Teściowa chyba nie chce nas na święta, jak byście zareagowały na taki tekst?

37 minut temu, Gość Polonia napisał:

To że nie pomagam w gotowaniu nie znaczy że nie pomagam w niczym. Ale to już was oczywiście nie obchodzi. A spędzanie świat poza Polską to dla mnie zawsze będzie tylko namiastka, no niestety w naszym kraju nie ma świątecznej atmosfery takiej jak w Polsce. 

No ale w czym pomagasz? nakryjesz do stołu i poznosisz talerzyki? Gotowanie, zakupy i te wszystkie czynności to nie jest zadna przyjemność ani rozrywka, a twoja teściowa nie ma 20 lat tylko ok 60 jak mniemam. Daj jej żyć roszczeniowy pasożycie. 

W jakim kraju wy żyjecie ? To wszystko się nie trzyma ku/py 

10 minut temu, Gość Nnncncnx napisał:

W jakim kraju wy żyjecie ? To wszystko się nie trzyma ku/py 

W jakiejs tajemniczej i odleglej krainie, gdzie mieszkaja z 2 dzieci w 2 pokoikach i nie moga zaprosic tesciow do siebie. 

8 godzin temu, Gość Polonia napisał:

Jedzie do brata bo bratowa jej jest chora tam będą synowie jeszcze tego brata z rodzinami wiec oni będą jakby na doczepke. Ale to już ich decyzja, widocznie tak wolą. Już zapowiedziałam mężowi że w przyszłym roku na Wielkanoc tam nie jedziemy, już wolę jechać do moich rodziców, łaski nikomu nie robi. 

A na święta zostajemy w domu. Zamówię jakiś catering i tyle. Smutno ale cóż. Za sylwestra też kasa chyba przwpadnie no ale to nie teściowej problem. 

A to jest twoj wpis autorko? Ale ty jestes przykra...serio jak ty w ogole rodzine zbudowalas... Tesciowa jako siostra na doczepke? Bo beda jej bratankowie, to siostra gospodarza na doczepke?? Ja prdl. No questions. W dodatku kobieta chce pomoc, bo szwagierka chora, a tobie zal dalej sciska rzyc... Pieniazki za sylwestra? To babcia jeszcze miala byc niania w sylwestrowa nocke? A zapytalas chociaz czy chce? 

1 minutę temu, Gość Oschła napisał:

A to jest twoj wpis autorko? Ale ty jestes przykra...serio jak ty w ogole rodzine zbudowalas... Tesciowa jako siostra na doczepke? Bo beda jej bratankowie, to siostra gospodarza na doczepke?? Ja prdl. No questions. W dodatku kobieta chce pomoc, bo szwagierka chora, a tobie zal dalej sciska rzyc... Pieniazki za sylwestra? To babcia jeszcze miala byc niania w sylwestrowa nocke? A zapytalas chociaz czy chce? 

Tak to mój wpis 

16 minut temu, Gość Oschła napisał:

A to jest twoj wpis autorko? Ale ty jestes przykra...serio jak ty w ogole rodzine zbudowalas... Tesciowa jako siostra na doczepke? Bo beda jej bratankowie, to siostra gospodarza na doczepke?? Ja prdl. No questions. W dodatku kobieta chce pomoc, bo szwagierka chora, a tobie zal dalej sciska rzyc... Pieniazki za sylwestra? To babcia jeszcze miala byc niania w sylwestrowa nocke? A zapytalas chociaz czy chce? 

Nie miała być niania tylko położyć dzieci spać, bo śpią cała noc. 

10 minut temu, Gość Polonia napisał:

Nie miała być niania tylko położyć dzieci spać, bo śpią cała noc. 

O matko....az sie wierzyc nie chce. Jesli to nie prowokacja, to ciesze sie w imieniu tesciowej, ze bedzie miala swieta bez zimnej i gorzkiej i wygodnickiej synowej. 

Blagam to musi być prowokacja. Nie wierzę, że są tacy ludzie jak autorka. 

43 minuty temu, Gość Oschła napisał:

O matko....az sie wierzyc nie chce. Jesli to nie prowokacja, to ciesze sie w imieniu tesciowej, ze bedzie miala swieta bez zimnej i gorzkiej i wygodnickiej synowej. 

Bo co? Wygodnicka synowa raz w roku chciała wyjść sama z mężem na imprezę? No klekajcie narody zbrodnia wszechczasow. 

32 minuty temu, Gość Polonia napisał:

Bo co? Wygodnicka synowa raz w roku chciała wyjść sama z mężem na imprezę? No klekajcie narody zbrodnia wszechczasow. 

Hmm... Jeśli idziesz na imprezę w Polsce tzn, że będziesz teściowej siedzieć na głowie ponad tydzień. Ponad tydzień ona cię będzie obsługiwać. Biedna, jakby w UK nie istniały opiekunki do dzieci.

12 minut temu, Gość gość napisał:

Hmm... Jeśli idziesz na imprezę w Polsce tzn, że będziesz teściowej siedzieć na głowie ponad tydzień. Ponad tydzień ona cię będzie obsługiwać. Biedna, jakby w UK nie istniały opiekunki do dzieci.

W UK musi zapłacić, w Polsce mialaby za darmo. Ale się przeliczyła. Strach pomyslec jak wyglądały ich poprzednie wizyty w Polsce, że tesciowa tak ja kocha. 

3 minuty temu, Gość Ktoś napisał:

W UK musi zapłacić, w Polsce mialaby za darmo. Ale się przeliczyła. Strach pomyslec jak wyglądały ich poprzednie wizyty w Polsce, że tesciowa tak ja kocha. 

Przecież pisala

ze nie mieszka na zachodzie 

20 minut temu, Gość gość napisał:

Hmm... Jeśli idziesz na imprezę w Polsce tzn, że będziesz teściowej siedzieć na głowie ponad tydzień. Ponad tydzień ona cię będzie obsługiwać. Biedna, jakby w UK nie istniały opiekunki do dzieci.

nie obsługiwac, tyklo przebywać z wnukami, jak na stęsknioną babcie przystało. Teraz nagle przebywanie z wnukami od święta to wielkie wykorzystywanie, a w inntch tematach płacz jak to wredne synowe izolują wnuki na swięta.

54 minuty temu, Gość Polonia napisał:

Bo co? Wygodnicka synowa raz w roku chciała wyjść sama z mężem na imprezę? No klekajcie narody zbrodnia wszechczasow. 

Rzecz w tym, ze jestes osoba bardzo nieprzyjemna, niesympatyczna. Nie uznajesz zadnej pomocy przy swietach, co jest zawsze w cenie i taktowne, zwlaszcza jak jedziesz do kogos (nie bede gotowala, nie bede szorowala komus wc), jestes niewdzieczna i zgorzkniala...w dodatku skoro do glowy Ci nie przyszlo, zeby zapytac czy masz kupowac wam bilety, to zapewne nie uprzedzilas tez, ze zarezerwowalas i oplacilas tez sylwestra, bo przeciez tesciowa i tak nic nie robi i zadna łaska jak dzieci spac polozy, a wy sobie pojdziecie na impreze... Nadal nie wierze, ze to nie prowo. Co wypowiedz to coraz bardziej sie pograzasz. Jednym z moich faworytow jest, ze tesciowa bedzie wg ciebie na doczepke u swojego brata. Bo przeciez powinna zapierdzielac i szykowac sie na przyjazd ksieznej synowej:)

Wiecie co, to cale gotowanie na swieta to najmniejszy problem w autorce... 

4 minuty temu, Gość Jdhdjd napisał:

Przecież pisala

ze nie mieszka na zachodzie 

A to ma jakies znaczenie? UK czy inne państwo, zachód czy wschód - wszedzie za opiekunkę trzeba płacić. A w Polsce miala byc za darmo babcia.

Nie czytałam całego wątku , pierwsza i ostatnia stronę ale śmiało mogę napisac ze rozumiem autorkę. Nie robi absolutnie nic złego ze chce wyjść z mężem. Niech pierwsza rzuci kamieniem ta która nigdy dzieci nie sprzedała dziadkom. Również mieszkam za granica i wiem jak bardzo tęskni się za byciem we dwoje gdy ma się na głowie ciagle dzieciaki. Łatwo napisac opiekunka - pomijając kwestie finansowa to weź komuś teraz zaufaj i wpuść do domu do dzieci obca osobę. Nigdy w życiu. Autorka nastawiła się na wyjazd i teraz jej przykro i tyle. Trochę zrozumienia. Jestem pewna ze będąc tam nie oczekiwałaby skakania wkoło i obsługiwania a czynnie uczestniczyłyby w szykowaniu świat. Przykro , tęsknimy za bliskimi na obczyźnie a tu najwyraźniej nie ma tego samego w druga stronę. Autorko może pojedzcie do twoich rodziców ? Pewnie ktoś ci już o tym napisał... mimo wszystko staraj się nie pielęgnować żalu do teściowej bo na pewno nic dobrego z tego nie wyniknie. 

Autorka nastawila sie na wyjazd i zorganizowala wszystko, co dla niej bylo najwygodniejsze bez pytania. Nawet jesli jezdzili co roku, to chyba oczywistym jest, ze powinno jednak pasc pytanie przed zakupem biletow i zaklepaniem sylwestra... Zostawienie malych dzieci na noc dziadkom, ktorych widuja dwa, czy trzy razy w roku to tez dosyc ryzykowne, ale przeciez tesciowa ma je tylko polozyc spac... Nic takiego sie przeciez nie stanie jak zobacza, ze oboje rodzice wychodza noca, a one zostaja z osobami, do ktorych nie sa przyzwyczajone. Nie jestem kwoka, ale na pewno nie zostawilabym dziecka drugim dziadkom, bo mieszkamy w roznych miastach  i widujemy sie duzo rzadziej, moje dziecko na dobra sprawe malo ich zna i to na pewno bylby dla niego stres. 

A autorka przechodzi sama siebie twierdzac, ze czym tesciowie maja byc zmeczeni, skoro sa na emeryturze...nic to, ze dzwigaja kilkadziesiat lat zycia i wiele czynnosci ich meczy. Skoro taka madra i ma juz bilety, to niech jedzie do swoich i niech oni szykuja swieta, no i zostana z dziecmi na sylwestra, moze poprawia sie im relacje. 

Serio. Już mi się nie chce z wami dyskutować. Nie będę setny raz tłumaczyć oczywistych rzeczy. 

10 godzin temu, Gość Polonia napisał:

No na pewno ma więcej wspomnień z nimi niż z własnym jedynym synem... 

 Ze swoim bratem to napewno  

Moze tych wspomnien juz jej wystarczy ?

Moze nie chce ciebie miec w tych wspomnieniach ?

Oczywistą rzeczą jest, że jesteś wredna i roszczeniowa. Dalej tak postępuj, to nie tylko rodzice i teściowie, ale i własne dzieci kiedyś się na ciebie wypną. Ale ciebie nawet to niczego nie nauczy. Najwyżej założysz temat pod tytułem "Dzieci chyba nie chcą nas na święta, jak byście zareagowały na taki tekst?"

9 minut temu, Gość Polonia napisał:

Serio. Już mi się nie chce z wami dyskutować. Nie będę setny raz tłumaczyć oczywistych rzeczy. 

To nie dyskutuj. Dobranoc. 

1 godzinę temu, Gość Haja napisał:

Jestem pewna ze będąc tam nie oczekiwałaby skakania wkoło i obsługiwania a czynnie uczestniczyłyby w szykowaniu świat.

Sama napisała, że najwyżej nakrywa do stołu. Bo teściowa wspaniale gotuje, a autorka nie potrafi. I nie będzie u teściowej sprzątała, tym bardziej, że mieli przylecieć tuż przed Wigilią. 

12 stron tej żenady... Szkoda mi tej teściowej, okazywała życzliwość tyle lat leniwej i roszczeniowej babie. Jedna kobieta tu pisała, że jak można wnuków nie zaprosić na święta, że ona z wytęsknieniem czeka na spotkanie... No ok. Ale jest różnica jak ktoś wpadnie do Ciebie na kilka godzin a na cały tydzień kilka razy w roku. Jedne święta, drugie, wakacje, jeszcze jakiś urlop... I tak dużo czasu spędzają wspólnie. Jak autorce tak źle na obczyźnie to niech wraca do Polski. Autorko, po co założyłaś ten temat? Teściowie mają inne plany i już. Co tu drążyć, co się obrażać i wymuszać? Jak lecę do moich rodziców (zazwyczaj sama) to zawsze ich pytam czy mogę przylecieć w odpowiednim terminie, wysyłam szczegóły lotu i nie ma kwasów. Jak można się tak zwalić ludziom bez pytania i jeszcze mieć jakieś żale? Ten mąż autorki to też jakaś ... wołowa i pantofel. 

17 minut temu, Gość Polonia napisał:

Serio. Już mi się nie chce z wami dyskutować. Nie będę setny raz tłumaczyć oczywistych rzeczy. 

Ja na razie to oczywiste jest tylko to, ze nie potrafisz zachowywac sie jak dorosla, bez rozmowy zaplanowalas swieta pod siebie, nie masz czasu na pomoc w przygotowaniu, zakupach, gotowaniu, sprzataniu, tesciowie wg Ciebie sa pelni energii i zrelaksowani, bo czym maja sie meczyc, skoro sa na emeryturze, przeciez 1,5 tygodnia dwoje doroslych i dwojka malych dzieci na glowie to sam miod... Napisz moze tesciowej, ze skoro woli byc na doczepke u swojego brata, to jej wola i, ze wam przepadnie bal sylwestrowy... 

Bardzo dobre prowo

2 godziny temu, Gość Oschła napisał:

Autorka nastawila sie na wyjazd i zorganizowala wszystko, co dla niej bylo najwygodniejsze bez pytania. Nawet jesli jezdzili co roku, to chyba oczywistym jest, ze powinno jednak pasc pytanie przed zakupem biletow i zaklepaniem sylwestra... Zostawienie malych dzieci na noc dziadkom, ktorych widuja dwa, czy trzy razy w roku to tez dosyc ryzykowne, ale przeciez tesciowa ma je tylko polozyc spac... Nic takiego sie przeciez nie stanie jak zobacza, ze oboje rodzice wychodza noca, a one zostaja z osobami, do ktorych nie sa przyzwyczajone. Nie jestem kwoka, ale na pewno nie zostawilabym dziecka drugim dziadkom, bo mieszkamy w roznych miastach  i widujemy sie duzo rzadziej, moje dziecko na dobra sprawe malo ich zna i to na pewno bylby dla niego stres. 

A autorka przechodzi sama siebie twierdzac, ze czym tesciowie maja byc zmeczeni, skoro sa na emeryturze...nic to, ze dzwigaja kilkadziesiat lat zycia i wiele czynnosci ich meczy. Skoro taka madra i ma juz bilety, to niech jedzie do swoich i niech oni szykuja swieta, no i zostana z dziecmi na sylwestra, moze poprawia sie im relacje. 

Następna gwiazda na obczyźnie. Wszyscy się zesrajcie, bo oto zjechała stęskniona za krajem księżniczka odpocząć, zrelaksować się, dzieci dziadkom opchnąć w ramach nagrody i zaszczytu dla tych dziadków. Inni nie są zmęczeni, nie pracują i nie mają dzieci tylko robole z UK. Chyba nie ma bardziej żałosnych i śmiesznych ludzi niż ten polski plebs na emigracji. Jak ci tak źle to wracaj do Polski. Serio zauważyłam, że te wszystkie zmywaki i inne czyścikible myślą, że są jakimiś nadluźmi za którymi cała Polska płacze. Jesteś kolejną osobą z emigracji, u której to zauważyłam. Im niżej tym gorzej. Mój brat i bratowa są stomatologami w Edynburgu, bratowa zawsze przylatuje sama tydzień wcześniej żeby pomóc wszystko zrobić, w dodatku daje mojej mamie pieniądze zawsze zaraz po przylocie jako prezent od nich. Wynajmują sobie apartament u prywaciarza, niedaleko w uzdrowisku i tam nocują z dzieciakami. Żadnego zgrywania gwiazd, goszczenia się na krzywy ryjj ani koczowania po ludziach zwłaszcza, że wszyscy, łącznie z rodzicami mamy mieszkania w blokach... no ale to są ludzie na poziomie, a nie Janusze z jukeju.

2 godziny temu, Gość Oschła napisał:

Autorka nastawila sie na wyjazd i zorganizowala wszystko, co dla niej bylo najwygodniejsze bez pytania. Nawet jesli jezdzili co roku, to chyba oczywistym jest, ze powinno jednak pasc pytanie przed zakupem biletow i zaklepaniem sylwestra... Zostawienie malych dzieci na noc dziadkom, ktorych widuja dwa, czy trzy razy w roku to tez dosyc ryzykowne, ale przeciez tesciowa ma je tylko polozyc spac... Nic takiego sie przeciez nie stanie jak zobacza, ze oboje rodzice wychodza noca, a one zostaja z osobami, do ktorych nie sa przyzwyczajone. Nie jestem kwoka, ale na pewno nie zostawilabym dziecka drugim dziadkom, bo mieszkamy w roznych miastach  i widujemy sie duzo rzadziej, moje dziecko na dobra sprawe malo ich zna i to na pewno bylby dla niego stres. 

A autorka przechodzi sama siebie twierdzac, ze czym tesciowie maja byc zmeczeni, skoro sa na emeryturze...nic to, ze dzwigaja kilkadziesiat lat zycia i wiele czynnosci ich meczy. Skoro taka madra i ma juz bilety, to niech jedzie do swoich i niech oni szykuja swieta, no i zostana z dziecmi na sylwestra, moze poprawia sie im relacje. 

Następna gwiazda na obczyźnie. Wszyscy się zesrajcie, bo oto zjechała stęskniona za krajem księżniczka odpocząć, zrelaksować się, dzieci dziadkom opchnąć w ramach nagrody i zaszczytu dla tych dziadków. Inni nie są zmęczeni, nie pracują i nie mają dzieci tylko robole z UK. Chyba nie ma bardziej żałosnych i śmiesznych ludzi niż ten polski plebs na emigracji. Jak ci tak źle to wracaj do Polski. Serio zauważyłam, że te wszystkie zmywaki i inne czyścikible myślą, że są jakimiś nadluźmi za którymi cała Polska płacze. Jesteś kolejną osobą z emigracji, u której to zauważyłam. Im niżej tym gorzej. Mój brat i bratowa są stomatologami w Edynburgu, bratowa zawsze przylatuje sama tydzień wcześniej żeby pomóc wszystko zrobić, w dodatku daje mojej mamie pieniądze zawsze zaraz po przylocie jako prezent od nich. Wynajmują sobie apartament u prywaciarza, niedaleko w uzdrowisku i tam nocują z dzieciakami. Żadnego zgrywania gwiazd, goszczenia się na krzywy ryjj ani koczowania po ludziach zwłaszcza, że wszyscy, łącznie z rodzicami mamy mieszkania w blokach... no ale to są ludzie na poziomie, a nie Janusze z jukeju.

10 minut temu, Gość gość napisał:

Następna gwiazda na obczyźnie. Wszyscy się zesrajcie, bo oto zjechała stęskniona za krajem księżniczka odpocząć, zrelaksować się, dzieci dziadkom opchnąć w ramach nagrody i zaszczytu dla tych dziadków. Inni nie są zmęczeni, nie pracują i nie mają dzieci tylko robole z UK. Chyba nie ma bardziej żałosnych i śmiesznych ludzi niż ten polski plebs na emigracji. Jak ci tak źle to wracaj do Polski. Serio zauważyłam, że te wszystkie zmywaki i inne czyścikible myślą, że są jakimiś nadluźmi za którymi cała Polska płacze. Jesteś kolejną osobą z emigracji, u której to zauważyłam. Im niżej tym gorzej. Mój brat i bratowa są stomatologami w Edynburgu, bratowa zawsze przylatuje sama tydzień wcześniej żeby pomóc wszystko zrobić, w dodatku daje mojej mamie pieniądze zawsze zaraz po przylocie jako prezent od nich. Wynajmują sobie apartament u prywaciarza, niedaleko w uzdrowisku i tam nocują z dzieciakami. Żadnego zgrywania gwiazd, goszczenia się na krzywy ryjj ani koczowania po ludziach zwłaszcza, że wszyscy, łącznie z rodzicami mamy mieszkania w blokach... no ale to są ludzie na poziomie, a nie Janusze z jukeju.

