Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciezarna

Kiedy w końcu urodzę. Mam ochote zasnac i sie nie obudzic.

Polecane posty

Gość Ciezarna

Dziewczyny jutro koncze 38 tydzien. To co przechodze jest nie do opisania. Od 34 tygodnia bole jak na okres, bole pachwin, dziecko naciska. Spie ciagiem maks pare godzin, zgaga, obnizony brzuch juz od dawna, bole plecow, klucia w pochwie, twardnienie brzucha. Lekarz powiedzial juz 1.5 tygodnia temu ze szyjka skrocona i rozwarcie 1 cm a tu dalej nic. Probowalam juz wszystkiego na wywolanie porodu oprocz olejku i ananasa i dalej nic. Mam ochote plakac za kazdym razem jak sie obudze i wiem ze czeka mnie kolejny taki dzien jak wczorajszy. Dlaczego mam juz od miesiaca tak ostre objawy porodu a nic sie nie dzieje. Czytam wypowiedzi kobiet ktore mialy bole jak na okres np dopiero dzien przed a ja mam to wszystko juz od dawna. Wiem ze to okropne ale zaczynam w takich chwilach zalowac ze jestem w ciazy. Ile ja mam tak jeszcze zyc? Nawet 2 dni juz nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Spokojnie, dasz radę. Na siłę niestety nie przyspieszysz, chociaż bardzo by się chciało... Na to nie ma inne rady, jak przetrwać. Łagodzisz bóle ciepłym prysznicem? Albo ćwiczeniami oddechowymi?

Mi się brzuch obniżył na dobry miesiąc przed porodem. Szyjka była zgładzona i 2 cm rozwarcia, a zasadniczo poza pojedynczymi skurczami to nic nie miałam. Gdy myślałam, że to już poród, bo regularne skurcze od kilku godzin i narastał ból, na miejscu w szpitalu wszystko ustało, mało tego, wszystko się "zresetowało" - szyjka gruba i rozwarcie ledwo 1 cm.

Koniec końców urodziłam 1 dzień po terminie - poród wywoływany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dasz radę, bo nie masz wyjścia. Musisz zacisnąć zęby i przetrwać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja 36 tc i wcale nie lepiej. U ciebie to już blisko zaraz będziesz miała dzieciątko na rękach. Bądź cierpliwa, wytrzymaj to dla niego! Dasz radę. 💪💪💪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak się dziecko urodzi to też lekko nie będzie...Ból krocza, zapalenie piersi, poranione brodawki.Ciesz się spokojem.Doceniaj to co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarna
5 minut temu, Gość gość2 napisał:

Spokojnie, dasz radę. Na siłę niestety nie przyspieszysz, chociaż bardzo by się chciało... Na to nie ma inne rady, jak przetrwać. Łagodzisz bóle ciepłym prysznicem? Albo ćwiczeniami oddechowymi?

Mi się brzuch obniżył na dobry miesiąc przed porodem. Szyjka była zgładzona i 2 cm rozwarcia, a zasadniczo poza pojedynczymi skurczami to nic nie miałam. Gdy myślałam, że to już poród, bo regularne skurcze od kilku godzin i narastał ból, na miejscu w szpitalu wszystko ustało, mało tego, wszystko się "zresetowało" - szyjka gruba i rozwarcie ledwo 1 cm.

Koniec końców urodziłam 1 dzień po terminie - poród wywoływany.

Cieply prysznic to jedyna rzecz ktora przynosi ulge, szkoda ze na chwile...

To mnie nie pocieszylas z ta szyjka. 😥 Lekarz mi nagadal ze porod powinien nastapic w ciagu tygodnia i tylko niepotrzebnie sie nakrecilam 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Kochana współczuję. Może zabrzmię jak pieprznięta ale rozmawiaj ze swoim ciałem, dziękuj mu ze to dla Ciebie przechodzi. Co dla niego (I siebie) robisz? Spróbuj medytacji, jest tyle  pięknych, prowadzonych dla kobiet w ciąży na necie. Świadomie oddychaj, prowadząc oddech do obolałych miejsc. Bierz kąpiele z siarczanem magnezu. Słuchaj ulubione muzyki, śpiewaj. I rozmawiaj z dzieckiem, że czekasz już na nie, ono Cię słyszy i czuje Twoje emocje. 

Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak się dziecko urodzi to też lekko nie będzie...Ból krocza, zapalenie piersi, poranione brodawki.Ciesz się spokojem.Doceniaj to co masz.

Nie strasz jej, bo niekoniecznie. Nie miałam żadnego zapalenia piersi, poranione brodawki to naprawde za dużo powiedziane. Jedna mała ranka, zagoiła sie po dwóch dniach. Nie wiem jak z kroczem, bo miałam cesarke, ale jestem pewna, że zależy od organizmu i przebiegu porodu, jak ją zszyja itd. 

Lepiej ci, że ją postraszysz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość2345
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie strasz jej, bo niekoniecznie. Nie miałam żadnego zapalenia piersi, poranione brodawki to naprawde za dużo powiedziane. Jedna mała ranka, zagoiła sie po dwóch dniach. Nie wiem jak z kroczem, bo miałam cesarke, ale jestem pewna, że zależy od organizmu i przebiegu porodu, jak ją zszyja itd. 

Lepiej ci, że ją postraszysz? 

Dodaj też, że po cesarce odrazu mogłaś biegać bo nic cie nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość2345 napisał:

Dodaj też, że po cesarce odrazu mogłaś biegać bo nic cie nie bolało.

Leczysz tu kompleksy, czy co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Wiem co czujesz, u mnie 37 i wymiękam. Do tego brzuch wysoko i szyjka rekordowo długa. Jak to potrwa jeszcze ze 4 tygodnie to się skończy depresją. A jeszcze mąż mnie dobija bo on sobie wraca wieczorem z siłowni naładowany pozytywnie i twierdzi, ze ewidentnie przesadzam z tą negatywnoscią. Jak tylko młoda się urodzi to mu ją wręczę na nocne wstawanie i zobaczymy kurde kto będzie negatywny.

O co chodzi z ananasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarna
Przed chwilą, Gość Alicja napisał:

Wiem co czujesz, u mnie 37 i wymiękam. Do tego brzuch wysoko i szyjka rekordowo długa. Jak to potrwa jeszcze ze 4 tygodnie to się skończy depresją. A jeszcze mąż mnie dobija bo on sobie wraca wieczorem z siłowni naładowany pozytywnie i twierdzi, ze ewidentnie przesadzam z tą negatywnoscią. Jak tylko młoda się urodzi to mu ją wręczę na nocne wstawanie i zobaczymy kurde kto będzie negatywny.

O co chodzi z ananasem?

Widzisz u Ciebie szyjka dluga i zamknieta ale moze szybciej urodzisz niz ja z jej brakiem. 

Ananas to kolejny "cudowny" przyspieszacz porodu. Zawiera niby jakis skladnik wplywajacy na szyjke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja chodziłam z rozwarciem 4cm miesiąc, więc spokojnie. Lekarz jak mnie oglądałem to też ciągle mówił że pani chyba za chwilę urodzi. Bóle też były mocne bo przecież miednica musi się przystosować do porodu.mnie najbardziej bolało jak siedziałam lub leżałem więc non stop  coś robiłam przed porodem robiłam trasy pieszo po 20km 😉 takiej formy jak wtedy w życiu nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z rozwarciem 1 cm ja chodziłam miesiąc a jak przyszło do porodu to dalej się to rozwarcie nie powiekszalo i podali mi oksytocyne. Cierpliwości. Dzidziuś przyjdzie w swoim czasie. Jak zaczną się skurcze porodowe to będziesz wiedzieć. U mnie o północy się zaczęły a urodziłam 42 godziny po 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×