Poszlam na piwo z moim naczelnikiem ale kreci sie kolo nas taka frustratka

Zlapalismy super kontakt z naczelnikiem z mojego wydzialu. Jestem stazystka. Zapytal czy pojdziemy razem na piwo zgodzilam sie, byl bardzo mily ale po pol godzinie musielismy skonczyc spotkanie bo musial wrocic do domu. W pracy patrzy na mnie czuje jak wodzi za mna wzrokiem patrzy na tylek. Mysle ze przed nami niedlugo bedzie wspolny seksik... ale ja jak i on zauwazylismy ze kreci sie kolo nas taka furiatka. Ona sie chyba w nim poko...e i wmowila sobie ze sa razem. Co robic ?

Hahahahahahhahaha

Zaciągnąć naczelnika do ołtarza. Frustratka żonatemu odpuści. Co najwyżej we wdowich szatach na Wasz ślub przyjdzie, będzie jakies urozmaicenie ceremonii. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Zaciągnąć naczelnika do ołtarza. Frustratka żonatemu odpuści. Co najwyżej we wdowich szatach na Wasz ślub przyjdzie, będzie jakies urozmaicenie ceremonii. 

Ale ona mowi ze on jest jej bo zna go od kilku lat. A ja na stazu jestem od 1 grudnia ale zaistrzylo miedzy nami dosc szybko. Boje sie ze sobie jeszcze cos ubzdura. 

Ty idiötko dobrze wiesz ze go sobie juz upatrzylam w 2015roku. Tylko bylam zajeta swoimi sprawami i zyciem i tak minelo kilka lat ale uczucie moje do niego nie minelo! I widze takie frustratki jak ty co przychodza na staz zeby sobie ruchacza znalezc i tyle. Krecilas ... to cie zaprosil. Ja teraz jego zaczepe i zapoznam sie z nim i znajomosc sie rozkreci. Przy okazji powiem mu zeby uwazal na stazystki bo sobie tylko opinie przez was psuje !

Ty idiötko dobrze wiesz ze go sobie juz upatrzylam w 2015roku. Tylko bylam zajeta swoimi sprawami i zyciem i tak minelo kilka lat ale uczucie moje do niego nie minelo! I widze takie frustratki jak ty co przychodza na staz zeby sobie ruc(hacza znalezc i tyle. Krecilas ... to cie zaprosil. Ja teraz jego zaczepe i zapoznam sie z nim i znajomosc sie rozkreci. Przy okazji powiem mu zeby uwazal na stazystki bo sobie tylko opinie przez was psuje !

10 minut temu, Gość gość napisał:

Zaciągnąć naczelnika do ołtarza. Frustratka żonatemu odpuści. Co najwyżej we wdowich szatach na Wasz ślub przyjdzie, będzie jakies urozmaicenie ceremonii. 

Nie bedzie zadnego slubu. Po moim trupie.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ty idiötko dobrze wiesz ze go sobie juz upatrzylam w 2015roku. Tylko bylam zajeta swoimi sprawami i zyciem i tak minelo kilka lat ale uczucie moje do niego nie minelo! I widze takie frustratki jak ty co przychodza na staz zeby sobie ruc(hacza znalezc i tyle. Krecilas ... to cie zaprosil. Ja teraz jego zaczepe i zapoznam sie z nim i znajomosc sie rozkreci. Przy okazji powiem mu zeby uwazal na stazystki bo sobie tylko opinie przez was psuje !

Hahahahahahhahahaha

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ty idiötko dobrze wiesz ze go sobie juz upatrzylam w 2015roku. Tylko bylam zajeta swoimi sprawami i zyciem i tak minelo kilka lat ale uczucie moje do niego nie minelo! I widze takie frustratki jak ty co przychodza na staz zeby sobie ruc(hacza znalezc i tyle. Krecilas ... to cie zaprosil. Ja teraz jego zaczepe i zapoznam sie z nim i znajomosc sie rozkreci. Przy okazji powiem mu zeby uwazal na stazystki bo sobie tylko opinie przez was psuje !

Nie śpiesz się, poczekaj nastepne  4 lata, może Cie na chrzciny kolwjnego dziecka zaproszą.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale ona mowi ze on jest jej bo zna go od kilku lat. A ja na stazu jestem od 1 grudnia ale zaistrzylo miedzy nami dosc szybko. Boje sie ze sobie jeszcze cos ubzdura. 

Nie ma sie czego bać. Umówić karetkę z panami z nad ranem, niech czeka na kolezanke pod kościołem. Jeszcze Ci pidziekuje, że jej "sanatorium" bez klamek zorganizujesz.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Nie ma sie czego bać. Umówić karetkę z panami z nad ranem, niech czeka na kolezanke pod kościołem. Jeszcze Ci pidziekuje, że jej "sanatorium" bez klamek zorganizujesz.

Panami z kaftanem

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nie śpiesz się, poczekaj nastepne  4 lata, może Cie na chrzciny kolwjnego dziecka zaproszą.

Nie musze. Rozumiem ze ty sie rzucasz na kazdego faceta ktory ci sie spodoba i chcesz zeby cie rūchal . Tak samo jak ta stazystka. On jest moj juz upatrzony. Kocham go.

4 godziny temu, Gość Stazystka napisał:

Zlapalismy super kontakt z naczelnikiem z mojego wydzialu. Jestem stazystka. Zapytal czy pojdziemy razem na piwo zgodzilam sie, byl bardzo mily ale po pol godzinie musielismy skonczyc spotkanie bo musial wrocic do domu. W pracy patrzy na mnie czuje jak wodzi za mna wzrokiem patrzy na tylek. Mysle ze przed nami niedlugo bedzie wspolny seksik... ale ja jak i on zauwazylismy ze kreci sie kolo nas taka furiatka. Ona sie chyba w nim poko...e i wmowila sobie ze sa razem. Co robic ?

Kocham go latawico. Czym mu chcesz zaimponowac ? Ta dūpa ? Lecz sie kanalico. Tu sie znasz z nim miesiac ja 4 lata !