.Iness 14 Napisano Styczeń 15, 2020 Dnia 18.12.2019 o 22:24, Gość Bounty90 napisał: Ja podchodzę we Wrocławiu ale z Wrocławia nie jestem Ja też będę podchodzić we Wrocławiu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katarzyna2502 44 Napisano Styczeń 15, 2020 19 godzin temu, plastka-77 napisał: No pewno, że cie pamiętam! Myślałam, że ja jedna zostałam ze starej brygady. Niestety, ty też Nie muszę pisać, że mi przykro. A jak w ogóle u Ciebie immunologia? Plastka, ja tez zostałam ze starej brygady, ale nadal walczę, każdej z nas się kiedyś uda :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
plastka-77 253 Napisano Styczeń 15, 2020 25 minut temu, katarzyna2502 napisał: Plastka, ja tez zostałam ze starej brygady, ale nadal walczę, każdej z nas się kiedyś uda :))) No tak, jest więc nas 3! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Styczeń 15, 2020 Dnia 8.01.2020 o 14:53, Gość Mkk napisał: Hej, mialam taka sama sytacje. Nasienie ogolnie dobre jesli chodzi o ilosc, ale jakosc tak samo jak u ciebie 0% prawidlowych plemnikow. Moj lekarz jednak do tego podszedl bardzo zdrowo rozsadkowo I stwierdzil ze embriolog w milionach znajdzie 4 takie co nam zapladnia te nasze 4 komorki. I tak tez sie stalo. Wszystkie 4 zaplodnily sie poprawnie, 2 byly gotowe w 3 dobie, I jedna w 5tej. Gdzies czytalam ze jesli glowki sa prawidlowe to w IVF to wystarczy., bo tam jest material genetyczny. U nas jest podobnie i również ginekolog i androlog nie widzieli problemu, bo z tylu milionów znajdzie się zawsze poprawny. Dwa razy udalo nam się zapłodnić komórki, choć ostatecznie i tak nie wyszło (na moich własnych). Więc głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
plastka-77 253 Napisano Styczeń 15, 2020 9 godzin temu, .Iness napisał: U nas jest podobnie i również ginekolog i androlog nie widzieli problemu, bo z tylu milionów znajdzie się zawsze poprawny. Dwa razy udalo nam się zapłodnić komórki, choć ostatecznie i tak nie wyszło (na moich własnych). Więc głowa do góry! Iness, mogę zapytać ile masz lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Poezja Napisano Styczeń 15, 2020 Cześć dziewczyny mam pytanie aktualnie jestem w 17 tc od wczoraj lekko czuje kłucie po lewej stronie Raz na jakiś czas czy to mogą być ruchy? Czy któraś z dziewczyn tak miała? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Styczeń 16, 2020 Poezja to już 17 tydzień??? Ale ten czas leci... Gratuluję jeszcze raz! Zrobiłam ostatnio wyniki LH, estradiol i progesteron ( od ostatniej ciąży biochemicznej nie dostalam okresu, tj od 18 listopada) i wyrok jednoznaczny- menopauza, miesiączka już sama nie przyjdzie... Niby wiedziałam o tym wcześniej, ale dopiero teraz tak naprawdę dotarło do mnie, że na naturalną ciążę już nie ma szans. Przepraszam dziewczynki za moje wynurzenia, ale wien że Wam mogę wszystko napisać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Poezja Napisano Styczeń 16, 2020 Sylwi tak 17 tc nie wierze ze ten czas tak szybko leci pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Styczeń 16, 2020 13 godzin temu, plastka-77 napisał: Iness, mogę zapytać ile masz lat? Niedługo kończę 36. Staramy się od ponad 2 lat. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Inka77 Napisano Styczeń 16, 2020 Oooo dotarłam i ja na ten nowy wątek 🥰 Wszystkiego o czym marzycie Kd-tki w 2020! Nadzieja76 rety to już 12 tydzień omg jak ten czas leci trzymam kciuki aby dzidziuś był zdrowy i miał to co chcecie między nóżkami 🥰 mam do Ciebie pytanie odstawiłaś córeczkę od piersi ze względu na leki do in vitro i na jakie na hormony czy na inne leki, czy przy Kp nie można przygotowywać się do xiro transferu pytam na raZie czysto teoretycznie bo z jednej strony bym chciała jeszcze jedno malenstwo a z drugiej ostatnio mam same kłody pod nogami w tym zdrowotne no i boje się porażki ( a po 7 transferach kto się nie boi ) Sywi mam ten sam problem tylko z różnica ze jestem 1,5 roku po cc i nadal Kp i teraz tak mi szaleją hormony i nieregularnie @ i tez mi lekarz zawyrokował menopauzę choć w sumie ostatnio dostałam @ po 2 miesiącach. Napisz mi kochana jak możesz jakie masz wyniki. Poezja ja myśle, że to jeszcze nie to na co czekasz (chyba, że już rodziłaś). Ja pierwsze mocniejsze kopniaczki poczułam ok 20-21 tygodnia i to raczej nie przypomina kłucia tylko jakby motyl trzepał skrzydełkami od środka choć mogę się mylić bo tylko ty wiesz co to uczucie Za to kłucia to może być zarówno rozciągająca się macica albo kolka. Powodzenia mamusiu pozdrawiam wszystkie starające się i mamusie 🥰trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Styczeń 16, 2020 3 godziny temu, Sywi napisał: Poezja to już 17 tydzień??? Ale ten czas leci... Gratuluję jeszcze raz! Zrobiłam ostatnio wyniki LH, estradiol i progesteron ( od ostatniej ciąży biochemicznej nie dostalam okresu, tj od 18 listopada) i wyrok jednoznaczny- menopauza, miesiączka już sama nie przyjdzie... Niby wiedziałam o tym wcześniej, ale dopiero teraz tak naprawdę dotarło do mnie, że na naturalną ciążę już nie ma szans. Przepraszam dziewczynki za moje wynurzenia, ale wien że Wam mogę wszystko napisać Sywi, po poprzedniej stymulacji chyba 60 dni czekałam na okres aż przyszedł i później miałam komórkę. Ostatecznie nie udało się, ale może u Ciebie jeszcze jest szansa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Styczeń 16, 2020 DInka77 w 48 dc miałam: LH: 70.7 mlU/ml( norma dla środka cyklu) estradiol <5pg/ml ( w wartości referencyjnej mieszczę się w przedziale: po menopauzie) progesteron: 0.14 ng/ml. Moja gin po odczytaniu wyników stwierdziła że miesiączka raczej samoistnie już nie przyjdzie. Iness ja mam AMH 0.02 toteż było wiadomo że z własnych komórek marne szanse. Jedbak jak słyszysz w wieku 31 lat słowa: ma Pani menopauze, to coś w środku pęka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tonia Napisano Styczeń 16, 2020 15 godzin temu, Gość Poezja napisał: Cześć dziewczyny mam pytanie aktualnie jestem w 17 tc od wczoraj lekko czuje kłucie po lewej stronie Raz na jakiś czas czy to mogą być ruchy? Czy któraś z dziewczyn tak miała? pozdrawiam Ja miałam raczej takie bulgotania niż kłucia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tonia Napisano Styczeń 16, 2020 Dziewczyny, jakie jest podstawowe badanie w niepłodności immunologicznej? Czy to to: Test cytotoksyczności komórek NK ? Czy w tym badaniu wyjdą jakieś KIRY implantacyjne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Styczeń 16, 2020 DInka77 w 48 dc miałam: LH: 70.7 mlU/ml( norma dla środka cyklu) estradiol <5pg/ml ( w wartości referencyjnej mieszczę się w przedziale: po menopauzie) progesteron: 0.14 ng/ml. Moja gin po odczytaniu wyników stwierdziła że miesiączka raczej samoistnie już nie przyjdzie. Iness ja mam AMH 0.02 toteż było wiadomo że z własnych komórek marne szanse. Jedbak jak słyszysz w wieku 31 lat słowa: ma Pani menopauze, to coś w środku pęka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadzieja76 44 Napisano Styczeń 16, 2020 3 godziny temu, Gość Inka77 napisał: Oooo dotarłam i ja na ten nowy wątek 🥰 Wszystkiego o czym marzycie Kd-tki w 2020! Nadzieja76 rety to już 12 tydzień omg jak ten czas leci trzymam kciuki aby dzidziuś był zdrowy i miał to co chcecie między nóżkami 🥰 mam do Ciebie pytanie odstawiłaś córeczkę od piersi ze względu na leki do in vitro i na jakie na hormony czy na inne leki, czy przy Kp nie można przygotowywać się do xiro transferu pytam na raZie czysto teoretycznie bo z jednej strony bym chciała jeszcze jedno malenstwo a z drugiej ostatnio mam same kłody pod nogami w tym zdrowotne no i boje się porażki ( a po 7 transferach kto się nie boi ) Inka77- dziękuję Masz rację, czas leci, jak wicher. Małą odstawiłam od piersi, bo : przed transferem nie może byc podwyzszona prolaktyna, miesiac przed trasferem mialam terapię immunosupresyjną, przed transferem byłam na hormonach. Jeśli chodzi o ilosc transferów, to mamy podobnie- to był mój 8 i ostatni transfer w moim zyciu. Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Styczeń 16, 2020 Cześć, widzę że jednak temat prolaktyny wraca i jest ważny przed transferem, a moja dr twierdzi że podwyższona nie ma wpływu na transfer. Ja mam ponad normę, dwa transfery z kd nieudane, w poniedziałek mam konsultacje u immunologa i mam zamiar dopytać o tą prolaktynę może coś poradzi. Już tracę nadzieję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bounty90 Napisano Styczeń 16, 2020 Dnia 14.01.2020 o 12:39, Maja12 napisał: Tak immunologia często jest problemem z tego co tutaj wyczytałam. Ja na razie podchodze bez badań, zobaczymy ile uda nam się uzyskać zarodków, ale jak pierwszy transfer się nie uda to myślę, że udam się do immunologa. Z tego co tutaj pisały dziewczyny, to też podobno po 3 dobie wchodzi czynnik męski. Jak u Was z fragmentacją? Próbowaliście hodować zarodki do 5 doby? U nas fragmentacji 41% a z sześciu komórek mamy cztery blastki najwyższej jakości i dwa z szóstej doby również najwyższej. Wydaje mi się że warto hodować dłużej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iga Napisano Styczeń 16, 2020 Część dziewczyny. Czytuję Was od pewnego czasu, ale nigdy się nie udzielałam. 3 lata temu usłyszałam hasło klucz: przedwczesne wygasanie czynności jajników. Trochę mi zajęło ułożenie się z tym. Dwa tygodnie temu pierwszy transfer z kd. Wczorajsze badanie bety zerowe... Dodatkowo dzisiaj rano koleżanka z pracy pochwaliła się ciążą. Mam jeszcze cztery zamrożone blastki. Jak najszybciej będę chciała podejść do kolejnego transferu, ale aktualnie nie wiem jak się z tym pogodzić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bounty90 Napisano Styczeń 16, 2020 26 minut temu, Gość Iga napisał: Część dziewczyny. Czytuję Was od pewnego czasu, ale nigdy się nie udzielałam. 3 lata temu usłyszałam hasło klucz: przedwczesne wygasanie czynności jajników. Trochę mi zajęło ułożenie się z tym. Dwa tygodnie temu pierwszy transfer z kd. Wczorajsze badanie bety zerowe... Dodatkowo dzisiaj rano koleżanka z pracy pochwaliła się ciążą. Mam jeszcze cztery zamrożone blastki. Jak najszybciej będę chciała podejść do kolejnego transferu, ale aktualnie nie wiem jak się z tym pogodzić... Witaj kochana. Masz jeszcze cztery szansę w tej procedurze, nie poddawaj się. Uda się! Skonsultuj z lekarzem ostatni transfer i może coś zmieni w lekach np. Mi dzisiaj przyjaciółka wysłała zdjęcie dziecka które wczoraj urodziła... Musimy być twarde