Kobiety to potrafią lawirować jak mało kto. Są sprytne i przebiegłe. Czyli o tym jak znajoma unika opieki nad dzieckiem udając że się uczy.

Zaraz po studiach zaszła żeby nie iść do pracy. Na macierzyńskim dostawała do głowy, wróciła do pracy wybierając mniejsze zło " ", bo dziecko ma hardkorowe. Do domu sprowadziła matkę by wychowywała jej dziecko, prała, robiła zakupy, sprzątała i gotowała. Właściwie mieli życie jak w Madrycie. Jak tylko dzieciak osiągnął wiek przedszkolny dała go do przedszkola a sama się zwolniła że niby będzie się uczyć. Uczy się niby tak 3 lata już w domu po czym jak nadszedł czas egzaminy zawodowego i powrotu do zawodu, zaszła w kolejną ciążę. No nikt mi nie powie że to się dzieje przez przypadek. 

I po co zakładasz kolejny temat? 

Ale masz ból dupy że dwa razy musiałaś ten sam temat zakładać. A niech ma lekko co Ci do tego 

33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale masz ból dupy że dwa razy musiałaś ten sam temat zakładać. A niech ma lekko co Ci do tego 

no rzeczywiscie lekko bedzie miala, jeden dziecior nie do zniesienia to drugiego dorobiła. umiesz czytac co ona napisala?

No patrz, a zazwyczaj facet tak robi i ok

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zaraz po studiach zaszła żeby nie iść do pracy. Na macierzyńskim dostawała do głowy, wróciła do pracy wybierając mniejsze zło " ", bo dziecko ma hardkorowe. Do domu sprowadziła matkę by wychowywała jej dziecko, prała, robiła zakupy, sprzątała i gotowała. Właściwie mieli życie jak w Madrycie. Jak tylko dzieciak osiągnął wiek przedszkolny dała go do przedszkola a sama się zwolniła że niby będzie się uczyć. Uczy się niby tak 3 lata już w domu po czym jak nadszedł czas egzaminy zawodowego i powrotu do zawodu, zaszła w kolejną ciążę. No nikt mi nie powie że to się dzieje przez przypadek. 

To zaszła w ciąże żeby nie iść do pracy a później wróciła do pracy do której nie poszła ? 

Jakby miała takie hardcorowe dziecko to by nie zrobiła se drugiego 

19 minut temu, Gość Gdhdhd napisał:

Jakby miała takie hardcorowe dziecko to by nie zrobiła se drugiego 

mąż ją błagał.

Przynajmniej przy temacie wykaz sie logiką. Kobiety? A jej matka, ktora zasuwała przy wnuczku to nie kobieta?

Tragedia. Łącze się z tobą w zazdrości i polecam terapię. Może ci wytłumaczą ze to nie twój interes. No chyba że to ty zajmujesz się dzieciakami