Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Beata

Ile dokładać się miesięcznie do rodziców?

Polecane posty

Gość Beata

Hej mieszkam z narzeczonym u rodziców ile powinnam dawać pieniędzy na jedzenie za naszą dwójkę?? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

porozmawiaj o tym z rodzicami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiedy bierzecie ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Hej mieszkam z narzeczonym u rodziców ile powinnam dawać pieniędzy na jedzenie za naszą dwójkę?? 

A dalszego Ty masz płacić za jego jedzenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llll

Jedzenie?, a prąd, woda, ścieki, śmiecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dobrze jest spytać się po prostu rodziców ile oni oczekiwaliby na miesiąc od Was dopłaty za pomieszkiwanie u nich. Tak, jak napisała użytkowniczka powyżej nie można jednak skupiać się wyłącznie na jedzeniu, bo opłaty są ogólnie większe. Chodzi właśnie między innymi o prąd, wodę, śmieci, można także dorzucać się do opłaty za telewizję kablową lub internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

od nich zależy, ale myśle że tak 200-300 za osobę jest wystarczające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że proporcjonalnie do wszystkich opłat podzielonych na 4 osoby, chyba, że z czegoś nie korzystacie, np. macie swój internet itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiaj z nimi, może oni sami zaproponują stawkę, Wy wtedy powiecie swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Porozmawiaj z nimi, może oni sami zaproponują stawkę, Wy wtedy powiecie swoją.

To to jest najbardziej normalne wyjście. Chociaż myślę, że 400 zł/os jest oks. Taniej nigdzie nie znajdziecie 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pogadaj jakie są wasze możliwości finansowe i ja bym zrobiła po połowie wy i rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, ja uważam, że powinniście najpierw wszystko z rodzicami ustalić w rozmowie 🙂 Tzn, jeśli oni kupują chemię i jedzenie to może Wy sprzatajcie i gotujcie? Lub na odwrot? Dodatkowo milo z waszej strony bedzie, jak zaroponujecie oplacanie czynszu (rodzice raczej na to nie pojdą, ale beda wiedzieli, ze jestescie gotowi się dokladac w razie co.) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba najłatwiej byłoby zapytać rodziców, ile oczekują i dojść do porozumienia w tej kwestii. Myślę, że rodzice nie będą z Was przecież "zdzierać" 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, daga.daga23 napisał:

Chyba najłatwiej byłoby zapytać rodziców, ile oczekują i dojść do porozumienia w tej kwestii. Myślę, że rodzice nie będą z Was przecież "zdzierać" 😉

Wiesz że życie ze starymi/teściami jest często 2x droższe od życia w pojedynkę?  Mi znikało na taką imprezę kiedyś 500-600zł na miecha (lata 00-05) i wiesz co? Mieszkanie wtedy można było bez problemu wynająć za 400-450 heheh więc takie ZRZUĆMY SIĘ może oznaczać tyle samo co IDŹCIE Z TORBAMI. Mało tro razy wyścianowali mnie z kolacji albo obiadu? A chemia to ginęła jak u niemców w marketach gdy otworzyli granice po 1990 hehhe (bez wizowy ruch).

Mieszkanie z rodzicami/teściami często = nie podupcysz; nie pośpisz; nie pojesz; nie popijesz...

a woda za którą zapłacisz i tak będzie limitowana, mi trąbili za plecami "w kopalni pracuje, słyszysz jak się pluszcze już godzinę?"

I w którym miejscu jest taniej?

heheh

 

Edytowano przez manet.m
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka

Siądźcie z rodzicami przy kawce i porozmawiajcie co i jak. Tak jak ktoś już radził, to najlepsze wyjście a nie zgadywanie. Normalni rodzice zbytnio Was nie oskubią a jeszcze dołożą 🙂 No chyba, że to narzeczony w typie: chłopak bez przyszłej jakiejś uzgodnionej relacji to różnie może być z tym dokładaniem przez rodziców aby Wam było lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

za samo jedzenie to 500 zl za dwie osoby moim zdaniem to minimum...strasznie zywnosc zdrozala.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram poprzedniczki, jedzenie to jedno a utrzymanie domu (prąd, gaz, woda, internet) myślę, że to dużo ważniejsze. Fajnym rozwiązaniem jest zbieranie rachunków przez miesiąc za jedzenie i poźniej podzielenie tego na liczbę osób. Może też być tak, że nie bedą chcieli pieniedzy za jedzenie 😉 Zawsze warto rozmawiać, to trudny temat zwłaszcza z przyszłą rodziną, ale podjęcie go szybko uchroni was przed późniejszymi problemami, niedomówieniami czy konfliktami z tego powodu/

Życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa z rodzicami nie zaszkodzi, jeśli oni nie wskażą konkretnej kwoty to wtedy warto sobie wszystko przeliczyć. Ja osobiście dla samej siebie na jedzenie wydaję minimum 500 zł. Oczywiście w większym gronie ta kwota sumarycznie na jedną osobę będzie maleć, ale warto coś w ten deseń liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Ile? Połowę. Jeśli rodzice - dwoje i Wy dwoje, to podział jest logiczny. Połowa wszystkich opłat: czynsz, woda, prąd, gaz, telefon. Abonament TV to już jak tam chcecie, macie kablówkę, internet? któz  tego krozysta? jeśli wszyscy to też na pół.

Jeśli korzystacie znacznie więcej np za prąd możecie tez płacić nieco więcej. Jedzenie? A prowadzicie osobną kuchnię? Macie osobną kuchnię? Jeśli to jedna kuchnia, i ten sam garnek, to można sie umówić na zakupy co tydzień lub jakoś tak orientacyjnie, nie musi być wyliczne co do ziarnka ryżu.... Albo raz Wy a raz rodzice dla wszystkich gotują, generalnie jednak lepiej mieć własne jedzenie a okazjonalnie korzystać z poczęstunku rodziców. 

Chemia- to też możecie kupować swoje, szampony, mydła, proszki do prania, papier toaletowy- raz Wy raz oni, trudno żeby latać ze swoją rolką to WC..., chusteczki do nosa itd. Osobna półka Jak czasem jedni użyją środków drugich- jest ok.

Edytowano przez mokilok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej niech rodzice się określa. Każdy rodzic jest inny. Ja już na studiach musiałam się dokładać do rachunków. 

Osobiście na swoim na 2 osoby jedzenie, chemia, opłaty itp. wydaję jakieś 3000 zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zależy od wydatków. My postanowiliśmy płacić wyłącznie za rachunki a zakupy robiliśmy naturalnie wspólnie, na zasadzie czego brakuje np chemia albo żarówkę. Do lodówki raz my robiliśmy zakupy raz teście. Wydaje mi się że to uczciwe rozwiązanie. Ale to też zależy jakimi ludźmi są rodzice narzeczonego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia j

Oczywiście że to rodzice powinni pomagać a nie odwrotnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×