i silne. Pomyśl o tych czterech blastkach, czterech szansach. Cycki w górę i do przodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iga Napisano Styczeń 16, 2020 @bounty90 dziękuję za słowa wsparcia. Nawet nie myślę się poddawać. Przy tym pierwszym transferze miałam rozpisane tylko 3x1 estrofem i 3x2 luteina dopochwowo. Po transferze stany podgorączkowe i właściwie od początku bóle przypominajace menstruacyjne. Może trzeba włączyć coś przeciw skurczom? Może coś przeciw ewentualnemu odrzuceniu przez mój organizm. Będę rozmawiać z lekarzem. Staram się wierzyć, że chociaż jedna próba na pięć możliwości musi się udać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Styczeń 16, 2020 1 godzinę temu, Gość Bounty90 napisał: U nas fragmentacji 41% a z sześciu komórek mamy cztery blastki najwyższej jakości i dwa z szóstej doby również najwyższej. Wydaje mi się że warto hodować dłużej Super wyniki, kiedy podchodzicie do transferu? 1 godzinę temu, Gość Iga napisał: Część dziewczyny. Czytuję Was od pewnego czasu, ale nigdy się nie udzielałam. 3 lata temu usłyszałam hasło klucz: przedwczesne wygasanie czynności jajników. Trochę mi zajęło ułożenie się z tym. Dwa tygodnie temu pierwszy transfer z kd. Wczorajsze badanie bety zerowe... Dodatkowo dzisiaj rano koleżanka z pracy pochwaliła się ciążą. Mam jeszcze cztery zamrożone blastki. Jak najszybciej będę chciała podejść do kolejnego transferu, ale aktualnie nie wiem jak się z tym pogodzić... Głowa do góry, jeszcze 4 blastki to świetny wynik. Transferowaliście jeden czy 2 zarodki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iga Napisano Styczeń 16, 2020 6 minut temu, Maja12 napisał: Super wyniki, kiedy podchodzicie do transferu? Głowa do góry, jeszcze 4 blastki to świetny wynik. Transferowaliście jeden czy 2 zarodki? Z sześciu kd otrzymaliśmy pięć pięciodniowych blastek, w tym trzy AA. Transferowany był jeden zarodek. W przyszłym tygodniu wizyta u lekarza i zobaczymy co dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
plastka-77 253 Napisano Styczeń 16, 2020 5 godzin temu, Gość Tonia napisał: Dziewczyny, jakie jest podstawowe badanie w niepłodności immunologicznej? Czy to to: Test cytotoksyczności komórek NK ? Czy w tym badaniu wyjdą jakieś KIRY implantacyjne? To są różne badania. Kiry to genetyka, Nk to immunologia. Nie można tutaj powiedzieć o jednym konkretnym i podstawowym badaniu. Niestety. Trzeba zrobić Kiry, cytokiny, ana i IMK, to chyba minimum z minimum. 1 godzinę temu, Gość Iga napisał: Część dziewczyny. Czytuję Was od pewnego czasu, ale nigdy się nie udzielałam. 3 lata temu usłyszałam hasło klucz: przedwczesne wygasanie czynności jajników. Trochę mi zajęło ułożenie się z tym. Dwa tygodnie temu pierwszy transfer z kd. Wczorajsze badanie bety zerowe... Dodatkowo dzisiaj rano koleżanka z pracy pochwaliła się ciążą. Mam jeszcze cztery zamrożone blastki. Jak najszybciej będę chciała podejść do kolejnego transferu, ale aktualnie nie wiem jak się z tym pogodzić... Cześć Iga. Nie musisz się z tym godzić, ale musisz walczyć dalej.Masz jeszcze tyle szans! W jakiej klinice podchodzisz? Bardzo ładny wynik. Sywi, przykro mi kochana. To niesprawieldliwe :( Ciekawe ile alkoholiczek przechodzi menopauzę po 50... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iga Napisano Styczeń 16, 2020 2 godziny temu, plastka-77 napisał: Cześć Iga. Nie musisz się z tym godzić, ale musisz walczyć dalej.Masz jeszcze tyle szans! W jakiej klinice podchodzisz? Bardzo ładny wynik. Do walki sił mi nie brak, ciężko jedynie radzić sobie z niepowodzeniem, gdy tak bardzo ma się nadzieję. Działamy w Angeliusie, w Katowicach. Nas wynik też pozytywnie nastroil, właściwe wszystkie blastki świetnej jakości. To budujące. Problemem okazał się mocny kat szyjki, transfer nie był bezproblemowy. Zobaczymy jaki pomysł będzie mial lekarz na kolejny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bounty90 Napisano Styczeń 16, 2020 4 godziny temu, Maja12 napisał: Super wyniki, kiedy podchodzicie do transferu? Głowa do góry, jeszcze 4 blastki to świetny wynik. Transferowaliście jeden czy 2 zarodki? Leki zacznę przyjmować ostatniego dnia lutego, bo wtedy wracamy z wyjazdu zagranicznego, mogłabym na wyjeździe ale jak przyjmowałam estrofem w czerwcu na próbę, miałam takie bóle brzucha ze nie funkcjonowałam, szkoda wakacji na ból. Transfer ma być w marcu ale szczerze, w ogóle nie wierzę w jego powodzenie. Nie wiem czemu ale czuję, że to ani za pierwszym ani za drugim razem nie "zaskoczy"... o ile w ogóle kiedyś "zaskoczy".... Z natury jestem pesymistką, nie wierzyłam, że w ogóle komórka jakaś się zapłodni, uważałam, że tylko stracimy pieniądze. Chyba to dlatego, że bardzo źle znoszę rozczarowania, wolę się nie nastawiać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Styczeń 17, 2020 18 godzin temu, Sywi napisał: DInka77 w 48 dc miałam: LH: 70.7 mlU/ml( norma dla środka cyklu) estradiol <5pg/ml ( w wartości referencyjnej mieszczę się w przedziale: po menopauzie) progesteron: 0.14 ng/ml. Moja gin po odczytaniu wyników stwierdziła że miesiączka raczej samoistnie już nie przyjdzie. Iness ja mam AMH 0.02 toteż było wiadomo że z własnych komórek marne szanse. Jedbak jak słyszysz w wieku 31 lat słowa: ma Pani menopauze, to coś w środku pęka... Przykro mi, sama mam amh 0.05 więc rozumiem Cię... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Styczeń 17, 2020 Plastka też się nad tym zastanawiałam, potem rodzą się dzieci w patologicznych rodzinach i przeżywają piekło które gotują im rodzice.... Ehh no ale tak ro już na tym świecie jest.. My musimy przeć do przodu i mieć nadzieję że Nam się uda!! Na całe szczęście jest to KD! Iness dzięki Uda się Nam wszystkim, musimy tylko być twarde i konskwentne. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tonia Napisano Styczeń 17, 2020 12 godzin temu, Gość Iga napisał: Do walki sił mi nie brak, ciężko jedynie radzić sobie z niepowodzeniem, gdy tak bardzo ma się nadzieję. Działamy w Angeliusie, w Katowicach. Nas wynik też pozytywnie nastroil, właściwe wszystkie blastki świetnej jakości. To budujące. Problemem okazał się mocny kat szyjki, transfer nie był bezproblemowy. Zobaczymy jaki pomysł będzie mial lekarz na kolejny. Ile wyniosła Was procedura? Mieliście świeże komórki z Czech? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena9002 Napisano Styczeń 17, 2020 Cześć dziewczyny! Wracam na forum jak bumerang No cóż - nowy rok - nowe decyzje. Namówiłam mojego na pójście do kliniki, nawet się już zapisałam - byłam stanowcza i jak zaplanowałam tak zrobiłam. Wybraliśmy Invimed w Katowicach - dr Cygal, bo jedna z dziewczyn tu na forum polecała. Wizyta 29.01 - boję się jak cholera. Czy na I wizytę powinnismy iść razem? Jak było u Was? Badań żadnych nie robiłam - niech ta lekarka mi da coś co mam zrobić, bo i tak pewnie bedzie potrzebowała innych rzeczy. Co u Was? Jakie plany na ten rok? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach