Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 007

Oszukali nas? Co jest tak na prawdę ważne w życiu?

Polecane posty

Gość 007

Ostatnio doszedłem do wniosku, poczułem prosto z środka czego chcę w życiu, czego na prawdę potrzebuję do szczęścia, co się przestało liczyć. Od razu zacznę od tego co przestało mieć znaczenie, znaczenie przestała mieć jaka kol wiek kariera i pogoń za kasą i chęć posiadania rzeczy, to co wbijali do głowy mi od dziecka ludzie, telewizja, internety, rodzice. Wszystko to straciło sens i przestało przynosić co kol wiek poza materialnym zajęciem miejsca w przestrzeni i rozkojarzenie. Czego tak naprawdę w życiu potrzebuję jako człowiek? otóż drugiej osoby z którą będę żył, dzielił swoje życie rozwiązywał problemy, budował, tworzył (w tym życie, problemy :D), tego mi brakuje i uważam, że to powinna być podstawa mojego życia na ziemi, nie jakieś ...e pieniądze które wymieniam na wycieczki do miejsc które zobaczyłem w ekraniku albo rzeczy które które mają ładne kolorki i ktoś je polecił. Z drugą osobą mógłbym pójść do polskiego lasu oddalonego kilka kilometrów od domu i wystarczyło by mi to, mógłbym klepać biedę z tą osobą ale czułbym się szczęśliwy, całe życie mógłbym spędzić w jakimś pipidowie ale razem. Zrobili zemnie jakiegoś ...ego robota materialistę wyprali z uczuć, dopiero po kilkudziesięciu latach gdzie przestałem słuchać i oglądać te bzdury z mediów i słuchać osób (w tym jebniętej rodziny) zrozumiałem czego tak na prawdę człowiek potrzebuje w życiu do szczęścia, czym tak na prawdę jest magnetyzm który bije z samego środka człowieka i do czego go ciągnie jak magnes. Tyle czasu mi dojście do tego że teraz jest bardzo ciężko z tego wyjść odzwyczaić się, zmienić swoje nawyki, większość to nabyte nawyki, to nie są rzeczy które płyną ze środka człowieka tylko wytresowane mechanizmy...Patrzcie jak dzisiaj kreuje się związek, to wygląda jak umowa handlowa kupienie rzeczy wedle specyfikacji i jej dotrzymywanie do puki działa, masz pieniądze to możesz sobie wziąć w leasing chłopa albo babę, do puki masz za co płacić raty to jest spoko, potem albo bankrutujesz albo oddajesz leasing drugiej osobie takiej która ma kasę na spłatę. Nic się nie buduje, nie tworzy razem, facetów używa się jako zapładniaczy, a kobiety jako lale do dmuchania. Ludzie się dziwą co dzisiaj jest nie tak że ludzie nie są szczęśliwi razem, jak czujesz uczucie większe do rzeczy niż do ludzi to nie dziwcie się, że jest jak jest. 

Ps. już przylatują gęsi, idzie wiosna. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość That's the right

Masz Pan rację. Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
29 minut temu, Gość 007 napisał:

Ostatnio doszedłem do wniosku, poczułem prosto z środka czego chcę w życiu, czego na prawdę potrzebuję do szczęścia, co się przestało liczyć. Od razu zacznę od tego co przestało mieć znaczenie, znaczenie przestała mieć jaka kol wiek kariera i pogoń za kasą i chęć posiadania rzeczy, to co wbijali do głowy mi od dziecka ludzie, telewizja, internety, rodzice. Wszystko to straciło sens i przestało przynosić co kol wiek poza materialnym zajęciem miejsca w przestrzeni i rozkojarzenie. Czego tak naprawdę w życiu potrzebuję jako człowiek? otóż drugiej osoby z którą będę żył, dzielił swoje życie rozwiązywał problemy, budował, tworzył (w tym życie, problemy :D), tego mi brakuje i uważam, że to powinna być podstawa mojego życia na ziemi, nie jakieś ...e pieniądze które wymieniam na wycieczki do miejsc które zobaczyłem w ekraniku albo rzeczy które które mają ładne kolorki i ktoś je polecił. Z drugą osobą mógłbym pójść do polskiego lasu oddalonego kilka kilometrów od domu i wystarczyło by mi to, mógłbym klepać biedę z tą osobą ale czułbym się szczęśliwy, całe życie mógłbym spędzić w jakimś pipidowie ale razem. Zrobili zemnie jakiegoś ...ego robota materialistę wyprali z uczuć, dopiero po kilkudziesięciu latach gdzie przestałem słuchać i oglądać te bzdury z mediów i słuchać osób (w tym jebniętej rodziny) zrozumiałem czego tak na prawdę człowiek potrzebuje w życiu do szczęścia, czym tak na prawdę jest magnetyzm który bije z samego środka człowieka i do czego go ciągnie jak magnes. Tyle czasu mi dojście do tego że teraz jest bardzo ciężko z tego wyjść odzwyczaić się, zmienić swoje nawyki, większość to nabyte nawyki, to nie są rzeczy które płyną ze środka człowieka tylko wytresowane mechanizmy...Patrzcie jak dzisiaj kreuje się związek, to wygląda jak umowa handlowa kupienie rzeczy wedle specyfikacji i jej dotrzymywanie do puki działa, masz pieniądze to możesz sobie wziąć w leasing chłopa albo babę, do puki masz za co płacić raty to jest spoko, potem albo bankrutujesz albo oddajesz leasing drugiej osobie takiej która ma kasę na spłatę. Nic się nie buduje, nie tworzy razem, facetów używa się jako zapładniaczy, a kobiety jako lale do dmuchania. Ludzie się dziwą co dzisiaj jest nie tak że ludzie nie są szczęśliwi razem, jak czujesz uczucie większe do rzeczy niż do ludzi to nie dziwcie się, że jest jak jest. 

Ps. już przylatują gęsi, idzie wiosna. 😄

Dla mnie remedium na to wszystko, na ten cały chaos, jest praca na działce. Wtedy na prawdę się relaksuje, życie jest jakby trochę prostsze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość 007 napisał:

Ostatnio doszedłem do wniosku, poczułem prosto z środka czego chcę w życiu, czego na prawdę potrzebuję do szczęścia, co się przestało liczyć. Od razu zacznę od tego co przestało mieć znaczenie, znaczenie przestała mieć jaka kol wiek kariera i pogoń za kasą i chęć posiadania rzeczy, to co wbijali do głowy mi od dziecka ludzie, telewizja, internety, rodzice. Wszystko to straciło sens i przestało przynosić co kol wiek poza materialnym zajęciem miejsca w przestrzeni i rozkojarzenie. Czego tak naprawdę w życiu potrzebuję jako człowiek? otóż drugiej osoby z którą będę żył, dzielił swoje życie rozwiązywał problemy, budował, tworzył (w tym życie, problemy :D), tego mi brakuje i uważam, że to powinna być podstawa mojego życia na ziemi, nie jakieś ...e pieniądze które wymieniam na wycieczki do miejsc które zobaczyłem w ekraniku albo rzeczy które które mają ładne kolorki i ktoś je polecił. Z drugą osobą mógłbym pójść do polskiego lasu oddalonego kilka kilometrów od domu i wystarczyło by mi to, mógłbym klepać biedę z tą osobą ale czułbym się szczęśliwy, całe życie mógłbym spędzić w jakimś pipidowie ale razem. Zrobili zemnie jakiegoś ...ego robota materialistę wyprali z uczuć, dopiero po kilkudziesięciu latach gdzie przestałem słuchać i oglądać te bzdury z mediów i słuchać osób (w tym jebniętej rodziny) zrozumiałem czego tak na prawdę człowiek potrzebuje w życiu do szczęścia, czym tak na prawdę jest magnetyzm który bije z samego środka człowieka i do czego go ciągnie jak magnes. Tyle czasu mi dojście do tego że teraz jest bardzo ciężko z tego wyjść odzwyczaić się, zmienić swoje nawyki, większość to nabyte nawyki, to nie są rzeczy które płyną ze środka człowieka tylko wytresowane mechanizmy...Patrzcie jak dzisiaj kreuje się związek, to wygląda jak umowa handlowa kupienie rzeczy wedle specyfikacji i jej dotrzymywanie do puki działa, masz pieniądze to możesz sobie wziąć w leasing chłopa albo babę, do puki masz za co płacić raty to jest spoko, potem albo bankrutujesz albo oddajesz leasing drugiej osobie takiej która ma kasę na spłatę. Nic się nie buduje, nie tworzy razem, facetów używa się jako zapładniaczy, a kobiety jako lale do dmuchania. Ludzie się dziwą co dzisiaj jest nie tak że ludzie nie są szczęśliwi razem, jak czujesz uczucie większe do rzeczy niż do ludzi to nie dziwcie się, że jest jak jest. 

Ps. już przylatują gęsi, idzie wiosna. 😄

Mocno idealistyczne podejscie. Biedna nie pozwala na szczescie. Male rzeczy nie ciesza kiedy spacer do lasu nie jest wyborem, a jedyna mozliwoscia, a sama przyjemnosc zadna bo madz kiepskiej jakosci, przeciekajace buty. W ludzkiej naturze jest zbieranie rzeczy, a natura lubi rownowage. Wiec ani zatepowanie relacji przedmiotami nie sprawi, ze bedziesz szczesliwy, ani miloscia sie nie najesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Masz rację. Cały tydzień od rana do nocy człowiek zasuwa w robocie, żeby weekend lub samą niedzielę spędzić z rodziną. Jaki to ma sens? 

 

Żadnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zgadzam się w 90%, ale to się wie  tak już w wieku 25 lat.  No może singielki z wielkich miast łapią to znacznie później ale większość tak koło 25 roku życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Zgadzam się w 90%

no to współczuję - singielki po prostu nie potrafią korzystać z życia, jak umiesz to i po 50 Ci dobrze, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To właściwe podejście autorze,   nazywane przez niektórych idealistycznym, ale to nie idealizm, to droga, drogowskazem do której  jest Dobro. Nie będzie łatwa,  ale wszystko co dobre, ważne nie przychodzi łatwo ani lekko, wymaga trudu i bólu,  jak poród, przez ból do pradziwego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corvuscorax
3 godziny temu, Gość 007 napisał:

Ostatnio doszedłem do wniosku, poczułem prosto z środka czego chcę w życiu, czego na prawdę potrzebuję do szczęścia, co się przestało liczyć. Od razu zacznę od tego co przestało mieć znaczenie, znaczenie przestała mieć jaka kol wiek kariera i pogoń za kasą i chęć posiadania rzeczy, to co wbijali do głowy mi od dziecka ludzie, telewizja, internety, rodzice. Wszystko to straciło sens i przestało przynosić co kol wiek poza materialnym zajęciem miejsca w przestrzeni i rozkojarzenie. Czego tak naprawdę w życiu potrzebuję jako człowiek? otóż drugiej osoby z którą będę żył, dzielił swoje życie rozwiązywał problemy, budował, tworzył (w tym życie, problemy :D), tego mi brakuje i uważam, że to powinna być podstawa mojego życia na ziemi, nie jakieś ...e pieniądze które wymieniam na wycieczki do miejsc które zobaczyłem w ekraniku albo rzeczy które które mają ładne kolorki i ktoś je polecił. Z drugą osobą mógłbym pójść do polskiego lasu oddalonego kilka kilometrów od domu i wystarczyło by mi to, mógłbym klepać biedę z tą osobą ale czułbym się szczęśliwy, całe życie mógłbym spędzić w jakimś pipidowie ale razem. Zrobili zemnie jakiegoś ...ego robota materialistę wyprali z uczuć, dopiero po kilkudziesięciu latach gdzie przestałem słuchać i oglądać te bzdury z mediów i słuchać osób (w tym jebniętej rodziny) zrozumiałem czego tak na prawdę człowiek potrzebuje w życiu do szczęścia, czym tak na prawdę jest magnetyzm który bije z samego środka człowieka i do czego go ciągnie jak magnes. Tyle czasu mi dojście do tego że teraz jest bardzo ciężko z tego wyjść odzwyczaić się, zmienić swoje nawyki, większość to nabyte nawyki, to nie są rzeczy które płyną ze środka człowieka tylko wytresowane mechanizmy...Patrzcie jak dzisiaj kreuje się związek, to wygląda jak umowa handlowa kupienie rzeczy wedle specyfikacji i jej dotrzymywanie do puki działa, masz pieniądze to możesz sobie wziąć w leasing chłopa albo babę, do puki masz za co płacić raty to jest spoko, potem albo bankrutujesz albo oddajesz leasing drugiej osobie takiej która ma kasę na spłatę. Nic się nie buduje, nie tworzy razem, facetów używa się jako zapładniaczy, a kobiety jako lale do dmuchania. Ludzie się dziwą co dzisiaj jest nie tak że ludzie nie są szczęśliwi razem, jak czujesz uczucie większe do rzeczy niż do ludzi to nie dziwcie się, że jest jak jest. 

Ps. już przylatują gęsi, idzie wiosna. 😄

Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

no tak  świetnie przemyślisz to  wszystko ale od wielu rzeczy nie  można uciec   człowiek  nie może się rozłożyć i czekać że to samo przyjdzie  na pewno  trzeba   mieć  dom  trzeba umieć go ogarnąć  (posprzątać)   w miarę funkcjonalnie umeblować   bo w szopie nie ciekawie się mieszka  no i co jakiś czas   coś naprawić wyremontować no i  natura zmusza nas do tego  a by jeść na to wszystko potrzebna jest  kasa w jaki sposób ją zdobędziesz to twoja betka potrafisz prowadzić biznes      prowadzisz      jesteś  zwykłym robotnikiem bądź     jeśli  wiele potrafisz  sam kolo siebie  zrobić    to plusik dla ciebie       a jeśli to zrobi  służący no to już kasa  jest potrzebna większa nie wspomnę o posiadaniu samochodu (ja go nie posiadam   nie jest mi potrzebny)  a jeśli chodzi o wycieczki no to wiadomo też  nie będę się rozpisywać no ale tu  też jak nie potrafisz sam na nie chodzić trzeba sobie zorganizować odpowiednie towarzystwo  ja mam dużo znajomych  nie wszyscy  do tego się garną  albo z czystego lenistwa   nie  idą   a tereny u nas są piękne  nie trzeba jechać za granicę  no ale  organizujemy się jakoś      no ale masz rację   nie trzeba szaleć za wszelką cenę za kasą trzeba mieć jej tylko tyle aby ogarnąć spokojnie swoje  życie  po naszym odejściu nadmiar  kasy  często jest  kością niezgody  która potrafi nawet  poróżnić rodzinę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehe

...a nie z tej ziemi i bzdury nie z tej ziemi. Takie rzeczy to tylko w filmach mozna zobaczyc. Wielka, nieskonczona milosc. A w zyciu? Pierwszy lepszy przystojniaczek sie pojawi i zonka leci z wywieszonym jezorem dawac mu dupy, szybko o mezusiu zapomina. Lepiej byc samemu cale zycie i nigdy nie doswiadczyc takiej nieopisanej chu/jni jaka jest zdrada, niz kochac i byc zdradzonym. W zyciu pod zadnym pozorem nie mozna uzalezniac czegos od kogos. TYLKO PIENIADZE NIGDY NIE ZDRADZA!!!! 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehe

Przyglup, idi/ota, tepak, de/bil za...y. To wlasnie autor. Buahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacko

w życiu jest ważna kontrola własnego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 minutę temu, Gość Hehehe napisał:

Przyglup, idi/ota, tepak, de/bil za...y. To wlasnie autor. Buahaha.

Co, żal dupę ściska? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

To właściwe podejście autorze,   nazywane przez niektórych idealistycznym, ale to nie idealizm, to droga, drogowskazem do której  jest Dobro. Nie będzie łatwa,  ale wszystko co dobre, ważne nie przychodzi łatwo ani lekko, wymaga trudu i bólu,  jak poród, przez ból do pradziwego szczęścia.

Zapomniales tylko, ze takie zycie jest NUDNE. nic nie zobaczysz, nigdzie nie pojedziesz, nic nie zrobisz. W koncu rozmowy z partnerem zaczna sie sprowadzac do wynoszenia smieci i zmywania, bo nawet tym lasem bedziecie rzygac. 

Dlatego na wsiach zabitych dechami glowna rozrywka byly popijawy i zdradzanie (a potem ploty o tym kto kogo zdradzal). Bo ludziom sie zwyczajnie nudzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehe
7 minut temu, Gość paris napisał:

Co, żal dupę ściska? 😄

Wspolczuje naiwnosci tepaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Zapomniales tylko, ze takie zycie jest NUDNE. nic nie zobaczysz, nigdzie nie pojedziesz, nic nie zrobisz. W koncu rozmowy z partnerem zaczna sie sprowadzac do wynoszenia smieci i zmywania, bo nawet tym lasem bedziecie rzygac. 

Dlatego na wsiach zabitych dechami glowna rozrywka byly popijawy i zdradzanie (a potem ploty o tym kto kogo zdradzal). Bo ludziom sie zwyczajnie nudzilo

Dobro jest nudne? Kogo reprezentujesz z takim stwierdzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dobro jest nudne? Kogo reprezentujesz z takim stwierdzeniem?

To nie jest zadne dobro tylko marnowanie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
24 minuty temu, Gość Hehehe napisał:

Wspolczuje naiwnosci tepaku.

Masz umysłowość rozwielitki. Możesz współczuć, ale sobie😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehe
49 minut temu, Gość paris napisał:

Masz umysłowość rozwielitki. Możesz współczuć, ale sobie😂

Kal z dupy kumpla zezarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp

Sila Wyzsza poprzez nadawnie Istnieniu samej siebie przeniknela samą siebie nie widząc siebie tak bez konca w bezmiarze Nieba i piekla Duch Swiety zyje i umiera tylko wtedy Gdy sni sen diabla, ale Jego tak naprawdę nie ma w wymiarze tym jakim uwaazamy za realny. Dewa jest w tym prawdziwym ❤️ 😎 Tam sie postkamy po drugiej stronie a co do odpowiedzi na pytanie to chyba jasne, poprze z te cholerne zycie ktos lub cos potwierdza nasze istnienie ale nie w chwili a jednej wiecznej chwili, mala roznica... a tak robi tylko  Namu amida. z tego co sie orientuję:p  Ten SAM CO ZAWSZE HAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp

Sila Wyzsza poprzez nadawnie Istnieniu samej siebie przeniknela samą siebie nie widząc siebie tak bez konca w bezmiarze Nieba i piekla Duch Swiety zyje i umiera tylko wtedy Gdy sni sen diabla, ale Jego tak naprawdę nie ma w wymiarze tym jakim uwaazamy za realny. Dewa jest w tym prawdziwym ❤️ 😎 Tam sie postkamy po drugiej stronie a co do odpowiedzi na pytanie to chyba jasne, poprze z te cholerne zycie ktos lub cos potwierdza nasze istnienie ale nie w chwili a jednej wiecznej chwili, mala roznica... a tak robi tylko  Namu amida. z tego co sie orientuję:p  Ten SAM CO ZAWSZE HAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
18 minut temu, Leżaczek napisał:

To powodzenia w szukaniu bo każda chce jak najdrozej pipe sprzedać 😔

nie marudź,

stać Cię,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe
2 godziny temu, Gość Hehehe napisał:

Kal z dupy kumpla zezarty?

CZEMU SIĘ PODSZYWASZ POD MÓJ NIK? NIGDY BYM TAKIEGO POSTU NIE NAPISAŁA. WON ŁAJZO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SieLanka

Prawda jest że świat uczy nas by chcieć więcej i więcej bo przecież wszystko można miec!!nawet na raty!!prawda jest że człowiek żyje żeby pracować a nie pracuje żeby zyc(tak by nie martwić się o zapłacenie czynszu,włożenie czegoś do garnka czy kupienie dziecku butow na zimę).Dla bliskich ma mało czasu,jest sflustrowany ,zmęczony,zestresowany.Juz dawno podjęłam decyzję żeby nie brać udziału w tym wyścigu o kasę i lepszy samochod niż sąsiad.Uwielbiam chodzić po lesie zbierać grzyby,zachwycać się gorami.Bo serio przereklamowane dla mnie są Majorki egipty i inne kurorty.Przerazaja mnie ludzie ze swoim egoizmem pycha i zaślepieniem..Ze swoimi brudnymi zdradami i znieczulicą.Czasem czuje że powinnam się urodzić kiedyś w innych czasach niż te. Tych nie bardzo rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×