Unlan 901 Napisano Kwiecień 26, 2021 16 minut temu, McDoris napisał: Skąd wiesz ze nie doświadczyłam... Oplątanie pępowiną nie jest groźne, bo dziecko w brzuchu nie oddycha ustami, tylko dostaje krew z tlenem od mamy. Dopiero zaciśnięcie pępowiny jest groźne. Np. gdy jest węzeł lub jak przebiją za wcześnie w szpitalu wody płodowe i pępowina wypadnie i dociśnie ją główka. Wtedy to jest niewesoło. Polecam doczytać a nie wyglaszać takie tezy, badania są ogólnodostępne i nawet łatwo je znaleźć, pewnie na rodzić po ludzku znajdzie się jakiś artykuł. Znam przypadek wypadnięcia pępowiny i jakoś tej matce nikt wód płodowych nie przebijał. Nie. Nie doświadczyłaś. Jesteś taka pewna tego, co piszesz odnośnie owinięcia szyi pępowiną i jej ściągania przez położną, bo się naczytałaś różnych opracowań, a przecież nie zawsze się ją da tak zdjąć, co pokazuje przykład Gość888. Jakbyś doświadczyła, to byś tą sytuację opisała jak było to u ciebie, a nie jak to wygląda w artykule na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość888 366 Napisano Kwiecień 26, 2021 4 godziny temu, McDoris napisał: Skąd wiesz ze nie doświadczyłam... Oplątanie pępowiną nie jest groźne, bo dziecko w brzuchu nie oddycha ustami, tylko dostaje krew z tlenem od mamy. Dopiero zaciśnięcie pępowiny jest groźne. Np. gdy jest węzeł lub jak przebiją za wcześnie w szpitalu wody płodowe i pępowina wypadnie i dociśnie ją główka. Wtedy to jest niewesoło. Polecam doczytać a nie wyglaszać takie tezy, badania są ogólnodostępne i nawet łatwo je znaleźć, pewnie na rodzić po ludzku znajdzie się jakiś artykuł. Ale bardzo mi przykro że Cię spotkała tak sytuacja, nagła ratunkowa cesarka to musi być straszne przeżycie Mam nadzieję że wszystko u was dobrze. Jest groźnie tym bardziej jeśli dziecku owinie się na szyi. A skąd masz pewność, że się nie zaciśnie? Jesteś tego pewna na 100%? Powiedz mi, co mi po badaniach skoro moje dziecko o mały włos by umarło, właśnie od pępowiny, która się zacisnęła na szyi. Dla ciebie może i teza, bo tego nie przeżyłaś, poród zapewne też bez komplikacji... Wtedy zmieniłabyś myślenie. Moje dziecko na szczęście urodziło się całe i zdrowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
McDoris 1 Napisano Kwiecień 26, 2021 4 godziny temu, Unlan napisał: Znam przypadek wypadnięcia pępowiny i jakoś tej matce nikt wód płodowych nie przebijał. Nie. Nie doświadczyłaś. Jesteś taka pewna tego, co piszesz odnośnie owinięcia szyi pępowiną i jej ściągania przez położną, bo się naczytałaś różnych opracowań, a przecież nie zawsze się ją da tak zdjąć, co pokazuje przykład Gość888. Jakbyś doświadczyła, to byś tą sytuację opisała jak było to u ciebie, a nie jak to wygląda w artykule na ten temat. cóż. tak się składa, że zdarzyło mi się raz przyjąć dziecko w porodzie nagłym. przybiegłam do przyjaciółki żeby zająć się jej starszym dzieckiem, ale już nie zebrali się z domu bo w piętnaście minut urodziła. dziecko było owinięte pępowiną, ale ponieważ naczytałam się dużo opracowań, to wiedziałam co się z tym robi. dziecko zdrowe 10/10. czy taki opis wystarczy? pewnie zaraz uznacie że nieprawdziwy, cóż, trudno proponuję zajrzeć naprawdę do badań i sprawdzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość888 366 Napisano Kwiecień 27, 2021 10 godzin temu, McDoris napisał: cóż. tak się składa, że zdarzyło mi się raz przyjąć dziecko w porodzie nagłym. przybiegłam do przyjaciółki żeby zająć się jej starszym dzieckiem, ale już nie zebrali się z domu bo w piętnaście minut urodziła. dziecko było owinięte pępowiną, ale ponieważ naczytałam się dużo opracowań, to wiedziałam co się z tym robi. dziecko zdrowe 10/10. czy taki opis wystarczy? pewnie zaraz uznacie że nieprawdziwy, cóż, trudno proponuję zajrzeć naprawdę do badań i sprawdzić. Nawet szkoda z tobą dyskutować...żałosne. Szkoda, że się nie naczytałaś jak dużo dzieci umiera jeszcze w łonie matki, albo w czasie porodu właśnie przez zaciśnięcie pępowiny. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unlan 901 Napisano Kwiecień 27, 2021 13 godzin temu, McDoris napisał: cóż. tak się składa, że zdarzyło mi się raz przyjąć dziecko w porodzie nagłym. przybiegłam do przyjaciółki żeby zająć się jej starszym dzieckiem, ale już nie zebrali się z domu bo w piętnaście minut urodziła. dziecko było owinięte pępowiną, ale ponieważ naczytałam się dużo opracowań, to wiedziałam co się z tym robi. dziecko zdrowe 10/10. czy taki opis wystarczy? pewnie zaraz uznacie że nieprawdziwy, cóż, trudno proponuję zajrzeć naprawdę do badań i sprawdzić. Nie, nie wystarczy. Brakuje informacji ile było luzu pomiędzy pępowiną, a szyją, żeby można było ją przeciągnąć przez główkę, oraz wielkości dziecka. Takie coś możesz zauważyć jedynie wtedy, kiedy główka jest na zewnątrz. . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unlan 901 Napisano Kwiecień 27, 2021 3 godziny temu, Gość888 napisał: Nawet szkoda z tobą dyskutować...żałosne. Szkoda, że się nie naczytałaś jak dużo dzieci umiera jeszcze w łonie matki, albo w czasie porodu właśnie przez zaciśnięcie pępowiny. Dokładnie. Spadek tętna u dziecka, to natychmiastowa decyzja o CC. A w trakcie CC okazuje się, że dziecko było owinięte pępowiną. W domu się tego nie sprawdzi. Książkowa ciąża nie oznacza, że podczas porodu nie będzie komplikacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość888 366 Napisano Kwiecień 27, 2021 50 minut temu, Unlan napisał: Dokładnie. Spadek tętna u dziecka, to natychmiastowa decyzja o CC. A w trakcie CC okazuje się, że dziecko było owinięte pępowiną. W domu się tego nie sprawdzi. Książkowa ciąża nie oznacza, że podczas porodu nie będzie komplikacji. Dokładnie, ja tak miałam. Spadek tętna i od razu cc. Dzieliły nas dosłownie minuty od tragedii. Dziecko próbuje się bronić, szarpie się co powoduje, że pępowina zaciska się coraz mocniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Einefremde 125 Napisano Kwiecień 27, 2021 Niestety u mnie to samo-idealna ciaza a porod kiepski - nagly spadek tetna u dziecka I ( moj) krwotok. Malo brakowalo I maz by mnie I corke na cmetarzu odwiedzal. podoba mi sie idea domowego, spokojnego porodu ale nie odwaze sie na Cos takiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach