Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przykro mi z powodu koleżanki. Dała sie uwikłać w związek z przemocowcem ekonomicznym, robią sobie nawzajem przelewy na swoje konta, głównie ona jemu, choć zarabia 2k a on 16. co sądzicie o tym człowieku?

Polecane posty

Gość gosc
Przed chwilą, Gość Alutka napisał:

W końcu ktoś normalny na tym forum.

w odróżnieniu od ciebie. Jak to ktoś normalny? toż ty wlasnie nie popierasz wspólnoty, tylko uwazasz ze MUSZĄ miec po rowno albo prawie po rowno. co ty wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Alutka napisał:

W końcu ktoś normalny na tym forum.

Patrzcie Państwo! I kto to mówi... Klepiesz w klawiaturę, ofermo, że powinni zarabiać mniej więcej tyle samo, bo inaczej to lipa, a zaraz popierasz post osoby która napisała wyraźnie, jak krowie na rowie że ""nieważne kto ile włoży".

Albo jesteś głupia, albo perfidna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uolka
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Patrzcie Państwo! I kto to mówi... Klepiesz w klawiaturę, ofermo, że powinni zarabiać mniej więcej tyle samo, bo inaczej to lipa, a zaraz popierasz post osoby która napisała wyraźnie, jak krowie na rowie że ""nieważne kto ile włoży".

Albo jesteś głupia, albo perfidna.

dokładnie...przecież jedno drugiemu przeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Patrzcie Państwo! I kto to mówi... Klepiesz w klawiaturę, ofermo, że powinni zarabiać mniej więcej tyle samo, bo inaczej to lipa, a zaraz popierasz post osoby która napisała wyraźnie, jak krowie na rowie że ""nieważne kto ile włoży".

Albo jesteś głupia, albo perfidna.

Napisałam wcześniej, że jeśli obojgu taki układ odpowiada to ok ale w opisywanym przez autorkę związku ewidentnie taki układ nie działa. Czytaj ze zrozumieniem zamiast się zaperzac. Strasznie emocjonalnie podchodzisz do postów na anonimowym forum, więc wygląda na to, że sama jesteś utrzymanką i pewnie nie raz zostało Ci to wypominane. Przykre. Idź na FB ustaw sobie prace "mama na pełen etat" i dalej dziw się, że ktoś kto osiągnął w życiu coś więcej nie szanuje takich leniwych bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćź
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Napisałam wcześniej, że jeśli obojgu taki układ odpowiada to ok ale w opisywanym przez autorkę związku ewidentnie taki układ nie działa. Czytaj ze zrozumieniem zamiast się zaperzac. Strasznie emocjonalnie podchodzisz do postów na anonimowym forum, więc wygląda na to, że sama jesteś utrzymanką i pewnie nie raz zostało Ci to wypominane. Przykre. Idź na FB ustaw sobie prace "mama na pełen etat" i dalej dziw się, że ktoś kto osiągnął w życiu coś więcej nie szanuje takich leniwych bab.

odczep się , ja akurat pracuje, od niedawna na czesc etatu, ale to byla nasza WSPOLNA decyzja. Sama sobie ustaw mama na pelen etat. a autorka wyraznie napisala ze u kolezanki problemy zaczely sie wlasnie jak laska byla na wychowawczym (ktore maz wymuszal troche, bo nie chcial żłobka dla dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Napisałam wcześniej, że jeśli obojgu taki układ odpowiada to ok ale w opisywanym przez autorkę związku ewidentnie taki układ nie działa. Czytaj ze zrozumieniem zamiast się zaperzac. Strasznie emocjonalnie podchodzisz do postów na anonimowym forum, więc wygląda na to, że sama jesteś utrzymanką i pewnie nie raz zostało Ci to wypominane. Przykre. Idź na FB ustaw sobie prace "mama na pełen etat" i dalej dziw się, że ktoś kto osiągnął w życiu coś więcej nie szanuje takich leniwych bab.

Mam małe, acz nurtujące mnie pytanie. Dlaczego wy, kobiety, nazywacie matki, które były w domu z dzieckiem do czasu uzyskania przez nie wieku przedszkolnego, utrzymankami? Wiesz ile kosztuje niania? w Warszawie bierze taką pensję jak pani z biura, a czasem wyższą. jaka utrzymanka??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
1 minutę temu, Gość gośćź napisał:

odczep się , ja akurat pracuje, od niedawna na czesc etatu, ale to byla nasza WSPOLNA decyzja. Sama sobie ustaw mama na pelen etat. a autorka wyraznie napisala ze u kolezanki problemy zaczely sie wlasnie jak laska byla na wychowawczym (ktore maz wymuszal troche, bo nie chcial żłobka dla dziecka)

😂😂😂 Łatwo Was rozgryźć serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Mam małe, acz nurtujące mnie pytanie. Dlaczego wy, kobiety, nazywacie matki, które były w domu z dzieckiem do czasu uzyskania przez nie wieku przedszkolnego, utrzymankami? Wiesz ile kosztuje niania? w Warszawie bierze taką pensję jak pani z biura, a czasem wyższą. jaka utrzymanka??????

Ponieważ mąż je utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Alutka napisał:

😂😂😂 Łatwo Was rozgryźć serio

Łatwo? Mi mąż nigdy nie wypomniał tego, ile pracuję. Sam tak chciał. Jak był mały, nie chodził do przedszkola i mnie prosił o to samo: by odbierać syna możliwie jak najwcześniej. A to się kłóci z pracą na cały etat. Weź leki bo masz niezłe wizje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Alutka napisał:

Ponieważ mąż je utrzymuje.

czyli co, dziecko roczne do żłobka? tak to widzisz?

Ja utrzymuję swoje dziecko. Ono jest pasożytem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Napisałam wcześniej, że jeśli obojgu taki układ odpowiada to ok ale w opisywanym przez autorkę związku ewidentnie taki układ nie działa. Czytaj ze zrozumieniem zamiast się zaperzac. Strasznie emocjonalnie podchodzisz do postów na anonimowym forum, więc wygląda na to, że sama jesteś utrzymanką i pewnie nie raz zostało Ci to wypominane. Przykre. Idź na FB ustaw sobie prace "mama na pełen etat" i dalej dziw się, że ktoś kto osiągnął w życiu coś więcej nie szanuje takich leniwych bab.

a co jest złego w byciu mamą na pełen etat? wolałabym sama się zajmować dzieckiem niż być w tym czasie w pracy i zarobioną kasę dać opiekunce. I co to za durne gadanie o braku szacunku dla matek? że to leniwe baby? nie masz pojęcia co mówisz chyba... Nie wiesz co to szacunek to się nie wypowiadaj. 

i faktycznie, praca w firmie i nabijanie szefowi kieszeni to mega życiowe osiągnięcie... Akurat więcej warte jest dobrze wychowane dziecko, a nie oglądające matkę od święta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Łatwo? Mi mąż nigdy nie wypomniał tego, ile pracuję. Sam tak chciał. Jak był mały, nie chodził do przedszkola i mnie prosił o to samo: by odbierać syna możliwie jak najwcześniej. A to się kłóci z pracą na cały etat. Weź leki bo masz niezłe wizje.

Oj ale ile zarabiasz i ile wydajesz to już wypomniał nie? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
1 minutę temu, Gość gość napisał:

czyli co, dziecko roczne do żłobka? tak to widzisz?

Ja utrzymuję swoje dziecko. Ono jest pasożytem?

Obowiązkiem rodzica jest utrzymywanie potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Alutka masz dzieci? Wiesz, nie każdy jest bezdzietny, nie każdy ma babcię na wyciągnięcie ręki jako darmową pomoc, niekażdy ma w poblizu panstowy zlobek, nie kazdy chce by roczne dziecko szlo na 8 h w obce miejsce, z daleka od matki. Wiec nie kazdy będzie mógł cwaniakować jak ty. Przeżyj coś najpierw. Jesteś mocna w gębie, bo masz warunki by szybko wracać do pracy, etc

ale nie, dla ciebie to i tak wszystko pasozytnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Łatwo? Mi mąż nigdy nie wypomniał tego, ile pracuję. Sam tak chciał. Jak był mały, nie chodził do przedszkola i mnie prosił o to samo: by odbierać syna możliwie jak najwcześniej. A to się kłóci z pracą na cały etat. Weź leki bo masz niezłe wizje.

Nie odpisujecie alutce, bo jest chora i się karmi tym, że kogoś niby prowokuje, na dodatek baaaardzo  nieudolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Alutka napisał:

Oj ale ile zarabiasz i ile wydajesz to już wypomniał nie? 😉

nie, nic nie wypomnial, a ja nic o tym nie pisałam. i tamten post byl moim pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Alutka, ile ty masz IQ, tyle co twój rozmiar obuwia, czy z deczka więcej? :) MASZ DZIECI??

NIe słyszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
3 minuty temu, Gość gość napisał:

a co jest złego w byciu mamą na pełen etat? wolałabym sama się zajmować dzieckiem niż być w tym czasie w pracy i zarobioną kasę dać opiekunce. I co to za durne gadanie o braku szacunku dla matek? że to leniwe baby? nie masz pojęcia co mówisz chyba... Nie wiesz co to szacunek to się nie wypowiadaj. 

i faktycznie, praca w firmie i nabijanie szefowi kieszeni to mega życiowe osiągnięcie... Akurat więcej warte jest dobrze wychowane dziecko, a nie oglądające matkę od święta. 

Moge mieć szacunek lub brak szacunku do kogo zechce, Ty tego nie zmienisz. Większość leniwych kobiet, których jedyne życiowe osiągnięcie to urodzenie dziecka gloryfikuje zajmowanie się tym dzieckiem i zajmowanie się domem. Nabijanie szefowi kieszeni? Nawet nie wiem co miałaś na myśli. Wiem za to, że po to się kształciłam i zdobywałam doświadczenie żeby mieć dobrą pracę, w której mogę się spełnić. Jasne, pogodzenie życia prywatnego z zawodowym nie jest łatwe ale nie jest też czymś niemożliwym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

a co jest złego w byciu mamą na pełen etat? wolałabym sama się zajmować dzieckiem niż być w tym czasie w pracy i zarobioną kasę dać opiekunce. I co to za durne gadanie o braku szacunku dla matek? że to leniwe baby? nie masz pojęcia co mówisz chyba... Nie wiesz co to szacunek to się nie wypowiadaj. 

i faktycznie, praca w firmie i nabijanie szefowi kieszeni to mega życiowe osiągnięcie... Akurat więcej warte jest dobrze wychowane dziecko, a nie oglądające matkę od święta. 

Masz 100% racji i szkoda, że dziś tak mało kobiet docenia jak ważny jest ten pierwszy okres z mamą w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Alutka napisał:

Moge mieć szacunek lub brak szacunku do kogo zechce, Ty tego nie zmienisz. Większość leniwych kobiet, których jedyne życiowe osiągnięcie to urodzenie dziecka gloryfikuje zajmowanie się tym dzieckiem i zajmowanie się domem. Nabijanie szefowi kieszeni? Nawet nie wiem co miałaś na myśli. Wiem za to, że po to się kształciłam i zdobywałam doświadczenie żeby mieć dobrą pracę, w której mogę się spełnić. Jasne, pogodzenie życia prywatnego z zawodowym nie jest łatwe ale nie jest też czymś niemożliwym. 

urodź dziecko, pogadamy. Skoro tak uparcie nie chcesz odpowiadać na pytanie o dzieci, to jak mniemam, nie masz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie odpisujecie alutce, bo jest chora i się karmi tym, że kogoś niby prowokuje, na dodatek baaaardzo  nieudolnie

Ok chyba jednak bardzo udolnie. Hahaha. Dzięki dziewczyny za świetną zabawę, zawsze można na Was liczyć madki polki cierpiące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
Przed chwilą, Gość gość napisał:

urodź dziecko, pogadamy. Skoro tak uparcie nie chcesz odpowiadać na pytanie o dzieci, to jak mniemam, nie masz dzieci.

