Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Incydent. Co dalej?

Polecane posty

Gość Gość
2 minuty temu, Bezedury napisał:

Po prostu chcica was do siebie popchnęła a nie żadna przyjaźń.

 

No ale jednak jakby nie spojrzeć nie był to przypadkowy i nieznajomy facet. Długo się znaliśmy wcześniej i był dla mnie ważny, a jednak wcześniej nie spaliśmy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale co chcesz osiągnąć takim przekomarzaniem się?? Przyjaciel czy nieprzyjaciel - zaiskrzyło i się odbyło. Nie ma co drążyć tematu. Czasu nie cofniesz.

Ponoć problem masz z dalszymi relacjami z nim. Do przeszłości nie ma sensu wracać, nic Ci to nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Bezedury napisał:

Ale co chcesz osiągnąć takim przekomarzaniem się?? Przyjaciel czy nieprzyjaciel - zaiskrzyło i się odbyło. Nie ma co drążyć tematu. Czasu nie cofniesz.

Ponoć problem masz z dalszymi relacjami z nim. Do przeszłości nie ma sensu wracać, nic Ci to nie da.

Tu się zgodzę. Zaiskrzyło. Trochę czasu minęło, przemyślałam to sobie. Czasami nawet chciałabym mu powiedzieć, że go pragnę. Jednak wstydzę się tego, mam takie poczucie jakbyśmy robili coś złego. Zastanawiałam się jak to wygląda tak z boku, dlatego ten temat. Mam nadzieje, że to nie jest aż tak widoczne. Boję się, że rodzina mogłaby nabrać jakichś podejrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

A miałaś przyjemność z tego seksu ? Bo mi się wydaje , że chyba nie.

Wiesz dlaczego zapytałam, bo ja przyjemność miałam do czasu pieszczot, przy stosunku już nie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Wiesz dlaczego zapytałam, bo ja przyjemność miałam do czasu pieszczot, przy stosunku już nie . 

Miałaś podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oboje już wiemy, że czujesz do niego chemię. Rodzice nie muszą nic wiedzieć bo to nie ich interes. To wasza sprawa. Ta "przygoda" i tak się kiedyś skończy. Kiedyś dorośniesz 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Bezedury napisał:

Oboje już wiemy, że czujesz do niego chemię. Rodzice nie muszą nic wiedzieć bo to nie ich interes. To wasza sprawa. Ta "przygoda" i tak się kiedyś skończy. Kiedyś dorośniesz 😉

Ostatnio już o niczym innym nie myślę. Czasem uda mi się zająć czymś i na chwilę zapomnieć, ale to wraca. Boję się, że ktoś z bliskich coś zaobserwuje, domyśli się i będzie nieciekawie. Moi rodzice serio go lubią i zaufali mu pozwalając mi u niego mieszkać, a my zrobiliśmy coś takiego. Nie jestem już tak bardzo młodziutka. Jestem bliżej końca studiów niż początku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia s
46 minut temu, Bezedury napisał:

To, że kogoś znasz od X czasu to nie znaczy, że od razu to twój przyjaciel.

Nie wiem dlaczego, szczególnie kobiety, mają problemy z określeniem, że ktoś jest przyjacielem, kolegą, znajomym??

To nie to samo.

dokładnie  jeszcze przyjaciel rodziców?? Boze jak to masakrycznie brzmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia s
18 minut temu, Bezedury napisał:

Oboje już wiemy, że czujesz do niego chemię. Rodzice nie muszą nic wiedzieć bo to nie ich interes. To wasza sprawa. Ta "przygoda" i tak się kiedyś skończy. Kiedyś dorośniesz 😉

kiedy dorosnie??? matko to ona nie jest pełnoletnia??? koszmar ja z moim mężem dorosła byłam jak zrobilismy to pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Miałaś podobną sytuację?

Nie miałam . Szczerze ci napiszę ,że nie oddałabym dziecka pod skrzydła dobrego znajomego rodziny ,bo to nie wypada i obawiałabym się właśnie takiej sytuacji. Sami cię podali na tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie miałam . Szczerze ci napiszę ,że nie oddałabym dziecka pod skrzydła dobrego znajomego rodziny ,bo to nie wypada i obawiałabym się właśnie takiej sytuacji. Sami cię podali na tacy.

Pewnie nie przypuszczali, że mężczyzna tak znacznie starszy mógłby mi się spodobać. Raczej nie takiego zięcia sobie wyobrażali. Plus to co już pisałam, dobrze go znali i mieli do niego zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość sylwia s napisał:

kiedy dorosnie??? matko to ona nie jest pełnoletnia??? koszmar ja z moim mężem dorosła byłam jak zrobilismy to pierwszy raz.

Jestem pełnoletnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xerxess

a porządnie cię przynajmniej zerżnął? hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×