Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdesperowana

Zaraz nie wytrzymam i wystawie gówniarę za drzwi.

Polecane posty

Gość 0000
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Do mamusi się wyprowadzadz i tam rób co chcesz. Tutaj w tym domu są takie a takie zasady, nie mieszkasz sama. Zabrałabym wszystkie sprzęty elektroniczne w tym telefon i nawet z nią nie dyskutowala.Zachowuje się jak gowniara, tak jest traktowana. Opieprz męża dodatkowo, ma żonę, kolejne dzieci niech dorosnie i będzie ojcem wszystkich a nie 1 rozkapryszonej gowniary. 

To autorka się może wyprowadzić bo to dom jej męża ojca tej córki, autorka to sobie guzik zrobić może bo tam nic nie jest jej , więc może zamiast się kłócić z nastolatka w fazie buntu czas pogadać z mężem , co zaradzić na zachowanie dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri

Jak widzę jak tępaczki umysłowe tutaj pisza to mi się śmiać chce , jasne wy tylko radzicie jak zaognic komflikt tak żeby w końcu mąż wywalil autorkę z domu bo każdy rodzic będzie bronił biologicznego dziecka, ja bym radziła autorce pogadać z mężem czy nie zapisać pasierbicy do psychologa bo jako 15 ma okres buntu i jeszcze przez 2 lata lepiej nie będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko ja przez rozwydrzoną bachorzycę ex faceta omal nie zwariowałam. Poznałam go trzy lata po jego rozwodzie ale wg. tej wariatki rozwaliłam jej rodzinę, bo oni by do siebie wrócili (jej matka miała już nowego męża, dziecko z nim i mieszkała w Kanadzie, a do córki dzwoniła 3 razy w roku). Po pół roku tej szarpaniny się poddałam ale nie omieszkałam nagrać jej kilku akcji i pokazać tatusiowi jakie ziółko ma pod dachem.

Dopiero wtedy otworzył oczy i zrobił porządek ale dla mnie było już za późno. Facet ma stać za mną i wierzyć mnie jeżeli nie wierzy to nie ma do mnie zaufania i nie traktuje mnie poważnie, a bez tego związek nie ma sensu. On się kajał ale mnie się już wszystkiego odechciało i powiedziałam mu tylko że nie będę z nim, bo ani wyobrażam sobie całego życia nagrywać żeby mieć dowód w razie czego ani z tą rozwydrzoną dziewuchą nie będę żyć pod jednym dachem i w ogóle nie chcę więcej jej głupiej gęby oglądać. Stać mnie na kogoś lepszego niż zaślepiony tatusiek i jego paskudna córeczka. Wiem, że przegięłam i widziałam jak to co mówię wbija go w fotel ale tego właśnie potrzebowałam, ulżyło mi wtedy.

Dziewczyny  nie pchajcie się w dzieciatych jeżeli jesteście wolne. Bo urobicie się przy cudzych dzieciach, a na końcu usłyszycie, że nie macie nic do gadania, bo nie jesteście ich matkami i w ogóle macie się wynosić wy k..... i takie tam. Ja serio się starałam. Żal mi było, że matka ją porzuciła i wyjechała na koniec świata. Chciałam jej dać taką kobiecą rękę, babskie porozumienie i jakąś normalność, nie chciałam być jej matką ale się nią opiekować. Siedziałam z nią całe weekendy żeby się podciągnęła z matmy, zabieralam na babskie zakupy, do moich rodziców na konie, pięknie jej szły skoki, świetna była i to wszystko nie było to z mojej strony wymuszone. Serio zapowiadało się fajnie, miała wtedy 11 lat. Niestety szybko zaczęły się jazdy, a jak napluła mojej mamie w twarz na treningu i powiedziała, że wychowała k....wę to już był szczyt wszystkiego.

W każdym razie rok po mnie przyszła następna partnerka i nie było już żadnego pieszczenia się z młodą ani nadskakiwania jej, ani nawet przyjaźni, bo raz że ojciec wszystko trzymał już żelazną ręką, a dwa, że ta kobieta ma zwyczajnie taki charakter, że nie ma potrzeby opiekowania się ani rozczulania nad nią. Tylko ja byłam taką frajerką. Wiem to od siostry byłego. Nieraz jej się młoda żaliła, że ma teraz przerąbane, że ze mną było lepiej. Dziś ma 16 lat.

Dziewczyny nie pchajcie się w dzieciatych jeżeli jesteście wolne! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Autorko ja przez rozwydrzoną bachorzycę ex faceta omal nie zwariowałam. Poznałam go trzy lata po jego rozwodzie ale wg. tej wariatki rozwaliłam jej rodzinę, bo oni by do siebie wrócili (jej matka miała już nowego męża, dziecko z nim i mieszkała w Kanadzie, a do córki dzwoniła 3 razy w roku). Po pół roku tej szarpaniny się poddałam ale nie omieszkałam nagrać jej kilku akcji i pokazać tatusiowi jakie ziółko ma pod dachem.

Dopiero wtedy otworzył oczy i zrobił porządek ale dla mnie było już za późno. Facet ma stać za mną i wierzyć mnie jeżeli nie wierzy to nie ma do mnie zaufania i nie traktuje mnie poważnie, a bez tego związek nie ma sensu. On się kajał ale mnie się już wszystkiego odechciało i powiedziałam mu tylko że nie będę z nim, bo ani wyobrażam sobie całego życia nagrywać żeby mieć dowód w razie czego ani z tą rozwydrzoną dziewuchą nie będę żyć pod jednym dachem i w ogóle nie chcę więcej jej głupiej gęby oglądać. Stać mnie na kogoś lepszego niż zaślepiony tatusiek i jego paskudna córeczka. Wiem, że przegięłam i widziałam jak to co mówię wbija go w fotel ale tego właśnie potrzebowałam, ulżyło mi wtedy.

Dziewczyny  nie pchajcie się w dzieciatych jeżeli jesteście wolne. Bo urobicie się przy cudzych dzieciach, a na końcu usłyszycie, że nie macie nic do gadania, bo nie jesteście ich matkami i w ogóle macie się wynosić wy k..... i takie tam. Ja serio się starałam. Żal mi było, że matka ją porzuciła i wyjechała na koniec świata. Chciałam jej dać taką kobiecą rękę, babskie porozumienie i jakąś normalność, nie chciałam być jej matką ale się nią opiekować. Siedziałam z nią całe weekendy żeby się podciągnęła z matmy, zabieralam na babskie zakupy, do moich rodziców na konie, pięknie jej szły skoki, świetna była i to wszystko nie było to z mojej strony wymuszone. Serio zapowiadało się fajnie, miała wtedy 11 lat. Niestety szybko zaczęły się jazdy, a jak napluła mojej mamie w twarz na treningu i powiedziała, że wychowała k....wę to już był szczyt wszystkiego.

W każdym razie rok po mnie przyszła następna partnerka i nie było już żadnego pieszczenia się z młodą ani nadskakiwania jej, ani nawet przyjaźni, bo raz że ojciec wszystko trzymał już żelazną ręką, a dwa, że ta kobieta ma zwyczajnie taki charakter, że nie ma potrzeby opiekowania się ani rozczulania nad nią. Tylko ja byłam taką frajerką. Wiem to od siostry byłego. Nieraz jej się młoda żaliła, że ma teraz przerąbane, że ze mną było lepiej. Dziś ma 16 lat.

Dziewczyny nie pchajcie się w dzieciatych jeżeli jesteście wolne! 

Ale żałosna jesteś, Widać że jesteś tak samo stuknieta jak ten dzieciak , a ten tekst ze facet ma wierzyć tobie nie biolicznej córce jest żenujący, ciekawe czy gdybyś ty była samotna matka to byś wierzyła ojcem kolesiowi nie swojemu dziecku, sesja u psychologa by ci się przydała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri
Przed chwilą, Gość Suri napisał:

Ale żałosna jesteś, Widać że jesteś tak samo stuknieta jak ten dzieciak , a ten tekst ze facet ma wierzyć tobie nie biolicznej córce jest żenujący, ciekawe czy gdybyś ty była samotna matka to byś wierzyła ojcem kolesiowi nie swojemu dziecku, sesja u psychologa by ci się przydała 

Obcemu kolesiowi **

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossccc
12 minut temu, Gość 0000 napisał:

Widać autorko że jesteś do dziewczyny bardzo negatywnie nastawiona , ale to dziecko Twojego męża, nie na miejscu jest mówić że ja wystawisz za drzwi bo to raczej ona może Ciebie wystawić bo prawdopodobnie będzie kiedyś spadkobierczynia domu , więc dla swojego dobra zacznij się z nią dogadywać bo jak mąż umrze to wylecisz z tego domu szybciej niż myślisz 

Dom to akurat bedzie po jego smierci podzielony tak, ze polowa bedzie autorki jako zony, a druga polowa bedzie podzielona na cztery czesci,dla zony, dla córki tej 16letniej, dla ich wspolnego synka i wspolnej corki. 

Wiec wyleciec to moze ta jego corka bo bedzie miala niewielka czesc domu.

Gowniara sama tam nie mieszka, i musi miec na.wzgledzie samopoczucie pozostalych pelnoprawnych moralnie i prawnie domowników,czyli zone ojca i jej przyrodnie rodzenstwo. Ale problem w tym, ze tatus tez jest jak gowniars bo dba tylko o komfort jednego dziecka, a pozoStałe sa na dalszym planie. Niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość 0000 napisał:

To autorka się może wyprowadzić bo to dom jej męża ojca tej córki, autorka to sobie guzik zrobić może bo tam nic nie jest jej , więc może zamiast się kłócić z nastolatka w fazie buntu czas pogadać z mężem , co zaradzić na zachowanie dzieciaka

Tylko, że tamte dzieci są też w domu swojego ojca i mają prawo czuć się tam komfortowo. To że ona jest z poprzedniego małżeństwa to nie znaczy, że wolno jej dręczyć młodsze rodzeństwo, bo ono ma takie same prawa jak i ona. Zaś autorka jako jego żona i matka jego pozostałych dzieci nie jest byle przybłędą, która ma wypieprzać i nie ma nic do gadania. Tu się mylisz. Ona tak samo ma prawo mieć tam spokój, a przede wszystkim chronić młodsze wspólne dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gossccc napisał:

Dom to akurat bedzie po jego smierci podzielony tak, ze polowa bedzie autorki jako zony, a druga polowa bedzie podzielona na cztery czesci,dla zony, dla córki tej 16letniej, dla ich wspolnego synka i wspolnej corki. 

Wiec wyleciec to moze ta jego corka bo bedzie miala niewielka czesc domu.

Gowniara sama tam nie mieszka, i musi miec na.wzgledzie samopoczucie pozostalych pelnoprawnych moralnie i prawnie domowników,czyli zone ojca i jej przyrodnie rodzenstwo. Ale problem w tym, ze tatus tez jest jak gowniars bo dba tylko o komfort jednego dziecka, a pozoStałe sa na dalszym planie. Niedopuszczalne.

Ty jesteś normalna ? Wiesz na czym polega dziedziczenie ? Jeśli ojciec właściciel przepisze wszystko na nią to nie będzie żadnego dzielenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Tylko, że tamte dzieci są też w domu swojego ojca i mają prawo czuć się tam komfortowo. To że ona jest z poprzedniego małżeństwa to nie znaczy, że wolno jej dręczyć młodsze rodzeństwo, bo ono ma takie same prawa jak i ona. Zaś autorka jako jego żona i matka jego pozostałych dzieci nie jest byle przybłędą, która ma wypieprzać i nie ma nic do gadania. Tu się mylisz. Ona tak samo ma prawo mieć tam spokój, a przede wszystkim chronić młodsze wspólne dzieci. 

Jeśli autorka będzie się kłócić jak gowniara to na pewno tam spokoju nie będzie,jest dorosła niech się zachowuje i załatwia sprawę jak dorosła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Suri napisał:

Ale żałosna jesteś, Widać że jesteś tak samo stuknieta jak ten dzieciak , a ten tekst ze facet ma wierzyć tobie nie biolicznej córce jest żenujący, ciekawe czy gdybyś ty była samotna matka to byś wierzyła ojcem kolesiowi nie swojemu dziecku, sesja u psychologa by ci się przydała 

Wiesz co jeżeli moja mama, lekarka z 30 letnim doświadczeniem, kobieta ogarnięta, spokojna i jego własna siostra na spokojnie mu mówią mu, że jest problem, bo młoda mojej mamie napluła w twarz i nawet jego siostra to potwierdziła, bo przy tym była, a on dalej w zaparte i furii dostaje, bo się wiedźmy przeciwko jego biednej córce zmówiły to o czym my mówimy w ogóle? Taka jesteś mądra i opanowana ale wszytko jest do czasu uwierz mi. Każdy człowiek ma punkt krytyczny. Psychoterapia nie była mi potrzebna. Znalazłam sobie normalnego, wolnego faceta i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keli

Każda osoba która bierze partnera partnerkę z dzieckiem musi się liczyć z tym że to dziecko może sprawiać problemy, Ty weszlasz w ten związek hop siup nie przemyślajac prawy , pewnie twój mąż był bogaty dlatego bez wahania wzięłaś typa z dzieckiem, możesz mieć pretensje tylko do siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keli
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Wiesz co jeżeli moja mama, lekarka z 30 letnim doświadczeniem, kobieta ogarnięta, spokojna i jego własna siostra na spokojnie mu mówią mu, że jest problem, bo młoda mojej mamie napluła w twarz i nawet jego siostra to potwierdziła, bo przy tym była, a on dalej w zaparte i furii dostaje, bo się wiedźmy przeciwko jego biednej córce zmówiły to o czym my mówimy w ogóle? Taka jesteś mądra i opanowana ale wszytko jest do czasu uwierz mi. Każdy człowiek ma punkt krytyczny. Psychoterapia nie była mi potrzebna. Znalazłam sobie normalnego, wolnego faceta i po problemie.

Ty też byś broniła biologicznego dziecka za wszelką cenę gdyby rodzina nowego faceta na nie naskoczyla razem z nowym partnerem , takie są zasady ludzkiej biologii , chyba wiedziała na co się pisze , co rozum po drodze zjadła jak się do niego wprowadzała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli autorka będzie się kłócić jak gowniara to na pewno tam spokoju nie będzie,jest dorosła niech się zachowuje i załatwia sprawę jak dorosła 

A jak byś załatwiła sprawę kiedy dziewczyna ewidentnie zatruwa życie jej i dzieciom, a ojciec nie widzi w tym niczego niestosownego? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejo
10 minut temu, Gość gość napisał:

Wiesz co jeżeli moja mama, lekarka z 30 letnim doświadczeniem, kobieta ogarnięta, spokojna i jego własna siostra na spokojnie mu mówią mu, że jest problem, bo młoda mojej mamie napluła w twarz i nawet jego siostra to potwierdziła, bo przy tym była, a on dalej w zaparte i furii dostaje, bo się wiedźmy przeciwko jego biednej córce zmówiły to o czym my mówimy w ogóle? Taka jesteś mądra i opanowana ale wszytko jest do czasu uwierz mi. Każdy człowiek ma punkt krytyczny. Psychoterapia nie była mi potrzebna. Znalazłam sobie normalnego, wolnego faceta i po problemie.

No cóż bo to było jego jedyne dziecko , wtedy się nie myśli racjonalnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejo
1 minutę temu, Gość gość napisał:

A jak byś załatwiła sprawę kiedy dziewczyna ewidentnie zatruwa życie jej i dzieciom, a ojciec nie widzi w tym niczego niestosownego? 

 

Psycholog , zabranie kieszonkowego , zabranie sprzętu elektronicznego, zakaz pójścia do znajomych , byle się nie kłócić, konsekwentne zachowania godne dorosłej osoby 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Młoda ma okres buntu , twoje młodsze dzieci też tak benda robić za parę lat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przesadzasz kobieto ja mam 26 lat a 10 lat temu też puszczalam muzyke na Full, jak chcesz mieć ciszę to nie miej dzieci i hoduj koty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Sylwia napisał:

Ale jakoś autorka, jak się na nie decydowała miała za nic dobro córki meza.

Moze myślała, ze rodząc dzieci zepchnie córkę na dalszy plan i się pozbędzie problemu. 

Ale przepraszam bardzo w jaki sposób nie myślała o jej dobrze? Jak była w pierwszej ciąży to jego córka miała przecież 11 lat, może 12 nawet. To już nie jest 5 letnie dziecko, które jest bardzo zagubione po rozwodzie rodziców. To, że ta dziewczyna była pierwsza, nie znaczy, że może się znecac nad młodszymi dziecmi. Najmłodsze jest chore, zle się czuje, nie może spać, bo tamta ma ochotę być złośliwa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale przepraszam bardzo w jaki sposób nie myślała o jej dobrze? Jak była w pierwszej ciąży to jego córka miała przecież 11 lat, może 12 nawet. To już nie jest 5 letnie dziecko, które jest bardzo zagubione po rozwodzie rodziców. To, że ta dziewczyna była pierwsza, nie znaczy, że może się znecac nad młodszymi dziecmi. Najmłodsze jest chore, zle się czuje, nie może spać, bo tamta ma ochotę być złośliwa? 

A skąd ta nadinterpretacja że ma ochotę być złośliwa? Lubi głośną muzykę jak wszystkie nastki i tyle , to nie jest dorosła kobieta tylko smarkatek jeszcze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Keli napisał:

Ty też byś broniła biologicznego dziecka za wszelką cenę gdyby rodzina nowego faceta na nie naskoczyla razem z nowym partnerem , takie są zasady ludzkiej biologii , chyba wiedziała na co się pisze , co rozum po drodze zjadła jak się do niego wprowadzała?

Nikt nie "naskakiwał" nie dopowiadaj sobie histeryczko i nie rób dramatu na siłę. Moja mama na spokojnie, nawet nie miała pretensji ani awantury nie zrobiła tylko powiedziała, że jest problem i jego własna siostra to potwierdziła, więc też jego rodzina mu to powiedziała. Zatem nie rób dramy. Można wierzyć dziecku do pewnego momentu ale chyba wiesz z kim masz do czynienia jeżeli chodzi o innych dorosłych, zwłaszcza jeżeli to jest wlasna siostra, już pal licho z nami.

Tak czy siak panna chodzi teraz jak w zegarku, nie piśnie i ma teraz zimną rybę w domu, która ma w nosie jej egzystencję, rozterki i żale, a i ojciec też nad nią nie skacze zwłaszcza, że teraz poświęca dużo czasu mlodszemu dziecku. Przynajmniej nie zatruwa życia tamtej kobiecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Przesadzasz kobieto ja mam 26 lat a 10 lat temu też puszczalam muzyke na Full, jak chcesz mieć ciszę to nie miej dzieci i hoduj koty 

Właśnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przesadzasz kobieto ja mam 26 lat a 10 lat temu też puszczalam muzyke na Full, jak chcesz mieć ciszę to nie miej dzieci i hoduj koty 

I co, jakby matka poprosiła o złożenie słuchawek bo np ma gigantyczna migrene to byś nie założyła? 

Albo rodzeństwo bo się uczyć do egzaminu nie może? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nikt nie "naskakiwał" nie dopowiadaj sobie histeryczko i nie rób dramatu na siłę. Moja mama na spokojnie, nawet nie miała pretensji ani awantury nie zrobiła tylko powiedziała, że jest problem i jego własna siostra to potwierdziła, więc też jego rodzina mu to powiedziała. Zatem nie rób dramy. Można wierzyć dziecku do pewnego momentu ale chyba wiesz z kim masz do czynienia jeżeli chodzi o innych dorosłych, zwłaszcza jeżeli to jest wlasna siostra, już pal licho z nami.

Tak czy siak panna chodzi teraz jak w zegarku, nie piśnie i ma teraz zimną rybę w domu, która ma w nosie jej egzystencję, rozterki i żale, a i ojciec też nad nią nie skacze zwłaszcza, że teraz poświęca dużo czasu mlodszemu dziecku. Przynajmniej nie zatruwa życia tamtej kobiecie. 

Ty jesteś histeryczka bo piszesz epopeje na pół forum i przeżywasz jak małpa okres, jakby tak każdy się nad sobą uzalal to byśmy żyli w jednym wielkim dramacie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Hejo napisał:

Psycholog , zabranie kieszonkowego , zabranie sprzętu elektronicznego, zakaz pójścia do znajomych , byle się nie kłócić, konsekwentne zachowania godne dorosłej osoby 

tylko jeżeli ojciec nie widzi niczego złego w zachowaniu córki to z jakiej racji ma jej zabrać telefon i zaprowadzić do psychologa? Przecież skoro jego zdaniem nic się nie dzieje to za co kara i po co psycholog? przecież wszystko jest ok. 

To wasze pieprzenie jest czasami tak głupie jak nie wiem co. Też byś dała dziecku karę i załatwiła psychologa jeżeli uważasz że nic się nie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

tylko jeżeli ojciec nie widzi niczego złego w zachowaniu córki to z jakiej racji ma jej zabrać telefon i zaprowadzić do psychologa? Przecież skoro jego zdaniem nic się nie dzieje to za co kara i po co psycholog? przecież wszystko jest ok. 

To wasze pieprzenie jest czasami tak głupie jak nie wiem co. Też byś dała dziecku karę i załatwiła psychologa jeżeli uważasz że nic się nie dzieje?

Ale się pultasz jak plandeka na żuku, skoro na każde rozwiązanie masz problem to się uzalaj nad sobą dalej , O to ci właśnie chodzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość 000 napisał:

Ty jesteś histeryczka bo piszesz epopeje na pół forum i przeżywasz jak małpa okres, jakby tak każdy się nad sobą uzalal to byśmy żyli w jednym wielkim dramacie 

Ja sie użalam?  kopnęłam go po 6 miesiącach w du/pę i koniec. Opisałam tylko sytuację jak to wyglądało, a że wiecej niż dwie linijki to cóż bywa 😉 ale widzę z jakiegoś powodu dostajesz histerii i na mnie nalatujesz cały czas. Co się tak mnie uczepiłaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja sie użalam?  kopnęłam go po 6 miesiącach w du/pę i koniec. Opisałam tylko sytuację jak to wyglądało, a że wiecej niż dwie linijki to cóż bywa 😉 ale widzę z jakiegoś powodu dostajesz histerii i na mnie nalatujesz cały czas. Co się tak mnie uczepiłaś? 

Nie wiem czy pisze z jedna osoba czy z 20 stoma, Widać masz jakiś głębszy problem ze sobą jeśli uważasz że komuś chodzi konkretnie o Ciebie, mam zwyczaj prowadzić polemike na forum z ludźmi i mnie mało obchodzi twoja osoba, ja sie stosuje do tresci w moim wypowiedziach, a skoro sama odpisujesz na moje wypowiedzi to równie dobrze mogę powiedzieć że ty histeryzujesz i się mnie czepiasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale się pultasz jak plandeka na żuku, skoro na każde rozwiązanie masz problem to się uzalaj nad sobą dalej , O to ci właśnie chodzi 

Matko jaka prostaczka... 

Jakie to jest rozwiązanie? Napisane na odwal jakby świat był zero językowy i wszystko się dało załatwić na twoje skinienie paluszkiem. Napisałaś bzdury więc ci wyjaśniłam że to tak nie działa. Co ma jakieś uzalanie się do tego? Facet nie widzi niczego złego więc jej nie ukarze i to jest oczywiście logiczne, a Ty dalej swoje "ukarać, zabrać" serio jesteś głupia czy udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0000

Uważam że autorka jest nadwrazliwa, kto się nie wyglupial jako dzieciak niech pierwszy rzuci kamień, a nie wy wszystkie jesteście "Panie idealne swie//tojebliwe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Matko jaka prostaczka... 

Jakie to jest rozwiązanie? Napisane na odwal jakby świat był zero językowy i wszystko się dało załatwić na twoje skinienie paluszkiem. Napisałaś bzdury więc ci wyjaśniłam że to tak nie działa. Co ma jakieś uzalanie się do tego? Facet nie widzi niczego złego więc jej nie ukarze i to jest oczywiście logiczne, a Ty dalej swoje "ukarać, zabrać" serio jesteś głupia czy udajesz?

Prostaczka jesteś tylko i wyłącznie ty , bo nie znasz kultury wypowiedzi, po co ludzie wchodzą na forum skoro od razu obrażają, jakoś się nie dziwię tym dzieciom waszych partnerów że was nie trawia jak je raczycie taka łacina, chcesz wymagać od innych najpierw wymagaj od siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×