Już pisałam czy mam ale jesteście tak nabuzowane, że nie dajecie rady czytać hahaha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Alutka napisał:

Moge mieć szacunek lub brak szacunku do kogo zechce, Ty tego nie zmienisz. Większość leniwych kobiet, których jedyne życiowe osiągnięcie to urodzenie dziecka gloryfikuje zajmowanie się tym dzieckiem i zajmowanie się domem. Nabijanie szefowi kieszeni? Nawet nie wiem co miałaś na myśli. Wiem za to, że po to się kształciłam i zdobywałam doświadczenie żeby mieć dobrą pracę, w której mogę się spełnić. Jasne, pogodzenie życia prywatnego z zawodowym nie jest łatwe ale nie jest też czymś niemożliwym. 

ty za to gloryfikujesz szybki powrót do pracy za cenę upchnięcia rocznego biedaczyny do żłoba. Zwyrodniała ameba. Nikt nie mówi o byciu z dzieckiem w domu do 5 latka az do szkolu pojdzie, ale jednak dawać dziecko do zlobka to jest chore. chyba ze w domu nie ma na chleb. no ale wtedy to na dziecko bym sie nie zdecydowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
Przed chwilą, Gość gość napisał:

ty za to gloryfikujesz szybki powrót do pracy za cenę upchnięcia rocznego biedaczyny do żłoba. Zwyrodniała ameba. Nikt nie mówi o byciu z dzieckiem w domu do 5 latka az do szkolu pojdzie, ale jednak dawać dziecko do zlobka to jest chore. chyba ze w domu nie ma na chleb. no ale wtedy to na dziecko bym sie nie zdecydowala

A gdzie ja pisałam cokolwiek na temat żłobka? Podpowiedź Ci, nigdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Alutka napisał:

Już pisałam czy mam ale jesteście tak nabuzowane, że nie dajecie rady czytać hahaha 

w którym miejscu pisalaś?

A jaką ty masz pracę :) że od ponad godziny napierrrrtalasz na kafeterii jak wściekła i jeszcze ci za to "dobrze" płacą :D ojj, kogos wyobraźnia poniosła, oj poniosła. A nawet jak ci dobrze płacą to frustracja aż kipi, bo nie masz nic do roboty i agresja wzbiera ze tylko na kafe siedzisz. ciekawe jak ty zdobylas te kwalifikacje ze glowne zainteresowania w czasie pracy to trollowanie na forach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Alutka napisał:

A gdzie ja pisałam cokolwiek na temat żłobka? Podpowiedź Ci, nigdzie. 

no to co zrobiłas z dzieckiem jak skonczylo rok? bo jak dałas swojej matce lub tesciowej na wychowanie, to w d...pie bylas i g..wno widzialas, nie masz moralnego prawa sie wypowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Alutka napisał:

Ponieważ mąż je utrzymuje.

Matka, która zostaje z małym dzieckiem nie jest utrzymanką, wariatko. Słowo "utrzymanka" nie oznacza "osoby przebywającej na czyimś utrzymaniu". 

Obowiązkiem rodziców jest zająć się dzieckiem- zapewnić opiekę i dach nad glowa. Najczęściej rodzice dzielą się tymi zadaniami w ten sposób, że ojciec zapewnia byt, a matka opiekę, nie robi to z matki utrzymanki- ona wypełnia część obowiązków rodzicielskich, ojciec wypełnia drugą część. 

Jeśli twierdzisz że ona jest utrzymanką to sama jesteś utrzymanką swojego pracodawcy- w końcu za jego pieniądze zyjesz, on Cię utrzymuje😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

 

3 minuty temu, Gość Alutka napisał:

A gdzie ja pisałam cokolwiek na temat żłobka? Podpowiedź Ci, nigdzie. 

albo jesteś perfidna, albo masz IQ pędraka ziemnego. Przecież to logiczne, że skoro nazywasz kbiete na wychowawczym utrzymanką i mowisz ze sama jest sobie winna że jej mąż nie szanuje (k...rwa, facepalm razy 100! ty masz chory umysł, kobieto) to rozumie sie samo przez sie, ze zalecasz jej oddac dziecko nance lub zlobkowi. Bo jak inaczej pojdzie do pracy na oslawiony przez ciebie, caly etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka
Przed chwilą, NaugthyBitch napisał:

A mi wcale nie jest szkoda takich kobiet. Skoro sobie na to pozwalają to nich nie narzekają. 

NARESZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×