Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Polonia

Teściowa chyba nie chce nas na święta, jak byście zareagowały na taki tekst?

Polecane posty

Gość Greg
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Czyli zupełnie bez żadnych podstaw założyłaś, że teściowie autorki są biedni jak myszy kościelne, oraz że autorka z rodziną nie dba o dobrobyt teściów. I potem na podstawie tego co sobie wymarzylas oceniasz zachowanie autorki i motywy postępowania jej teściów. Dobrze masz, durna krowo. Nie próbuj się ze mną licytować na dobrobyt, bo się przeliczysz. 

A ty na jakiej 

podstawie uznalas ze teściowie autorki to zamożni ludzie i niby dlaczego nie ma się z tobą licytować na dobrobyt ? Bo co ? Nazywasz ludzi patusami obwieszcz światu na kafeterii ze jesteś bogata 🤪ty coś masz z deklem przede wszystkim i słabe pojęcie o czym temat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenen
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Według mnie to jest zupełnie od czapy założenie. Moi dziadkowie mają relatywnie wysokie emerytury, a i tak pomagamy im na 

Ty jakaś głupia jesteś, to ze twoi dziadkowie maja to nie znaczy ze wszyscy i to ze ty masz to tez nie znaczy ze każdy , głupia jesteś ze aż strach się bać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Na tyle na ile nam pozwalają. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której teściowie czy rodzice mają niziutkie emerytury, a rodzina nie pomaga, szczególnie w sytuacji kiedy sami dobrze zarabiają, a relacje mają dobre, bo jeżdżą na święta.

To sobie wyobraź tępa dzido 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

A ja rozumiem bardziej autorkę już hej teściowa. 

Gdybym to ja miała okazje zobaczyć syna i wnuki tylko parę razy w roku to z przyjemnością bym przyjęła synowa z wnukami. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserer
10 minut temu, Gość Goosc napisał:

A ja rozumiem bardziej autorkę już hej teściowa. 

Gdybym to ja miała okazje zobaczyć syna i wnuki tylko parę razy w roku to z przyjemnością bym przyjęła synowa z wnukami. 

 

Nie powinnaś zakładać, ze zawsze byłoby ci przyjemnie , zwłaszcza gdyby wiązałam się to z praca fizyczna i wydatkami bez pojęcia o twoim poświęceniu poza tym ani ty ani autorka nie siedzicie w głowie teściowej i nie wiesz jak ona się z tym wszystkim czuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Byłoby mi ZAWSZE przyjemnie gościć syna z rodziną. 

Nie wyobrażam sobie odmówić gościny jedynemu synowi którego mam okazję zobaczyć tylko parę razy w roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polonia
26 minut temu, Gość Goosc napisał:

Byłoby mi ZAWSZE przyjemnie gościć syna z rodziną. 

Nie wyobrażam sobie odmówić gościny jedynemu synowi którego mam okazję zobaczyć tylko parę razy w roku. 

W końcu ktoś normalny na tym forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you hu
9 minut temu, Gość Polonia napisał:

W końcu ktoś normalny na tym forum. 

Hahahahahahahahahahahah Autorko nie zawsze musi być tak jak ty chcesz. Nie wierzę, jak zostaniesz teściową to co roku będziesz z uśmiechem wyprawiac dla dzieci z ich rodzinami święta i im usługiwać jak ty nawet nie potrafisz zorganizować sama z mężem świąt dla siebie i swoich małych dzieci! Oszukujesz samą siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale ta kobieta nie odmówiła gościnny, ona po prostu poinformowała, że ma inne plany na te święta.

Jak ta sprawa się rozwiązała, dzwonił Twój mąż do mamy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you
45 minut temu, Gość Goosc napisał:

Byłoby mi ZAWSZE przyjemnie gościć syna z rodziną. 

Nie wyobrażam sobie odmówić gościny jedynemu synowi którego mam okazję zobaczyć tylko parę razy w roku. 

Uhum... I co roku sprzątałabyś na święta cały dom, planowała zakupy i prezenty, robiła dekoracje, gotowała i smażyła dwa dni, nakryła i pozmywała. I z uśmiechem witała syna i synową, która przyszła na gotowca i ewentualnie może podać łyżkę do stołu. Czy może zaprosiła byś ich do hotelu i zamówiła katering? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, jesteś strasznie wygodną i roszczeniową kobietą, masakra....

Tylko się pogrążasz coraz bardziej, a twoje teksty o tym, że nie masz warunków na przyjęcie dwóch osób mieszkając za granicą i że nie umiesz gotować, są bardziej niż żenujące. Ja prdl, ręce mi opadły. Przyjeżdżasz na święta i tylko umiesz nakryć do stołu??? Moja pięcioletnia córeczka robi to od pewnego czasu. Lepiej rusz  d/upę  w troki i ty ich zaproś. Wiem, że teraz jest za późno, ale może kolejnym razem? Jak nie umiesz gotować, to paniusiu masz książki kucharskie lub internet i zwyczajnie rób co tam piszą.

Tyle osób tu pisze to samo, a ty dalej swoje, totalnie nie umiesz przyjąć krytyki. Skoro to nie jest jedna osoba, ani nawet dwie czy trzy, to raczej oni mają rację, a nie ty. Współczuję teściowej. że ma synową pasożyta - księżniczkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Autorko, jesteś strasznie wygodną i roszczeniową kobietą, masakra....

Tylko się pogrążasz coraz bardziej, a twoje teksty o tym, że nie masz warunków na przyjęcie dwóch osób mieszkając za granicą i że nie umiesz gotować, są bardziej niż żenujące. Ja prdl, ręce mi opadły. Przyjeżdżasz na święta i tylko umiesz nakryć do stołu??? Moja pięcioletnia córeczka robi to od pewnego czasu. Lepiej rusz  d/upę  w troki i ty ich zaproś. Wiem, że teraz jest za późno, ale może kolejnym razem? Jak nie umiesz gotować, to paniusiu masz książki kucharskie lub internet i zwyczajnie rób co tam piszą.

Tyle osób tu pisze to samo, a ty dalej swoje, totalnie nie umiesz przyjąć krytyki. Skoro to nie jest jedna osoba, ani nawet dwie czy trzy, to raczej oni mają rację, a nie ty. Współczuję teściowej. że ma synową pasożyta - księżniczkę. 

Dokładnie. 

Może pora się nauczyć gotować, przecież kiedyś będzie musiała przygotować święta samemu dla swoich dzieci, zaprosić starzejacych się teściów, masakra. Przecież to aż miło móc ugościć swoich rodziców, zrobić coś dla nich, ugotować, ten jeden raz w roku to koło nich skakać, a nie żeby oni skali ciągle wokół swoich dzieci (a w tym przypadku syna i niechetnej do pomocy synowej). 

W ogóle może też tak być, że coś tam się się wydarzyło w zeszle święte i po prostu teściowie nie chcą mieć powtórki z rozrywki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polonia

Nie dzwonił mąż, nie miał czasu i też mu się nie chciało, nie będę go namawiać jak będzie chciał to zadzwoni. Zresztą to chyba ona powinna teraz jakiś ruch wykonać.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Goosc napisał:

Byłoby mi ZAWSZE przyjemnie gościć syna z rodziną. 

Nie wyobrażam sobie odmówić gościny jedynemu synowi którego mam okazję zobaczyć tylko parę razy w roku. 

Z tego co wyczytałam, a czytam wątek od początku, to teściowa przekazała tylko, że ma inne plany na tegoroczne Święta i chyba ma do tego prawo. To nie jest jednoznaczne z tym, że odmawia gościny synowi z rodziną, czyż nie?

Teściowa wyjeżdża na Święta i nie rozumiem o co bijesz pianę Autorko i obrabiasz jej pupę na forum. Zaprosił ją brat i ma prawo wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Polonia napisał:

Nie dzwonił mąż, nie miał czasu i też mu się nie chciało, nie będę go namawiać jak będzie chciał to zadzwoni. Zresztą to chyba ona powinna teraz jakiś ruch wykonać.. 

Aha, spoko. Właśnie widać jakie to świetne relacje były z jego rodzicami. Naprawdę trzeba się przygotowywać do telefonu? 

Jej następnym ruchem będzie telefon 24 wieczorem z życzeniami wesołych świąt :))) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pewnie rodzice męża chcą odpocząć.Ja tam ich rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Z tego co wyczytałam, a czytam wątek od początku, to teściowa przekazała tylko, że ma inne plany na tegoroczne Święta i chyba ma do tego prawo. To nie jest jednoznaczne z tym, że odmawia gościny synowi z rodziną, czyż nie?

Teściowa wyjeżdża na Święta i nie rozumiem o co bijesz pianę Autorko i obrabiasz jej pupę na forum. Zaprosił ją brat i ma prawo wyjechać.

Nie jest ubezwłasnowolniona i może sama decydować o swoim życiu, tak jak i Ty Autorko o swoim decydujesz. Zrozum, że postanowiła wyjechać i tyle. Rozejść się proszę, koniec tematu. Chyba, że będziesz tak długo wiercić jej dziurę w brzuchu za pomocą męża, że ta biedna kobieta zdecyduje w końcu zostać aby hrabinie znowu usługiwać bo hrabina zginie marnie w te Święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
19 minut temu, Gość Polonia napisał:

Nie dzwonił mąż, nie miał czasu i też mu się nie chciało, nie będę go namawiać jak będzie chciał to zadzwoni. Zresztą to chyba ona powinna teraz jakiś ruch wykonać.. 

Taaaa, kpisz chyba, jaki ruch? Moze powinna na kolanach przeprosic i z pochylona glowa przyjac pasozyta synowa na swieta? Nie pograzaj sie juz dalej kobieto i sama sobie zapierniczaj przy przygotowaniach dla swojego meza i dzieci, a nie chcesz sie wyreczac zmeczona tesciowa. Chociaz to prowokacja, to zycze takim wlasnie tesciowym i matkom, zeby nie pozwalaly sobie wchodzic na glowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bidna teściowa. To już do końca jej dni jedynym sensem świąt powinno być dla niej wypatrywanie syna z żoną i wnukami. Cały świat nie istnieje, tylko oni. Jak niewolnica, dla której tylko to powinno się liczyć. Wszyscy inni ludzie rozpłynęli się w eterze i nie są warci spędzenia z nimi świąt - tylko jedyny syn z rodziną. Ło matko, co za osaczenie. Nic tylko uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość Greg napisał:

A ty na jakiej 

podstawie uznalas ze teściowie autorki to zamożni ludzie i niby dlaczego nie ma się z tobą licytować na dobrobyt ? Bo co ? Nazywasz ludzi patusami obwieszcz światu na kafeterii ze jesteś bogata 🤪ty coś masz z deklem przede wszystkim i słabe pojęcie o czym temat 

Ja nie założyłam niczego, w ogóle się nie wypowiedziałam w kwestii tego co robi autorka i jej teściowie, śmieszy mnie po prostu zakładanie, że emeryci na pewno klepią biedę, a autorka na pewno ich nie wspiera. Nazwałam "Figę" patuską wyłącznie dlatego, że ona w swojej pierwszej wypowiedzi do mnie, niczym nie sprowokowana, nazwała mnie oślicą. To już Ci nie przeszkadza? 

Napisałam o swoim statusie materialnym, bo kolejny post odnoszący się do mnie zawierał zdanie: "pewnie bys padła gdybys wiedziała w jakiej strefie ekonomicznej zyje". Znow- zupełnie od czapy. 

Gdybyś przeczytał wszystkie posty to wiedziałbyś to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość Lenen napisał:

Ty jakaś głupia jesteś, to ze twoi dziadkowie maja to nie znaczy ze wszyscy i to ze ty masz to tez nie znaczy ze każdy , głupia jesteś ze aż strach się bać 

Z logiką jesteś trochę na bakier, co?

Ja nie założyłam że są bogaci, biedni ani żadni. Ja tylko neguję założenie że są ubodzy, podając za przykład moich dziadków. Autorka nigdzie nie napisała o sytuacji majątkowej swojej rodziny, bez sensu jest zakladac że ledwo wiążą koniec z koncem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Polonia napisał:

W końcu ktoś normalny na tym forum. 

Weź się już nie kompromituj co? 

Wiecie co dziewczyny? Autorka będzie pasożytować na kuchni i pracy teściowej, bo tak jej wygodnie. Dzieci urosną, teściowie na cmentarzu, to autorka będzie się wpierdzielać na święta do dzieci. Raz do jednego, raz do drugiego. Tak to będzie wyglądać. Teraz nie potrafi gotować, a potem będzie zmęczona 😂😂

A to zawsze autorko, co się odniosłaś, to wiesz, wcale nie musi to dotyczyć wszystkich świąt. Może ta osoba ma też na myśli 4-5 godzin w jedno święto bożego narodzenia, albo samą wigilię. Ciekawe jak długo to "zawsze" byłoby u tej osoby aktualne, przy takiej synowej jak ty. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka to leń i woli zwalić się na gotowe do teściowej. A może teściowa ma już tego dość że każde świeta musi wam usługiwać. Poza tym to prowo bo nie ma takich bezczelnych i tępych ludzi jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Autorka to leń i woli zwalić się na gotowe do teściowej. A może teściowa ma już tego dość że każde świeta musi wam usługiwać. Poza tym to prowo bo nie ma takich bezczelnych i tępych ludzi jak autorka.

Są. Uwierz mi, że są. Jakbym napisała historię o tym, co robi jedna z osób w mojej rodzinie, to wszyscy jak jeden mąż napisaliby, że prowokacja 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cma

Jak miała Ci autorko napisać że nie ma ochoty was gościć tak prosto z mostu? Skoro napisała delikatnie a Ty już się oburzyłaś? Może czas wyciągnąć wnioski i w przyszłym roku kupić bilet na kilka dni wcześniej i jej coś pomoc. Nie musisz jej wkładać głowy do garnkow, ale możesz pomóc pociąć pieczarki, obrać buraki na barszcz, powałkowac ciasto na pierogi. To że są na emeryturze nie świadczy że mają kupę energii bo nic nie robią całe dnie i to że dla świętego spokoju mówi że da sobie radę sama i nie chce twojej pomocy w kuchni też może mieć drugie dno (np.boi się o cokolwiek Ciebie zapytać żebyś nie wyskoczyła później że pojechalas i musiałaś za nią wszystko robić). I znając życie to teściowa wszystko przygotowuje, też ma prawo odpocząć. Może liczyła że w tym roku to Wy wyjdziecie z inicjatywą i ja zaprosicie? Nie tłumacz się brakiem warunków bo to trochę głupie. Nawet jak mieszkacie w kawalerce (choć po dwójce dzieci wnioskuję że raczej nie) wystarczyłoby kupić dwa krzesła do stołu a teściom opłacić hotel jeśli nie macie gdzie ich położyć spać. 

Fakt że widzicie się rzadko i zasugerowała że chce spędzić święta osobno ciężko mi pojąć. Ale może to miał być ukryty przekaz, a nie sam fakt tego że nie chce was widzieć. Może chciała zasugerować że czas najwyższy wziąć się do roboty i pomóc.

Ja pamiętam jak to wygląda kiedy samemu się wszystko przygotowuje, bo mieszkałam z chłopakiem i na wigilię było jego rodzeństwo z dziećmi i ojciec (matki nie ma) więc wszystko musiałam przygotować sama na 16 osób. Wiem że dom rodzinny, ale odkąd matka umarła powinno się rodzeństwo zbierać i przygotowywać święta a przypadło na mnie tylko dlatego bo tam mieszkałam. I ile miało pomoc że na jedną czteroosobowa rodzinę była wzięta jedna potrawa i jedno ciasto (zazwyczaj śledzie albo sałatki). Ja musiałam robić główne potrawy, ryby, pierogi, barszcz, serniki, krokiety. Po 3 dniach przygotowań nie miałam nawet ochoty jeść , wszyscy odpicowani jak na imprezę a ja ledwo z dresow zdążyłam wyskoczyć bo to jeszcze trzeba zagrzać podgrzać, posprzątać. Plus że każdy sobie kawę robił sam. Ale samemu przygotowywać to jest męka. Jeszcze na tyle osób. 

Ale to stare czasy, teraz mam już męża (całkiem inne osoby) jedziemy w tym roku do teściowej na dwa dni przed świętami - ponad 500km. Biorę ze sobą dwa ciasta, pierogi i uszka, ryby w zalewie. Na miejscu zrobię barszczyk, jak będzie potrzeba pomogę robić sałatki, krokiety i inne jedzenie (dlatego też jedziemy szybciej) napewno pomogę posprzątać. To jest coś za coś. Nie powinno być tak że przygotowywanie świąt spada na jedną osobę.

Mogłabyś autorko w ramach dobrej woli zamówić catering na święta do teściowej i poinformować ją o tym wcześniej - że wszystko opłacone tylko trzeba odebrac bądź sami odbierzecie. Zawsze wigilię miałaby z głowy i mogłaby sobie zorganizować czas. Niestety ale gotowanie sprzątanie przed świętami to nie jest godzina a kilka godzin jak nie dni. Wiem że ludzie czasami przesadzają z przygotowaniami i przez to mają kupę roboty - tez tak będę robić, chcem żeby moje dziecko (które zresztą jest w drodze), później wnuki od małego byli wychowani w tradycji i przy okazji postaram się zachęcać ich do pomocy w takie dni.

