Mój facet nie chce uprawiać seksu! Co robić?

Cześć.

Mam duży problem. Jestem w związku od 4 lat. Mieszkamy razem. Od jakiegoś roku mój facet nie za bardzo chce się kochać. Robimy to raz na 2-3 tygodnie zawsze o tej samej porze i w ten sam sposób, jest krótko więc ja z tego przyjemności mam niewiele. Ostatnio go przyłapałam na oglądaniu porno. Nie wiem czy po prostu robi to sam czy coś jest nie tak. Próbowałam z nim rozmawiać kilka razy na ten temat. Każda rozmowa kończy się kłótnia a potem seksem na od....  Czuję że coraz bardziej oddalamy się od siebie. Ja się nie czuje kobieco i jestem coraz bardziej sfrustrowana. Trochę szkoda mi kończyć relację przez seks.. Ale już nie wiem co robić. Proszę o rady!

Po prostu się Tobą znudził seksualnie i szuka nowych bodźców. Na razie jest porno, ale to pójdzie zapewne krok dalej i będzie chciał sobie znaleźć kochankę, być może już ją nawet ma. Taki jest każdy facet niestety - prędzej czy później każdy chce nowej laski Albo to zaakceptujesz, albo zachowaj resztki godności i po prostu się z nim pożegnaj zanim on sobie znajdzie drugą i Cię kopnie. Twój wybór  

Może spróbuj złapać jego głowę udami lub usiąść mu na twarzy. Jako facet mogę powiedzieć, to jest coś super.

Mam tak samo z żoną , seks trzy razy w tygodniu to ja bym był zadowolony, ale niestety mam trzy razy w miesiącu. Coś jest nie tak tylko nie wiem co,rozmowy nic nie dają,kwiatki kolacje też nie ,szkoda jeszcze nie dawno nic na to nie wskazywało,a tu lipa.

Nacik25

Ten problem dotyczy wielu mężczyzn. Zbyt duzr wyobrażenie o kobiecie z neta. Maja blosko obok Kobiete z ktora moga sie cieszyć oboje i czerpać to co najlepsze z sexu. Faceci tak maja nie wszyscy. To jest choroba pornosy itp itd. Pozniej pojawiaja sie problemy z przedwczesnym wytryskiem itp itd. To problem z mlodosci przez samozaspokajabie wlasnych potrzeb. Wiek dojrzewania. Na ten temat jedt mnóstwo madrych wypowiedzi specjalistow i lekarzy. Mozna zaczerpnąć informacji z neta. Ja mam ten problem co poprzedni rozmowca ze moja zona to raz w miesiacu na chec albo i raz na dwa miesiace. Tu jest tez duzy problem. W dzisiejszych czasam jest problem braku dopasowania sie sexualnie wzgledem partnerow i tu pojawiaja sie zdrady itp. Itd

36 minut temu, Szamir napisał:

Mam tak samo z żoną , seks trzy razy w tygodniu to ja bym był zadowolony, ale niestety mam trzy razy w miesiącu.

Są tacy, co mają raz w miesiącu i rzadziej. Na twoim miejscu czuli by się szczęśliwi

1 minutę temu, Gość niezalogowany napisał:

Są tacy, co mają raz w miesiącu i rzadziej. Na twoim miejscu czuli by się szczęśliwi

Może i tak ,ale wcześniej było naprawdę częściej i jakoś tak razem we dwoje ,teraz mam wrażenie że " dojdź jak najszybciej" mamy kilka gadżetów ,była gra wstępna  trwała pół godziny teraz 10 minut i to wszystko ,nie jestem egoistą w łóżku. Mam ponad trzy dychy na karku ,a tak naprawdę jestem w dopie.

Zrub mu  lodzika z polykiem to dziala

Gosc Ola

Skąd jestes? 

Z netu a co

Bo szukam kochanki. 

Dnia 20.10.2019 o 21:48, Nacik25 napisał:

Cześć.

 

Mam duży problem. Jestem w związku od 4 lat. Mieszkamy razem. Od jakiegoś roku mój facet nie za bardzo chce się kochać. Robimy to raz na 2-3 tygodnie zawsze o tej samej porze i w ten sam sposób, jest krótko więc ja z tego przyjemności mam niewiele. Ostatnio go przyłapałam na oglądaniu porno. Nie wiem czy po prostu robi to sam czy coś jest nie tak. Próbowałam z nim rozmawiać kilka razy na ten temat. Każda rozmowa kończy się kłótnia a potem seksem na od....  Czuję że coraz bardziej oddalamy się od siebie. Ja się nie czuje kobieco i jestem coraz bardziej sfrustrowana. Trochę szkoda mi kończyć relację przez seks.. Ale już nie wiem co robić. Proszę o rady!

4 lata to trochę za krótki staż żeby stracić zainteresowanie seksem. Z drugiej strony nic nie trwa wiecznie. Podejrzewam że Twój facet mógł się po prostu znudzić. Pytanie po ile lat macie? W pewnym wieku seks już przestaje mieć kluczowe znaczenie. Motyle w brzuchu i te wszystkie "związki chemiczne" opadają i seks schodzi na drugie tory. Do tego dochodzi praca, zmęczenie i nagle z udanego wydawać by się mogło związku, stajemy się parą żyjącą razem,ale trochę osobno.

4 minuty temu, Gość Sport_lubelskie napisał:

Bo szukam kochanki. 

Co proponujesz

To bardzo pesymistyczne co piszesz Acordeon. Uważam, że gdy ludzie są zakochani to zawsze znajdą sposób by wyrazić zainteresowanie partnerem.

Oczywiście z czasem zakochanie powinno być zastąpione miłością, która jest wymagająca. Trzeba się zaangażować i bardziej starać, kiedy różowe okulary już opadną.

Tak powstaje dojrzały zawiązek, gdzie klucza rolę gra umiejętność komunikacji.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

To bardzo pesymistyczne co piszesz Acordeon. Uważam, że gdy ludzie są zakochani to zawsze znajdą sposób by wyrazić zainteresowanie partnerem.

Oczywiście z czasem zakochanie powinno być zastąpione miłością, która jest wymagająca. Trzeba się zaangażować i bardziej starać, kiedy różowe okulary już opadną.

Tak powstaje dojrzały zawiązek, gdzie klucza rolę gra umiejętność komunikacji.

To są fakty,które dotykają większość związków. Nie żyjemy już w czasach kiedy kobieta była "Panią domu",a mężczyzna zarabiał na chleb. Często żyjemy w rozjazdach,pracujemy goniąc ciągle za pieniądzem, pniemy się po szczeblach kariery zapominając o całej reszcie. Wystarczy praca zmianowa obu partnerów lub taka gdzie jedno pracuje non stop w delegacjach i nagle wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.

Kiedyś było prościej. Facet to był facet wiedział, że to on ma dbać o kobietę, zdobywać, adorować. Teraz faceci naoglądają się porno i uważają ze to jest prawdziwe życie, bo on by chciał tak i tak. Zamiast dawać coś od siebie nastawieni są na samo branie a kobieta zaczyna zastanawiać się co robi źle, co z nią nie tak - to jedynie świadczy o całkowitej utracie poczucia własnej wartości, niskiej samoocenie. Z drugiej strony, skoro tak bardzo wierzą w realność porno to czemu sami nie stają na wysokości zadania jak we wspomnianym gatunku. Skoro tak bardzo odpowiada mu porno to niech dy.ma 4 godziny bez przerwy

Dnia 20.10.2019 o 21:48, Nacik25 napisał:

Ostatnio go przyłapałam na oglądaniu porno. 

Są różne nisze pornografii, może kręci go coś, o co boi się Ciebie poprosić, może wyobraża sobie Ciebie w jednej z ról ale boi się ośmieszenia i poniżenia? Może powinnaś pokazać mu, że też masz "pazurki" jak dziewczyny z ekranu? Zdaję sobie sprawę, że on również powinien coś dać od siebie ale może po prostu obawia się Twojej reakcji. Wszelkie nieporozumienia w związkach biorą się z braku komunikacji, powinniście szczerze ze sobą porozmawiać nie licząc na to, że to drugie się domyśli czego oczekuje pierwsze. Może okazać się, że Was oboje kręci to samo ale każde boi się o tym wspomnieć w obawie przed upokorzeniem. Jeśli masz możliwość sprawdź historię przeglądarki, to może Ci dużo powiedzieć o jego fantazjach jednak jeśli chciałabyś go za nie krytykować osiągniesz odwrotny do zamierzonego efekt. Ludzie mają przeróżne potrzeby i fantazje i albo będziecie w nich wspólnie albo oddalicie się od siebie.

45 minut temu, p212 napisał:

Kiedyś było prościej. Facet to był facet wiedział, że to on ma dbać o kobietę, zdobywać, adorować. Teraz faceci naoglądają się porno i uważają ze to jest prawdziwe życie, bo on by chciał tak i tak. Zamiast dawać coś od siebie nastawieni są na samo branie a kobieta zaczyna zastanawiać się co robi źle, co z nią nie tak - to jedynie świadczy o całkowitej utracie poczucia własnej wartości, niskiej samoocenie. Z drugiej strony, skoro tak bardzo wierzą w realność porno to czemu sami nie stają na wysokości zadania jak we wspomnianym gatunku. Skoro tak bardzo odpowiada mu porno to niech dy.ma 4 godziny bez przerwy

To są marginalne przypadki. Ktoś kto czerpie wiedzę z filmów porno i próbuje scenariusz wdrożyć do własnego życia jako jedyny słuszny wykładnik udanego życia erotycznego w moim przekonaniu jest osobą niedojrzałą. Nie istnieje złoty środek jeden dla wszystkich. Każdy jest inny i potrzebuje innych bodźców. Nawet pary dobrane "idealnie" pod względem preferencji mają trudne chwile. Tego nie da się przewidzieć. W każdym związku na jego przyszłość powinny pracować dwie strony.

43 minuty temu, Chamski napisał:

Są różne nisze pornografii, może kręci go coś, o co boi się Ciebie poprosić, może wyobraża sobie Ciebie w jednej z ról ale boi się ośmieszenia i poniżenia? Może powinnaś pokazać mu, że też masz "pazurki" jak dziewczyny z ekranu? Zdaję sobie sprawę, że on również powinien coś dać od siebie ale może po prostu obawia się Twojej reakcji. Wszelkie nieporozumienia w związkach biorą się z braku komunikacji, powinniście szczerze ze sobą porozmawiać nie licząc na to, że to drugie się domyśli czego oczekuje pierwsze. Może okazać się, że Was oboje kręci to samo ale każde boi się o tym wspomnieć w obawie przed upokorzeniem. Jeśli masz możliwość sprawdź historię przeglądarki, to może Ci dużo powiedzieć o jego fantazjach jednak jeśli chciałabyś go za nie krytykować osiągniesz odwrotny do zamierzonego efekt. Ludzie mają przeróżne potrzeby i fantazje i albo będziecie w nich wspólnie albo oddalicie się od siebie.

Ale to dalej jest to samo, "bo on się boi", to on nosi spodnie w tym związku. "ona" ma być niańką, wróżką czy kim? Ma czytać w jego myślach, prosić się o rozmowę i zainteresowanie bo on się boi?

2 minuty temu, p212 napisał:

Ale to dalej jest to samo, "bo on się boi", to on nosi spodnie w tym związku. "ona" ma być niańką, wróżką czy kim? Ma czytać w jego myślach, prosić się o rozmowę i zainteresowanie bo on się boi?

Jeśli oboje będą udawać, że nic się nie dzieje to wkrótce związek się rozleci, ktoś musi zrobić pierwszy krok. Znam kilka związków, w których kobieta jest bardziej przebojowa, nic w tym nadzwyczajnego.

14 minut temu, Chamski napisał:

Jeśli oboje będą udawać, że nic się nie dzieje to wkrótce związek się rozleci, ktoś musi zrobić pierwszy krok. Znam kilka związków, w których kobieta jest bardziej przebojowa, nic w tym nadzwyczajnego.

Jak wynika z wpisu autorki ona podejmuje próby rozmowy, które kończą się kłótnią - tak wiec wykonuje pierwszy krok

Przez wiele lat pracy z ludźmi nauczyłem się, że prawda zawsze leży pośrodku. Nie wiemy co kryje się pod pojęciem "podejmuje próby rozmowy".

Ja mam 26 lat, chłopak 33. Ja jestem otwarta w łóżku, zawsze chętnie próbuję nowych rzeczy. Nie należę do grzecznych dziewczynek, więc nie wiem w czym problem. Przedwczesny wtrysk niestety już się u niego zaczyna pojawiać... Więc ja zapomniałam co to orgazm...