Magdaa 218 Napisano Maj 26, 2020 Jesli chodzi o gonapeptyl to ja mialam jak Angelin - bol glowy, a wlasciwie kilkudniowa migrena na poczatku ale potem sie chyba organizm przyzwyczail i bylo juz ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewka789 0 Napisano Maj 26, 2020 Cześć dziewczyny, mam pytanie czy zastrzyki Pregnyl i Ovitrelle dostałyście podskórnie czy domięśniowo i jakie miałyście dawki? Jak się po nich czułyście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klara_20 90 Napisano Maj 26, 2020 2 godziny temu, ewka789 napisał: Cześć dziewczyny, mam pytanie czy zastrzyki Pregnyl i Ovitrelle dostałyście podskórnie czy domięśniowo i jakie miałyście dawki? Jak się po nich czułyście? Hej, ja i ovitrelle i pregnyl miałam w brzuch. Nie czułam się po nich jakoś szczególnie źle. Pregnylu dostałam podwójną dawkę, z tego co pamietam 10 tys. j.m. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 26, 2020 4 godziny temu, ewka789 napisał: Cześć dziewczyny, mam pytanie czy zastrzyki Pregnyl i Ovitrelle dostałyście podskórnie czy domięśniowo i jakie miałyście dawki? Jak się po nich czułyście? Ja dawałam sobie wszystkie leki sama podskórnie. Pregnyl tez. Nic mnie nie bolało, czułam się Ok. Żadnych dolegliwości. Dawkę te miałam 10 tys. Musiałam pamiętam zmiksować dwie ampułki w jednym rozpuszczalniku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 26, 2020 Dziewczyny jestem po USG. Udało się Docent powiedział ze jestem w ciąży. Mam już założona kartę ciąży i dostałam dalsze zwolnienie na 3 tyg i oczywiście skierowanie na badania. Miałam transferowane dwa zarodki, ale ciąża jest pojedyncza. Widocznie jeden zarodeczek tylko pomógł temu drugiemu i został tylko jeden, mocniejszy. Tak powiedział docent, ze czasem tak jest, ze przy transferze dwóch zarodków, gdy dochodzi już do takiego etapu, ze ten zarodek zaczyna wydzielać pewne enzymy, to jak są dwa, to jeden może pomoc temu drugiemu się rozwijać. Wiec gdybym miała pojedynczy transfer i trafiłoby na ten słabszy zarodek, to mogła by być znowu porażka, a jest sukces!!! Dlatego nie obawiajcie się transferu dwóch zarodków dziewczyny. Jeżeli tylko jesteście w stanie zaakceptować ciąże bliźniacza (bo oczywiście transfer dwóch zarodków tym tez grozi), to decydujecie się na dwie śnieżynki. To naprawdę zwiększa szanse Nadal nie mogę w to uwierzyć! Nawet było już serduszko, czujecie? 16 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Maj 26, 2020 15 godzin temu, Pacjentka Invimed napisał: Dożylnie miał być, lakarz nie wpadł na pomysł by zrobić to w innym dniu i ja generalnie też kurde o to nie spytałam bo to moje pierwsze doświadczenie z intralipidem. Kurde żenada - nie poda intralipidu bo nie ma miejsca w klinice. Kochana zadzwoń do kliniki i zapytaj o opcję podania intralipidu w dniu transferu. W gyncentrum tak się robi to przypuszczam że w Invimedzie też muszą to praktykować. Może się lekarz zakręcił a szkoda by było żebyś nie skorzystała bo intralipid może Ci pomóc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Maj 26, 2020 Asusena, cudownie to słyszeć gratuluję raz jeszcze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Maj 26, 2020 Asusena gratulacje Czy któraś z Was korzystała z intralipidu tylko tak "na wszelki wypadek"? Czy zawsze tylko z zalecenia immunologa? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna 29 5 Napisano Maj 26, 2020 Hej dziewczyny. Mam pytanie. Za tydzień zaczynam brać estrofem i dziś wyciągnęłam go żeby przeczytać ulotkę i na ulotce pisze ze nie można go przechowywać w lodówce.. A mój z resztą leków leżał w lodówce... I teraz pytanie czy coś się z nim stanie? Dodam że nie mam możliwości teraz wykupić nowego opakowania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klara_20 90 Napisano Maj 26, 2020 1 godzinę temu, Angelin napisał: Asusena gratulacje Czy któraś z Was korzystała z intralipidu tylko tak "na wszelki wypadek"? Czy zawsze tylko z zalecenia immunologa? Podbijam pytanie I jeszcze zapytam o acard i encorton Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Maj 26, 2020 1 godzinę temu, P@ulina napisał: Kochana zadzwoń do kliniki i zapytaj o opcję podania intralipidu w dniu transferu. W gyncentrum tak się robi to przypuszczam że w Invimedzie też muszą to praktykować. Może się lekarz zakręcił a szkoda by było żebyś nie skorzystała bo intralipid może Ci pomóc Tak zrobiłam, kazali mi pisać do lekarza bo on zarządza grafikiem na zabiegowej. Napisałam do niego, że jak będzie luka i da sie mnie upchnąć to niech mnie upchnie. Najlepsze jest to, że on i tak to zleje ciepłym moczem pewnie, ale mam czyste sumienie ze ja zrobiłam wszystko co mogę. Jakoś klinika chyba słabo się przygotowała na nową rzeczywistość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewka789 0 Napisano Maj 26, 2020 2 godziny temu, Asusena napisał: Ja dawałam sobie wszystkie leki sama podskórnie. Pregnyl tez. Nic mnie nie bolało, czułam się Ok. Żadnych dolegliwości. Dawkę te miałam 10 tys. Musiałam pamiętam zmiksować dwie ampułki w jednym rozpuszczalniku. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Byłam dziś rano w klinice i pielęgniarka powiedziała, że muszę znaleźć kogoś kto mi poda pregnyl, bo to zastrzyk domięśniowy. Nie mam nikogo takiego, a na opiekę całodobową nie będę jechać bo jeszcze coś złapie, nie wiadomo kto i z czym tam się teraz pląta Zapytałam czemu nie mogę go podać podskórnie, powiedziała że lekarze nie lubią takiego podania bo nie działa Muszę zapytać o to lekarza, ale najpierw musiałam Was bo tak się zestresowałam W ogóle wydaje mi się, że mam jakąś dużą dawkę tego leku. Mam zapisane 1x2 amp. 10,000 j. Czyli tak jakby 20,000 j? Już głupieje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Maj 26, 2020 2 godziny temu, Asusena napisał: Dziewczyny jestem po USG. Udało się Docent powiedział ze jestem w ciąży. Mam już założona kartę ciąży i dostałam dalsze zwolnienie na 3 tyg i oczywiście skierowanie na badania. Miałam transferowane dwa zarodki, ale ciąża jest pojedyncza. Widocznie jeden zarodeczek tylko pomógł temu drugiemu i został tylko jeden, mocniejszy. Tak powiedział docent, ze czasem tak jest, ze przy transferze dwóch zarodków, gdy dochodzi już do takiego etapu, ze ten zarodek zaczyna wydzielać pewne enzymy, to jak są dwa, to jeden może pomoc temu drugiemu się rozwijać. Wiec gdybym miała pojedynczy transfer i trafiłoby na ten słabszy zarodek, to mogła by być znowu porażka, a jest sukces!!! Dlatego nie obawiajcie się transferu dwóch zarodków dziewczyny. Jeżeli tylko jesteście w stanie zaakceptować ciąże bliźniacza (bo oczywiście transfer dwóch zarodków tym tez grozi), to decydujecie się na dwie śnieżynki. To naprawdę zwiększa szanse Nadal nie mogę w to uwierzyć! Nawet było już serduszko, czujecie? Gratuluję Ci z całego serca wspaniała wiadomość!!! Ja idę na następne usg za tydzień i też mam nadzieję, że będzie serduszko i że wszystko będzie dobrze... 