Czy to normalne? - facet a święta

Przed chwilą, Gość gooość napisał:

Ale raczej partner cię nie okłamywał w tym że spotka się z bratem, a się okazuje że to był zlot rodziny ze wszystkimi połówkami. Jeśli obu stronom taki układ pasuje to OK, ale jeśli któraś strona się czuje urażona przez to coś nie dobrze się dzieje. 

Jak któraś strona się źle czuje to się o tym rozmawia A nie telepie się samemu w emocjach ani placze pi forach

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam bardzo bliskie relacje z rodziną,ale też uważam że to z kim sypiam nie  musi być sprawa rodzinns

Od kiedy związek to tylko sypianie ze sobą gratulacje dla takiego "związku"

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Od kiedy związek to tylko sypianie ze sobą gratulacje dla takiego "związku"

A wiesz co to przemienia? Mam Ci 4 lata z facetem tu opisywać i.d.i.o.t.ko. naprawdę tylko tyle zrozumiałaś z wpisu?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A wiesz co to przemienia? Mam Ci 4 lata z facetem tu opisywać i.d.i.o.t.ko. naprawdę tylko tyle zrozumiałaś z wpisu?

Co to przenosnia miało byc 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A wiesz co to przemienia? Mam Ci 4 lata z facetem tu opisywać i.d.i.o.t.ko. naprawdę tylko tyle zrozumiałaś z wpisu?

Nie dzięki, nie musisz, pierwsze słowa są zawsze najtrafniejsze

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A przyjdzie, naje się, zdegustuje trunki.. .ale jak dziewczyna ma poznać rodziców chłopa to jednak jest dla niego już większy krok, bo wtedy w oczach rodziny stają się oficjalnie parą, pewnie mama będzie chciała aby brał ją na uroczystości rodzinne itd. a teraz jak nikt jej nie zna to jest ale jakby jej nie było, nie ma parcia ze strony rodziny na poważne plany 

Dookladnie. Otwórz oczy autorko!

Dzięki za wszystkie opinie. Ja nie uważam że poznanie rodziców to jakiś bardzo zobowiązujący krok, po prostu to normalne że rodzice znają osoby z którymi spotykają się ich dzieci (przynajmniej ja zawsze byłam w takich związkach). Rozumiem przez pierwsze miesiące znajomości, zdarzyło się ze okamal mnie ze idzie do brata w jakimś zawodowym celu, a okazało się to być parapetówka. Wtedy przymknelam na to oko bo spotykaliśmy się ok 2 miesiące, a teraz żałuję. 

Niestety mój partner nie odniósł się do moich słów a napisalam bardzo rzeczowo i dokładnie o co mi chodzi. 

Pierwszy raz mam tak, że nie znam absolutnie nikogo z otoczenia partnera, nawet lokatorow. 

Ps. Nie ma żony itd. 

Kiedy mu pisalas ? Ile minelo od Twojej wiadomosci ? 

Jesli facet traktuje dziewczyne powaznie to takie rzeczy jak wciąganie do swojego świata wychodzą naturalnie . Czlowiek szczesliwy i zakochany jest dumny i chce swoje szczęście pokazać innym,rowniez najblizszym. Wtedy to z jeego inicjatywy wychodza zazaproszenia,propozycje spotkań..Wstydzi sie autorki nawet przed lokatorami czy raczej chce uchodzic za singla by nie przegapić szansy na inna nowa znajonosc?  kłamsta,niedomowienia i niepewnosc zamiast szczerosci.

29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kiedy mu pisalas ? Ile minelo od Twojej wiadomosci ? 

Dzisiaj w ciągu dnia. Pisal, ale o innych tematach. 

Nie wiadomo co tam u niego na chacie panuje za podejście. To raczej dziwne bo większość ludzi po miesiącu targa ze sobą partnera na wszystkie wydarzenia rodzinne nawet takie gdzie nie wypada. Więc chyba się ciebie wstydzi.

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie wiadomo co tam u niego na chacie panuje za podejście. To raczej dziwne bo większość ludzi po miesiącu targa ze sobą partnera na wszystkie wydarzenia rodzinne nawet takie gdzie nie wypada. Więc chyba się ciebie wstydzi.

Czy ja wiem. Mówi mi, że jestem śliczna... 

20 minut temu, Gość Quebahombre27 napisał:

Dzisiaj w ciągu dnia. Pisal, ale o innych tematach. 

 

Oo wlasnie, zmienianie tematu żebyś mu juz d...y nie trula, typowe. Na 99% jesteś tylko jego zapchajdziura i kobieta przejściową. Juz nie pierwszy raz Cie okłamał. Co z tym zrobisz? Pewnie i tak go nie zostawisz.

12 minut temu, Gość Quebahombre27 napisał:

Czy ja wiem. Mówi mi, że jestem śliczna... 

🥴

Celowo cie nie poinformowal, mialo

 cie tam nie byc, moze tam  ma  dziewczyne, ewentualnie  jakas eks, wyglada  na  to , ze,cos  ukrywa, moze  boi sie,ze ktos  z rodziny sie wygada, nie ma winy bez przyczyny. 

No i niestety nie jest dobrze. 

Nie zadzwonił przez całe święta, pisze do mnie z doskoku raz na jakiś czas... Jest mi przykro. 

Jest cały czas aktywny na fb. 

Zupełnie inaczej zachowuje się jak jest na miejscu.