Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Dałem jej wszytko, nic nie musi, a ona nadal nie chce drugiego dziecka. Co mam zrobić by przekonać żonę?

Polecane posty

Gość gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

Dziękuję za odpowiedzi. Chodzi o to, że żona poprzedni poród miała ciężki, nie będę owijał w bawełnę. Ale dziecko było normalnym niemowlęciem, problemy z nim zaczęły się dopiero jak skończył rok, mamy podejrzenie że on ma ADHD, ale wtedy już zajmowała się nim babcia, czasem też ta ode mnie czyli moja mama. Żona wiecznie wynajduje wymówki. Wiem, że boi się porodu, to zaproponowałem opłacenie najlepszej kiliniki i cesarki. Nadal wynajduje wymówki.

Znajdźcie sobie surogatkę, a żonie daj spokój.

Też znam kobietę co miała ciężki poród i mało nie zeszła podczas porodu - trauma na całe życie. O drugim dziecku nie chce nawet słyszeć.

Straszny z Ciebie egoista autorze. To Twoja żona musiała rodzić, to ona miała ciężki poród - ale Ty masz w nosie to co przeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ale ona może tego nie chcieć, bo tego nie czuje nie rozumiesz? Pomoc mamusi nie ma nic do rzeczy. Ona nie chce tego dziecka. Serio chcesz ją namawiać? Właśnie przez to drugie dziecko może popaść w depresję, ona moze to dziecko nawet odrzucić, bo to nienjest tak, że każda matka z urzędu kocha swoje dziecko kiedy urodzi i nie ma w tym nic złego, czasami tak jest, a wtedy będziesz zdziwiony, bo przecież zapewniłeś jej wszystko, a mamusia gotuje obiadki. No co za dzban!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwójki
11 minut temu, Gość gość napisał:

a po przedszkolu to  nie trzeba dziecku dawać czasu i się nim zajmować? pójść na plac zabaw, poczytać, upiec razem ciasteczka, pobawić się, pogadać? może rozpłodówy tego nie robią ale mamy tak.

no tak, logika leniwych mamuś. taka jedna z drugą to myśli, że jak dajmy na to ja mam dwoje dzieci to już z nimi nie lepię, nie rysuję, no nie robię nic, po prostu siedzą i okładają się po twarzach. Brawo ty. tak sobie tłumacz, jesli cie to pociesza. No bo przeciez wy dzisiaj uwazacie tylko tyle ze wiecej niz jedno dziecko oznacza ze kazde bedzie miało iloraz inteligencji świni i do niczego sie nie nadaje bo mamusia zaniedbuje. Wez sie moze juz nie osmieszaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie nazywaj prosze osób, które zdecydowały się na więcej niż jedno dziecko, rozpłodówami. To, że ktoś ma dwoje dzieci, nie oznacza że im nie poświęca czasu i nie "piecze z nimi ciasteczek". Poza tym moja żona bawi się z nim tylko godzinę, bo odbiera go możliwie najpóźniej aby mało z nim mieć do czynienia, czyli odbiera go o 17, w domu są 17:30 a godzinę później już w domu jestem ja i żona znów ma labę

czyli Twoja żona bawi się z tym biednym dzieckiem niecąłą godzinę dziennie a i to ma problem? Coś Ci powiem, gołym okiem widać że ona się do tego nie nadaje. Zrobisz jej drugie dziecko to będziesz musiał być dla niego matką i ojcem. Pytanie do czego ta żona się nadaje, skoro mowisz że się nie uczy, nie pracuje a egzaminu zawodowego 5 lat nie zdała. Odpowiedz sobie na pytanie sam, kogo wziales na kobietę życia. Do niczego się nie pali, może tylko do serialu, co? Ciekawa jestem jakie ma inne zalety skoro zdecydowałeś sie na kogos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Powiedz zonie, ze ma wreszcie isc do pracy. Dzieckiem sie nie zajmuje, kolejnego nie chce wiec dosyc pasozytowania. Spokojnie moze zaczac robic cos pozytecznego. 

Jezeli jest az tak leniwa jak wynika z opisu to szybko zajdzie w ciaze byle do roboty sie nie brac. 

Juz dawno powinienes ja pogonic by sie czyms zajela oprocz seriali w tv. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Ags napisał:

Powiedz zonie, ze ma wreszcie isc do pracy. Dzieckiem sie nie zajmuje, kolejnego nie chce wiec dosyc pasozytowania. Spokojnie moze zaczac robic cos pozytecznego. 

Jezeli jest az tak leniwa jak wynika z opisu to szybko zajdzie w ciaze byle do roboty sie nie brac. 

Juz dawno powinienes ja pogonic by sie czyms zajela oprocz seriali w tv. 

Nie doczytałaś, jego żona nie pracuje bo są za granicą, w Polsce pracowąla. chyba że mylę wątki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
10 minut temu, Gość gość napisał:

Nie nazywaj prosze osób, które zdecydowały się na więcej niż jedno dziecko, rozpłodówami. To, że ktoś ma dwoje dzieci, nie oznacza że im nie poświęca czasu i nie "piecze z nimi ciasteczek". Poza tym moja żona bawi się z nim tylko godzinę, bo odbiera go możliwie najpóźniej aby mało z nim mieć do czynienia, czyli odbiera go o 17, w domu są 17:30 a godzinę później już w domu jestem ja i żona znów ma labę

Wygląda na to że mtaka nie kocha dziecka skoro robi wszytko, zeby jak najmniej czasu z nim spędzać. A Ty chcesz 2 dziecko  z taka "matka" bueheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Ags napisał:

Powiedz zonie, ze ma wreszcie isc do pracy. Dzieckiem sie nie zajmuje, kolejnego nie chce wiec dosyc pasozytowania. Spokojnie moze zaczac robic cos pozytecznego. 

Jezeli jest az tak leniwa jak wynika z opisu to szybko zajdzie w ciaze byle do roboty sie nie brac. 

Juz dawno powinienes ja pogonic by sie czyms zajela oprocz seriali w tv. 

to Ty nie wiesz że praca biurowa to coś, co jest dużo łatwiejsze niż całodniowa opieka nad dzieckiem? myślę że to nie o to chodzi. Z dwojga złego żona autora jak na mój gust wybierze pracę. Przeciez napisal ze w domu byla rok a potem szybko wrocila do pracy, do domu sciagnela matke ktora dawała jej wikt i opierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Nie chce dziecka? To do roboty ja wygnaj bo Ci cale zycie bedzie w domu siedziec i nic nie robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ,
Dnia 14.11.2019 o 09:55, Gość Gość napisał:

Nigdy nie chciałem mieć jednego dziecka, bardziej dwoje. Sam miałem brata i dobrze wspominam te czasy. Żona jest co tu dużo mówić, osobą wygodną. Była jedynaczką, rodzina wszystko jej pomagała, opłacali studia płatne, dali nam mieszkanie. Żona nie chce drugiego dziecka choć po roku wróciła do pracy i jej mama z nami zamieszkała, prała, sprzątała, gotowała. Żona nie miała obowiązków w domu ani przy dziecku, ja też nie, chyba że w weekendy. Minęło 5 lat bo tyle ma syn, od dwóch on chodzi do przedszkola i od dwóch ona nie pracuje bo wyjechaliśmy za granicę za moja pracą. Dużo zarabiam. Żona ma wszystko. W domu czyta książki, ogląda seriale ale drugiego dziecka nie chce choć przy pierwszym niewiele musiała już po roku. A i w pierwszym roku życia dziecka pomagałem jak żaden inny ojciec. Co mam robić? Czuje się nieszczęśliwy

Trzeba było wziąć kobietę która lubi dzieci, ale wy faceci nie myślicie długofalowo, spodobała się to wziąłeś chociaż egoizm widać gołym okiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gość , napisał:

Trzeba było wziąć kobietę która lubi dzieci, ale wy faceci nie myślicie długofalowo, spodobała się to wziąłeś chociaż egoizm widać gołym okiem 

Może lubiła ale po ciężkim porodzie odlubiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 14.11.2019 o 12:07, Gość matka dwójki napisał:

no tak, logika leniwych mamuś. taka jedna z drugą to myśli, że jak dajmy na to ja mam dwoje dzieci to już z nimi nie lepię, nie rysuję, no nie robię nic, po prostu siedzą i okładają się po twarzach. Brawo ty. tak sobie tłumacz, jesli cie to pociesza. No bo przeciez wy dzisiaj uwazacie tylko tyle ze wiecej niz jedno dziecko oznacza ze kazde bedzie miało iloraz inteligencji świni i do niczego sie nie nadaje bo mamusia zaniedbuje. Wez sie moze juz nie osmieszaj?

umiesz czytać? odpowiedziałam na komentarz ameby, która twierdziła że pięcioletnim dzieckiem po przedszkolu nie trzeba się już zajmować, nie powiedziałam nic o tym, że jak ktoś ma dwoje dzieci to je zaniedbuje, nie o tym był i nie tego dotyczył mój post. Co miałaś z czytania ze zrozumieniem w 4 klasie podstawówki? wiesz co to jest kontekst w ogóle?? Ty się zastanów nad swoją logiką nieuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość , napisał:

Trzeba było wziąć kobietę która lubi dzieci, ale wy faceci nie myślicie długofalowo, spodobała się to wziąłeś chociaż egoizm widać gołym okiem 

o jej już przyszła zawistna kura i będzie pisać o 'egoizmie' - słowo sztylet wszystkich mioteł bez ambicji, jedyne czym możecie zabłysnąć w życiu to wasz altruizm w postaci wydanie na świat 2, 3, 4 bombelków. Ja też mam dwoje dzieci ale mialam lekkie porody, szybko doszlam do siebie ale się nie wpieprzam innym kobietom w ich macie. Zdrowy egoizm nie jest wcale taki zły. Kobieta miała straszy poród, drugi może być podobny albo gorszy i jest duże prawdopodobieństwo powikłań, to naturalne, że boi się. Każda by się bała. Przecież jak raz cos takiego przeżyjesz to juz inaczej patrzysz na rodzenie dzieci. Przeciez ona drugiego porodu moze nie przezyc i co lepiej osierocic dziecko ktore juz jest zeby nie byc "egoistką"?

Egoistą jest ten mąż i te wszystkie kury, których sprawa nie dotyczy ale tak łatwo osądzają inne kobiety i wydają wyroki żeby się dowartościować. Nie słyszałam nigdy żeby faceci się tak osądzali i krytykowali, bo tech chce mieć jedno A ten pięcioro dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Ale do roboty powinien ja wygonic. Zeby nie siedziala w domu i zeby sie nie opierdalala! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc4
21 minut temu, Gość Zyc sie nie chce napisał:

Ale do roboty powinien ja wygonic. Zeby nie siedziala w domu i zeby sie nie opierdalala! 

Tak. Następna durna której żal d/up/sko ściska bo ona musi na 6 rano popindalać do roboty na taśmie bo jej meżuś przyniesie do domu ledwo 2k a inna nie dość że wybrała wygodne życie z 1 dzieckiem to jeszcze nie musi pracować bo ma ogarniętego chłopa który umie zarobić. Niech ci ta żyłka nie pęknie z zawiści. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dała się namówić. Czuję się szczęśliwy. Jednak ma Boga w sercu. A mówię tak bo jesteśmy wierzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość Gosc4 napisał:

Tak. Następna durna której żal d/up/sko ściska bo ona musi na 6 rano popindalać do roboty na taśmie bo jej meżuś przyniesie do domu ledwo 2k a inna nie dość że wybrała wygodne życie z 1 dzieckiem to jeszcze nie musi pracować bo ma ogarniętego chłopa który umie zarobić. Niech ci ta żyłka nie pęknie z zawiści. 

