Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sfrustrowana

Obowiązki w domu

Polecane posty

Gość gość
4 godziny temu, Gość Ola napisał:

Macierzyński wypłaca pracodawca jeżeli zatrudnia ponad 20 osób. Skąd wiesz w jakiej firmie pracuje autorka?

 

dawno nie aktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

dawno nie aktualne

dodam tylko, że owszem przelew idzie od pracodawcy, ale on ściąga temat z ZUS więc de facto płacimy podatnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A co cię to obchodzi, ma macierzyński więc nie tylko męzuś do domu pieniądze przynosi. Sama sobie tego macierzyńskiego nie przyznała, przysługuje jej to dostaje. 

w ten sposób rodzi się patologia socjalna - przysługuje to dostaje - z cudzych pieniędzy. wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestem singielką, bezdzietną weszłam na ten temat z ciekawości i go przeczytałam. Może nie mam o tym pojęcia ale to co tu opisujecie to nie jest życie tylko kierat. Ja dzieci nie mam ale uważam, że kobieta musi mieć pomoc od męża nawet jak on pracuje a ona tylko siedzi z dziećmi w domu. Przecież od rana w domu z dziećmi, sprzątanie, pranie, gotowanie, spacer i codziennie to samo to można zwariować. Kobiety, które twierdzą, że one mają obowiązek wszystko same ogarnąć bo mąż pracuje i zarabia chyba innego życia nie zaznały jak ten kierat w jakim żyją. Moja koleżanka próbowała zastosować taką metodę ze swoim mężem, że nie robiła w domu nic, dzieci jadły obiady w szkole i tym sposobem chciała go zmusić żeby poczuł się do zrobienia czegokolwiek w domu, nic to nie dało. Skończyło się tak, że miał przyjść facet ze spółdzielni do liczników i ona musiała sama ten syf z kilku dni ogarnąć, także nie w każdym przypadku to działa

😄

tak jest, nie zaznały iinnego życia, w ogóle bezmyślne dobrze że Ty niesiesz kaganek oświaty z pozycji czysto teoretycznych deliberując jak to niby życie rodzinne powinno wyglądac. one innego nie mają - od razu z porodówki pobiegły przed ołtarz a na własnym chrzcie to już były brzemienne 😄

ps. po co sprzątała? na przyjście gazownika czy tam elektryka? poważnie? 😄 hahaha ludzie to mają fioła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No pewnie mąż przychodząc z pracy nic nie musi...każdy by tak chciał. Nawet dziecko przychodząc ze szkoły ma obowiązki, odrabianie lekcji itp. Już nie mówie, że ma sobie gotować, czy szorować codziennie podłogi, ale swoim dzieckiem to nie, że musi, ale powinien chcieć się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gghhuyh

Autorko myslisz ze jak pojdziesz do roboty to bedzie lepiej? Napewno nie. Wszystkie obowiazki beda na twojej glowie. I jeszcze bedziesz musiala zapierdalac do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

w ten sposób rodzi się patologia socjalna - przysługuje to dostaje - z cudzych pieniędzy. wstyd

Macierzyński to patologia? Wstyd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jakim życiem można się załamać? To co opisała ta osoba, to jest normalne życie zorganizowanej osoby. Niektóre jeszcze pracują na etacie, mają dzieci i ogarniają. No ale jasne, lepiej żyć w syfie, nie sprzątać łazienki przez 2 tygodnie jak autorka tego tematu (wstydzilabym się przyznać do czegoś takiego, nieźle musi tam j e b a ć w tej łazience 🤢) i siedzieć pół dnia na kafe. No rzeczywiście, szczęśliwe życie. 

No ja bym się załamała.  3 tygodnie samej jak robot- dzień w dzień odkurzanie i mycie podłóg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

w ten sposób rodzi się patologia socjalna - przysługuje to dostaje - z cudzych pieniędzy. wstyd

Patologia nie chodzi na macierzyński bo nie pracuje.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość gosc napisał:

W dupach się tym maciorom poprzewracło, mąż pracuje i zarabia na rodzine a taka rozpłoduwa siedzi w domu, jej jedyne zajęcie to zajmowanie się domem i jescze marudzi, wspólczuje twojemu mężowi. I żeby nie było znam osobiście pre wielodzietnych rodzin gdzie mąz pracuje a żona zajmuje sie domem i dziećmi, tak było dawniej i to jest zadanie kobiety, facet tyra cały dzień i należy mu sie odpoczynek. 

Czyli twoje znajome maciory rozpłodowe tylko rodzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Ha ha ha, widzę że w Polsce już samo zajście w ciążę to patologia i bezczelność!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Bimba napisał:

Ha ha ha, widzę że w Polsce już samo zajście w ciążę to patologia i bezczelność!!!

Taa, głównie wtedy jak kobieta jedt na macierzyńskim.  Tak tu jeden gość twierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
14 godzin temu, Gość gość napisał:

a mieszkanie ubezpieczone? pewnie nie 😉

jak dla mnie możecie nawet sobie siedzieć na kibelku i kontrolować jak bęben pralki pracuje jeśli nie szkoda wam czasu, ciesze się, że poznałam przyczynę szarpania się u was o obowiązki, które jawią się jako nie lada obciążenie skoro tak marnujecie życie, wasza sprawa. ja sobie wstawiam i wychodzę, nie jestem histeryczką

Mieszkanie ubezpieczone i na szczescie udalo mi sie zebrac wode i sasiadow nie zalac.

Widzisz, pieniadze jednak to nie wszystko. One nie zalatwiaja sprawy. Wyobraz sobie, ze wlasnie wyremontowalas sobie mieszkanie, jest pieknie ale jakas nieodowiedzialna baba z gory, wstawila pralke i sobie poszla. Zalala Cie. Super ze mieszkania maja ubezpieczenie ale co z tego, skoro Ty masz syf. Wszystko co zrobilas poszlo w diably, przez osobe calkowicie pozbawiona wyobrazni. Musisz teraz robic remont. Zatrudniac ekipe, znowu miec syf w domu. No i jrszcze Ci rzeczoznawcy ktorzy beda wycieniac ile pieniedzy dostaniesz za zniszczenie Twojej wlasnosci.

O takich rzeczach nie myslisz, ogolnie nie myslisz o innych ludziach. Takie postepowanie jest objawem skrajnego egoizmu. Szanuj innych i ich wlasnosc. Pomysl czasem dalej niz koncowka swego nosa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Ags napisał:

Mieszkanie ubezpieczone i na szczescie udalo mi sie zebrac wode i sasiadow nie zalac.

Widzisz, pieniadze jednak to nie wszystko. One nie zalatwiaja sprawy. Wyobraz sobie, ze wlasnie wyremontowalas sobie mieszkanie, jest pieknie ale jakas nieodowiedzialna baba z gory, wstawila pralke i sobie poszla. Zalala Cie. Super ze mieszkania maja ubezpieczenie ale co z tego, skoro Ty masz syf. Wszystko co zrobilas poszlo w diably, przez osobe calkowicie pozbawiona wyobrazni. Musisz teraz robic remont. Zatrudniac ekipe, znowu miec syf w domu. No i jrszcze Ci rzeczoznawcy ktorzy beda wycieniac ile pieniedzy dostaniesz za zniszczenie Twojej wlasnosci.

O takich rzeczach nie myslisz, ogolnie nie myslisz o innych ludziach. Takie postepowanie jest objawem skrajnego egoizmu. Szanuj innych i ich wlasnosc. Pomysl czasem dalej niz koncowka swego nosa. 

takie jest życie, wypadki losowe chodzą po ludziach i ciężko kogokolwiek obwiniać za sytuacje, że nie jest się więźniem w sytuacji gdy poza praniem są jeszcze zakupy do zrealizowania i wyjście po dziecko do przedszkola.

zakładające negatywne i konieczność przewidywania to człowiek nie powinien ogólnie się z domu ruszać tylko nadzorować sprzęty agd i rtv bo i pożary się zdarzają w tym przez iskrę z wadliwej instalacji elektrycznej od chodzącej lodówki no i co?

dajcie żyć innym.

a na wypadki zalań właśnie się ubezpiecza mieszkania żeby nie być egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, DANIEL napisał:

U nas nawet doszło do spięcia z teściową jeżeli chodzi o wychowywanie. Ona by od maleńka tylko na recach nosiła i z miską za dzieckiem chodziła. A u nas dziecko szybciutko nauczyło się usypiac w lużeczku bez bujania i do stałych pór karmienia. Jak minoł roczek zaczęło się lekkie marudzenie, ale jeżeli nic się nie działo ani nic nie groziło to pozwalalismy się w spokoju wypłakać. I właśnie mija rok i siedem miesięcy a dziecko mamy grzeczne. Nie płacze z byle powodu np że coś nie smakuje, czy mama nie chce czegoś dać. Jedyne marudzenie to kuku w trakcie zabawy i jak spać się chce ale jeszcze brak zdecydowania żeby wskoczyć do łużeczka. Wtedy często wdrapuje się żeby się przytulić. 

kolejny troll propagujący metodę na wypłakanie się, uczuciowy buldożer robiący emocjonalną kalekę z dziecka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze to
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

dzień w dzień odkurzanie i mycie podłóg. 

Nie wiem po kiego grzyba mialabym codzinnie odkurzac i podlogi myc ... meczennice z siebie robicie a same sobie roboty dokladacie 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość musze to napisał:

Nie wiem po kiego grzyba mialabym codzinnie odkurzac i podlogi myc ... meczennice z siebie robicie a same sobie roboty dokladacie 😄 

bo dziecko raczkuje, heloł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze to

 

6 minut temu, Gość gość napisał:

bo dziecko raczkuje, heloł?

A ty domu w buciorach od gnoju chodzisz ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość gość napisał:

kolejny troll propagujący metodę na wypłakanie się, uczuciowy buldożer robiący emocjonalną kalekę z dziecka ;/

Nie ma to jak zamiast dziecka wychowywać rozpieszczonego gremlina, a później płacz i lament bo nie kochający rodzi nie umie sobie poradzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

bo dziecko raczkuje, heloł?

My w butach po domu nie chodzimy  więc nie ma potrzeby aż takiego czyszczenia podłóg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyzet

 

Podłogę myje coddziennie i odkurzam ponieważ mam zwierzęta w domu, syn probuje być samodzielny więc rozlewa ciągle coś albo kruszy. Nie mam zamiaru przyklejać się do podłogi robiąc każdy krok. Nie wiem jak wy to robicie, mając dzieci ze odkurzacie i myjecie 1xtyg. Mój dom wyglądałby jak śmietnisko chyba, lubię chodzić boso i pewnie paprochy by mi się przyklejały do stop?? Masakra 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość musze to napisał:

 

A ty domu w buciorach od gnoju chodzisz ? 

nie jestem tobą by w ogóle nosić buty od gnoju i zostawiać je tak jak ty przed drzwiami wejściowymi 😄

ale to normalne, że w warunkach użytkowania mieszkania na dywanie i podłodze będą paprochy i kurz, ale to pewnie nie problem dla takiej odwróconej estetki jak ty.

jak dla mnie to możesz sobie puścić swojego raczkującego dzieciaka nawet po błocie, ale moje ma prawo do czystych warunków życiowych z czystego szacunku do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, DANIEL napisał:

Nie ma to jak zamiast dziecka wychowywać rozpieszczonego gremlina, a później płacz i lament bo nie kochający rodzi nie umie sobie poradzić. 

to raczej ty nie potrafisz z wygody sobie poradzić zderzenia z normalnymi środkami komunikacji ze strony dziecka, przerasta cię to i uderasz w najgorszy możliwy ton ucieczki poprzez ignorowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyzet

Wyobraźcie sobie, że ja już mam odkurzone i umyte podłogi, obiad przyszykowany na pozniej, w domu pachnąco. Synek śpi, córka w szkole do 15. Ja mam czas na odpoczynek i właśnie kawkę pije i leżę pod kocykiem. Mały wstanie i idziemy na spacer połączony z zakupami, nie czuje się robotem. Jestem wypoczęta i uśmiechnięta 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Xyzet napisał:

 

Podłogę myje coddziennie i odkurzam ponieważ mam zwierzęta w domu, syn probuje być samodzielny więc rozlewa ciągle coś albo kruszy. Nie mam zamiaru przyklejać się do podłogi robiąc każdy krok. Nie wiem jak wy to robicie, mając dzieci ze odkurzacie i myjecie 1xtyg. Mój dom wyglądałby jak śmietnisko chyba, lubię chodzić boso i pewnie paprochy by mi się przyklejały do stop?? Masakra 

odkurzają i myją raz na tydzień i syfiarom to najzwyczajniej w świecie nie przeszkadza - taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

No ja bym się załamała.  3 tygodnie samej jak robot- dzień w dzień odkurzanie i mycie podłóg. 

Uswiadomie cię, bo chyba nigdy tego nie robiłaś. Odkurzanie i mycie podłóg nie zajmuje całego dnia. Ja bym się załamała gdybym miała żyć w takim p i e r d o l n i ku z  brudną podłoga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze to
16 minut temu, Gość Xyzet napisał:

yn probuje być samodzielny więc rozlewa ciągle coś albo kruszy.

No wyobraz sobie ze moje dziecko tez samodzielnosci sei uczy ale nie chodzi po calym domu z kubkiem ani z kanapka/ciastkiem, jak rozleje/pokryszy to w okolicach krzeselka albo w kuchni, Ogarniam na bierzaco i nie musze calego douu codziennie odkurzac i myc 😄 

 

11 minut temu, Gość gość napisał:

odkurzają i myją raz na tydzień i syfiarom to najzwyczajniej w świecie nie przeszkadza - taka prawda.

Nie, odkurzaja i myja codziennie syfiiary ktore nie potrafia ogolnie pojetego porzadku na codzien w domu utrzymac 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jestem syfiara i nie odkurzam codziennie, srednio co 2 dni, założę się że moje dziecko będzie mniej chorować niz wasze, nie znoszę ludzi z obsesjami, nieważne na jakim punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Xyzet napisał:

 

Podłogę myje coddziennie i odkurzam ponieważ mam zwierzęta w domu, syn probuje być samodzielny więc rozlewa ciągle coś albo kruszy. Nie mam zamiaru przyklejać się do podłogi robiąc każdy krok. Nie wiem jak wy to robicie, mając dzieci ze odkurzacie i myjecie 1xtyg. Mój dom wyglądałby jak śmietnisko chyba, lubię chodzić boso i pewnie paprochy by mi się przyklejały do stop?? Masakra 

Zwierzat nie mamy, a jak ktoś coś rozleje to wyciera od razu (podobnie jak nakruszy), więc nic się nie klei.  Nikt nie czeka na mnie,  aż ja posprzątam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cvbhj
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Twój wybór. Ja tam lubię mieć czysto w domu.

Ale jestes wredna ! 3 tygodnie w miesiącu ta kobieta pucuje tę podłogę codziennie. To jak przez tydzień nie umyje w co wątpię to nie umrą od tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×