Masakra, jakie z Ciebie podłe babsko, pełne jadu i zawiści. Tak, najlepiej tak to sobie tlumacz, że w UK siedzą tylko robole i czyścikible. Widać, że jesteś zmęczona swoją nudna i mało płatna robotą, niedowartosciowana, pełna kompleksów babą, która jedyne co potrafi to pluć jadem. 

Ty to masz chyba raczej takich robili w rodzinie, a nie dentystów w Edynburgu, bo widać jaka złość i frustracja z Ciebie wylazi jak tylko sobie pomyślisz jaki zap.... Cię czeka teraz na święta, bo ktoś z rodziny, komu zdecydowanie lepiej się powodzi niż Tobie zjeżdża do domu, a Ty będziesz uslugiwac im jak co roku teściowa autorki :)))))) 

Dużo tu fajnych wpisów, zabawnych, trochę też dających dk myślenia, ale z Ciebie wyszło zwykle paskudne babsko. 

25 minut temu, Gość gość napisał:

Następna gwiazda na obczyźnie. Wszyscy się zesrajcie, bo oto zjechała stęskniona za krajem księżniczka odpocząć, zrelaksować się, dzieci dziadkom opchnąć w ramach nagrody i zaszczytu dla tych dziadków. Inni nie są zmęczeni, nie pracują i nie mają dzieci tylko robole z UK. Chyba nie ma bardziej żałosnych i śmiesznych ludzi niż ten polski plebs na emigracji. Jak ci tak źle to wracaj do Polski. Serio zauważyłam, że te wszystkie zmywaki i inne czyścikible myślą, że są jakimiś nadluźmi za którymi cała Polska płacze. Jesteś kolejną osobą z emigracji, u której to zauważyłam. Im niżej tym gorzej. Mój brat i bratowa są stomatologami w Edynburgu, bratowa zawsze przylatuje sama tydzień wcześniej żeby pomóc wszystko zrobić, w dodatku daje mojej mamie pieniądze zawsze zaraz po przylocie jako prezent od nich. Wynajmują sobie apartament u prywaciarza, niedaleko w uzdrowisku i tam nocują z dzieciakami. Żadnego zgrywania gwiazd, goszczenia się na krzywy ryjj ani koczowania po ludziach zwłaszcza, że wszyscy, łącznie z rodzicami mamy mieszkania w blokach... no ale to są ludzie na poziomie, a nie Janusze z jukeju.

Myślę tak samo jak osoba wyżej. Ty chyba masz PMS codziennie, współczuję domownikom... Dokładnie, można się pośmiać, ale z tego wpisu aż bije jakaś chora nienawiść i złość. 

4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Myślę tak samo jak osoba wyżej. Ty chyba masz PMS codziennie, współczuję domownikom... Dokładnie, można się pośmiać, ale z tego wpisu aż bije jakaś chora nienawiść i złość. 

Ha ha ha, zgadzasz się z osobą powyżej? Chyba sama ze sobą. Cały ten wpis przeczy sam sobie. Współczujesz teściowej autorki,a jednocześnie wyśmiewając kogoś, kto twoim zdaniem może  mieć podobnie i się wku/rwia z tego powodu? Jad i nienawiść? Bo co? Bo napisała dosadnie? Ja się z nią zgadzam. Mało to takich osób, które robią najgorszą robotę na zachodzie, a jak przyjeżdżają, to się wszyscy mają dostosować, bo jaśnie państwo zza "zagramanicy" przyjechało?