Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sfrustrowana

Obowiązki w domu

Polecane posty

Gość Sfrustrowana

Hej. Chciałam was się trochę poradzić i po prostu dowiedzieć jak jest i Was z podziałem obowiązków domowych. Otóż od 2 lat jestem w domu z dziećmi ( dzieci rok po roku) od jakiegoś czasu mąż przestał robić w domu większość rzeczy jakie robił do tej pory. Oboje lubimy jak jest czysto i porządek. Go wkurza bałagan a mnie kurz, brudny zlew itp. Od zawsze ją prasuje i gotuję, wyjątkiem jest prasowanie pościeli i jakieś 3 potrawy które robi on( sporadycznie). Przy jednym dziecku jakoś to szło a teraz to już mam wrażenie że wszystko jest na mojej głowie. On uważa że jak wychodzę na zakupy po południu to wielki to dla mnie odpoczynek od dzieci. A sam nie zrobi zakupów innych jak na liście. Nie znajdzie fajnej promocji, zamiennika itp. Niedługo wracam do pracy i słabo to widzę, bo nie dam zrobić z siebie służącej. Przy którejś rozmowie wyszło, że to mój obowiązek teraz ogarniać dom i obiad!  Wkurzyłam się. Teraz robię obiad jeden w tygodniu na kilka dni. Potem ugotuję zupę albo i nie ma nic. Dzieciom oczywiście gotuję codziennie, świeże itd. To ja nadzoruję co jedzą dzieci, w co się ubierają, jaka zabawka by się przydała. Od 2 tygodni mam nie posprzątana łazienkę ( tylko WC myłam bo już nie mogłam wytrzymać..) jego ciuchów już nie prasuję. Rzucam tylko na łóżko jego wyprane rzeczy i niech sobie chowa. Jak wróci z pracy to tylko widzę jego wzrok na porozrzucane zabawki w salonie...w niedzielę był na spacerze z młodszym dzieckiem to już po południu nie chciał wyjść ze starszym bo zmarzł, a ja cały tydzień napieprzam z wózkiem z młodszym, a starsze jest wtedy w żłobku na kilka godzin. Jak mu to powiedziałam to już nie skomentował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Sfrustrowana napisał:

w niedzielę był na spacerze z młodszym dzieckiem to już po południu nie chciał wyjść ze starszym bo zmarzł, 

Zmarzł? - gdzie mieszkacie, w Polsce było mega ciepło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie napisalas jala prace ma Twoj maz, ile godzin dziennie pracuje. Moj wstaje o 4.40 wraca do domu przed 17 zje odpocznie chwile i aktualnie remontuje nam sypialnie. Kończy ok 21 prysznic kolacja chwile pogadamy, spojrzymy na cos i spac ok 23. Nie mam sumienia prosic go o cokolwiek mimo ze jestem w ciazy, bo sama widze ze jest przemeczony a naprawde bardzo sie stara. Prosze go jedynie o rzeczy, ktorych ja nie powinnam robic typu dzwiganie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

No właśnie to mu powiedziałam, że to najcieplejszy dzień w całym tygodniu był! Mieszkamy na wschodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

Ma swoją firmę. Pracuje 9-16. Praca biurowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac

Wiesz co, wybacz ale masz jedno dzieko w zlobku kilka godzin dziennie, czyli przez te kilka godzin dziennie jestes z jednym dzieckiem, facet robi zakupy, nie mow ze nie ogarniasz porzadku w domu i posilkow... 🤔 

Sytuacja bedzie inna kiedy rzeczywicie do pracy wrocisz, ale narazie to TY jestes w domu. Po co wybiegasz w przyszlosc i juz sie zloscisz o to jak moze bedzie to wygladac ? 

A to ze nie masz opdpoczynku od dzieci, ze nie mozesz bez nich wyjsc choc raz w tygodniu na 1-2 godziny to zupelnie inna sprawa i nie ma nic wspolnego z ogolnie pojetym "ogarnianiem domu" 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Ja: - praca zawodowa, sprzątanie

Mąż: - praca zawodowa, posiłki

Oboje: - dziecko (1)

Zakupy róbcie raz w tygodniu, a w weekendy wspólnie zajmujcie się dziećmi.

XXXX
Przepraszam, nie doczytałam. Jedno dziecko w żłobku, w takiej sytuacji poza weekendami oczywiście, że powinnaś właśnie Ty sprzątać i gotować. Przecież nie pracujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

Dziecko w żłobku jest 2 godziny gdy jestem z młodszym na spacerze, potem je odbieram i wracamy razem do domu. Dzieci nie mają wspólnej drzemki, oprócz tej nocnej. A jakoś wolę bawić się z dzieckiem niż myć kibel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

Żłobek dla starszego jest tylko po to, żeby młodszy miał szansę przez całą zimę wyjść na spacer więcej razy niż 2 razy w tygodniu w weekend. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac
8 minut temu, Gość Sfrustrowana napisał:

Dziecko w żłobku jest 2 godziny gdy jestem z młodszym na spacerze, potem je odbieram i wracamy razem do domu.

Nie rozumiem, dlaczego nie mozesz isc z nimi razem na spacer PO zlobku a czas kiedy jestes z jednym dzieckiem poswiecic na ogarniecie domu ? Lubisz sobie zycie utrudniac ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i tak rób, nie prasuj, nie gotuj, nic się nie stanie, tylko dzieci miej na uwadze. Masz dwoje dzieci cały dzień oprócz tych dwóch godzin, to więcej niż praca na etacie, wiem bo i pracowałam na etacie i też mam dzieci i siedzę w domu, nieporównywalnie ciężej w domu. Dlatego ja nie prasuje naszych rzeczy ponad 3 lata, obiad jeden w tygodniu w sobotę gdy mąż bierze dzieci, nie weźmie to jadł nie będzie, wstawanie w nocy pół na pół, zakupy robi mąż, ja się nie będę stresować z dwójką dzieci cisnąć między regałami, nie jestem nienormalna, jakbym chciała musztre to bym się do wojska zgłosiła. Po pracy mąż jest z dziećmi i ze mną, zajmujemy się razem, albo wymieniamy i drugie idzie się zdrzemnąć, mąż ma lekką pracę, dopiero do niej wyszedł, a przed 16. 00 wróci, bo też tylko rządzi u siebie w firmie i trudno to w ogóle nazwać etatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

Serio o 17 mam iść z niemowlakiem na spacer? Raz że zaraz pójdzie spać a potem biegaj z nim do północy jak się wyśpi, a dwa że to mega zdrowe chodzić z niemowlakiem w porze jak ludzie już w piecach zaczynają palić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Babo nie szukaj problemów. Wrócisz do roboty, to się chłopu skończy dzień dziecka i tyle w temacie. Siedziałam w domu z dziećmi, to na mojej głowie były wszystkie prace domowe. Poszłam do pracy i już nie było dla męża tak wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

A jeżeli chodzi o spacer po żłobku w sensie bezpośrednio po nim, to ile on będzie trwał z dwulatkiem  bez wózka? Podwójny nie wchodzi w grę ze względu na piętro i warunki lokalowe jakie mam. Po za tym po żłobku to jest czas na posiłek i drzemkę dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Sfrustrowana napisał:

Serio o 17 mam iść z niemowlakiem na spacer?

To po kiego grzyba dziecko tak pozno do zlobka dajesz, kiedy maz juz do domu wraca ? ?

Serio, nie pracujac zawodowo nawet z dwojka dzieci mozna sobie wszystko jakos zorganizowac, ale u Ciebie to najwyrazniej organizacja niezle kuleje 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Więc szybko odszedł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Sfrustrowana napisał:

A jeżeli chodzi o spacer po żłobku w sensie bezpośrednio po nim, to ile on będzie trwał z dwulatkiem  bez wózka? Podwójny nie wchodzi w grę ze względu na piętro i warunki lokalowe jakie mam. Po za tym po żłobku to jest czas na posiłek i drzemkę dziecka

Wiesz co? Tak czytam o tym spacerze i żłobku, to roczniak musi mieć spacer, a ten dwulatek juz nie? Weź się laska ogarnij, bo jak na razie wychodzi na to, że ty w ogóle zorganizowana nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

Dwulatek ma spacer w drodze do żłobka i z niego, uzbiera się godzina  więcej o tej porze roku nie potrzebuje. Po południu z reguły idzie ze mną jeszcze na zakupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrustrowana

Póki co tylko jedna Pani podała jaki ma konkretnie układ obowiązków. To może te krytykantki podadzą swój rozkład super zorganizowanego dnia? Oczywiście pytam się tylko tych które mają więcej niż 1 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja mam dwojke dzieci, starszy 10 lat,mlodyszy 3. 2 prace i w domu syf. Maz pracuje na rozne zmiany, w domu czuje sie gosciem i nigdy na nic nie ma czasu,a ja nie mam ochoty. Jestem wykonczona, dzieci głownie bałaganią, bo starszy posprząta swoj pokoj,a mlodszy robi rozpierdziel. Obiad staram sie miec codziennie,ale zauwazyłam ze tez mi do tego brakuje chęci,pomysłow i ostatnio jemy bardzo nudno. sterty prania lezą ,skarpetki wszedzie i niedobrze mi od tego. Powiecie, zrezygnuj z pracy.I co zmienic sie w słuzaca? wolałabym jakąs polowke do pracy zaniesc przynajmniej mam tam cisze i swiety spokoj. Kiedys byłam matka polka na 102, ale juz mi przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Sfrustrowana napisał:

Dwulatek ma spacer w drodze do żłobka i z niego, uzbiera się godzina  więcej o tej porze roku nie potrzebuje. Po południu z reguły idzie ze mną jeszcze na zakupy. 

