Gość yola Napisano Styczeń 14, 2020 Ten miesiac to jakas tragedia. W jednym tygodniu mam 20 godzin, w drugim 15...Firma nie ma wystarczajacych zyskow i managerowie obcinaja godziny majac to odgornie narzucone (HR itd) Nie da sie zyc zarabiajac raptem 100, 120 czy 150 funtow na tydzien. Jestem zalamana i nie wiem co mam robic. Znalezc dodatkowa prace teraz jest ciezko z uwagi na tzw."martwy okres". W obecnej jestem w dalszym ciagu na okresie probnym. Godziy sa obcinane nie tylko mnie. Kontrakt to tzw.smieciowa, "your hours of work will vary according to the workload of the Company's business"... Szczerze mam dosc umow zero godzin, niskich stawek i takich g*wnianych za przeproszeniem prac. Nie jestem osoba, ktora jest highly qualified, nie wiem co moglabym zrobic, aby poprawic swoja sytuacje. Znam tylko angielski, ale to zaden atut w anglojezycznym kraju. Naprawde juz nie wiem co mam dalej robic...Jesli nic sie nie zmieni bede zmuszona wrocic do Polskii. Tak jak wyjechalam z niczym tak i z niczym wroce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Styczeń 14, 2020 Zmień prace a najlepieje kraj. Anglia się skończyła, teraz będzie tylko gorzej. Cytat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Angielski znasz i nie masz pracy? To co ty robisz na Wyspach? Mnóstwo osób pracuje bez języka angielskiego i ma stówę dziennie. Minimalna stawka to bodaj 8 £ z kawałkiem. Narzekasz z nudów czy z jakiego powodu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Napisano Styczeń 14, 2020 18 minut temu, Gość gość napisał: Angielski znasz i nie masz pracy? To co ty robisz na Wyspach? Mnóstwo osób pracuje bez języka angielskiego i ma stówę dziennie. Minimalna stawka to bodaj 8 £ z kawałkiem. Narzekasz z nudów czy z jakiego powodu? Jak ktoś cos umie I jest dobry , np jest kierowcą dźwigu albo kładzie panele to nie musi znac jakos wielce Angielskiego , ale w pracach biurowych lub innych z ludzmi to angielski to bardziej podstawa cos normalnego nie1 koniecznie nawet jakis atut. Moze zacznij się uczyc jakies egzotyczne jezyki ? Mam kolege ktory zna turecki I np przez to w polsce dostal prace bo tylko on umie turecki a wysylaja towar do turcji wiec jest to atut. Moze jakis chiński , tajski , japonski koreanski itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Oczywiście masz rację. I ja znam mnóstwo osób bez angielskiego języka, którzy świetnie sobie radzą w pracy i zarabiają dobre pieniądze. Ale autorka mówi, że zna język angielski dlatego się do tego odniosłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aha Napisano Styczeń 14, 2020 1 godzinę temu, Gość gość napisał: Angielski znasz i nie masz pracy? To co ty robisz na Wyspach? Mnóstwo osób pracuje bez języka angielskiego i ma stówę dziennie. Minimalna stawka to bodaj 8 £ z kawałkiem. Narzekasz z nudów czy z jakiego powodu? A co moze robic KOBIETA, ktora tylko zna angielski i nie ma dobrych kwalifikacji? Gdzie zarobi 100f dziennie? Nie kazda chce byc prostytutka!!! Facet to co innego, moze byc hydraulikiem, elektrykiem, budowlancem, dekarzem itd.itp. ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Zależy do czego ma dryg. Wiele kobiet jest kierowcą autobusu, taksówki, metra, biura, księgowe, szpitale, itp., gdzie za godzinę mają 20 funtów. Spokojnie znajdziesz pracę za 15 £ za godzinę razy 8 godzin. Byle kawiarnia, puby, sklepy to minimum 9 - 10 £/h. Można dorabiać na różne sposoby. Zależy czego oczekujesz. Prostytutki zarabiają stówę ale za 15 minut, pół godziny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yola Napisano Styczeń 14, 2020 Ja na stanowisku supervisora mam 9f/h brutto... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc Napisano Styczeń 14, 2020 1 godzinę temu, Gość gość napisał: Zależy do czego ma dryg. Wiele kobiet jest kierowcą autobusu, taksówki, metra, biura, księgowe, szpitale, itp., gdzie za godzinę mają 20 funtów. Spokojnie znajdziesz pracę za 15 £ za godzinę razy 8 godzin. Byle kawiarnia, puby, sklepy to minimum 9 - 10 £/h. Można dorabiać na różne sposoby. Zależy czego oczekujesz. Prostytutki zarabiają stówę ale za 15 minut, pół godziny. Zanim zdobedzie jakis lepszy zawod/kwalifikacje z czegos musi sie utrzymywac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Tak masz rację, nie mamy niczego od razu. Po szczeblach do marzeń, do sukcesów i w końcu do spełnienia. Tylko teraz na Wyspach znajdziesz pracę z buta choćby w pubie za dychę. I możesz tam pracować po 12 godzin jeśli chcesz. Język minimalny jest potrzebny a doświadczenia praktycznie żadnego, bo przechodzisz szkolenie i stajesz za barem. To samo kawiarnie i sklepy. Wszystko jest chęcią zaangażowania i gotowości do pracy. Jak jesteś elastyczny i czasowy to znajdziesz pracę bardzo szybko. Według mnie 20 godzin to minimum, to part time albo dla studentów, albo matek. Zdrowy i chętny czlowiek wyciąga 60/80 godzin tygodniowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ikikikiki Napisano Styczeń 14, 2020 1 godzinę temu, Gość gość napisał: Byle kawiarnia, puby, sklepy to minimum 9 - 10 £/h. znak £ stawia się przed kwotą, nie po. Poza tym, w pubach kawiarniach wzdecysowanej większosci stawki są minimalne czyli te £8 z kawałkiem - no bo maja napiwki. Moja koleżanka pracuje w restauracji i ma wlaśnie stawkę minimalną, od zawsze, ale ma średnio do tego £300-400 napiwkow na miesiac do ręki. ona pracuje cztery wieczory tygodniu bo ma małe jeszcze dziecko. a płace są różne różniste. Np ja pracuję w dziale payroll w firmie zatrudniajacej nieco ponad 300 pracowników i mam stawkę godzinową ok. £10.15, mam umowę z pensja roczną, za 35 godzin x 52 tygodnie; ale moja koleżanka ma podobna pracę w innej firmie i ona mimo że jest tam od ok. 3 lat - a ja u mnie jestem rok - to ona ma jakos 0.70p na godzinę mniej niz ja. Za to inna koleżanka jest supervisorem działu housekeeping w sporym eleganckim hotelu i tam ma trochę wiecej, niż ja na godzinę. no ale praca beznadziejna. Ona nie miala tam tyle na start, miala parę podwyżek bo jest tam juz długo jako supervisor pokojówek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Ikiki nie wiem jak się stawia £, ale to nie o to chodzi... Dużo racji masz w tym o mówisz, tylko weź pod uwagę, że wszystko zależy od tego w jakim konkretnie miejscu jesteś na Wyspie. Identycznie jest z cenami w sklepach typu Tesco, Sainsbury, Asda. Nie mówiąc o tureckich sklepikach, itp. Ten sam produkt, a ceny zupełnie się różniące. Bo Ty kupujsz w centrum Londynu, a ja w ostatniej, najgorszej strefie bądź w głębokiej wiosce oddalonej od stolicy kilkadziesiąt mil. O to chodzi, a nie wyliczanie każdego pi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Ikiki nie wiem jak się stawia £, ale to nie o to chodzi... Dużo racji masz w tym o mówisz, tylko weź pod uwagę, że wszystko zależy od tego w jakim konkretnie miejscu jesteś na Wyspie. Identycznie jest z cenami w sklepach typu Tesco, Sainsbury, Asda. Nie mówiąc o tureckich sklepikach, itp. Ten sam produkt, a ceny zupełnie się różniące. Bo Ty kupujsz w centrum Londynu, a ja w ostatniej, najgorszej strefie bądź w głębokiej wiosce oddalonej od stolicy kilkadziesiąt mil. O to chodzi, a nie o wyliczanie każdego pi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ikikikiki Napisano Styczeń 14, 2020 8 minut temu, Gość gość napisał: Według mnie 20 godzin to minimum, to part time albo dla studentów, albo matek. Zdrowy i chętny czlowiek wyciąga 60/80 godzin tygodniowo. Błagam Cię, kto normalny pracuje 60 godzin na tydzien?? to jest nawet niezgodne z prawem chyba. Taki człowiek musi nie zdawać sobie sprawy, jak to się odbije w przyszłości na jego zdrowiu. tak tak, niby póki młody zdrowy ... taaaak, do czasu. Moja znajoma robila fizycznie po 45 godzin tygodniowo, 6 dn iw tygodniu, a bywało że 9-10 dni z rzędu. łasa na funciki była. po niecałym roku takiej tyrki zaczęła mieć spore problemy z plecami. musiala mieć zwolnienie lekarskie na miesiąc. Zdrowie jest najważniejsze, ale chyba nie dla niej, bo jakos pół roku temu ją przypadkiem spotkalam i mówiła, że zbierają z mężem na mieszkanie i oboje pracuję ile się da, 40-50 godzin na tydzien - była dumna, że aż tyle! i będzie leżec w łózku z bólami pleców nóg i czego jeszcze w tym mieszkaniu...? poza nią nie znam nikogo, kto by pracowal więcej niz 40 godzin. większosć moich znajomych, Polaków i nie Polaków, ma prace czy to godziny typowo biurowe 9-5 czy tez jak np ja 8:30-4:30, albo nawet jak maja prace na zmiany, to nigdy nie mają nocek - dla mnie niepojęte pracować na jakieś nocki - i też mają maks. 40 godzin w tygodniu. Ludzie, życie i zdrowie jest jedno, jak ktos tyra po 60 godzin na tydzien to ... jest głupcem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 14, 2020 Ja tyle nie pracuję, nie byłabym w stanie. Natomiast są tacy, którzy pracują tyle godzin, na okrągło od poniedziałku do poniedziałku i nic ponad to. Mam kilku znajomych którzy tak właśnie tyrają. Młodzi są, przed 30 i ciągną ten wózek już kilka dobrych lat. Niektórzy mają jeden jedyny cel; zarobić kasę, kupić kilka chat, ziemię, itp. i wracają albo żyją z wynajmowania tychże w Polsce. Niektórym się to udało co zaplanowali, a inni przepijają, wydają na głupoty, leczą zbolałe ciała, dusze i tak się ten świat kręci. To ich życie i nie mi ich umoralniać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MARKUS Napisano Styczeń 15, 2020 9 godzin temu, Gość yola napisał: Ten miesiac to jakas tragedia. W jednym tygodniu mam 20 godzin, w drugim 15...Firma nie ma wystarczajacych zyskow i managerowie obcinaja godziny majac to odgornie narzucone (HR itd) Nie da sie zyc zarabiajac raptem 100, 120 czy 150 funtow na tydzien. Jestem zalamana i nie wiem co mam robic. Znalezc dodatkowa prace teraz jest ciezko z uwagi na tzw."martwy okres". W obecnej jestem w dalszym ciagu na okresie probnym. Godziy sa obcinane nie tylko mnie. Kontrakt to tzw.smieciowa, "your hours of work will vary according to the workload of the Company's business"... Szczerze mam dosc umow zero godzin, niskich stawek i takich g*wnianych za przeproszeniem prac. Nie jestem osoba, ktora jest highly qualified, nie wiem co moglabym zrobic, aby poprawic swoja sytuacje. Znam tylko angielski, ale to zaden atut w anglojezycznym kraju. Naprawde juz nie wiem co mam dalej robic...Jesli nic sie nie zmieni bede zmuszona wrocic do Polskii. Tak jak wyjechalam z niczym tak i z niczym wroce WRACAJ DO POLSKI EMIGRACJA NIE DLA CIEBIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MARKUS Napisano Styczeń 15, 2020 7 godzin temu, Gość gość napisał: Angielski znasz i nie masz pracy? To co ty robisz na Wyspach? Mnóstwo osób pracuje bez języka angielskiego i ma stówę dziennie. Minimalna stawka to bodaj 8 £ z kawałkiem. Narzekasz z nudów czy z jakiego powodu? CHYBA KURRWA CHYBA ZA 15 GODZIN DZIENNIE PRACY MAJĄ TĄ STÓWE ZNAJOMOŚĆ ANGIELSKIEGO TO NIE JEST ŻADEN ATUT W ANGLOJĘZYCZNYM KRAJU Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jiiii Napisano Styczeń 15, 2020 5 minut temu, Gość MARKUS napisał: CHYBA KURRWA CHYBA ZA 15 GODZIN DZIENNIE PRACY MAJĄ TĄ STÓWE ZNAJOMOŚĆ ANGIELSKIEGO TO NIE JEST ŻADEN ATUT W ANGLOJĘZYCZNYM KRAJU Dokladnie. Teraz w Anglii jest juz kiepsko. Drogo jak diabli i zalosnie niskie stawki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 15, 2020 4 godziny temu, Gość MARKUS napisał: CHYBA KURRWA CHYBA ZA 15 GODZIN DZIENNIE PRACY MAJĄ TĄ STÓWE ZNAJOMOŚĆ ANGIELSKIEGO TO NIE JEST ŻADEN ATUT W ANGLOJĘZYCZNYM KRAJU Mają tyle np. budowlańcy,tj. 20 funtów za godzinę pracując 8 godzin jednego dnia. 20x8 =160. Angielski jest jak najbardziej atutem ponieważ nie dostaniesz pracy w dobrej instytucji gdzie możesz zarobić 25/30 funtów na godzinę jaką jest np. ambasada. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ikikikiki Napisano Styczeń 15, 2020 6 godzin temu, Gość MARKUS napisał: CHYBA KURRWA CHYBA ZA 15 GODZIN DZIENNIE PRACY MAJĄ TĄ STÓWE Moj maz ma £18 na godzine, pracuje jako Senior Social media & Marketing Coordinator Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uk to nie tylko Anglia Napisano Styczeń 15, 2020 6 godzin temu, Gość Jiiii napisał: Dokladnie. Teraz w Anglii jest juz kiepsko. Drogo jak diabli i zalosnie niskie stawki Uk to nie tylko Anglia ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Styczeń 15, 2020 Dziadowo się robi wszędzie. Tylko w pl jest coraz lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha Napisano Styczeń 15, 2020 50 minut temu, Gość Gość napisał: Dziadowo się robi wszędzie. Tylko w pl jest coraz lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Styczeń 15, 2020 Dość mam dziadowania w UK. Wracam do PL Tu też będę dziadem, ale przynajmniej u siebie. Ta cała UK jest mocno przereklamowana. Kiedyś dało się tutaj żyć normalnie choć nigdy kokosów nie było. Teraz brudasy z całego świata zniszczyły ten niegdyś bogaty kraj i szerzy się nędza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kogut Napisano Styczeń 15, 2020 UK dawniej miało kolonie niewolnicze a teraz niewolnicy do nich przyjechali i orają za bezdurno. Ciekawe że gdzie nie pojadą polacy to spíerdolą każdy kraj, co za naród. Nim polacy zaczeli do UK wyjeżdżać UK było bardzo przystępne, to polacy i inna emigracja zyebała ten kraj że teraz większość ora za bezdurno. Wasza wina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc Napisano Styczeń 15, 2020 7 godzin temu, Gość gość napisał: Mają tyle np. budowlańcy,tj. 20 funtów za godzinę pracując 8 godzin jednego dnia. 20x8 =160. Angielski jest jak najbardziej atutem ponieważ nie dostaniesz pracy w dobrej instytucji gdzie możesz zarobić 25/30 funtów na godzinę jaką jest np. ambasada. owszem, 160 ale brutto... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Napisano Styczeń 15, 2020 5 godzin temu, Gość ikikikiki napisał: Moj maz ma £18 na godzine, pracuje jako Senior Social media & Marketing Coordinator a ty sie pochwal ile ty masz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nualla O'Brien Napisano Styczeń 15, 2020 Co wy z ta Polska , jak nie Anglia to do ....ku...a caly swiat jest ,juz bym wolala stepy kazachstanu , chiny I Armenie byle nie powrot do Polski. Do czego tam ???? Do sprzatania studiow rzadaja . Nie wszyscy studia maja I wyzsze kwalifikacje ale to nie znaczy ze nalezy I'm sie eutanazja, kpiny, opluwanie I wysmiewanie od nieudacznikow. Gdzie chorzy I niepelnosprawni? Tez z nimi na smietnik w Polsce bez dyplomu. W UK faktycznie tylko ten ma dobrze kto ma fach w reku,stolarz,wykonczeniowiec wnetrz,blacharz, to jest zestaw zawodow przynoszacych zysk. Nie kazdy moze to robic ,trzeba miec dryg,jak nie masz wyczucia odleglosci,ledwo parkujesz auto po 20 latach jezdzenia osobowka to kafeterianin piszacy ci o prowadzeniu tira moze swoje dobre rady w D wsadzic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ikim Napisano Styczeń 15, 2020 4 godziny temu, Gość Magda napisał: a ty sie pochwal ile ty masz Ja mam 11 na godzine Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ikikikiki Napisano Styczeń 15, 2020 4 godziny temu, Gość Magda napisał: a ty sie pochwal ile ty masz A Ty, Magda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach