Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beti

Niesmaczne zachowanie mojego faceta względem koleżanki córki

Polecane posty

Gość Beti

Na Sylwestra przyjechała do nas córki - 19 letnia, bardzo ładna, szczupła blondynka. Jest starsza od mojej córki o 3 lata, poznały się już dawno na jakimś kółku matematycznym i od tego czasu, choć mieszkają ponad 100 km od siebie, utrzymują znajomość. Ale do rzeczy. Mój facet, który wcześniej nie miał okazji jej poznać, bo pracuje za granicą, na jej widok dostał małpiego rozumu. Przy przedstawianiu się od razu zaznaczył żeby mówiła do niego po imieniu, co już mi się nie spodobało, szczególnie, że do mnie zwraca się na "pani". Zaznaczę, że mój partner nie jest ojcem mojej córki, a razem jesteśmy ponad 8 lat. Podczas całej imprezy w ogóle mnie nie zauważał, cały czas szukał okazji żeby być blisko tej dziewczyny, narzucał jakieś tematy, żartował, itd. Jej to odpowiadało, młoda dziewczyna, czuła się być może wyróżniona, na pewno lechtało to jej ego. Starszy facet (42 lata) ślini się na widok młodziutkiej dziewczyny, która mogłaby być jego córką - koszmar. Mnie natomiast traktował z dużym dystansem, czułam się jak piąte koło u wozu, jeśli już się odezwał to w sposób uszczypliwy. Ślepy by zauważył, że relacje między nami są oschłe, więc ona z pewnością też. Był taki moment, kiedy córka wyszła z domu na 30 minut, i wtedy on był w swoim żywiole, bo mógł koleżankę mieć tylko dla siebie. Usiadł naprzeciw niej, poprosił żeby objaśniała mu zasady gier towarzyskich, które ze sobą przywiozła, a w które mieliśmy grać. Zaczęli się razem śmiać, żartować, zadawać sobie pytania z kart i na nie odpowiadać.. Chciało mi się płakać - dosłownie. On zaczął błaznować, na siłę starając się udowodnić jaki to on nie jest cool. Chciałam wyjść, ale pomyślałam, że poczekam na córkę, bo nie wiadomo co jemu strzeli do głowy, a jej nie znam od tej strony. Jak wychodził na zewnątrz zapalić to wyszłam z nim za drzwi i w emocjach powiedziałam mu, że wstyd mi przynosi, i że jego zachowanie jest niesmaczne, a on na to "chyba ty", i sobie poszedł. Potem, już po powrocie córki graliśmy wszyscy w te gry, i w dalszym ciągu błaznować, musiałam go ciągle upominać, bo wygadywał takie bzdury, że głowa mała. Potem już zaczął gadać, że powiedziałby coś innego, ale że jest cenzura (czyli ja) i musi się ograniczać do banalnych odpowiedzi. Co o tym sądzicie? Jak powinnam się zachować? Za niedługo wstaną wszyscy i kolejny dzień będę się musiała przysłuchiwać i przyglądać umizgom mojego faceta do tej dziewczyny - to jest chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
7 minut temu, Gość Beti napisał:

Na Sylwestra przyjechała do nas córki - 19 letnia, bardzo ładna, szczupła blondynka. Jest starsza od mojej córki o 3 lata, poznały się już dawno na jakimś kółku matematycznym i od tego czasu, choć mieszkają ponad 100 km od siebie, utrzymują znajomość. Ale do rzeczy. Mój facet, który wcześniej nie miał okazji jej poznać, bo pracuje za granicą, na jej widok dostał małpiego rozumu. Przy przedstawianiu się od razu zaznaczył żeby mówiła do niego po imieniu, co już mi się nie spodobało, szczególnie, że do mnie zwraca się na "pani". Zaznaczę, że mój partner nie jest ojcem mojej córki, a razem jesteśmy ponad 8 lat. Podczas całej imprezy w ogóle mnie nie zauważał, cały czas szukał okazji żeby być blisko tej dziewczyny, narzucał jakieś tematy, żartował, itd. Jej to odpowiadało, młoda dziewczyna, czuła się być może wyróżniona, na pewno lechtało to jej ego. Starszy facet (42 lata) ślini się na widok młodziutkiej dziewczyny, która mogłaby być jego córką - koszmar. Mnie natomiast traktował z dużym dystansem, czułam się jak piąte koło u wozu, jeśli już się odezwał to w sposób uszczypliwy. Ślepy by zauważył, że relacje między nami są oschłe, więc ona z pewnością też. Był taki moment, kiedy córka wyszła z domu na 30 minut, i wtedy on był w swoim żywiole, bo mógł koleżankę mieć tylko dla siebie. Usiadł naprzeciw niej, poprosił żeby objaśniała mu zasady gier towarzyskich, które ze sobą przywiozła, a w które mieliśmy grać. Zaczęli się razem śmiać, żartować, zadawać sobie pytania z kart i na nie odpowiadać.. Chciało mi się płakać - dosłownie. On zaczął błaznować, na siłę starając się udowodnić jaki to on nie jest cool. Chciałam wyjść, ale pomyślałam, że poczekam na córkę, bo nie wiadomo co jemu strzeli do głowy, a jej nie znam od tej strony. Jak wychodził na zewnątrz zapalić to wyszłam z nim za drzwi i w emocjach powiedziałam mu, że wstyd mi przynosi, i że jego zachowanie jest niesmaczne, a on na to "chyba ty", i sobie poszedł. Potem, już po powrocie córki graliśmy wszyscy w te gry, i w dalszym ciągu błaznować, musiałam go ciągle upominać, bo wygadywał takie bzdury, że głowa mała. Potem już zaczął gadać, że powiedziałby coś innego, ale że jest cenzura (czyli ja) i musi się ograniczać do banalnych odpowiedzi. Co o tym sądzicie? Jak powinnam się zachować? Za niedługo wstaną wszyscy i kolejny dzień będę się musiała przysłuchiwać i przyglądać umizgom mojego faceta do tej dziewczyny - to jest chore!

Uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Odpisałaś sobie sama- koszmar.On myśli że ma szansę u 19 letniej ładnej dziewczyny? A ona jest po prostu miła,pewnie ma taki sposób bycia. Traktuje go jak dobrego wujka. Ja bym się rozstala,no chyba że przeprosi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
3 minuty temu, Gość Ona napisał:

Uciekaj

W sumie racja,rzuć dziada w cholerę,niech szuka szczęścia u 20 latek.Mam tylko nadzieję że ma miliony na koncie,bo Tajnerem nie każdy może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti

Rzeczywiście tak może być, że ona jest po prostu miła, ale przyznam, że chwilami byłam na nią zła. Co chwilę -Wojtek to, Wojtek tamto. Szczerze przyznam, że nie podoba mi się to mówienie przez nastolatki po imieniu do "rodzica" ( wiadomo nie jest biologicznym ojcem mojej córki, ale pełni jego rolę.. więc) A wiadomo, że takie mówienie sobie po imieniu skraca dystans i po nitce do kłębka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To jest CHORE! Twój facet przymila sie do jakiejś gowniary na Twoich oczach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A dziewczyny pewnie razem się z niego nabijają. Smutne. Jednak zobaczyłaś na co go stać i jak nie będzie ta to będzie inna. Ja bym takiego pogoniła, bo poza płaczem i upokorzeniem nic taki związek nie daje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgeg

nie masz sie czego obawiac, mloda laseczka atrakcyjna na pewno nie da d0py staremu piernikowi, chyba, ze twoj facet to jakis bogaty biznesman- w co waptie, pewnie zwykly troll

natomiast jestem przekonany, ze analogicznie jakby ciebie podrywal jakis mega atrakcyjny, wysportowany 20latek to bys tez miala mokro w piź.dzie i miala ochote wypiąć się mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie nie chce mieć faceta... Każda kobieta przeżywa podobne sytuacje w długoletnich związkach, nawet jak sama jest atrakcyjna 🙂 Moim zdaniem takie zachowanie tragicznie wpływa na poczucie kobiecości, ale mężczyźni są mistrzami w upokarzaniu w ten sposób swoich partnerek. Jak na horyzoncie pojawi się młoda i ładna panienka, to zapominają o Bożym świecie... Dziewczyna kiwnęłaby palcem i Twój facet by Cię z nią zdradził na Twoich oczach. Szkoda nerwów na chłopów, naprawdę... Przez nich można wpaść w nerwicę. Czy oni są tego warci? Moim zdaniem nie 🙂 Mega podziwiam kobiety, które potrafią się takimi rzeczami nie denerwować i udawać, że nic złego się nie dzieje - ja bym nie umiała 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Mizo napisał:

Dlatego właśnie nie chce mieć faceta... Każda kobieta przeżywa podobne sytuacje w długoletnich związkach, nawet jak sama jest atrakcyjna 🙂 

Nigdy nie doświadczyłam takiej sytuacji, a było wiele możliwości. Jestem w długim związku małżeńskim. Mąż jest wręcz ze mnie dumny przed innymi kolegami. I to widać i czuć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary piernik
10 minut temu, Gość rgeg napisał:

nie masz sie czego obawiac, mloda laseczka atrakcyjna na pewno nie da d0py staremu piernikowi, chyba, ze twoj facet to jakis bogaty biznesman- w co waptie, pewnie zwykly troll

natomiast jestem przekonany, ze analogicznie jakby ciebie podrywal jakis mega atrakcyjny, wysportowany 20latek to bys tez miala mokro w piź.dzie i miala ochote wypiąć się mu

Dają 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

A mieszkanie jest Twoje czy jego? Bo jak Twoje to bym mu już walizy spakowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

To jest CHORE! Twój facet przymila sie do jakiejś gowniary na Twoich oczach!

No dokładnie. Zaczęłam już myśleć co on robi kiedy nie ma mnie na horyzoncie, bo skoro w mojej obecności robi takie rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti
14 minut temu, Gość gość napisał:

A dziewczyny pewnie razem się z niego nabijają. Smutne. Jednak zobaczyłaś na co go stać i jak nie będzie ta to będzie inna. Ja bym takiego pogoniła, bo poza płaczem i upokorzeniem nic taki związek nie daje. 

Dokładnie. Nie ukrywam, że to smutna sytuacja, ale dzięki temu zobaczyłam na co go stać. Jeśli w mojej obecności stać go na takie zachowanie, to nasuwa się pytanie, jak się zachowuje w stosunku do innych kobiet kiedy mnie nie ma obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość Beti napisał:

Na Sylwestra przyjechała do nas córki - 19 letnia, bardzo ładna, szczupła blondynka. Jest starsza od mojej córki o 3 lata, poznały się już dawno na jakimś kółku matematycznym i od tego czasu, choć mieszkają ponad 100 km od siebie, utrzymują znajomość. Ale do rzeczy. Mój facet, który wcześniej nie miał okazji jej poznać, bo pracuje za granicą, na jej widok dostał małpiego rozumu. Przy przedstawianiu się od razu zaznaczył żeby mówiła do niego po imieniu, co już mi się nie spodobało, szczególnie, że do mnie zwraca się na "pani". Zaznaczę, że mój partner nie jest ojcem mojej córki, a razem jesteśmy ponad 8 lat. Podczas całej imprezy w ogóle mnie nie zauważał, cały czas szukał okazji żeby być blisko tej dziewczyny, narzucał jakieś tematy, żartował, itd. Jej to odpowiadało, młoda dziewczyna, czuła się być może wyróżniona, na pewno lechtało to jej ego. Starszy facet (42 lata) ślini się na widok młodziutkiej dziewczyny, która mogłaby być jego córką - koszmar. Mnie natomiast traktował z dużym dystansem, czułam się jak piąte koło u wozu, jeśli już się odezwał to w sposób uszczypliwy. Ślepy by zauważył, że relacje między nami są oschłe, więc ona z pewnością też. Był taki moment, kiedy córka wyszła z domu na 30 minut, i wtedy on był w swoim żywiole, bo mógł koleżankę mieć tylko dla siebie. Usiadł naprzeciw niej, poprosił żeby objaśniała mu zasady gier towarzyskich, które ze sobą przywiozła, a w które mieliśmy grać. Zaczęli się razem śmiać, żartować, zadawać sobie pytania z kart i na nie odpowiadać.. Chciało mi się płakać - dosłownie. On zaczął błaznować, na siłę starając się udowodnić jaki to on nie jest cool. Chciałam wyjść, ale pomyślałam, że poczekam na córkę, bo nie wiadomo co jemu strzeli do głowy, a jej nie znam od tej strony. Jak wychodził na zewnątrz zapalić to wyszłam z nim za drzwi i w emocjach powiedziałam mu, że wstyd mi przynosi, i że jego zachowanie jest niesmaczne, a on na to "chyba ty", i sobie poszedł. Potem, już po powrocie córki graliśmy wszyscy w te gry, i w dalszym ciągu błaznować, musiałam go ciągle upominać, bo wygadywał takie bzdury, że głowa mała. Potem już zaczął gadać, że powiedziałby coś innego, ale że jest cenzura (czyli ja) i musi się ograniczać do banalnych odpowiedzi. Co o tym sądzicie? Jak powinnam się zachować? Za niedługo wstaną wszyscy i kolejny dzień będę się musiała przysłuchiwać i przyglądać umizgom mojego faceta do tej dziewczyny - to jest chore!

Kopnij w doope tego chorego zboczenca , ta dziewczyna pewnie też jest zaklopotona zachowaniem tego pajaca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To jest CHORE! Twój facet przymila sie do jakiejś gowniary na Twoich oczach!

Dlaczego wyzywasz ta dziewczyne od gowniary tępy człowieku? To nie jej wina że mąż autorki to buchaj i pies na baby, pewnie w głębi duszy ja też to brzydzi albo zacznie brzydzi jak dojdzie do tego jakie myśli ma.ta stara swinia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kopnij w doope tego chorego zboczenca , ta dziewczyna pewnie też jest zaklopotona zachowaniem tego pajaca 

Dokładnie.  Wstyd Ci za tego prostaka a to on powinien sie wstydzić. Bardzo Ci współczuję sytuacji. Chory czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kryzys wieku średniego zaczyna się 😄  Skoro do tej pory nie jesteś jego żoną, to najprawdopodobniej jest z Tobą z braku laku. Wystarczy, że ta dziewczyna kiwnęłaby palcem i już by był spakowany, wszyscy faceci są tacy sami, aby zobaczą młodą i ładną dziewczynę i dostają małpiego rozumu. Ja bym go już spakowała żeby na złość skrócić mu czas popisywania się przed tą dziewczyną 😄 on i tak już nie jest "Twój" idę o zakład, że już zabawiał się swoim małym, myśląc o niej 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Beti napisał:

No dokładnie. Zaczęłam już myśleć co on robi kiedy nie ma mnie na horyzoncie, bo skoro w mojej obecności robi takie rzeczy..

A ma FB? To pewnie wypisuje do jakiś lasek, komplementuje, może juz ma ta kolezanke córki w znajomych i pisze do niej...nie zdziwilabym się jeśli założył sobie konto na portalu randkowym, udaje tam singla i wyrywa. Sprawdź mu telefon po kryjomu to się dowiesz bo przecież on sam w życiu się nie przyzna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

On może wypisywac do jakiś Małolat, w tym koleżanki corki, lepiej sprawdź mu telefon, fb Możliwe ze ma tez konto na portalu randkowym i tam słoni się do młodych lasek. Skoro przy Tobie nie miał oporów to co wyprawia za Twoimi plecami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co z tego że zdrada jej nie grozi bo ta młoda na niego nie Poleci jak potraktował ja jak 5 koło u wozu nie potrzebne bo chciał podbijać do niej.. Powinien dostać z płaskacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerger

nie wiem o co ból d0py, ta malolata w zyciu mu nie da, wiec laska moze byc spokojna, gorzej by bylo w druga strone, bo jakby panienka chciala to bez problemu mogla by se znaleźć i dac dopy komus, dlatego zdrada zawsze lezy po stronie kobiet, ZAWSZE-bo to one dają, bez ich zgody facet nie moze nic zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti
36 minut temu, Gość rgeg napisał:

nie masz sie czego obawiac, mloda laseczka atrakcyjna na pewno nie da d0py staremu piernikowi, chyba, ze twoj facet to jakis bogaty biznesman- w co waptie, pewnie zwykly troll

natomiast jestem przekonany, ze analogicznie jakby ciebie podrywal jakis mega atrakcyjny, wysportowany 20latek to bys tez miala mokro w piź.dzie i miala ochote wypiąć się mu

Dzięki za słowa pocieszenia. Tak jak piszesz, to zwykły troll. Jest dobrze wykształcony, choć po tym incydencie zaczynam powątpiewać w jego inteligencję. Gdyby był bogatym biznesmenem to pewnie miałby więcej okazji i pewnie nie omieszkał by z nich skorzystać. 

Jeśli chodzi o mnie, to miałam już kilka sytuacji, gdzie młodzi, przystojni faceci zabiegali o moje względy, ale należę do osób, które jak się już zadeklarują i dokonają wyboru, to inne osobniki nie są w stanie wywrzeć na mnie wrażenia. Mogę jedynie przyznać, że są przystojni lub inteligentni, ale to wszystko, nie ma mowy o żadnym flircie, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość gergrege napisał:

problem jednak polega na tym, ze fajna laska nie daje przecietnemu, zrozum.. co z tego, ze facet chce jak laska mu nie da?

wiec tutaj NIC nie zalezy od facetam z kolei jak kobieta chce zdradzic to zrobi bez najmniejszego problemu bo faceta na seks moze sobie znaleźć w 5 minut

 

4 minuty temu, Gość gergrege napisał:

ale zrozumcie idio-tki, ze taka ladna mloda panienka NIE ZECHCE starego przecietnego pierdziela.. nie ma na to szans, dlatego wam nie grożą zdrady, bo waszych chlopow te atrakcyjne nie beda chcialy, z kolei wy bez problemu zdradzicie , to jest ta roznica, wy macie seks na zawolanie, dla nas to cud z nieba jak laska da

Ale mnie nie interesują poczynania tej młodej i atrakcyjnej kobiety. Mnie interesuje to, co robiłby mój facet. Oceniam tylko i wyłącznie jego postępowanie. Chyba nie sądzisz, że będę tępiła ładną dziewczynę tylko dlatego, że się podoba mojemu mężowi? 🙂 Dla mnie takie podwalanie się do innej to już zdrada, nawet jeśli ona mu "nie dała" bo jeśli by się zgodziła, to od razu bez zawahania by poleciał. Tylko w jednym masz rację: kobieta jakby chciała, to zdradziłaby od razu. Facet ciągle chce, ale nie ma z kim, dlatego tylko kobieta tak naprawdę może udowodnić wierność i oddanie drugiej osobie, bo faceci to najczęściej są wierni jedynie z braku alternatyw. No mnie to nie satysfakcjonuje, ale pewnie się znajdą takie, które taka wizja ucieszy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gergrege napisał:

ale zrozumcie idio-tki, ze taka ladna mloda panienka NIE ZECHCE starego przecietnego pierdziela.. nie ma na to szans, dlatego wam nie grożą zdrady, bo waszych chlopow te atrakcyjne nie beda chcialy, z kolei wy bez problemu zdradzicie , to jest ta roznica, wy macie seks na zawolanie, dla nas to cud z nieba jak laska da

Po pierwsze nie wyzywaj mnie, po drugie wiem, że mu nie da, to jest oczywiste. Jakbyś umiał czytać ze zrozumieniem, to byś wiedział, że tutaj chodzi o to, że on by zdradzał jakby tylko mógł i jego "wierność" jest wymuszona, a nie jest aktem woli czy też nie wynika z szacunku czy miłości do partnerki. Autorka ma się cieszyć, że frajerzyna nie zdradzi bo młoda panna mu nie dała ? Cóż za szczęście 😄 Czy Ty rozumiesz jak żałośnie wyglądacie, jak ślinicie się i naskakujecie pannom spoza waszej ligi w towarzystwie waszych partnerek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, przykre to wszystko i żenujące. Przytulam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On pracuje za granica, no to wyobraz sobie co tam odstawia, kiedy ty nie widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za niedługo wstaną wszyscy i kolejny dzień będę się musiała przysłuchiwać i przyglądać umizgom mojego faceta do tej dziewczyny - to jest chore!

x

no cóż popłacz się, foki już płaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa
16 minut temu, Gość gerger napisał:

nie wiem o co ból d0py, ta malolata w zyciu mu nie da, wiec laska moze byc spokojna, gorzej by bylo w druga strone, bo jakby panienka chciala to bez problemu mogla by se znaleźć i dac dopy komus, dlatego zdrada zawsze lezy po stronie kobiet, ZAWSZE-bo to one dają, bez ich zgody facet nie moze nic zrobić

Gamoniu bół Dopy jest o to jak on traktuję swoją żonę(partnerkę życiową) Próbuje podbijać do młodej na oczach żony łechta jej ego a ją samą nazwał cenzurą która mu w tym wszystko tylko zawadza, serio tego nie widzisz? nie chodzi o to czy by ją zdradził czy nie bo jakby mu dała to na pewno by ją zdradził ale samo traktowanie, chyba zbyt pewnie się czuje w tym związku że sobie pozwala na takie coś. Tragedia.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Sprawdź mu telefon, ciekawych rzeczy możesz się dowiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×