To roczniak jest w tym czasie gdzie? Po południu dwulatek jeszcze idzie z tobą na zakupy... Moja droga twój dwulatek wraca z tobą ze żłobka. Przede wszystkim ty nie ogarniasz opieki nad dwójką dzieci jednocześnie i sama nakładasz sobie roboty. Ja chodziłam na zakupy z dwulatkiem w zimie  i niemowlęciem w wózku. Dwulatka szła na nogach. Jakoś się dało prowadzić wózek i dwulatkę. Olewasz żłobek, uczysz się chodzić na spacer z dwójką i obisz to wcześniej, a po południu zostawiasz obje dzieci z mężem i idziesz na zakupy. Jest ojcem. W domu sprzątać na razie nie musi, ale jest rodzicem i jego obowiązkiem jest zająć się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Olewasz żłobek, uczysz się chodzić na spacer z dwójką i obisz to wcześniej, a po południu zostawiasz obje dzieci z mężem i idziesz na zakupy. Jest ojcem. W domu sprzątać na razie nie musi, ale jest rodzicem i jego obowiązkiem jest zająć się dzieckiem.

Dokladnie 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ci twój mąż robi po powrocie z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kim

Hmm ja mam roczne dziecko i nawet odkurzyć nie mogę bo dziecko płacze i wspina się po mnie, cudem gotuje obiady na kilka dni takie bardzo proste typu zupa, makaron. Nie wiem jakim cudem wy sprzątanie z małym dzieckiem, może zdradzicie tajemnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A gdybys zawozila maluchy autem w jedna strone to zyskalabys 1,5 godziny kiedy starszy jest w zlobku. A w druga strone spacer, skoro jeszcze bierzesz drugiego po poludniu na dwor. 

Wiadomo, kazdy ma gorszy dzien i nie zawsze da sie wszystko zrobic ale nie wyobrazam sobie ugotowac jeden obiad na tydzien. Wolalabym wstac wczesniej badz wstawic cos wieczorem, nawet cos nie wymagajacego zrobic typu makaron z twarogiem czy spaghetti. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To młode pokolenie to coraz gorsze jest🙄

ja tydzień po porodzie wróciłam do pracy.. maluszek był ze mną bo prace miałam w domu, a starsza chodziła do pierwszej klasy... obiad zawsze był codziennie, mieszkanie ogarnięte było, ja zadbana... zakupy,pranie, spacery były w moim obowiązku i nie jeczalam jak ty🤔

mialam 29 lat jak urodziłam drugie dziecko, teraz mam 37 i myślimy o 3 dziecku 😊ale teraz nie pracuje bo nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To młode pokolenie to coraz gorsze jest🙄

ja tydzień po porodzie wróciłam do pracy.. maluszek był ze mną bo prace miałam w domu, a starsza chodziła do pierwszej klasy... obiad zawsze był codziennie, mieszkanie ogarnięte było, ja zadbana... zakupy,pranie, spacery były w moim obowiązku i nie jeczalam jak ty🤔

mialam 29 lat jak urodziłam drugie dziecko, teraz mam 37 i myślimy o 3 dziecku 😊ale teraz nie pracuje bo nie musze

Ale jesteś super.

Serio nie widzisz różnicy pomiędzy posiadaniem noworodka i dziecka w wieku szkolnym, a roczniaka i dwulatka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
51 minut temu, Gość Sfrustrowana napisał:

Serio o 17 mam iść z niemowlakiem na spacer? Raz że zaraz pójdzie spać a potem biegaj z nim do północy jak się wyśpi, a dwa że to mega zdrowe chodzić z niemowlakiem w porze jak ludzie już w piecach zaczynają palić...

dla ciebie szklanka jak widać zawsze jest do połowy pusta, wiecznie masz kłody pod nogdi rzucane w swoim mniemaniu tam gdzie ludzie normalnie organizują sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale jesteś super.

Serio nie widzisz różnicy pomiędzy posiadaniem noworodka i dziecka w wieku szkolnym, a roczniaka i dwulatka? 

ja zauważam, większa rozbieżność w wieku = więcej różnych spraw okołodzieciowych już do jednego żłonka nie odprowadzisz skoro jedno chodzi do szkoły podstawowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

A gdybys zawozila maluchy autem w jedna strone to zyskalabys 1,5 godziny kiedy starszy jest w zlobku. A w druga strone spacer, skoro jeszcze bierzesz drugiego po poludniu na dwor. 

Wiadomo, kazdy ma gorszy dzien i nie zawsze da sie wszystko zrobic ale nie wyobrazam sobie ugotowac jeden obiad na tydzien. Wolalabym wstac wczesniej badz wstawic cos wieczorem, nawet cos nie wymagajacego zrobic typu makaron z twarogiem czy spaghetti. 

podejrzewam, że ona właśnie coś niezbyt wymagającego pokroju spaghetti gotuje z łaski na cały tydzień i wielce umęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×