Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mogę bez powodu oddać dziecko do domu dziecka?

Polecane posty

Gość Gość

Witam chciałabym się dowiedzieć czy mogę bez powodu oddać 6 letnie dziecko do domu dziecka bez żądnych konsekwencji z powodu że sobie nie radzę? Ojciec dziecka się nim nie interesuje i nie płaci alimentów, ja pracuję ale mi nie starcza. Chciałabym zapytać gdzie moę się z tym zgłosić i jak to przeporwadzić żebym nie była pociągana do żadnej odpowiedzialności za to ani do płacenia alimentów gdyż w obecnej sytuacji mnie na to nie stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Jasia napisał:

Ile dziecko ma? 

Czytać nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Witam chciałabym się dowiedzieć czy mogę bez powodu oddać 6 letnie dziecko do domu dziecka bez żądnych konsekwencji z powodu że sobie nie radzę? Ojciec dziecka się nim nie interesuje i nie płaci alimentów, ja pracuję ale mi nie starcza. Chciałabym zapytać gdzie moę się z tym zgłosić i jak to przeporwadzić żebym nie była pociągana do żadnej odpowiedzialności za to ani do płacenia alimentów gdyż w obecnej sytuacji mnie na to nie stać. 

Nie masz żadnych wyższych uczuć do tego dziecka? Jeśli masz niskie zarobki, to bez problemu dostaniesz alimenty z FA, jest 500+, zapewne można dostać różne formy pomocy z mopsu- wystarczy poszukać rozwiązania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachcic81

Sam sie oddam za jakis czas,o mnie sie nie martwcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie masz żadnych wyższych uczuć do tego dziecka? Jeśli masz niskie zarobki, to bez problemu dostaniesz alimenty z FA, jest 500+, zapewne można dostać różne formy pomocy z mopsu- wystarczy poszukać rozwiązania 

Tak jak napisałam nie daję sobie z nim rady bo jest niegrzeczny. A ja sama mama też teraz trudne chwile i nie jestem w stanie się nim zając  a on mnie chyba nawet nie kocha i nie uważa za mamę. Bo dużo rozrabia bije mnie, jest niegrzeczny.  Uważam że tam lepiej się nim zajmą. Ja bym chciała wyjechać do Niemiec bo mi koleżanka pracę ma załąwtić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tak jak napisałam nie daję sobie z nim rady bo jest niegrzeczny. A ja sama mama też teraz trudne chwile i nie jestem w stanie się nim zając  a on mnie chyba nawet nie kocha i nie uważa za mamę. Bo dużo rozrabia bije mnie, jest niegrzeczny.  Uważam że tam lepiej się nim zajmą. Ja bym chciała wyjechać do Niemiec bo mi koleżanka pracę ma załąwtić

Jak go  wychowałaś, tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Witam chciałabym się dowiedzieć czy mogę bez powodu oddać 6 letnie dziecko do domu dziecka bez żądnych konsekwencji z powodu że sobie nie radzę? Ojciec dziecka się nim nie interesuje i nie płaci alimentów, ja pracuję ale mi nie starcza. Chciałabym zapytać gdzie moę się z tym zgłosić i jak to przeporwadzić żebym nie była pociągana do żadnej odpowiedzialności za to ani do płacenia alimentów gdyż w obecnej sytuacji mnie na to nie stać. 

Oddaj mi u mnie będzie mu dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowo 3/10

Przecież to prowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

MASAKRA mam nadzieję że to provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak go  wychowałaś, tak masz

Nie radzę sobie dlatego chcę oddać nie nadaję się na matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie tak. Ale domy dziecka są na pewno przepełnione i nie wydaje mi się, aby przyjmowali tam dzieci "bez powodu", bo rodzic tak chce - tak się dzieje tylko w ideologi pisowskiej bo realia to zupełnie inna sprawa. Myślę, że takie procedury mocno odwlekają się w czasie, podobnie zresztą jest z adopcją, więc to nie taka prosta sprawa 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Mizo napisał:

Teoretycznie tak. Ale domy dziecka są na pewno przepełnione i nie wydaje mi się, aby przyjmowali tam dzieci "bez powodu", bo rodzic tak chce - tak się dzieje tylko w ideologi pisowskiej bo realia to zupełnie inna sprawa. Myślę, że takie procedury mocno odwlekają się w czasie, podobnie zresztą jest z adopcją, więc to nie taka prosta sprawa 🙂 

Są pogotowia opiekuncze czy inne twory, takie dziecko muszą przyjac. Przecież jak nie przyjmą to zdesperowana matka w najlepszym wypadku porzuci je na ulicy, więc i tak będą musieli mu znaleźć miejsce. W najlepszym wypadku, bo nie wiadomo co takiej kobiecie może przyjść do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Mizo napisał:

Teoretycznie tak. Ale domy dziecka są na pewno przepełnione i nie wydaje mi się, aby przyjmowali tam dzieci "bez powodu", bo rodzic tak chce - tak się dzieje tylko w ideologi pisowskiej bo realia to zupełnie inna sprawa. Myślę, że takie procedury mocno odwlekają się w czasie, podobnie zresztą jest z adopcją, więc to nie taka prosta sprawa 🙂 

Dziękuję za odpowiedź na temat czy orientujesz się gdzie najlepiej się udać do domu dziecka czy to załątwić przez jakąś inną organizację? Chciałąbym mu dać czystą kartę, żeby mnie  z nim nic prawnie nie łączyło żeby mogli go adoptować. Ale nie wiem jak z ojcem. Nie wiem nawet gdzie on teraz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Są pogotowia opiekuncze czy inne twory, takie dziecko muszą przyjac. Przecież jak nie przyjmą to zdesperowana matka w najlepszym wypadku porzuci je na ulicy, więc i tak będą musieli mu znaleźć miejsce. W najlepszym wypadku, bo nie wiadomo co takiej kobiecie może przyjść do głowy.

Bardzo możliwe, nie jestem aż tak w temacie. Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Jak się nie pali, to podejrzewam, że sprawa i tak byłaby odłożona na bok, ale to tylko moje domysły 🙂 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziękuję za odpowiedź na temat czy orientujesz się gdzie najlepiej się udać do domu dziecka czy to załątwić przez jakąś inną organizację? Chciałąbym mu dać czystą kartę, żeby mnie  z nim nic prawnie nie łączyło żeby mogli go adoptować. Ale nie wiem jak z ojcem. Nie wiem nawet gdzie on teraz jest.

Kochana chciałabym pomóc, ale nie czuję się na tyle kompetentną osobą, by Ci doradzać w tej kwestii. Musisz poczytać w internecie 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jejku, może jakaś babcia, ciocia, ktoś z rodziny chcialby się zająć chlopcem zanim Ty staniesz na nogi? Tak zupełnie do obcych ludzi nawet zwierzaka szkoda oddać a Ty dziecko chcesz oddać? Myślę, że Ci bardzo ciężko skoro masz takie myśli, ale bierz się w sobie i znajdz jakieś lepsze rozwiązanie. Może za rok czy dwa sytuacja się odmieni, będziesz chciała i mogła go wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nawet najbardziej niegrzeczne dziecko potrzebuje miłości, rodziny, domu. Dom dziecka to nie dom, to miejsce smutku i samotności. Pomyśl o synku i szukaj dobrego rozwiązania. Nawet jeżeli Ty nie możesz się teraz nim zająć to może ktoś z rodziny Ci pomoże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Dziękuję za odpowiedź na temat czy orientujesz się gdzie najlepiej się udać do domu dziecka czy to załątwić przez jakąś inną organizację? Chciałąbym mu dać czystą kartę, żeby mnie  z nim nic prawnie nie łączyło żeby mogli go adoptować. Ale nie wiem jak z ojcem. Nie wiem nawet gdzie on teraz jest.

Z tego co mi wiadomo, o tym, czy dziecko zostanie umieszczone w placówce wychowawczej na prośbę rodzica najczęściej decyduje sąd. Musisz iść do sądu i się dowiedzieć jakie będą potrzebne dokumenty. Dom Dziecka raczej nie przyjmie go bez zgody sądu. Pod drzwiami nie zostawisz. Za to są chyba surowe kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak jak napisałam nie daję sobie z nim rady bo jest niegrzeczny. A ja sama mama też teraz trudne chwile i nie jestem w stanie się nim zając  a on mnie chyba nawet nie kocha i nie uważa za mamę. Bo dużo rozrabia bije mnie, jest niegrzeczny.  Uważam że tam lepiej się nim zajmą. Ja bym chciała wyjechać do Niemiec bo mi koleżanka pracę ma załąwtić

Rosnie maly ch.u.j.  Zapewne po tatusiu odziedziczyl podly charakter.  Tez bym nie chciala wychowywac chlopca,  ktory juz pokazuje,  ze bedzie zlym doroslym. 

Mezczyzni to jednak agresywne kreatury ale ty autorko jestes durna,  ze dalas sie zaplodnic jakiemus mizoginowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrzeknij się praw (wniosek do sądu z wyjaśnieniem, że nie możesz wykonywać władzy rodzicielskiej, wymień powody) to Sąd poszuka ojca i albo też się zrzeknie i jesteście wolni, albo nie zrzeknie (niemożliwe, skoro nie płaci i nie interesuje się) o Ty jemu płacisz alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrzeknij się praw (wniosek do sądu z wyjaśnieniem, że nie możesz wykonywać władzy rodzicielskiej, wymień powody) to Sąd poszuka ojca i albo też się zrzeknie i jesteście wolni, albo nie zrzeknie (niemożliwe, skoro nie płaci i nie interesuje się) o Ty jemu płacisz alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrzeknij się praw (wniosek do sądu z wyjaśnieniem, że nie możesz wykonywać władzy rodzicielskiej, wymień powody) to Sąd poszuka ojca i albo też się zrzeknie i jesteście wolni, albo nie zrzeknie (niemożliwe, skoro nie płaci i nie interesuje się) o Ty jemu płacisz alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście, że prowokacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najpierw idź do lekarza rodzinnego powiedz ze sobie nie radzisz. Myśle ze dobrze robisz oddając dziecko. Gorzej gdybys zrobiła mu krzywdę jak matka małej Madzi z Sosnowca. Pogadaj z synem o tym, wytłumacz mu. Zapytaj co o tym myśli. Myśle, ze znajda się dobrzy ludzie, którzy pokochają go i poprowadzą w dorosłe życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Lepiej jej doradźcie zamiast się oburzać bo jeżeli to nie prowo to trzeba jej pomoc. Dobrze ze pyta a nie wymyśla sama jakiś po/je/ba/ nych akcji. Zgłoś się do darmowej pomocy prawnej , najczęściej przy kościołach lub urzędach - poszukaj w necie. Nie chcesz dziecka to trudno- życie. Zadbaj tylko abyś nie mawiała kłopotu i aby twój syn maila szanse 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Najpierw idź do lekarza rodzinnego powiedz ze sobie nie radzisz. Myśle ze dobrze robisz oddając dziecko. Gorzej gdybys zrobiła mu krzywdę jak matka małej Madzi z Sosnowca. Pogadaj z synem o tym, wytłumacz mu. Zapytaj co o tym myśli. Myśle, ze znajda się dobrzy ludzie, którzy pokochają go i poprowadzą w dorosłe życie. 

A co ma do tego lekarz rodzinny? Ja bym prędzej do jakiegoś mopsu poszła i zapytała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasasds

Zglios sie do mopsu albo gopsu tam ci pomoga. Najwazniejsze zeby dziecko bylo bezpieczne. Zalatw to jak nalezy jesli misisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Sąsiadka moich rodziców „oddała”  skarżąc się w opiece że sobie nie radzi. Faktycznie dzieciak w wieku 7 lat jarał Na klatce fajki i co chwile dzwonili ze sklepów że coś zajumał.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co ma do tego lekarz rodzinny? Ja bym prędzej do jakiegoś mopsu poszła i zapytała 

Nie wykluczone również, ze Autorka ma depresje a to się leczy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odm
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wykluczone również, ze Autorka ma depresje a to się leczy 

nie zwalaj wszystkiego na depresję, skoro syn ją bije ,nie szanuje to już pokazuje że będzie złym człowiekiem a takie coś należy tępić, później będzie matkę poniewierał, lepiej nie go odda.Wyjedzie do Niemiec, może tam pozna faceta i ułoży sobie życie na nowo.To dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×