I też bym mogła kombinować, że nic nie będę robić bo jestem w ciąży, bo źle się czuje no ale bez przesady. Chora nie jestem i wystarcza chęci. A teściowa spala u nas raz (niestety to jej obowiązki nie pozwalają nas odwiedzać co chwila), mieszkaliśmy w kawalerce a daliśmy radę ją pomieścić z dwoma braćmi mojego m. Wystarcza chęci i to nie jest powód żeby się tak oburzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja tylko nie rozumiem jednego... jak można nie zadzwonić wcześniej i kupić bilety w ciemno? No de/bilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka

Autorko zrozum, że to nie jest takie hop i siup ugościć tyle osób. Wiesz ile to jest pracy? trzeba zrobić milion zakupów, przygotować jedzenie, potem wszystkich obsługiwać, a na koniec posprzątać, a ona nie jest z roku na rok coraz mlodsza. Ty nie możesz pomóc wcześniej ani przywieźć jakiegoś jedzenia żeby chociaż nieco teściową odciążyć z robotą, bo jesteście daleko,  dlatego też przyjmij do wiadomości, że  teściowa ma prawo być zmęczona, a Ty jesteś nie fair że najpierw kupiłaś bilety nie czekając na zaproszenie. Bardzo dobrze ta kobieta zrobiła. Fajnie tak sobie pojechać na gotowe (no bo nie masz mozliwosci - jakie to wygodne) i wrócić do domku. Zrób raz u siebie świeta w koncu masz okazję, tam gdzie teraz mieszkasz, dla męża i dzieci i zobacz jaki to miód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Z logiką jesteś trochę na bakier, co?

Ja nie założyłam że są bogaci, biedni ani żadni. Ja tylko neguję założenie że są ubodzy, podając za przykład moich dziadków. Autorka nigdzie nie napisała o sytuacji majątkowej swojej rodziny, bez sensu jest zakladac że ledwo wiążą koniec z koncem. 

Bez sensu ? No wez przestań. Bez sensu jest zakładać ze emeryci opływają w kasę  a zwłaszcza teściowie autorki. Wiadomo jest ze tesciowa była kucharka wiec a nie właścicielka knajpy. Ty masz coś z logika na bakier 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Polonia napisał:

Nie dzwonił mąż, nie miał czasu i też mu się nie chciało, nie będę go namawiać jak będzie chciał to zadzwoni. Zresztą to chyba ona powinna teraz jakiś ruch wykonać.. 

Ty lepiej się nie wypowiadaj co kto powinien bo sama nie znasz miejsca w szeregu i wszystko poukladalas sobie pod własne potrzeby. Pewnie zajeżdżałas niczym księżna udzielona a problem masz dlatego, ze na koszt pobytu u swoich teściów spedzaliscie czas w Polsce. Jeden dzień księżniczka zajechała do swojej matki i udawała jaka jest niezależna. Te niezależność mieliście dzięki teściowej wiec jak się ustało to boli. Sylwestra tez pewnie zaplanowalas teściowej / wy na imprezie a ona z twoimi dziećmi aż do 1 stycznia włącznie bo państwo musza się wyspać przed podróżą . Oczami wyobraźni widzę jak im kamień spada z serca kiedy zamykacie za sobą drzwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 godzin temu, Gość Goosc napisał:

Byłoby mi ZAWSZE przyjemnie gościć syna z rodziną. 

Nie wyobrażam sobie odmówić gościny jedynemu synowi którego mam okazję zobaczyć tylko parę razy w roku. 

A umiesz sobie wyobrazić ze jedyny syn nie ma czasu i nie chce mu się do ciebie dzwonić ? Poza tym nikt nikomu nie odmówił gościny, tesciowa autorki miesiąc przed świetami zawiadomiła, ze w tym roku nie ma jej w domu bo została zaproszona do brata. To autorka ma ból dupy ze ktoś pokrzyżował jej plany mimo ze wcześniej nic nie uzgodniła bo przecież po co ? Oni maja być gotowi bo zawsze tak było i to jest oczywista oczywistość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×