Tez mi powód do dumy, że jakaś panna jest leniwa i pasożytuje na frajerze. A on jak ten murzyn na nią zapieryytalla a ona ani do dzieci się nie nadaje, ani do pracy. Co kto lubi, ja bym taka kijem gonił.nie chcesz pracować? Rodz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A może ma powód, dla którego nie chce, np. boi się choroby dziecka, albo boi się o swój stan w ciąży i po porodzie, nawet psychiczny. Może nie czuje instynktu, może nie chce brać odpowiedzialności za kolejne dziecko. Mój mąż kiedyś mówił, że chciałby troje, ale to jeszcze na etapie narzeczenstwa. Wtedy ja też marzyłam o dużej rodzinie. Pierwsze urodzilam rok po ślubie, nieplanowane, w czasie studiów, ale chciane bardzo. Później zawodowe sprawy i praktycznie samotne macierzyństwo, bo mąż pracował w delegacji, na długo odebraly mi chęć kolejnej ciąży. Zdecydowalam się po 9 latach. I kiedy młodsze dziecko miało kilka lat a mąż skończył 40tke zaczął mi przypominać o naszych ustaleniach. Tylko, że ja już nie chcę dzieci. Fatalnie znioslam drugą ciążę, prawie całą w szpitalu i mdlosci od poczatku do porodu, kolki nerkowe, zle wyniki, krwawienia. Swoje przeszlam a teraz chcę wychowywać dzieci i cieszyć się spokojem. Mąż wraca do rozmowy ciągle, nie rozumie, obraża się. Ja mam stabilne życie, dobrą pracę, dzieci odchowane, spokojne noce i czas dla rodziny i siebie. Boję się tego burzyć, stawiać na głowie życie moich dzieci, sama się znowu wiklac w niespane noce, pieluchy, może szpitale, które fatalnie wspominam. On jest dobrym ojcem, ale na krótką metę i to starszego dziecka. Dlatego mimo jego chęci nie zdecyduje się na trzecie dziecko. To inna sytuacja niż Twoja autorze, ale pokazuje, że niechęć do ciąży kobiety nie musi wynikać z jej lenistwa a może być przemyślaną i uargumentowana decyzją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

nie chcesz pracować? Rodz dzieci.

Już widzę jak facet takie coś mówi. Pilnuj miotło swojego nosa, swoich dzieci i swojego Janusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Już widzę jak facet takie coś mówi. Pilnuj miotło swojego nosa, swoich dzieci i swojego Janusza.

Tak, facet takie coś mówi. Darmozjada nie będę trzymał. Żaden z moich kolegów, nawet tych na kierowniczych stanowiskach nie ma żony siedzącej w domu, choć ona wcale nie musi pracowac. Ale mają żony które same chcą, ich ambicja nie ogranicza się do serialu i czekania na przelew malzonka. Może sobie siedzieć tylko wtedy jak dzieci są małe i nie mają jeszcze 3-4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Tez mi powód do dumy, że jakaś panna jest leniwa i pasożytuje na frajerze. A on jak ten murzyn na nią zapieryytalla a ona ani do dzieci się nie nadaje, ani do pracy. Co kto lubi, ja bym taka kijem gonił.nie chcesz pracować? Rodz dzieci.

Ale masz bóóóól! hahahaha tak Cię cudze życie boli?

"nie chcesz pracować? rodź dzieci" no to teraz Cię poniosło hahahaha a potem wielki jazgot, że leniwe baby rodzą dzieci zamiast pracować hahaha

Pryszczaty Seba, prawik z najniższą krajową będzie kobietom mówił kiedy mają dzieci rodzić 😄 Ty byś nikogo nie pogonił mój drogi, bo jedyna kobieta, z którą miałeś do czynienia to Renia Rączkowska.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, facet takie coś mówi. Darmozjada nie będę trzymał. Żaden z moich kolegów, nawet tych na kierowniczych stanowiskach nie ma żony siedzącej w domu, choć ona wcale nie musi pracowac. Ale mają żony które same chcą, ich ambicja nie ogranicza się do serialu i czekania na przelew malzonka. Może sobie siedzieć tylko wtedy jak dzieci są małe i nie mają jeszcze 3-4 lat.

Uuu, ależ z Ciebie smalec alfa, normalnie padłam!

