Świąd skory który już wykańcza psychicznie

Mam okropny świąd skory. Nie mam wysypki ani niczego. Chodziłem po lekarzach ale oni rozkładają ręce. Biorę leki antyhistaminowe żeby załagodzić świąd. Trwa to juz rok i bez tabletek chyba bym się zabił. Czy ktoś miał podobny przypadek? To już naprawdę wykańcza mnie psychicznie ten świąd na całym ciele jest nie do zniesienia. 

A coś jeszcze Ci dolega oprócz tego? Swędzenie może być jednym z objawów chłoniaka np., ale nie wiem czy w takiej sytuacji leki byłyby skuteczne.

A robiłaś badanie na poziom birulbiny? Może żółta czka? W jakim stanie jest twoja wątroba? 

Świerzb wykluczony?

Ja miałam chorą tarczycę... tragicznie mnie swędziało, a np. moja koleżanka miała pasożyty w jelitach. Najgorsze w Polsce jest to że jak Cię swędzi skóra to dostajesz maść czy lek na skórę, a problem wcale nienjest ze skórą, bo to tylko OBJAW! 

20 lat temu, jako nastolatka w okresie dojrzewania zaczęłam cierpieć na bóle kręgosłupa i karku. Nie mogłam spać no więc co? masaże, zastrzyki, basen aż raz jak byłam u babci to zaprowadziła mnie do takiej lekarki która miała ponad 90 lat, a ona mnie obmacała i wiecie co mi powiedziała? że to przez nieprawidłowy zgryz i konieczna jest jego korekta... i miała rację. 

Jestem mężczyzna. Mam 29 lat. W wieku 19 lat wyszedłem z zaawansowanego raka zatok. 2 lata temu wykryli mi łagodnego guza na nerce którego kontroluje. Nie mam żadnych objawów jeśli chodzi o nerki. 

W lipcu 2018 roku zalapalem swierzba, pozbyłem się go po trzech miesiącach ale został mi okropny świąd o którym pisałem wyżej. 

Proby wątrobowe robiłem we wrześniu 2018 i wszystko było ok. 

Chce od razu napisać ze nie jestem jakimś syfiarzem i nie szlajam się byle gdzie i z byle  kim. Po wyleczeniu raka po prostu łapie mnie wszystko, jak ktoś jest chory to ja od razu tez. 

Jestem mężczyzna. Mam 29 lat. W wieku 19 lat wyszedłem z zaawansowanego raka zatok. 2 lata temu wykryli mi łagodnego guza na nerce którego kontroluje. Nie mam żadnych objawów jeśli chodzi o nerki. 

W lipcu 2018 roku zalapalem swierzba, pozbyłem się go po trzech miesiącach ale został mi okropny świąd o którym pisałem wyżej. 

Proby wątrobowe robiłem we wrześniu 2018 i wszystko było ok. 

Chce od razu napisać ze nie jestem jakimś syfiarzem i nie szlajam się byle gdzie i z byle  kim. Po wyleczeniu raka po prostu łapie mnie wszystko, jak ktoś jest chory to ja od razu tez.

37 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mam okropny świąd skory. Nie mam wysypki ani niczego. 

Czy robiłeś testy alergiczne? czy swędzi cały czas, czy napadowo?

Tak doraźnie to spróbuj Bioderma Atoderm Intensiv Baum. Powinno przestać swedzić. 

Ciężko powiedzieć co to może być... 

Jak teraz wyczytałam może to mieć nawet psychiczne podłoże... a być może to niedostatecznie nawilżona skóra... Sucha i łuszcząca się skóra tez może swędzieć

Moze przemywaj skórę roztworem z wody i octu... panthenol powinien ukoić skórę 

20 minut temu, Gość gość napisał:

Ja miałam chorą tarczycę... tragicznie mnie swędziało, a np. moja koleżanka miała pasożyty w jelitach. Najgorsze w Polsce jest to że jak Cię swędzi skóra to dostajesz maść czy lek na skórę, a problem wcale nienjest ze skórą, bo to tylko OBJAW! 

20 lat temu, jako nastolatka w okresie dojrzewania zaczęłam cierpieć na bóle kręgosłupa i karku. Nie mogłam spać no więc co? masaże, zastrzyki, basen aż raz jak byłam u babci to zaprowadziła mnie do takiej lekarki która miała ponad 90 lat, a ona mnie obmacała i wiecie co mi powiedziała? że to przez nieprawidłowy zgryz i konieczna jest jego korekta... i miała rację. 

Mam niedocznnosc tarczycy. Od 6 lat biorę letrox 125. 

Mialem kolonoskopie. Nic mi nie powiedzieli o pasożytach ale nie wiem czy po kolonoskopii sie je całkowicie wyklucza? 

8 minut temu, Sansey napisał:

Tak doraźnie to spróbuj Bioderma Atoderm Intensiv Baum. Powinno przestać swedzić. 

Od kosmetyków nie przestanie go swędzieć.

Ja mam AZS,czasem jest tak, że nie ma wysypki a swędzi. Najgorzej jest jak noszę dżinsy. Chyba nie ma na to żadnych testów. Dawał ci ktoś maści sterydowe na to? Jeśli tak to przechodziło po nich?

To mogą być hormony, jakieś zapalenie skory, aż po nowotwór. Idź do rodzinnego i niech da ci skierowanie na badanie krwi w kierunku syndromu paraneoplastycznego. 

18 minut temu, Gość gosc napisał:

Czy robiłeś testy alergiczne? czy swędzi cały czas, czy napadowo?

Swędzi dosłownie cały czas. robiłem testy alergiczne 8 lat temu i wyszło ze mam alergie na kurz, sierść, tytoń i pyłki. Tylko ze przed świerzbem (czyli przed lipcem 2018) nic mnie nie swedzialo co najwyżej miałem wysypki wiosna. Złapałem swierzba i Gdy go wyleczyłem to zostal świąd skory na całym ciele który jest gorszy od swierzba. 

10 minut temu, Gość Autor napisał:

Mam niedocznnosc tarczycy. Od 6 lat biorę letrox 125. 

Mialem kolonoskopie. Nic mi nie powiedzieli o pasożytach ale nie wiem czy po kolonoskopii sie je całkowicie wyklucza? 

Odrobacz sie i tyle. Mnostwo osob robi to co roku. Jest jakas pasta nawet, juz bez recepty. Na pewno nie zaszkodzi. 

Wiecej snu doradzam, spokój, moze leki na uspokojenie? 

Zmień diete na pare miesiecy, wyklucz gluten, mleko. Zaobserwuj czy cos pomogło.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam AZS,czasem jest tak, że nie ma wysypki a swędzi. Najgorzej jest jak noszę dżinsy. Chyba nie ma na to żadnych testów. Dawał ci ktoś maści sterydowe na to? Jeśli tak to przechodziło po nich?

Jedynie co mi pomaga na swędzenie to tabletki antyhistaminowe bez nich to naprawdę bym nie przeżył. 

Mnie z kolei swędzą okolice intymne, a dokładniej okolice łechtaczki często. Byłam u ginekologa, mam potworniaka w prawym jajniku, a poza tym dostałam maść która średnio mi pomaga. Jakieś pomysły? 

19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jedynie co mi pomaga na swędzenie to tabletki antyhistaminowe bez nich to naprawdę bym nie przeżył. 

Czyli alergia. Alergie wziewne też mogą powodować swędzenie. Ja tak na przykład mam. Idź do alergologa. No ale jeśli to AZS, to to jest choroba przewlekła i generalnie żyje się z tym do końca życia. Jak będziesz miał trochę szczęścia to możesz liczyć na jakieś remisje.

3 minuty temu, Gość Klaaaauuudiiaaa napisał:

Mnie z kolei swędzą okolice intymne, a dokładniej okolice łechtaczki często. Byłam u ginekologa, mam potworniaka w prawym jajniku, a poza tym dostałam maść która średnio mi pomaga. Jakieś pomysły? 

Może wytnij to z jajnika? A tak probuj nawilżać jakimiś żelami może?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Może wytnij to z jajnika? A tak probuj nawilżać jakimiś żelami może?

Mam wrócić za trzy miesiące nie całe na ponowne usg bo na razie ta zmiana jest podobno mała i możliwe że nawet sama zniknie. Mam maść clotrimazol i średnio pomaga. Może właśnie spróbuję czymś innym smarować. 

38 minut temu, Gość Autor napisał:

Mam niedocznnosc tarczycy. Od 6 lat biorę letrox 125. 

Mialem kolonoskopie. Nic mi nie powiedzieli o pasożytach ale nie wiem czy po kolonoskopii sie je całkowicie wyklucza? 

