Od 1 stycznia mm tylko na recepte co sądzicie

Mam mieszane uczucia bo niby fajnie że państwo zachęca kobiety do kp ale z drugiej strony jak matki będą chciały dać mam to kupią przez internet

A może byś tak łaskawie nie wypisywała bzdur, trollico?

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

trololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lotrololo lo lo lo

będa mniej chorowac, jak ktoś bedzie podawał krowie, zamiast modyfikowanego? chociaz ja od początku byłam na krowim, i wcale nie mam złej odpornosci.

5 godzin temu, Gość Kpmama napisał:

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

No ekstrunia po prostu a w sytuacjach takich ekstremalnych jak matka będzie wymagała leczenia lekami takimi które uniemożliwiają kp,ulegnie wypadkowi, będzie wymagać długiej hospitalizacji? To będzie  po recepty latać? 

5 godzin temu, Gość Kpmama napisał:

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

No ekstrunia po prostu a w sytuacjach takich ekstremalnych jak matka będzie wymagała leczenia lekami takimi które uniemożliwiają kp,ulegnie wypadkowi, będzie wymagać długiej hospitalizacji? To będzie  po recepty latać? 

5 godzin temu, Gość Kpmama napisał:

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

No ekstrunia po prostu a w sytuacjach takich ekstremalnych jak matka będzie wymagała leczenia lekami takimi które uniemożliwiają kp,ulegnie wypadkowi, będzie wymagać długiej hospitalizacji? To będzie  po recepty latać? 

Moje teraz przyjmuje na receptę mleko na alergię raz na miesiąc lekarka wypisuje receptę jak idziemy na szczepienie , nie jest tak źle 

I dobrze tansze będzie 

7 godzin temu, Gość Kpmama napisał:

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

Dowody naukowe z twojej wsi haha 

Moje karmione od początku mm i zdrowe jak ryba. Znajomej fanatyczki kp ciagle choruje

7 godzin temu, Gość Kpmama napisał:

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

Jesteś ograniczona umysłowo. Nie każda matka może karmić, pomimo tego że bardzo chce i wylewa morze łez z tego powodu, że nie udało się. Zanim coś powiesz, to się walnij w ten pusty sagan bezmózgu. 

Że trzeba iść na wybory. GO!

34 minuty temu, Gość Klp napisał:

Moje teraz przyjmuje na receptę mleko na alergię raz na miesiąc lekarka wypisuje receptę jak idziemy na szczepienie , nie jest tak źle 

No, ja akurat miałam problemy. Jak przyjmowała nasza pediatra, to wypisywała, jak druga, to robiła problemy.

A prezerwatywy tylko z baranich jelit?  

8 godzin temu, Gość gosc napisał:

będa mniej chorowac, jak ktoś bedzie podawał krowie, zamiast modyfikowanego? chociaz ja od początku byłam na krowim, i wcale nie mam złej odpornosci.

Polecam kozie, ma dobrze przyswajalne enzymy obronie dużo dobrego w organizmie. Ja byłam na kozim prosto od kozy wychowana, a moje dziecko było przez 2 miesiące na kozim mm, a potem też już na takim prosto od kozy. Syn ma 5 lat i ani razu na antybiotyku nie był. Dodam też, że na nic nie jest zaszczepiony, nawet na obowiązkowe. Po urodzeniu w szpitalu także odmowilismy szczepienia. 

Ja nie wiem co to grypa, angina, zapalenie ucha, gardła, oskrzeli u dziecka, a  nawet syn boso lata po ogrodzie póki pierwszy śnieg nie spadnie. Nie opuścił ani jednego dnia w przedszkolu z powodu choroby, a miał 2,5 roku kiedy poszedł do przedszkola.

Z choinki się urwałaś?

Naprawdę ktoś w to uwierzy?

I jak to sobie wyobrażasz - dziecko umrze z głodu, bo matka nie ma pokarmu, a do lekarza po receptę nie może się dostać?

40 minut temu, Gość alt napisał:

Polecam kozie, ma dobrze przyswajalne enzymy obronie dużo dobrego w organizmie. Ja byłam na kozim prosto od kozy wychowana, a moje dziecko było przez 2 miesiące na kozim mm, a potem też już na takim prosto od kozy. Syn ma 5 lat i ani razu na antybiotyku nie był. Dodam też, że na nic nie jest zaszczepiony, nawet na obowiązkowe. Po urodzeniu w szpitalu także odmowilismy szczepienia. 

Ja nie wiem co to grypa, angina, zapalenie ucha, gardła, oskrzeli u dziecka, a  nawet syn boso lata po ogrodzie póki pierwszy śnieg nie spadnie. Nie opuścił ani jednego dnia w przedszkolu z powodu choroby, a miał 2,5 roku kiedy poszedł do przedszkola.

Moje od początku na mm później na kozim mleku na którym nie było żadnych kolek, alergii. Według mnie najlepsze i najzdrowsze mleko. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Moje karmione od początku mm i zdrowe jak ryba. Znajomej fanatyczki kp ciagle choruje

Ja się urodziłam w 6miesiacu ciąży, 38lat temu, mama nie miała jeszcze mleka wiec od początku mm zdrowa jak ryba jestem. 
mija siostra na cycku do 2 roku życia i co chwile chorowała. Jakieś ospy szkarlatyny wszystko przeszła. Ja tylko świnką się od niej zaraziłam. Spałyśmy w jednym łóżku za dzieciaka. Do tej pory wszyscy w około mają grypę a ja zdrowa. Nawet teraz się bałam (jestem w ciąży) mąż z grypą ale nic nie złapałam 

A ja bym chciała, żeby nie było w ogóle czegoś takiego jak recepta - idę i kupuję co mi potrzebne wg zaleceń lekarza lub własnego doświadczenia. Przynajmniej leki byłoby duuużo tańsze, bo ta cała "refundacja" to tylko nabijanie kabzy firmom farmaceutycznym. Miałam tak z lekami wziewnymi na astmę - póki nie były refundowane płaciłam 8zł za inhalator, jak weszła refundacja, to koszt po refundacji, to było jakieś 16zł, a państwo dopłacało do tego jeszcze ponad 230zł(!)

a skad takie informacje ze mm bedzie na recepte????

14 godzin temu, Gość Kpmama napisał:

Bardzo dobrze. Skończy się narzekanie głupich, leniwych bab, które nazywają się "matkami", że mleka nie mają, że mają wklęsłe brodawki, że dziecko nie załapało itp itd. Dzieci jednak będą mniej chorować i przemysł farmaceutyczny może na tym ucierpieć. Bo nie oszukujemy się, dzieci karmione piersią nie chorują tyle co dzieci karmione sztuczne. Są na to różne dowody naukowe i bardzo dobrze, że ktoś się w końcu wziął za ten syf w proszku. 

To ja poproszę te dowody naukowe