 Daruj sobie opowieści o kolegach i pouczania. Ja mam ubaw z takich jak ty de/bili przeżywających cudze życiorysy i emocjonujących się nimi. Co mnie twoje przemyślenia obchodzą? Rekin życia hahaha na forum dla mam i ciężarnych - brawo Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

Uuu, ależ z Ciebie smalec alfa, normalnie padłam!

 Daruj sobie opowieści o kolegach i pouczania. Ja mam ubaw z takich jak ty de/bili przeżywających cudze życiorysy i emocjonujących się nimi. Co mnie twoje przemyślenia obchodzą? Rekin życia hahaha na forum dla mam i ciężarnych - brawo Ty! 

Poczułaś się dotknięta? Czyżbym trafił w czuły punkt? Żerująca na mężu księżniczka tupnie nóżką? A może dopiero marzysz o takim życiu? Rozczaruje cię, chxialyscie równouprawnienia to książąt z bajek jest coraz mniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Poczułaś się dotknięta? Czyżbym trafił w czuły punkt? Żerująca na mężu księżniczka tupnie nóżką? A może dopiero marzysz o takim życiu? Rozczaruje cię, chxialyscie równouprawnienia to książąt z bajek jest coraz mniej. 

Ha ha ha, jak się nie porządnego argumentu, to się wyskakuje z równouprawnieniem. Pod względem biologicznym nigdy nie będzie równouprawnienia. Mamy słabsze kręgosłupy, mniejsze i słabsze dłonie, to wiecie, żeby ...ić o kopalniach, a niejedna by poszła, tylko przepisy bhp nie puszczą, ale wynosić ciąże, urodzić, a potem karmić i chodzić jak zombi, to jakoś musimy. Weź ciulu jedną ciążę i jeden poród, a ja sobie kilofkiem przez 9 miesięcy pomacham. Prawda jest taka, że jakbyście wiedzieli ile to wysiłku kosztuje, to tacy jak wy przestaliby pier/dolić o równouprawnieniu, bo będziecie woleli 20 lat kilofem walić, 20 lat, 50kg worki z cementem przerzucać, jak przejść jedną ciążę, urodzić i wykarmić. Już nie wspomnę, że w sektorze spożywczym w zakładach przetwórczych, kobiety niejednokrotnie więcej je/bią niż faceci na kopalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
6 minut temu, Gość gość2 napisał:

Ha ha ha, jak się nie porządnego argumentu, to się wyskakuje z równouprawnieniem. Pod względem biologicznym nigdy nie będzie równouprawnienia. Mamy słabsze kręgosłupy, mniejsze i słabsze dłonie, to wiecie, żeby ...ić o kopalniach, a niejedna by poszła, tylko przepisy bhp nie puszczą, ale wynosić ciąże, urodzić, a potem karmić i chodzić jak zombi, to jakoś musimy. Weź ciulu jedną ciążę i jeden poród, a ja sobie kilofkiem przez 9 miesięcy pomacham. Prawda jest taka, że jakbyście wiedzieli ile to wysiłku kosztuje, to tacy jak wy przestaliby pier/dolić o równouprawnieniu, bo będziecie woleli 20 lat kilofem walić, 20 lat, 50kg worki z cementem przerzucać, jak przejść jedną ciążę, urodzić i wykarmić. Już nie wspomnę, że w sektorze spożywczym w zakładach przetwórczych, kobiety niejednokrotnie więcej je/bią niż faceci na kopalni.

Nawet nie wiem jak to skomentowac. Mam dwoje dzieci. Przerobilam trudne ciaze, dlugie porody, kolki, zabkowanie, do dzis wstaje pare razy w nocy. Nie mialabym jednak tyle...wyobrazni by porownac to do pracy w kopalni. Nie rob, prosze, z nas matek ...ek. Macierzynstwo- rodzicielstwo, bywa trudne i meczace ale nie jest niewyobrazalna orka. Piszesz o czyms o czym nie masz pojecia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ona naprawdę czuje i jest pewna , że to sie nie zmieni i nie chce mieć kolejnego dziecka to możesz w ogóle nie zdołać jej przekonać i nic Ci nie da naciskanie na nią i namawianie. 

