Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

18 godzin temu, Moni napisał:

Dziękuje Nadzieja - Antoś wycelowany 😘 Jak po wizycie? Wszystko ok? Myślałam, ze klinika zamknięta. Powiedz następnym razem pani dr ze nasz synek już jest i to dzięki niej. Pisałam SMS i maila ale nie odpisuje. Pewnie jak zwykle zapracowana. 
Bedzie mąż jak urodzisz żeby ci pomoc czy masz kogoś z rodziny, który pomoże? 
Calujemy 

Moni- z powodu tego cholernego wirusa, w szpitalu są co troche dezynfekcje i wizyta nie odbyła sie. Mam wyznaczoną w ten czwartek. W Invimedzie ciaze prowadzą tylko do 12 tyg. Na wizyty ciązowe do naszej doktor też jeżdże do Katowic, ale w inne miejsce.                                               Mąz ma cały lipiec zalanowany urlop, pózniej miał zmienić pracę, żeby być na miejscu, ale nie wiadomo co będzie. Muszę liczyć się z tym, że dalej będzie, jak do tej pory. Muszę to jakos ogarnac sama, moja mama jest po 70-tce i nie chce jej zamęczyc. Na razie o tym nie myślę, żeby się nie nakręcać- co ma być, to będzie. Ważne, że dzieciątka zdrowe. Pozdrawiam serdecznie😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Moni,że pytasz. U nas codzienna rutyna. Lila dobrze się rozwija: rosną ząbki,raczkuje i próbuje chodzić. Coraz więcej rozumie. Teraz czekamy na roczek,to już 4 czerwca!🙈😀 Pozdrawiamy serdecznie!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny daje znać po drugiej wizycie u prof. Wilczyńskiego w Łodzi. Z badań które mi zlecił dodatnie wyszły tylko przeciwciała przeciwłożyskowe APA. Powiedział że to odpowiada za poronienia a nie za niepowodzenia implantacji. Także w zasadzie przyczyna moich niepowodzeń dalej nieznana. Niemniej przepisał mi Zarzio w zastrzykach 7 dni przed transferem, w dniu transferu i w siódmym dniu po. Ponoć pomaga przygotować śluzówkę aby była w super formie do zagnieżdżenia. Do tego Fraxiparina 0,4, Acard 1 x 75 i Encorton 10 mg do transferu a później 20 mg. Ale trochę mnie podłamał że to pomaga w 20 % przypadków tylko. We wtorek wizyta w Salve i może ustalimy kiedy transfer. Z 1 strony chciałabym w czerwcu a z 2 mam brać te sterydy a teraz ten pierdzielony koronawirus wiec nie za bardzo, nie wiem co na to Stefanowicz też powie. A tak na marginesie to mam trochę dość tego wszystkiego, tych wizyt, zastrzyków i faszerowania się toną leków. Coś mi się zdaje że jakby miało się udać to by już się udało a skoro 6 razy nie wyszło to już ciężko wierzyć że jeszcze się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, believer napisał:

Dziewczyny daje znać po drugiej wizycie u prof. Wilczyńskiego w Łodzi. Z badań które mi zlecił dodatnie wyszły tylko przeciwciała przeciwłożyskowe APA. Powiedział że to odpowiada za poronienia a nie za niepowodzenia implantacji. Także w zasadzie przyczyna moich niepowodzeń dalej nieznana. Niemniej przepisał mi Zarzio w zastrzykach 7 dni przed transferem, w dniu transferu i w siódmym dniu po. Ponoć pomaga przygotować śluzówkę aby była w super formie do zagnieżdżenia. Do tego Fraxiparina 0,4, Acard 1 x 75 i Encorton 10 mg do transferu a później 20 mg. Ale trochę mnie podłamał że to pomaga w 20 % przypadków tylko. We wtorek wizyta w Salve i może ustalimy kiedy transfer. Z 1 strony chciałabym w czerwcu a z 2 mam brać te sterydy a teraz ten pierdzielony koronawirus wiec nie za bardzo, nie wiem co na to Stefanowicz też powie. A tak na marginesie to mam trochę dość tego wszystkiego, tych wizyt, zastrzyków i faszerowania się toną leków. Coś mi się zdaje że jakby miało się udać to by już się udało a skoro 6 razy nie wyszło to już ciężko wierzyć że jeszcze się uda.

Brliver, dzięki ogromne za post. O Malinowskim też myślę i to ostatnio bardzo intensywnie. Boję sie, że Paśnik za bardzo pobieżnie i schematycznie do mnie podszedł. 

Ile Was wyniosły koszty u Malinowskiego? Robiłaś wszystkie badania od podstaw? 

Sterydem się nie przejmuj, on tak drastycznie nie działa jak inne leki obniżające odporność typu Prograf czy Equoral. Te drugie dłużej siedzą w organizmie a steryd po odstawieniu szybko znika. 

Ja mam nadzieję też wkrótce zacznę przygotowania i to z całym pakietem na spadek odporności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plastka tylko ze ja nie bylam u Malinowskiego a u prof. Jacka Wilczynskiego, ktory przyjmuje w Vita-Med na ul. Leszczynskiej 14/16 w Lodzi. Szczerze mowiac, on tez chyba dziala w wiekszosci w podobny sposob przepisujac to Zarzio. On przyjął badania ktore juz mialam, kazal tylko dorobic 4 nowe za 600 zl. Do niego nie ma problemu z terminem, do Malinowskiego chyba tez sie dosyc dlugo czeka. Do Pasnika to juz wogole odlegle terminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, believer napisał:

Plastka tylko ze ja nie bylam u Malinowskiego a u prof. Jacka Wilczynskiego, ktory przyjmuje w Vita-Med na ul. Leszczynskiej 14/16 w Lodzi. Szczerze mowiac, on tez chyba dziala w wiekszosci w podobny sposob przepisujac to Zarzio. On przyjął badania ktore juz mialam, kazal tylko dorobic 4 nowe za 600 zl. Do niego nie ma problemu z terminem, do Malinowskiego chyba tez sie dosyc dlugo czeka. Do Pasnika to juz wogole odlegle terminy.

O matko, tak intensywnie myślę o Malinowskim, że jak zobaczyłam prof.   to już nawet nie czytałam :D

Przepraszam.

O widzisz, czyli jest jeszcze ktoś oprócz Paśnika, Maliny i Sachy kto ogarnia ten temat.

Jak go oceniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wszystko wroci do normalnosci i bedzie mozna sie normalnie przemieszczac? Czy juz cos wiadomo? 

@Alo77 - juz jestes w trakcie brania estrofemu, wiec chyba w przyszlym tygodniu transfer? Jak to wyglada? Dali Ci encorton? 

@Plastka-77 - jak tak patrze na Twoje/Wasze starania, to mamy podobne bolaczki. Niby nasienie meza super, u nas wiek, wiec KD, a i tak jakos pod gorke. Badania dobre i nie wiadomo, co jest grane. Ty juz jestes po immunologii - ja w trakcie. Po tych badaniach nie pozostaje mi juz nic, co moglabym jeszcze podkrecic. 

@Beliver - masz za soba dluga droge i podziwiam jak to wszystko znosisz!

Mojej Sywi nie ma na łączach, bo tak jak wiele z nas wycofala sie poki co. Totalnie rozumiem, bo czasem ma sie dosc, a i wiesci na naszym forum ostatnio niewesole. W poprzednich latach bylo jakby wiecej pozytywnych transferow. Albo moze tylko ja tak to widze. 

Czas podkrecic statystyki dziewczyny!! Damy rade!! 

Mnie sklonila obecna sytuacja przestojowa do innych dzialan. Moze te wszystkie leki to za duzo chemii i trzeba isc w inna strone? Ja sobie zrobilam glodowke w tamtym miesiacu, aby dac sygnal cialu i psychice, ze ida zmiany! I ma sie dostosowac. A teraz cwicze duzo jogi - robie serie na czakry - codziennie inna czakra, ale z naciskiem na czakre 2, ktora usprawnia przeplywy plodnosci i kreatywnosci. Nie zaszkodzi. Podobno wszystko zaczyna sie w glowie - jednym pomaga wiara gleboka w Boga, innym cwiczenia, pobyt na lonie natury. Mnie osobiscie to ta mieszanka trzech elementow ostatnio wzmacnia psychicznie. I czekam na to, co przyniesie los. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Batidora napisał:

Kiedy wszystko wroci do normalnosci i bedzie mozna sie normalnie przemieszczac? Czy juz cos wiadomo? 

@Alo77 - juz jestes w trakcie brania estrofemu, wiec chyba w przyszlym tygodniu transfer? Jak to wyglada? Dali Ci encorton? 

@Plastka-77 - jak tak patrze na Twoje/Wasze starania, to mamy podobne bolaczki. Niby nasienie meza super, u nas wiek, wiec KD, a i tak jakos pod gorke. Badania dobre i nie wiadomo, co jest grane. Ty juz jestes po immunologii - ja w trakcie. Po tych badaniach nie pozostaje mi juz nic, co moglabym jeszcze podkrecic. 

@Beliver - masz za soba dluga droge i podziwiam jak to wszystko znosisz!

Mojej Sywi nie ma na łączach, bo tak jak wiele z nas wycofala sie poki co. Totalnie rozumiem, bo czasem ma sie dosc, a i wiesci na naszym forum ostatnio niewesole. W poprzednich latach bylo jakby wiecej pozytywnych transferow. Albo moze tylko ja tak to widze. 

Czas podkrecic statystyki dziewczyny!! Damy rade!! 

Mnie sklonila obecna sytuacja przestojowa do innych dzialan. Moze te wszystkie leki to za duzo chemii i trzeba isc w inna strone? Ja sobie zrobilam glodowke w tamtym miesiacu, aby dac sygnal cialu i psychice, ze ida zmiany! I ma sie dostosowac. A teraz cwicze duzo jogi - robie serie na czakry - codziennie inna czakra, ale z naciskiem na czakre 2, ktora usprawnia przeplywy plodnosci i kreatywnosci. Nie zaszkodzi. Podobno wszystko zaczyna sie w glowie - jednym pomaga wiara gleboka w Boga, innym cwiczenia, pobyt na lonie natury. Mnie osobiscie to ta mieszanka trzech elementow ostatnio wzmacnia psychicznie. I czekam na to, co przyniesie los. 

Ja jestem już na estrofenie, od dziś zaczynam encorton, transfer przewidziany na ostatni tydzień mają. 

Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie myślę że jest to nasz rok. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, plastka-77 napisał:

O matko, tak intensywnie myślę o Malinowskim, że jak zobaczyłam prof.   to już nawet nie czytałam 😄

Przepraszam.

O widzisz, czyli jest jeszcze ktoś oprócz Paśnika, Maliny i Sachy kto ogarnia ten temat.

Jak go oceniasz?

Oceniam go dobrze, widać że się zna ale to jest trudny temat do leczenia, cała ta immunologia i jej wpływ na płodność nie jest do końca zbadana i działają trochę po omacku. Zwłaszcza jak jest tak jak u mnie czyli wyniki właściwie dobre a jednak się nie udaje. Tak jak pisałam może i leci trochę schematem dając Zarzio, ale czy inni nie? Paśnik daje Encorton i Equoral jako immunosupresję albo Accofil, no czasem szczepi, a Malinowski ponoć większość szczepi. Zobaczymy czy to leczenie coś pomoże.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Batidora, dzięki staram się trzymać bo co innego mi zostało, choć wiadomo są lepsze i gorsze momenty.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dziewczyny mam pytanie do Tych co się udało, czy porownywalyscie sobie wyniki Hormonow w trakcie przygotowań? Np:jakie wyniki mialyscie estradiol i prog przy pierwszym podejściu, przy kolejnym podejściu może już na przykład udanym. Oczywiście porównując miej wiecej ten sam cykl. 

Jakiej gr mialyscie endometrium podchodząc do udanego transferu. 

Pytam bo dziś byłam na wizycie i porównując sobie wcześniejsze próby to wyniki bardzo są różne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jeszcze jedno pytanie, wlew domaciczny z accofilu 5dni przed transferem. Transfer w środę w południe to wlew w piątek czy w sobotę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Boze dziewczyny siedze przed poczekalnia i czekam na wizyte. Opoznienie godzinne. Wokół same ciezarne gladzace sie po brzuchach. Toz to tortury 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, believer napisał:

Boze dziewczyny siedze przed poczekalnia i czekam na wizyte. Opoznienie godzinne. Wokół same ciezarne gladzace sie po brzuchach. Toz to tortury 😭

Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Plastka, jakos przetrwalam. Na pocieszenie kupilam sobie skrzydlokwiat i lody o smaku jeżykow 🙂 wychodzi na to ze w czerwcu transfer.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, believer napisał:

Dzieki Plastka, jakos przetrwalam. Na pocieszenie kupilam sobie skrzydlokwiat i lody o smaku jeżykow 🙂 wychodzi na to ze w czerwcu transfer.

No to super wieści! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Super Believer , czekamy !

15 już mieliśmy roczek !! Jak to leci.

calujemy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kobietki kochane powiedzcie co myślicie o moich wynikach dzisiejszych bardzo prosze: w 3 d.c. fsh 61,36   lh 75,71   prolaktyna  4,22   estradiol 22,69 dodam ze mam 36 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, believer napisał:

A jak u Ciebie Plastka? Działasz cos?

No czekam na otwarcie granic.

30 minut temu, Oczekująca napisał:

Kobietki kochane powiedzcie co myślicie o moich wynikach dzisiejszych bardzo prosze: w 3 d.c. fsh 61,36   lh 75,71   prolaktyna  4,22   estradiol 22,69 dodam ze mam 36 lat

Szczerze.... dość głęboka manopauza. Może co któryś cykl FSH i LH  jeszcze spadnie, ale źle to wygląda. Miewasz jeszcze w miarę regularne mieisączki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczekująca, przepraszam jeżeli cie tym co napisałam jakoś zdołowałam i przeraziłam. Nie takie były moje intencje. Po prost wiem, że przy takich wynikach stymulacja do IVF raczej nie ma sensu. Natomiast, bez problemmu możesz podejść ak jak my do transferu z KD czy też AZ. Będzie to po prostu na cyku sztucznym (estrofem + progesteron).

Robiłaś może AMH? Widzisz, ja mam 0,07 a FSH na poziomie 20-35, lh 15 w 3dc. Przy moich wynikach lekarz powiedział, że nie mam się co łudzić.

Generalnie mówi się, że FSH na poziomie 10 jest już dzwonkiem ostrzegawczym. Powyżej 25 czy też 30 kliniki nawet chyba nie stymulują.

Ale, może coś się zmieniło, i sa jakieś nowsze, bardziej skuteczne metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety  nie. Ostatnią miałam w grudniu i teraz wywołana miałam duphastonem. I taka dziwna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
7 minut temu, Oczekująca napisał:

Czyli raczej nic się nie da zrobić?

Nie wiem, nie jestem lekarzem.

Ja bym radziła przejść na hormonalna terapie zastępczą, po to aby utrzymywać macicę w dobrym stanie, mieć miesiączki  i przygotowywać się do procedury z Komórką dawczyni.

To jest coś co ma w tej sytuacji sens i spore szanse powodzenia.

Ważne jest też AMH, bo te wyniki to może być jednorazowy spadek - ale świadczący o tym, że jest kiepsko. Dziewczynom z przyzwoitym amh takie skoki LH i FSH się raczej nie zdarzają.

Wiem, że czasami kliniki sprawdzają co miesiąc poziom hormonów i jak FSH spadnie (a będzie czasami spadać) np. do 20 to podejmują próby stymulacji. Ale czy to uczciwe....? nie wiem

Musisz spokojnie doradzić się lekarza. To co tu wiemy z wyników to tylko wycinek Twojej historii.

Edytowano przez plastka-77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź amh 2 lata temu też miałam kiepskie bo 0.05. Teraz czekam na wyniki i pewnie będzie jeszcze coraz. Kurczę jakie to wszystko niesprawiedliwe. Nigdy nie paliłam alkohol tylko towarzysko i ilości przyzwoite. Masakra ale dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Mam córeczkę która ma 6 lat. Podchodziłem do in vitro wtedy i nie udało się. Przygotowywalam się do kolejnego podejścia i zaszła naturalnie w ciążę. Przy amh wtedy 0.2. Dlaczego od razu się nie starałam? Nie mogę sobie darować. Teraz nagle się obudziłam.... 😥 na szczęście mam moje szczęście i Wam kochane też życzę  Pociech z całego serca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Oczekująca napisał:

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź amh 2 lata temu też miałam kiepskie bo 0.05. Teraz czekam na wyniki i pewnie będzie jeszcze coraz. Kurczę jakie to wszystko niesprawiedliwe. Nigdy nie paliłam alkohol tylko towarzysko i ilości przyzwoite. Masakra ale dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Mam córeczkę która ma 6 lat. Podchodziłem do in vitro wtedy i nie udało się. Przygotowywalam się do kolejnego podejścia i zaszła naturalnie w ciążę. Przy amh wtedy 0.2. Dlaczego od razu się nie starałam? Nie mogę sobie darować. Teraz nagle się obudziłam.... 😥 na szczęście mam moje szczęście i Wam kochane też życzę  Pociech z całego serca. 

Dziękujemy.

Trzymaj kciuki za mnie, za nas, aby udało nam się mieć szczęście takie jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny powiem wam tak, przed kd miałam normalnie miesiączki FSH 12, Amh 0,5. Pani doktor wyjaśniła mi ze plus mój wiek jakość komórek może być kiepska. Wiec procedura z Kd nie miałam problemu z implantacją, ale obstawiona byłam lekami. Teraz po 9 miesiącach po porodzie miesiączki wróciły i normalnie mam owulację😲 śluz płodny ból jajników w środku cyklu, uregulowało mi się. Ale lat nie oszukasz jakość komórek może być taka sobie, ja mam 42 lata.

calujemy z Mateuszkiem ❤️😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Po stagnacji wirusowej i przymusowym psychicznym odpoczynku chyba wracaja pomalu kliniki do dzialan? Cos juz ktos ma zaplanowane na koniec maja/ czerwiec? 

Przegladalam net i rozne fora i coraz czesciej przewija sie, ze Bryophyllium (z zyworodki ekstrakt czy suszki) wspomagaja zagniezdzanie zarodka. Czy juz tutaj ktos stosowal? Ponoc uspokaja i wycisza psychike po transferze dodatkowo, wiec sie zastanawiam czy nie zakupic. Ja pytalam mailem lekarza o relanium - mnie nie da. Uzasadnil to tym, ze dziala ten lek tylko na centralny uklad nerwowy i pomaga sie wyciszyc, ale nie ma nic wspolnego z wyciszeniem skurczy macicy. Na te zaproponowal wiecej magnezu i ewentualnie scopolan. A ten wyciag z zyworodki, to nie dosc, ze ma niby wplywac na spokoj glowy, to jeszcze na implantacje .... 

No i niezmiennie odsylam do dobroczynnych wlasciwosci herbatki z LISCI malin przy starankach. 

Edytowano przez Batidora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Batidora napisał:

Po stagnacji wirusowej i przymusowym psychicznym odpoczynku chyba wracaja pomalu kliniki do dzialan? Cos juz ktos ma zaplanowane na koniec maja/ czerwiec? 

Przegladalam net i rozne fora i coraz czesciej przewija sie, ze Bryophyllium (z zyworodki ekstrakt czy suszki) wspomagaja zagniezdzanie zarodka. Czy juz tutaj ktos stosowal? Ponoc uspokaja i wycisza psychike po transferze dodatkowo, wiec sie zastanawiam czy nie zakupic. Ja pytalam mailem lekarza o relanium - mnie nie da. Uzasadnil to tym, ze dziala ten lek tylko na centralny uklad nerwowy i pomaga sie wyciszyc, ale nie ma nic wspolnego z wyciszeniem skurczy macicy. Na te zaproponowal wiecej magnezu i ewentualnie scopolan. A ten wyciag z zyworodki, to nie dosc, ze ma niby wplywac na spokoj glowy, to jeszcze na implantacje .... 

No i niezmiennie odsylam do dobroczynnych wlasciwosci herbatki z LISCI malin przy starankach. 

Batidora, a nie jest tak, że ta herbatka wzmaga kurczliwości macicy? Gdzieś czytałam żeby od okolic owulacji nic z malin nie stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Plastka-77 jak juz sie jest w ciazy, to trzeba uwazac i ja stosowac w fazie przygotowujacej do porodu, ale ... w przypadku starania sie o dziecko to (tylko slyszalam i cytuje z forow zagranicznych):

1. Dziala odprezajaco na macice i wzmacnia jej ukrwienie, a tym samym ulatwia implantacje

2. Fitohormony (rosline hormony), ktore dzialaja podobnie jak estrogen wplywaja korzystnie na dojrzewanie komorek jajowych oraz endometrialnych

3. Dziala kojaco na muskulature narzadow plciowych i regiluje np. bole miesiaczkowe

4. Reguluje zaburzone cykle

Sama bylam zdziwiona tym wszystkim, bo sie tylko ciagle slyszy, ze ta herbatka "wywoluje" porod ... Juz sama nie wiem, ale sie dziele tymi nowymi doniesieniami, bo w czasie gdy sama czekam na immunologa i wyniki i w ogole to mam wiecej czasu i zbieram wiesci i doniesienia ze swiata ... 

Najlepiej wypytac lekarzy, znajome staraczki i przewertowacc swiadectwa z netu 🙂 

 

 

Edytowano przez Batidora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×