Słuchaj, ja miałam świąd skóry w ciąży. Stwierdzono mi w szpitalu świerzbiączkę ciężarnych, bo byłam akurat w ciąży, ale ogólnie poczytaj o świerzbiączce, bo są różne jej rodzaje. Następną przyczyną może być cholestaza wewnątrzwątrobowa, której objawem jest właśnie uporczywy świąd. Ja na to swędzenie, dostawałam różne maści ze sterydami i jakieś zastrzyki . Trochę ustąpiło, już tak mocno nie swędziało, ale zupełnie przeszło mi jak urodziłam dziecko. Ogólnie wydaję mi się , że to wątroba nie dawała rady. Rada dla ciebie zrób badania z krwi na wątrobę: ALAT , bilirubina itp

Polecam zrobić testy na pasożyty, a zwłaszcza na lamblie tylko parę razy, bo trzeba trafić w moment cyklu, że wyjdą w badaniach. Mnie też takie swędzenie parę lat temu wykańczało, okazało się, że to lamblie, a wykryto je dopiero za n-tym razem.. Jeżeli to pasożyty to polecam mieszankę ziół na pasożyty, można kupić w sklepach zielarskich, gorzka jak cholera, jeść ostropest. Ograniczyć do minimum cukier, białą mąkę, mleko i owoce. Można to robić na przemian z leczeniem farmakologicznym. Jeżeli nie szukać innej przyczyny np. z wątrobą, itd.

ja takie swędzenia ale tylko wewn, strony ud mialam jak za duzo cukrów w diecie. no i jak dlugo nosze jeansy rurki

Prosze koniecznie sprawdzic czy nie jest to chłoniak. Właśnie takie objawy odczuwalam. Prosze powaznie o tym pomyśleć

Ja miałam podobnie jak ty, autorze. Zaraziłam sie od syna, który z kolei podłapał jakąs chorobę skóry w szkole z internatem. Rzekomo swierzb, ale to był chyba liszajec zakazny. Zrobiły mi sie takie strupy na skórze, myslałam, ze mam swierzbowiec norweski, tzn najgorsza odmianę. Próbowałam masy preparatów, polewałam sie octem, wypaliłam sobie skórę. Zeby zasnac w najgorszym okresie pilam na noc dwa piwa, inaczej nei dałabym rady. Potem nie wiadomo, czy swedzi swierzb badz inna choroba, czy to skóra boli od tych wszystkich srodków drażniących. U mnie w koncu pomogło, jak odstawiłam drazniące srodki, ocet, itp, zamiast tego jedyne co stosowałam to długie kapiele z dodatkiem zwykłej soli. Komus tez to pomogło, a nic nie pomagało, moze wyprobuj. 

Sprawdź dom pod kątem obecności pluskiew!!!! Zanim się upiją twoją krwią, to są malutkie - nie do wypatrzenia i ich chodzenie po twoim ciele powoduje ogromny świąd. Gryzą w nocy, a do rana (tak było u mnie) ślady się goją. Czasem zdarzało się też, że chodziły po mnie i za dnia, ale zajęta obowiązkami miałam czas tylko się podrapać, a nie rozejrzeć. I tak w koło Macieju. Pluskwy siedzą w materacu, tapicerce, powierzchniach drewnianych. Bardzo łatwo je przynieść do domu. Wystarczy że masz na klatce jakiegoś menela-zbieracza lub przyjedziesz z agroturystyki...

bo co jeszcze moge dodac, mozliwe, ze po wyleczeniu tego swierzba, nastapiło np. zakazenie czym innym, typu np. nuzeniec. Sama kiedys znalazłam, ze tak czesto bywa, jak skóra osłabiona po leczeniu, tak czy siak warto by było wypróbowac kapiele w soli, bo mozliwe ze swędzi teraz co innego. 

1 godzinę temu, Gość Klaaaauuudiiaaa napisał:

Mam wrócić za trzy miesiące nie całe na ponowne usg bo na razie ta zmiana jest podobno mała i możliwe że nawet sama zniknie. Mam maść clotrimazol i średnio pomaga. Może właśnie spróbuję czymś innym smarować. 

Kup sobie lactovaginal+ coś nawilżającego bo może to swędzi od suchości a nie od infekcji. Ale tego clotrimazolu nie odstawiam jeśli lekarz ci to przepisał.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Kup sobie lactovaginal+ coś nawilżającego bo może to swędzi od suchości a nie od infekcji. Ale tego clotrimazolu nie odstawiam jeśli lekarz ci to przepisał.

Dziękuję. Czasem się czuję jak autor tego posta, któremu bardzo współczuję