Ja mam odwrotnie. Chciałabym miec drugiego dzidziusia , a mój 6 letni syn rodzeństwo i już nawet synek co chwile pyta kiedy bedzie miał , ale tatuś nie chce i nawet prośby synka go nie przekonują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Poczułaś się dotknięta? Czyżbym trafił w czuły punkt? Żerująca na mężu księżniczka tupnie nóżką? A może dopiero marzysz o takim życiu? Rozczaruje cię, chxialyscie równouprawnienia to książąt z bajek jest coraz mniej. 

Dalej niczego nie rozumiesz? Ja mam ubaw z de/bili, którzy emocjonują się cudzym życiem, bo: "ta pracuje, tamta nie, ci wzięli kredyt, a tamci dostali spadek, a tamtym koza padła" nie ma znaczenia czym się tak emocjonujesz. Jesteś zabawny kiedy się tak telepiesz i kiedy żal ci tyłek ściska, bo jakiś Kowalski żyje tak, a nie inaczej. I jeszcze te scenariusze co do mojego życia hahaha 😄 żenada! Serio zajmij się Renatką pryszczatku i nie zwracaj gitary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0000
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ale masz bóóóól! hahahaha tak Cię cudze życie boli?

"nie chcesz pracować? rodź dzieci" no to teraz Cię poniosło hahahaha a potem wielki jazgot, że leniwe baby rodzą dzieci zamiast pracować hahaha

Pryszczaty Seba, prawik z najniższą krajową będzie kobietom mówił kiedy mają dzieci rodzić 😄 Ty byś nikogo nie pogonił mój drogi, bo jedyna kobieta, z którą miałeś do czynienia to Renia Rączkowska.

 

 

Sorry jestem kobieta ale on ma rację, jak jej się nie chce robić to niech chociaż dziecko urodzi jak człowiek, a jak nie to niech darmozjad idzie do roboty , bo nie ma tak że będzie lezec jak krowa,albo rybki albo akwarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0000
Dnia 14.11.2019 o 12:11, Gość Ags napisał:

Powiedz zonie, ze ma wreszcie isc do pracy. Dzieckiem sie nie zajmuje, kolejnego nie chce wiec dosyc pasozytowania. Spokojnie moze zaczac robic cos pozytecznego. 

Jezeli jest az tak leniwa jak wynika z opisu to szybko zajdzie w ciaze byle do roboty sie nie brac. 

Juz dawno powinienes ja pogonic by sie czyms zajela oprocz seriali w tv. 

Jestem kobieta a mam takie samo zdanie , niech urodzi dziecko , dała radę jedno da radę i drugie , a jak nie to niech spier//dala do roboty albo rybki albo akwarium a nie leżeć odłogiem do końca zycia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0000
4 godziny temu, Gość gość napisał:

o jej już przyszła zawistna kura i będzie pisać o 'egoizmie' - słowo sztylet wszystkich mioteł bez ambicji, jedyne czym możecie zabłysnąć w życiu to wasz altruizm w postaci wydanie na świat 2, 3, 4 bombelków. Ja też mam dwoje dzieci ale mialam lekkie porody, szybko doszlam do siebie ale się nie wpieprzam innym kobietom w ich macie. Zdrowy egoizm nie jest wcale taki zły. Kobieta miała straszy poród, drugi może być podobny albo gorszy i jest duże prawdopodobieństwo powikłań, to naturalne, że boi się. Każda by się bała. Przecież jak raz cos takiego przeżyjesz to juz inaczej patrzysz na rodzenie dzieci. Przeciez ona drugiego porodu moze nie przezyc i co lepiej osierocic dziecko ktore juz jest zeby nie byc "egoistką"?

Egoistą jest ten mąż i te wszystkie kury, których sprawa nie dotyczy ale tak łatwo osądzają inne kobiety i wydają wyroki żeby się dowartościować. Nie słyszałam nigdy żeby faceci się tak osądzali i krytykowali, bo tech chce mieć jedno A ten pięcioro dzieci.

Wiele tych "mioteł"bije Cię pod każdym względem, od wykształcenia poprzez charakter który ty masz wyjątkowo chamski  😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×