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Maj 26, 2020 2 godziny temu, Martyna 29 napisał: Hej dziewczyny. Mam pytanie. Za tydzień zaczynam brać estrofem i dziś wyciągnęłam go żeby przeczytać ulotkę i na ulotce pisze ze nie można go przechowywać w lodówce.. A mój z resztą leków leżał w lodówce... I teraz pytanie czy coś się z nim stanie? Dodam że nie mam możliwości teraz wykupić nowego opakowania Ja trzymalam w szafce i nadal tak przechowuje, wiec luzik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Maj 26, 2020 4 godziny temu, Asusena napisał: Dziewczyny jestem po USG. Udało się Docent powiedział ze jestem w ciąży. Mam już założona kartę ciąży i dostałam dalsze zwolnienie na 3 tyg i oczywiście skierowanie na badania. Miałam transferowane dwa zarodki, ale ciąża jest pojedyncza. Widocznie jeden zarodeczek tylko pomógł temu drugiemu i został tylko jeden, mocniejszy. Tak powiedział docent, ze czasem tak jest, ze przy transferze dwóch zarodków, gdy dochodzi już do takiego etapu, ze ten zarodek zaczyna wydzielać pewne enzymy, to jak są dwa, to jeden może pomoc temu drugiemu się rozwijać. Wiec gdybym miała pojedynczy transfer i trafiłoby na ten słabszy zarodek, to mogła by być znowu porażka, a jest sukces!!! Dlatego nie obawiajcie się transferu dwóch zarodków dziewczyny. Jeżeli tylko jesteście w stanie zaakceptować ciąże bliźniacza (bo oczywiście transfer dwóch zarodków tym tez grozi), to decydujecie się na dwie śnieżynki. To naprawdę zwiększa szanse Nadal nie mogę w to uwierzyć! Nawet było już serduszko, czujecie? Super prezent na dzień mamy 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izulka87 133 Napisano Maj 26, 2020 4 godziny temu, Asusena napisał: Dziewczyny jestem po USG. Udało się Docent powiedział ze jestem w ciąży. Mam już założona kartę ciąży i dostałam dalsze zwolnienie na 3 tyg i oczywiście skierowanie na badania. Miałam transferowane dwa zarodki, ale ciąża jest pojedyncza. Widocznie jeden zarodeczek tylko pomógł temu drugiemu i został tylko jeden, mocniejszy. Tak powiedział docent, ze czasem tak jest, ze przy transferze dwóch zarodków, gdy dochodzi już do takiego etapu, ze ten zarodek zaczyna wydzielać pewne enzymy, to jak są dwa, to jeden może pomoc temu drugiemu się rozwijać. Wiec gdybym miała pojedynczy transfer i trafiłoby na ten słabszy zarodek, to mogła by być znowu porażka, a jest sukces!!! Dlatego nie obawiajcie się transferu dwóch zarodków dziewczyny. Jeżeli tylko jesteście w stanie zaakceptować ciąże bliźniacza (bo oczywiście transfer dwóch zarodków tym tez grozi), to decydujecie się na dwie śnieżynki. To naprawdę zwiększa szanse Nadal nie mogę w to uwierzyć! Nawet było już serduszko, czujecie? Gratulacje raz jeszcze! Pamiętam jak się poryczałam jak lekarz w klinice powiedział jest pani w ciąży i serduszko pięknie bije! Teraz to serduszko siedzi obok mnie i dokazuje cudownie. Już za parę miesięcy z tobą też będzie siedzial mały brzdąc 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 26, 2020 9 godzin temu, ewka789 napisał: Cześć dziewczyny, mam pytanie czy zastrzyki Pregnyl i Ovitrelle dostałyście podskórnie czy domięśniowo i jakie miałyście dawki? Jak się po nich czułyście? Ja miałam oba i oba podskórnie. Ovitrele miałam chyba jedna ampolke a pregnyl 2. Bo ja te leki miałam tylko raz na koniec stymulacji ovitrele w pierwszej a pregnyl w 3 bodajże Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 26, 2020 5 godzin temu, Asusena napisał: Dziewczyny jestem po USG. Udało się Docent powiedział ze jestem w ciąży. Mam już założona kartę ciąży i dostałam dalsze zwolnienie na 3 tyg i oczywiście skierowanie na badania. Miałam transferowane dwa zarodki, ale ciąża jest pojedyncza. Widocznie jeden zarodeczek tylko pomógł temu drugiemu i został tylko jeden, mocniejszy. Tak powiedział docent, ze czasem tak jest, ze przy transferze dwóch zarodków, gdy dochodzi już do takiego etapu, ze ten zarodek zaczyna wydzielać pewne enzymy, to jak są dwa, to jeden może pomoc temu drugiemu się rozwijać. Wiec gdybym miała pojedynczy transfer i trafiłoby na ten słabszy zarodek, to mogła by być znowu porażka, a jest sukces!!! Dlatego nie obawiajcie się transferu dwóch zarodków dziewczyny. Jeżeli tylko jesteście w stanie zaakceptować ciąże bliźniacza (bo oczywiście transfer dwóch zarodków tym tez grozi), to decydujecie się na dwie śnieżynki. To naprawdę zwiększa szanse Nadal nie mogę w to uwierzyć! Nawet było już serduszko, czujecie? Pięknie i cudownie. Tak trzymaj. Niech zdrowo rośnie. Ps. Jak masz wpisany wiek ciąży? Obliczył ci? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 26, 2020 3 godziny temu, Klara_20 napisał: Podbijam pytanie I jeszcze zapytam o acard i encorton Raczej z zaleceń immunologa. Chociaż w niektórych klinikach acard i encorton podobno dawali na zaś , ale jest pandemia. Sama bym pewnie z encortonem spróbowała, ale nie chcą wypisywać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Maj 26, 2020 Asusena , GRATULACJE !!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Maj 26, 2020 5 godzin temu, Asusena napisał: Dziewczyny jestem po USG. Udało się Docent powiedział ze jestem w ciąży. Mam już założona kartę ciąży i dostałam dalsze zwolnienie na 3 tyg i oczywiście skierowanie na badania. Miałam transferowane dwa zarodki, ale ciąża jest pojedyncza. Widocznie jeden zarodeczek tylko pomógł temu drugiemu i został tylko jeden, mocniejszy. Tak powiedział docent, ze czasem tak jest, ze przy transferze dwóch zarodków, gdy dochodzi już do takiego etapu, ze ten zarodek zaczyna wydzielać pewne enzymy, to jak są dwa, to jeden może pomoc temu drugiemu się rozwijać. Wiec gdybym miała pojedynczy transfer i trafiłoby na ten słabszy zarodek, to mogła by być znowu porażka, a jest sukces!!! Dlatego nie obawiajcie się transferu dwóch zarodków dziewczyny. Jeżeli tylko jesteście w stanie zaakceptować ciąże bliźniacza (bo oczywiście transfer dwóch zarodków tym tez grozi), to decydujecie się na dwie śnieżynki. To naprawdę zwiększa szanse Nadal nie mogę w to uwierzyć! Nawet było już serduszko, czujecie? Wspaniała wiadomosc! I to jeszcze dziś Dbaj o Was teraz ładnie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Maj 26, 2020 3 godziny temu, Klara_20 napisał: Podbijam pytanie I jeszcze zapytam o acard i encorton Z tego co wiem to acard jeszcze w niektórych klinikach doraźnie podają. Natomiast do reszty raczej wola wskazania od immunologa. No i teraz przy tej pandemi to tak za ochoczo nie podchodzą do leków na osłabienie układu odpornościowego ale temat cały czas żyje... ja będę mieć 8-9 czerwca wizytę To się dowiem co i jak z tymi lekami. Bo miałam być wszystkim „obstawiona” Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna# 48 Napisano Maj 26, 2020 Część dziewczyny Od jakiegoś czasu obserwuje ten wątek który dotyczy także mnie więc postanowiłam się dołączyć. Parę lat temu zaszlam naturalnie w ciążę, niestety poronilam w 7tc. Później staraliśmy się z partnerem niestety bezskutecznie. Po badaniach okazało się że problem jest po stronie męskiej (słaba jakość nasienia ) że względu na mój wiek (wkrótce 38 lat) zdecydowaliśmy się na in vitro. Jesteśmy już po badaniach i w czerwcu rozpoczynamy procedurę in vitro. Jestem bardzo zestresowana ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna 29 5 Napisano Maj 26, 2020 7 minut temu, Zuzanna# napisał: Część dziewczyny Od jakiegoś czasu obserwuje ten wątek który dotyczy także mnie więc postanowiłam się dołączyć. Parę lat temu zaszlam naturalnie w ciążę, niestety poronilam w 7tc. Później staraliśmy się z partnerem niestety bezskutecznie. Po badaniach okazało się że problem jest po stronie męskiej (słaba jakość nasienia ) że względu na mój wiek (wkrótce 38 lat) zdecydowaliśmy się na in vitro. Jesteśmy już po badaniach i w czerwcu rozpoczynamy procedurę in vitro. Jestem bardzo zestresowana ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Hej my też zaczynamy w czerwcu! I nas też czynnik męski. Gdzie robicie zabieg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna 29 5 Napisano Maj 26, 2020 3 godziny temu, Pacjentka Invimed napisał: Ja trzymalam w szafce i nadal tak przechowuje, wiec luzik Tak tylko właśnie ja go trzymałam w lodówce a na opakowaniu pisze jak byk żeby nie przechowywać w lodówce i zastanawiam się czy się tym przejmować czy nie... Stanie się coś z tymi tabletkami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna# 48 Napisano Maj 26, 2020 2 minuty temu, Martyna 29 napisał: Hej my też zaczynamy w czerwcu! I nas też czynnik męski. Gdzie robicie zabieg? W Poznaniu na Polnej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia85 53 Napisano Maj 26, 2020 9 minut temu, Martyna 29 napisał: Hej my też zaczynamy w czerwcu! I nas też czynnik męski. Gdzie robicie zabieg? My też mam nadzieje, że zaczniemy w czerwcu trzymamy kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Maj 26, 2020 9 minut temu, Martyna 29 napisał: Tak tylko właśnie ja go trzymałam w lodówce a na opakowaniu pisze jak byk żeby nie przechowywać w lodówce i zastanawiam się czy się tym przejmować czy nie... Stanie się coś z tymi tabletkami? To wyjmij z lodówki do szafki, obstawiam ze im sie nic nie stalo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 26, 2020 1 godzinę temu, malagosia napisał: Z tego co wiem to acard jeszcze w niektórych klinikach doraźnie podają. Natomiast do reszty raczej wola wskazania od immunologa. No i teraz przy tej pandemi to tak za ochoczo nie podchodzą do leków na osłabienie układu odpornościowego ale temat cały czas żyje... ja będę mieć 8-9 czerwca wizytę To się dowiem co i jak z tymi lekami. Bo miałam być wszystkim „obstawiona” Akard to nie jest lęk osłabiający odporność. To zwykła aspiryna tylko w mniejszej dawce. I podaje się go z tych samych powodów co heraryne, więc powinni podawać bez względu na pandemię. Do do immunosupresyjnych leków to każdy mówi co innego. Widziałam już zalecenia że enkorton to nie bo epidemia ale prograf jest bezpieczny. I prograf absolutnie nie ale można enkorton. Więc co człowiek to opinia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiteras 111 Napisano Maj 26, 2020 15 minut temu, Zuzanna# napisał: Część dziewczyny Od jakiegoś czasu obserwuje ten wątek który dotyczy także mnie więc postanowiłam się dołączyć. Parę lat temu zaszlam naturalnie w ciążę, niestety poronilam w 7tc. Później staraliśmy się z partnerem niestety bezskutecznie. Po badaniach okazało się że problem jest po stronie męskiej (słaba jakość nasienia ) że względu na mój wiek (wkrótce 38 lat) zdecydowaliśmy się na in vitro. Jesteśmy już po badaniach i w czerwcu rozpoczynamy procedurę in vitro. Jestem bardzo zestresowana ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Hej My też podeszliśmy do in vitro z powodów kiepskiego nasienia. Okropnie się stresowałam, obecnie jestem w 4 dniu stymulacji także sam początek, ale stres już minął, pewnie wróci przed punkcją , a jestem na krótkim protokole także punkcja pewnie za ok. tydzień, ale jestem dobrej myśli. Powodzenia i trzymam mocno kciuki żeby nam wszystkim wreszcie się udało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach