PiS chce pozwolić zarabiać lepiej mężczyznom a kobiety zamknąć w domach.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Co drugi dom w Norwegii .. Norweg w średnim rozwiedziony z "ambitna Norweżka " i dzieci z młoda seksowna filipinka 

Daj link do statystyk.

Ssie nie dziwię że media i telewizja zaczyna promować ukrainki na żony bo po tym temacie to człowiek ma wrażenie że większość to kobietony , które do kobiety to mają jedynie podobna powłokę 

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Co drugi dom w Norwegii .. Norweg w średnim rozwiedziony z "ambitna Norweżka " i dzieci z młoda seksowna filipinka 

mhmmm no bo przecież jak ma domową kurkę w swoim wieku to nie ma opcji, że poleci na młodą sexy filipinkę kurki domowe w średnim wieku są oczywiscie dożywotnio młode i seksowne.

zresztą nie wiem jak zakomeksionym trzeba być żeby żyć pod to co facet zrobi gdy będzie w średnim wieku

 jeżeli tak się zachowuje to jest zwykłym złamasem i może pochyl się nad jego zyebanym charakterkiem zamiast naśmiewac się z porzuconej kobiety. Faceta oczywiście nie rozlicza nikt ale kobieta ma na rzęsach stawać i jeszcze ją druga objedzie, bo facet po latach wziął sobie młodą azjatkę. Straszne są takie baby jak ty. Pamiętaj, że choćby nie wiem co robiła to i tak się zestarzejesz, nawet w domu przy garach i nie będziesz taka cool jak 20-letnia filipinka i mam nadzieję, że wtedy twój mąż Cię tak potraktuje jak starą rzecz 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ssie nie dziwię że media i telewizja zaczyna promować ukrainki na żony bo po tym temacie to człowiek ma wrażenie że większość to kobietony , które do kobiety to mają jedynie podobna powłokę 

Z resztą polki nawet z twarzy bardziej przypominają faceta niż azjatki czy panienki ze wschodu 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Tak, kasa wspólna jak żona nie pracuje tylko w praktyce nigdy kobieta nie dysponuje na ludzie tymi pieniędzmi i nie może sobie bez pytania wydać na co chce, a jeszcze i tak nieraz słyszy, że ma siedzieć cicho, bo nie zarabia. Nie uwierzę w takią sielaneczkę gdzie żoncia w domciu kaską rozporządza. Za duzo w zyciu widzialam tych "sielaneczek" Takich domów jest mnóstwo i jeżeli kobiecie to odpowiada to ok ale nie decyduje za inne kobiety.

No,dorosly czlowiek tez nie wierzy w sielaneczki,kaske i domcie.. Co to wogole jest ?

Za to jak najbardziej wie o domach , gdzie to kobieta zarzadza budzetem domowym.

Powazniejsze wydatki rodzinne typu nowe meble,AGD czy wycieczka jak najbardziej powinno sie konsultowac z czlonkami rodziny.

Ale kazda codzienna ... ? Po co ? Kogo to interesuje  ile kosztuje i gdzie kupila papier toaletowy? On mapo prostu byc  

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Tak, kasa wspólna jak żona nie pracuje tylko w praktyce nigdy kobieta nie dysponuje na ludzie tymi pieniędzmi i nie może sobie bez pytania wydać na co chce, a jeszcze i tak nieraz słyszy, że ma siedzieć cicho, bo nie zarabia. Nie uwierzę w takią sielaneczkę gdzie żoncia w domciu kaską rozporządza. Za duzo w zyciu widzialam tych "sielaneczek" Takich domów jest mnóstwo i jeżeli kobiecie to odpowiada to ok ale nie decyduje za inne kobiety.

No,dorosly czlowiek tez nie wierzy w sielaneczki,kaske i domcie.. Co to wogole jest ?

Za to jak najbardziej wie o domach , gdzie to kobieta zarzadza budzetem domowym.

Powazniejsze wydatki rodzinne typu nowe meble,AGD czy wycieczka jak najbardziej powinno sie konsultowac z czlonkami rodziny.

Ale kazda codzienna ... ? Po co ? Kogo to interesuje  ile kosztuje i gdzie kupila papier toaletowy? On mapo prostu byc  

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Przedmiotem sporu nie powinny być tu życiowe wybory i preferencje żadnej z nas, tylko wypowiedź cytowanego pana, która jest o tyle niepokojąca, że pozwala snuć domysły odnośnie roli kobiety w społeczeństwie współczesnej Rzeczypospolitej niezależnie od jej woli

Kolejna mondra, pewnie stara panna. Ale za to z tytułami naukowymi 

Nikt cie tu nie rozumie i tego psełdomondrego wywodu 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie jestem rzeczą, żeby mnie miał kto trzymać 

ale my już jesteśmy rzeczami oczywiście i tobie wolno tak o nas pisac 

Tak wiemy pisowska prostaczko co katotaliban myśli o pracujących kobietach.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

ale my już jesteśmy rzeczami oczywiście i tobie wolno tak o nas pisac 

Tak wiemy pisowska prostaczko co katotaliban myśli o pracujących kobietach.

 

O ch.uj ci chodzi? Nie jestem za pisem i pracuję k r e t y n k o 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

No,dorosly czlowiek tez nie wierzy w sielaneczki,kaske i domcie.. Co to wogole jest ?

Za to jak najbardziej wie o domach , gdzie to kobieta zarzadza budzetem domowym.

Powazniejsze wydatki rodzinne typu nowe meble,AGD czy wycieczka jak najbardziej powinno sie konsultowac z czlonkami rodziny.

Ale kazda codzienna ... ? Po co ? Kogo to interesuje  ile kosztuje i gdzie kupila papier toaletowy? On mapo prostu byc  

Rzeczywiście jakie to cudowne, kobieta może sobie kupić papier jaki chce i nikt jej nie rozlicza. Jeżeli dla ciebie jedyne wydatki to AGD papier toaletowy i ogólne sprawy gospodarczo spożywcze to nic dziwnego, że rola podrzędnego tłuka ci odpowiada. 

Ja mam też swoje wydatki typu SPA, fryzjer, kosmetyczka, książki, książki, książki, ubrania i sprzęt do jazdy konnej, jazda konna, drogie perfumy, kosmetyki, kursy językowe, czasem zaproszę koleżanki na obiad w mieście i nie uwierzę, że ktorakolwiek utrzymanka na luzie korzysta z pieniędzy męża w takich celach ale nie przeczę, że wystarcza jej zakup papieru toaletowego. Różni ludzie, różne potrzeby.

53 minuty temu, Gość gość napisał:

Właśnie drogie niepracujące lalki barbie - co zrobicie, jak jutro, za rok, za 10 lat czy 30 mąż czy partner który Was utrzymuje wymieni Was na młodszy model?

Macie własne oszczędności, lokaty np albo swoje mieszkania po bogatych rodzinach albo dziadkach? Bo w przeciwnym wypadku będziecie musiały pójść do pracy, być może jako panie po 50tce które nigdy nie pracowały. Myślicie że Was przyjmą choćby do tego znienawidzonego przez Was korpo z otwartymi ramionami? W tym wieku nawet kobiety z 30 letnim stażem zawodowym nie chcą zatrudnić często

Bedzie miala polowe majtku meza.Alimenty na nia jesli to maz ja wymieni  

Nie wiem jakie jeszcze opcje moze miec typu polisa,oszczednosci czy mieszkanie w spadku po rodzicach. Alimenty na ewentualne maloletnie jeszcze dzieci.

Moze pojsc do pracy nie wymagajacych wielkich kwalifikacji - chocby oslawiona kasa w Biedrze. 

Myslisz, ze praca w korpo to jej jedyna ,niedostepna opcja ?

Co prawda w moim otoczeniu nie ma zbyt duzo rozwodow, ale jesli juz sa to facet wychodzi z walizka i samochodem.. Zona zostaje w mieszkaniu z dziecmi i ma alimenty..

I bardzo wazna opcja- trzeba wybierac takiego partnera, ktory jesli juz to umie sie rozstac z klasa. Dla ktorego wazne sa spedzone wspolnie lata. Takiego, dla ktorego praca jego zony w domu byla doceniana przez niego. 

I problemu nie ma.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Rzeczywiście jakie to cudowne, kobieta może sobie kupić papier jaki chce i nikt jej nie rozlicza. Jeżeli dla ciebie jedyne wydatki to AGD papier toaletowy i ogólne sprawy gospodarczo spożywcze to nic dziwnego, że rola podrzędnego tłuka ci odpowiada. 

Ja mam też swoje wydatki typu SPA, fryzjer, kosmetyczka, książki, książki, książki, ubrania i sprzęt do jazdy konnej, jazda konna, drogie perfumy, kosmetyki, kursy językowe, czasem zaproszę koleżanki na obiad w mieście i nie uwierzę, że ktorakolwiek utrzymanka na luzie korzysta z pieniędzy męża w takich celach ale nie przeczę, że wystarcza jej zakup papieru toaletowego. Różni ludzie, różne potrzeby.

A ja mam swoje wydatki typu ziola, ksiazki, polprodukty kosmetyczne,  opakowania, alembik, warsztaty, wyklady, zloty, ksiazki, wypady zkolezankami na miasto, kino, basen itp. i nie musisz mi wierzyc iz normalnie za to place ze wspolnego konta.

Tak samo jak maz na swoje hobby czy zainteresowania

Rozni ludzie , rozne wizje zycia

7 minut temu, Gość gość napisał:

Rzeczywiście jakie to cudowne, kobieta może sobie kupić papier jaki chce i nikt jej nie rozlicza. Jeżeli dla ciebie jedyne wydatki to AGD papier toaletowy i ogólne sprawy gospodarczo spożywcze to nic dziwnego, że rola podrzędnego tłuka ci odpowiada. 

Ja mam też swoje wydatki typu SPA, fryzjer, kosmetyczka, książki, książki, książki, ubrania i sprzęt do jazdy konnej, jazda konna, drogie perfumy, kosmetyki, kursy językowe, czasem zaproszę koleżanki na obiad w mieście i nie uwierzę, że ktorakolwiek utrzymanka na luzie korzysta z pieniędzy męża w takich celach ale nie przeczę, że wystarcza jej zakup papieru toaletowego. Różni ludzie, różne potrzeby.

co? fryzjer? obiadki z kolezankami? kosmetyki? 

porządnej kobiecie wystarcza mydło i woda, a za rozrywkę robi jej usługiwanie mężowi nie wiedziałaś? 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Bedzie miala polowe majtku meza.Alimenty na nia jesli to maz ja wymieni  

Nie wiem jakie jeszcze opcje moze miec typu polisa,oszczednosci czy mieszkanie w spadku po rodzicach. Alimenty na ewentualne maloletnie jeszcze dzieci.

Moze pojsc do pracy nie wymagajacych wielkich kwalifikacji - chocby oslawiona kasa w Biedrze. 

Myslisz, ze praca w korpo to jej jedyna ,niedostepna opcja ?

Co prawda w moim otoczeniu nie ma zbyt duzo rozwodow, ale jesli juz sa to facet wychodzi z walizka i samochodem.. Zona zostaje w mieszkaniu z dziecmi i ma alimenty..

I bardzo wazna opcja- trzeba wybierac takiego partnera, ktory jesli juz to umie sie rozstac z klasa. Dla ktorego wazne sa spedzone wspolnie lata. Takiego, dla ktorego praca jego zony w domu byla doceniana przez niego. 

I problemu nie ma.

Zwykle połowę mieszkania (jak dobrze pójdzie już spłaconego)  i 10 letniego samochodu - no szał!

O alimenty na siebie wcale nie tak łatwo. Tak samo jak o rozwód z orzeczeniem WYŁĄCZNEJ winy jednego z małżonków. Nawet zdrada nie musi być powodem orzeczeni wyłączne winy zdradzającego.

Jeśli dzieci są małoletnie to znczy, ze kobieta jest w miare młoda i może pójść do pracy. Wtedy o alimenty na nią jeszcze trudniej.

Ciekawe jak przewidzisz, że partner rokuje na takiego, który rozstanie z klasą? (poza tym czy żądanie alimentów na siebie świadczy o jakiejkolwiek klasie?)

"I problemu nie ma." - och naiwności. Ile dziecko masz lat?

11 minut temu, Gość gość napisał:

Rzeczywiście jakie to cudowne, kobieta może sobie kupić papier jaki chce i nikt jej nie rozlicza. Jeżeli dla ciebie jedyne wydatki to AGD papier toaletowy i ogólne sprawy gospodarczo spożywcze to nic dziwnego, że rola podrzędnego tłuka ci odpowiada. 

Ja mam też swoje wydatki typu SPA, fryzjer, kosmetyczka, książki, książki, książki, ubrania i sprzęt do jazdy konnej, jazda konna, drogie perfumy, kosmetyki, kursy językowe, czasem zaproszę koleżanki na obiad w mieście i nie uwierzę, że ktorakolwiek utrzymanka na luzie korzysta z pieniędzy męża w takich celach ale nie przeczę, że wystarcza jej zakup papieru toaletowego. Różni ludzie, różne potrzeby.

Taka inteligentna,a tak nic nie rozumiejaca

Wiesz,ze w budzecie domowym jest pozycja- wydatki wlasne  ?  Ich nie ma potrzeby konsultowac z nikim.

Moja kuzynka nigdy nie pracowala i  zostala wdowa z 2 malych dzieci. Maz mial zawal. Ludzi zrzutke dla nich organizowali. Mowa o alimentach na siebie i domu od meza naprawde zalosna.. Szkoda gadac z taka osoba. Nie wiesz jaki scenariusz napisze zycie... 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Taka inteligentna,a tak nic nie rozumiejaca

Wiesz,ze w budzecie domowym jest pozycja- wydatki wlasne  ?  Ich nie ma potrzeby konsultowac z nikim.

Ja tam wolę wspólny budżet domowy konsultować. Również pozycję "wydatki własne", a mianowicie ich wysokość.

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Zwykle połowę mieszkania (jak dobrze pójdzie już spłaconego)  i 10 letniego samochodu - no szał!

O alimenty na siebie wcale nie tak łatwo. Tak samo jak o rozwód z orzeczeniem WYŁĄCZNEJ winy jednego z małżonków. Nawet zdrada nie musi być powodem orzeczeni wyłączne winy zdradzającego.

Jeśli dzieci są małoletnie to znczy, ze kobieta jest w miare młoda i może pójść do pracy. Wtedy o alimenty na nią jeszcze trudniej.

Ciekawe jak przewidzisz, że partner rokuje na takiego, który rozstanie z klasą? (poza tym czy żądanie alimentów na siebie świadczy o jakiejkolwiek klasie?)

"I problemu nie ma." - och naiwności. Ile dziecko masz lat?

Już nie mówiąc o tym, że brak pracy zawodowej żony może być powodem orzeczenia rozwodu z jej wyłącznej winy. (oczywiście brak pracy zawodowej męża również).

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Zwykle połowę mieszkania (jak dobrze pójdzie już spłaconego)  i 10 letniego samochodu - no szał!

O alimenty na siebie wcale nie tak łatwo. Tak samo jak o rozwód z orzeczeniem WYŁĄCZNEJ winy jednego z małżonków. Nawet zdrada nie musi być powodem orzeczeni wyłączne winy zdradzającego.

Jeśli dzieci są małoletnie to znczy, ze kobieta jest w miare młoda i może pójść do pracy. Wtedy o alimenty na nią jeszcze trudniej.

Ciekawe jak przewidzisz, że partner rokuje na takiego, który rozstanie z klasą? (poza tym czy żądanie alimentów na siebie świadczy o jakiejkolwiek klasie?)

"I problemu nie ma." - och naiwności. Ile dziecko masz lat?

49 , kochana i od 30 lat ten sam maz

I nie pracuje

I mam dzieci w gimnazjum

Przewidziec niczego sie nie da ,mozna wylacznie sie starac by nasze zycie bylo takie jakiego oczekujemy. I pracowac nad tym patrzac razem w jednym kierunku, a nie sobie wzajemnie w oczy.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

49 , kochana i od 30 lat ten sam maz

I nie pracuje

I mam dzieci w gimnazjum

Przewidziec niczego sie nie da ,mozna wylacznie sie starac by nasze zycie bylo takie jakiego oczekujemy. I pracowac nad tym patrzac razem w jednym kierunku, a nie sobie wzajemnie w oczy.

Myślałam, ze jest młodą siksą bo hasło z odpowiednim wyborem partnera  i możliwością przewidzenia tego jak ten partner zachowa się za np. 15 lat zabrzmiało dosć infantylnie.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Już nie mówiąc o tym, że brak pracy zawodowej żony może być powodem orzeczenia rozwodu z jej wyłącznej winy. (oczywiście brak pracy zawodowej męża również).

A jak mąż wykaże, że sam na wszystko zarobił a Barbie tylko leżała i pachniała to i połowy majątku nie będzie.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

A jak mąż wykaże, że sam na wszystko zarobił a Barbie tylko leżała i pachniała to i połowy majątku nie będzie.

Sratatata

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Sratatata

a kogo stać na lepszego adwokata ???

wspaniale że sobie płacicie zarobionymi przez męża pieniędzmi i jesteście tak tych mężów tak pewne ale ja zawsze ma to na uwadze, że roznie może być.

Zarabiam grosze wg tutejszej wojowniczki naśmiewającej się z pracujących kobiet,  bo tyle ile ta pani od gobelinów,  która pisała wcześniej czyli 4 tys. zł ale ja nie jestem aż tak pewna niczego w życiu i już wolę te swoje grosze (choć za grosze tego nie uważam, bo to i tak więcej niż wielu ludzi w polsce i niż gdybym siedziała na bezrobociu, no ale co ja tam wiem)

Zawsze mogę zostać sama z dzieckiem, mąż może mnie zostawić, może też stać się tyranem albo popaść w alkohol, narkotyki czy hazard. Tak ja wiem że to są czarne scenariusze ale one też się zdarzają, a perspektywa ciągania się po sądach o majątek bez gwarancji na sukces i grosza przy duszy jakoś mnie nie urządza.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

wspaniale że sobie płacicie zarobionymi przez męża pieniędzmi i jesteście tak tych mężów tak pewne ale ja zawsze ma to na uwadze, że roznie może być.

Zarabiam grosze wg tutejszej wojowniczki naśmiewającej się z pracujących kobiet,  bo tyle ile ta pani od gobelinów,  która pisała wcześniej czyli 4 tys. zł ale ja nie jestem aż tak pewna niczego w życiu i już wolę te swoje grosze (choć za grosze tego nie uważam, bo to i tak więcej niż wielu ludzi w polsce i niż gdybym siedziała na bezrobociu, no ale co ja tam wiem)

Zawsze mogę zostać sama z dzieckiem, mąż może mnie zostawić, może też stać się tyranem albo popaść w alkohol, narkotyki czy hazard. Tak ja wiem że to są czarne scenariusze ale one też się zdarzają, a perspektywa ciągania się po sądach o majątek bez gwarancji na sukces i grosza przy duszy jakoś mnie nie urządza.

 

Taka Karyna, kura domowa może pomarzyć że tyle by jej zapłacili, tylko próbą wyśmiewania się może sobie wytłumaczyć własną nieudolność zarobkową.

Zrobila się niezla pyskówka na tym wątku a temat jest dość ważny.

Myślę, że nie powinniśmy (zarówno mężczyźni jak i kobiety) żadnym politykom pozwalać aby mówili nam w jaki sposób mamy żyć. Niezależnie od tego jakie mamy poglądy i sposoby na życie. Nie możemy pozwolić na to, żeby jakiś stary kawaler mówił nam jak ma wyglądać nasza rodzina, czy jak mamy zorganizować sobie podział obowiązków w swoim własnym małżeństwie czy związku.

Dzisiaj wyjdzie starzec mówiący nam, że jako kobiety mamy siedzieć w domu z dziećmi, a jutro, gdy zmieni się władza wyjdzie ktoś inny i powie, że zakazuje rozwodów lub nakaże przymusową pracę dla wszystkich.

Akceptują takie zachowania dajemy wejść sobie na głowę i uczymy władzę, że Polakom można organizować życie prywatne.

6 minut temu, Gość gość napisał:

Zawsze mogę zostać sama z dzieckiem, mąż może mnie zostawić, może też stać się tyranem albo popaść w alkohol, narkotyki czy hazard. Tak ja wiem że to są czarne scenariusze ale one też się zdarzają, a perspektywa ciągania się po sądach o majątek bez gwarancji na sukces i grosza przy duszy jakoś mnie nie urządza.

otóż to, takie rzeczy się zdarzają i oczywiście one dotyczą innych, nigdy nas. każdy kogo to spotkało też tak kiedyś myślał.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

No tak. Bo kobieta jest po to, żeby zadowolić mężczyznę liczy się tylko co woli mieć pan.

PS. Skrót od tysiąc to nie "tyś".

jak nie chce zostać samotną to raczej musi zadowolić mężczyznę. starym pannom w Polsce odwala to piętno dla całej rodziny

2 minuty temu, Gość Kasia napisał:

Zrobila się niezla pyskówka na tym wątku a temat jest dość ważny.

Myślę, że nie powinniśmy (zarówno mężczyźni jak i kobiety) żadnym politykom pozwalać aby mówili nam w jaki sposób mamy żyć. Niezależnie od tego jakie mamy poglądy i sposoby na życie. Nie możemy pozwolić na to, żeby jakiś stary kawaler mówił nam jak ma wyglądać nasza rodzina, czy jak mamy zorganizować sobie podział obowiązków w swoim własnym małżeństwie czy związku.

Dzisiaj wyjdzie starzec mówiący nam, że jako kobiety mamy siedzieć w domu z dziećmi, a jutro, gdy zmieni się władza wyjdzie ktoś inny i powie, że zakazuje rozwodów lub nakaże przymusową pracę dla wszystkich.

Akceptują takie zachowania dajemy wejść sobie na głowę i uczymy władzę, że Polakom można organizować życie prywatne.

Ja między innymi dlatego zagłosuję przeciwko PIS. Nikt mi nie będzie mówił w jaki sposób mam żyć, ile mam mieć dzieci i co jest moją rolą jako kobiety. Nie chcę również aby przekazywno moje pieniądze na kościół katolicki, który bez przerwy próbuje zaglądać mi do łóżka i do majtek.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

jak nie chce zostać samotną to raczej musi zadowolić mężczyznę. starym pannom w Polsce odwala to piętno dla całej rodziny

Ja bym powiedziała, że jeśli komuś odwaliło to jest to kobieta, która uważą, że sensem jej życia jest przypodobać się mężczyźnie, żeby nie byc samotną.

Inny światopogląd.