. Może to nauczy pokory tę wredną sooke.

Zemsta najlepiej smakuje na zimno 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elii
32 minuty temu, Gość xyz napisał:

Bardzo dobrze zrobiłaś, postąpiłabym identycznie. Może to nauczy pokory tę wredną sooke.

Zemsta najlepiej smakuje na zimno 😄

Kolejna mądra. Ehh ręce opadają jaki wy sobą reprezentujecie poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofack

ojciec dyrektor banku,matkapółdyrektor a gniją w państwowej służbie zdrowia.Jeszcze z pod siebie gowno zjedli by z tego skąpstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Cześć,tu autorka.Rozmawialam z ta koleżanka,chciałam postąpić tak,żeby mieć czyste sumienie i tez gdzieś tam nie robić sobie wrogów.Kolezanka się z kredytu rozmyśliła,podobno maja jeszcze jakiś czas wynajmować i odkładać,nie moja sprawa. 

Nie jestem z tych matek histeryzujacych i nakrecających dziecko,jak coś trzeba zrobić,to robimy i tyle.Co do państwowej służby zdrowia-córeczka trafiła nagle do szpitala,nie było czasu myśleć o jakiejś prywatnej klinice,poza tym jednak z moich podatków tez ta służba zdrowia jest opłacana,wiec... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"No może nie powiedziała ze wyżywala,bo ona nie uważa,żeby zrobiła coś złego,tylko,ze chwilami jej nerwy puszczały.Jak była jakaś sytaucja,która mi się nie podobała,to jak był mąż w tym czasie to od razu wychodziłam na korytarz i jej mówiłam,żeby tak się do niej nie zwracała,ale jakoś nie wzięła tego do siebie. A tak,powiedziała,ze ma chwilami dość tej roboty,bo stwierdziła,ze praca z dziećmi to najtrudniejsza praca."

x

Ojojoj, jak jej tak źle w tej pracy to niech sie zwolni. Na siłę jej tam nikt nie trzyma. Pielegniary i tak ostatnio sporą podwyżkę dostały (choć nie wiem za co) więc niech skoncza pier/dolic o niewdziecznej pracy itd.

I się dziwić, ze wszyscy takie zdanie mają o pigułach, skoro te wyżywają się na pacjentach, w tym i na dzieciach.

Tez pamiętam, ze kiedy miałam 5 lat to takie wredne pielęgniary darły na mnie ryj co chwilę, zupełnie bez powodu. Pielęgniary to straszne su/ki, macie racje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe
9 godzin temu, Gość gość napisał:

"No może nie powiedziała ze wyżywala,bo ona nie uważa,żeby zrobiła coś złego,tylko,ze chwilami jej nerwy puszczały.Jak była jakaś sytaucja,która mi się nie podobała,to jak był mąż w tym czasie to od razu wychodziłam na korytarz i jej mówiłam,żeby tak się do niej nie zwracała,ale jakoś nie wzięła tego do siebie. A tak,powiedziała,ze ma chwilami dość tej roboty,bo stwierdziła,ze praca z dziećmi to najtrudniejsza praca."

x

Ojojoj, jak jej tak źle w tej pracy to niech sie zwolni. Na siłę jej tam nikt nie trzyma. Pielegniary i tak ostatnio sporą podwyżkę dostały (choć nie wiem za co) więc niech skoncza pier/dolic o niewdziecznej pracy itd.

I się dziwić, ze wszyscy takie zdanie mają o pigułach, skoro te wyżywają się na pacjentach, w tym i na dzieciach.

Tez pamiętam, ze kiedy miałam 5 lat to takie wredne pielęgniary darły na mnie ryj co chwilę, zupełnie bez powodu. Pielęgniary to straszne su/ki, macie racje. 

A jaką tą podwyżke dostały? podaj kwote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×